Ilu sędziów z ministerstwa na listach poparcia do KRS?

Na sejmowych stronach 14 lutego pojawiły się listy poparcia do KRSShutterstock

Jedna trzecia wszystkich podpisów na listach poparcia 15 kandydatów, którzy zasiedli w nowej KRS, należy do co najmniej 50 sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości. Spośród wszystkich sędziów podpisujących listy, niektórzy udzielili poparcia dziewięciu kandydatom.

Kancelaria Sejmu w piątek, 14 lutego opublikowała wykazy sędziów, którzy kandydowali do powoływanej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa. Listy z podpisami osób popierających tych kandydatów nie były do tej pory jawne. Sejmowi urzędnicy tłumaczyli to decyzją prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Wcześniej zapadł w tej sprawie prawomocny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie wyraźnie wskazujący, że listy są informacją publiczną.

W środę, 12 lutego marszałek Sejmu Elżbieta Witek zapowiedziała publikację dokumentów. "Do tej pory byliśmy zobligowani także postanowieniem szefa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. To zostało uchylone decyzją sądu (Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie - red.). Czekamy teraz na uzasadnienie. Jak otrzymamy uzasadnienie, rozpoczniemy procedurę ujawniania tych danych" - poinformowała. Zaznaczyła, że "wszyscy sędziowie będą poinformowani o tym, że taka procedura zostaje uruchomiona". "Jak dostaniemy uzasadnienie, rozpoczniemy procedurę" - powtórzyła Witek.

Dwa dni później WSA opublikował na swojej stronie internetowej to uzasadnienie. Tego samego dnia popołudniu listy poparcia pojawiły się na stronie Kancelarii Sejmu.

Zobacz listy poparcia do nowej KRS>

Ujawniono listy poparcia nowej Krajowej Rady Sądownictwa
Ujawniono listy poparcia nowej Krajowej Rady Sądownictwatvn24

15 kandydatów, 468 podpisów

Na opublikowanych listach są podpisy oraz imiona i nazwiska wszystkich sędziów, którzy zdecydowali się na początku 2018 roku poprzeć określonego sędziego bądź sędziów starających się o miejsce w Krajowej Radzie Sądownictwa w nowym składzie, powołanym przez polityków.

W styczniu 2018 roku do Kancelarii Sejmu złożono 18 takich list poparcia. W marcu 15 z tych sędziów zostało członkami nowej KRS.

Kandydaci musieli zebrać co najmniej 25 podpisów od popierających ich sędziów do północy, 25 stycznia 2018 roku.

Sprawdziliśmy listy wszystkich sędziów, którzy zostali członkami KRS i kto ich wsparł. Trzech spośród udzielających poparcia sędziów podpisało się pod listami dziewięciu kandydatów - dwóch z nich było delegowanych do resortu sprawiedliwości, a jeden kilka dni po tym, jak minął termin zgłaszania kandydatów, został prezesem sądu okręgowego.

Niemal co trzeci podpis od sędziego z ministerstwa

Na listach znaleźliśmy nazwiska co najmniej 50 sędziów, którzy w momencie składania list poparcia w Kancelarii Sejmu w styczniu 2018 roku byli delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości. Łącznie złożyli co najmniej 132 podpisy - stanowią około 28 proc. wszystkich podpisów na listach kandydatów, którzy potem zasiedli w KRS.

Ustaliliśmy to na podstawie wykazów sędziów delegowanych do resortu przesłanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości do Sieci Obywatelskiej "Watchdog Polska" i Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia".

Sprawdziliśmy, którzy z tych sędziów poparli największą liczbę kandydatów.

Najwięcej - dziewięć podpisów - złożyli Paweł Zwolak, którego macierzystym sądem jest Sąd Rejonowy w Janowie Lubelskim, i Andrzej Skowron z Sądu Rejonowego w Tarnowie. Ten pierwszy jest na delegacji w ministerstwie od grudnia 2015 roku, a ten drugi od kwietnia 2016 roku.

Maciej Iwaniec poparł ośmiu kandydujących sędziów. Henryk Walczewski poparł siedmiu. Dariusz Pawłyszcze i Dagmara Pawełczyk-Woicka poparli pięciu. Natomiast Maciej Mitera i Urszula Klejnowska-Mosiołek złożyli po cztery podpisy na listach. Ośmiu sędziów pracujących wówczas w resorcie podpisało się pod trzema listami. Szesnastu wsparło po dwóch kandydatów.

Jak z tym poparciem było. Sprawdzamy listy KRS
Jak z tym poparciem było. Sprawdzamy listy KRStvn24

Awanse z przepisów przejściowych

Jak ustaliliśmy, na opublikowanym przez Kancelarię Sejmu wykazie jest łącznie 57 nazwisk sędziów, którzy zostali prezesami i wiceprezesami sądów między 12 sierpnia 2017 roku a 12 lutego 2018 roku.

To czas, w którym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro miał możliwość odwoływania i powoływania prezesów oraz wiceprezesów sądów w sposób dowolny, bez zasięgania opinii innych gremiów. Umożliwiły to przepisy przejściowe nowelizacji ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, które weszły w życie w sierpniu 2017 roku.

Po zakończeniu tego półrocznego okresu sędziowskie stowarzyszenie "Iustitia" zwróciło się do resortu sprawiedliwości z wnioskiem o wskazanie prezesów i wiceprezesów, którzy na podstawie tych przepisów przejściowych zostali odwołani i powołani.

W kwietniu 2018 roku nadeszła z Ministerstwa Sprawiedliwości odpowiedź, którą "Iustitia" opublikowała w połowie maja. Wynika z niej, że przez pół roku Zbigniew Ziobro powołał 244 prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych oraz wojskowych.

Jak ustaliliśmy, co czwarty udzielił poparcia sędziom kandydującym do nowej KRS. Najwięcej - dziewięć osób - wsparł swoim podpisem Rafał Puchalski (Dariusza Drajewicza, Jarosława Dudzicza, Grzegorza Furmankiewicza, Joannę Kołodziej-Michałowicz, Jędrzeja Kondka, Macieja Miterę, Macieja Nawackiego, Dagmarę Pawełczyk-Woicką i Pawła Styrnę). Prezesem Sądu Okręgowego w Rzeszowie został 1 lutego 2018 roku. Wcześniej był sędzią Sądu Rejonowego w Jarosławiu, a następnie był delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości.

49 sędziów zostało powołanych na wyższe stanowiska przed złożeniem list poparcia do Kancelarii Sejmu, natomiast 8 sędziów - po tym fakcie.

Przyjrzeliśmy się bliżej niektórym listom poparcia.

Wybrany na sędziego KRS, obecnie jej rzecznik prasowy Maciej Mitera uzyskał 25 podpisów poparcia, czyli ich dokładnie wymaganą liczbę. Dziesięciu sędziów poparło wyłącznie jego kandydaturę, pozostała piętnastka poparła większą liczbę kandydatów. Jak ustaliliśmy, zdecydowana większość sędziów popierających Miterę przebywało w okresie zbierania podpisów na delegacji w resorcie sprawiedliwości.

Na liście Dariusza Drajewicza, obecnie wiceprzewodniczącego KRS, podpisało się 25 sędziów. Sześciu z nich poparło tylko jego kandydaturę, pozostali rekomendowali co najmniej jeszcze jednej osobę. Dziesięciu z sędziów popierających Drajewicza awansowano na prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych i okręgowych w okresie obowiązywania przepisów przejściowych.

Ponad połowa podpisów (14) zebranych przez Drajewicza podpisów należy do sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości w okresie, gdy można było udzielać poparcia kandydatom do KRS.

Na liście poparcia Joanny Kołodziej-Michałowicz znajduje się 30 podpisów. Każdy z podpisanych sędziów poparł co najmniej jeszcze jednego kandydata. Na liście sędzi ze Słupska znajduje się siedem podpisów innych kandydatów, a obecnie członków KRS – Jarosława Dudzicza, Marka Jaskulskiego, Jędrzeja Kondka, Macieja Mitery, Macieja Nawackiego, Dagmary Pawełczyk-Woickiej oraz Rafała Puchalskiego.

Na podstawie dostępnych danych ustaliliśmy, że połowa podpisów zebranych przez Kołodziej-Michałowicz należy do sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości w okresie ich zbierania. Dwunastu z 30 z sędziów, którzy poparli kandydaturę Joannę Kołodziej-Michałowicz awansowało na prezesów i wiceprezesów sądów rejonowych i okręgowych na podstawie przepisów przejściowych funkcjonujących między 12 sierpnia 2017 roku a 12 lutego 2018 roku.

82 sędziów złożyło ponad połowę podpisów

Przepisy nie regulują, na ilu listach można złożyć swój podpis. Sędziowie mogą poprzeć dowolną liczbę osób kandydujących do KRS.

Na ujawnionych listach poparcia obecnych członków KRS jest 468 podpisów należących do 313 sędziów.

Jak policzyliśmy, 82 sędziów poparło co najmniej dwóch kandydatów. Ich podpisy (237) stanowią w sumie ponad połowę wszystkich podpisów na listach poparcia.

Trzej rekordziści - Rafał Puchalski, Andrzej Skowron i Paweł Zwolak - podpisali się na dziewięciu listach kandydatów, którzy weszli do nowej KRS. Dwóch sędziów - Jakub Iwaniec i Paweł Mroczkowski - poparło swoimi podpisami po ośmiu kandydatów. Henryk Walczewski poparł siedmiu. Pięciu sędziów - Dariusz Pawłyszcze, Bartłomiej Migda, Irena Bochniak, Dagmara Pawełczyk-Woicka i Piotr Skrzyszowski - złożyło podpisy na listach pięciu osób.

Sędzia Pawełczyk-Woicka: ustawa nie zakazywała podpisywania się na kilku listach
Sędzia Pawełczyk-Woicka: ustawa nie zakazywała podpisywania się na kilku listach

Trzech kandydatów, ta sama sekwencja podpisów

Z list poparcia wynika także, że troje krakowskich sędziów, obecnie prezesów sądów - Irena Bochniak, Bartłomiej Migda i Andrzej Skrzyszowski - wsparło pięć tych samych kandydatur. Na trzech listach zwraca uwagę fakt, że podpisy zostały złożone w prawie identycznej kolejności.

Na trzech listach pojawia się niemal taka sama sekwencja podpisówtvn24

Awanse

Jak sprawdziliśmy, na listach poparcia do KRS podpisało się co najmniej 17 sędziów, którzy otrzymali potem awans (wszyscy w 2019 roku) pozytywnie zaopiniowany przez nową KRS. Łącznie złożyli 30 podpisów.

Aktualizacja, 19 lutego

W tekście poprawiliśmy liczbę sędziów delegowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości, których podpisy znalazły się na listach poparcia kandydatów do KRS - z 51 na 50 osób. W związku z tym, zrewidowana została także liczba całkowita oddanych przez nich podpisów na listach. Opisane trendy i analiza pozostały bez zmian.

Autor: Jan Kunert, Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Kancelaria Sejmu

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24