Z rządu do Brukseli. Kto został europosłem?

Ministrowie idą do europarlamentu. Rząd czeka rekonstrukcjatvn24

Co czwarty minister rządu Prawa i Sprawiedliwości dostał mandat w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jak policzył Konkret24, to rekord. Do Brukseli pojadą także wiceministrowie. Rząd czeka rekonstrukcja.

Jak podawaliśmy w kwietniu, w 2019 roku rekordowa liczba osób pełniących funkcje w rządzie chciała zasiąść na fotelach europarlamentarzystów w Brukseli - 16. To niemal trzy razy więcej niż pięć lat temu. W wyborach w 2004 roku startowała jedna osoba. Tak samo w 2009 roku.

W tym roku wśród kandydatów było pięcioro członków Rady Ministrów.

Kaczyński: dziękuje wszystkim, którzy nas poparli. Poparli dobrą zmianę
Kaczyński: dziękuje wszystkim, którzy nas poparli. Poparli dobrą zmianętvn24

Jak się teraz okazuje, rekordowa również będzie liczba ministrów i wiceministrów, którzy dostali od swoich wyborców mandat do zasiadania w Parlamencie Europejskim. Do Brukseli pojedzie pięciu ministrów oraz Patryk Jaki - wiceminister sprawiedliwości, Angelika Możdżanowska - sekretarz stanu w resorcie inwestycji i rozwoju oraz pełnomocnik rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw, Grzegorz Tobiszowski - sekretarz stanu w Ministerstwie Energii i pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, oraz sekretarz stanu i rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska.

Pięcioro konstytucyjnych ministrów kandydatami do Europarlamentu

Co czwarty członek rządu otrzymał wystarczające poparcie, aby zasiąść w PE. Trzeba jednak pamiętać, że zgodnie z przepisami mogą mandatu nie objąć, bądź później (na przykład przed zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi) go złożyć.

Wicepremier najlepsza w kraju

Najlepszy wynik w kraju osiągnęła wicepremier Beata Szydło. Startowała z pierwszego miejsca w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie.

Pół miliona głosów na Szydło. To najlepszy wynik w Polsce
Pół miliona głosów na Szydło. To najlepszy wynik w Polscetvn24

Beata Szydło podczas prezentacji kandydatów w marcu w Krakowie mówiła: "Drużyna wspaniała, silna, postacie nietuzinkowe. Każdy z nas jest zdeterminowany do ciężkiej pracy. Wierzymy, że będziemy zyskiwać państwa poparcie, zaufanie".

Jak podaje PKW, wicepremier zdobyła 525 811 głosów. To ponad połowa głosów dla wszystkich dziesięciu kandydatów w okręgu z listy PiS i więcej niż ogólnopolski wynik wszystkich kandydatów Kukiz' 15.

W tym okręgu startował też z "trójką" wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

– Moimi priorytetami w Parlamencie Europejskim będzie walka ze zorganizowaną przestępczością i korupcją, polityka migracyjna i powrót do wartości chrześcijańskich w instytucjach europejskich. Będę chciał pokazać, na jakich fundamentach stoi Europa, i będę chciał walczyć z tendencjami, które chcą zepchnąć na margines tak bardzo bliskie nam wartości – mówił podczas kampanii.

Zaufało mu 258 366 wyborców.

Oboje uzyskali mandat.

Z dziesiątego miejsca kandydowała Anna Krupka, sekretarz stanu w resorcie sportu. Bez sukcesu. Oddało na nią głos 23 034 osób.

Szef MSWiA z mandatem

W okręgu łączącym województwa zachodniopomorskie i i lubuskie również startowało troje urzędujących ministrów. Liderem był Joachim Brudziński, szef MSWiA i jednocześnie wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.

- Ciągły rozwój. Mimo wszystko uważam się jeszcze za młodego polityka. Bez europejskich szlifów i kontaktów trudniej być skutecznym i efektywnym również w krajowej polityce - tłumaczył podczas kampanii do PE Joachim Brudziński portalowi wp, pytany o powody, dla których startuje.

Podczas prezentacji kandydatów, szef MSWiA wielokrotnie podkreślał, że PiS chce, by Polska była w Europie i chce tę Europę wzmacniać.

Jak podała PKW, zaufało mu 185 168 wyborców. Wynik skomentował na Twitterze. Podziękował za głosy i pogratulował swoim politycznym przeciwnikom "znakomitego wyniku".

Z "trójką" z tego okręgu kandydowała Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

– To teren trudny dla Zjednoczonej Prawicy. Stąd taka silna nasza reprezentacja – mówiła w marcu.

Zdobyła 70 916 głosów.

Zarówno minister Rafalska, jak i minister Brudziński dostali mandat.

Nie powiodło się natomiast Małgorzacie Golińskiej, wiceminister środowiska i jednocześnie głównemu konserwatorowi przyrody. Zdobyła poparcie zaledwie 9 363 osób.

Sukces minister edukacji

Z okręgu nr 12, obejmującego okręgi dolnośląski i opolski, na czele listy PiS startowały dwie minister. "Jedynką" była urzędująca szefowa resortu edukacji Anna Zalewska. Zdobyła 168 337 głosów.

Jednak najlepszy wynik z listy PiS osiągnęła tam minister ds. pomocy humanitarnej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa. Zdobyła 40 tysięcy głosów więcej.

Obie minister zasiądą w europarlamencie.

Dwóch sekretarzy stanu startowało na Śląsku. To Grzegorz Tobiszowski - pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, pracujący w resorcie energii oraz Stanisław Szwed z Ministerstwa Rodziny.

Tobiszowski zdobył 65 007 głosów. Szwed - 37 673. Mandat otrzymał tylko ten pierwszy.

Była posłanka PSL z mandatem

W Wielkopolsce z drugiego miejsca z listy PiS startowała Andżelika Możdżanowska. W lipcu opuściła PSL. W resorcie inwestycji i rozwoju jest jednocześnie sekretarzem stanu oraz pełnomocnikiem rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw.

W eurowyborach zdobyła 76 953, co zapewniło jej mandat.

Z tego samego okręgu startował też Szymon Szynkowski vel Sęk, sekretarz stanu ds. Polonii, polityki europejskiej oraz dyplomacji publicznej w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jako "czwórka" zdobył 29 799 głosów. Do Brukseli nie pojedzie.

Bez sukcesu

W okręgu pomorskim z drugiego miejsca kandydował Jarosław Sellin, wiceminister, sekretarz stanu w resorcie kultury. Zaufało mu 77 374 osób.

"Czwórką" był wiceminister nauki Piotr Mueller. Zdobył zaledwie 10 573 głosów.

Obaj nie znajdą się w Parlamencie Europejskim.

W okręgu mazowieckim kandydował jeszcze podsekretarz stanu w resorcie rolnictwa Rafał Romanowski. Zdobył 11 420 głosów.

Rekonstrukcja

Mandat zdobyła także sekretarz stanu i rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska, która startowała jako "dwójka" z okręgu łódzkiego. Zagłosowało na nią 130 358 osób.

W związku z objęciem przez niektórych urzędujących ministrów nowych funkcji, będą konieczne zmiany w rządzie.

Członek rządu, sekretarz stanu oraz osoby zajmujące stanowiska lub pełniące funkcje, "których, stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw, nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora", od dnia ogłoszenia przez PKW wyniku wyborów do PE mają dwa tygodnie na złożenie do marszałka Sejmu oświadczenia, że rezygnują z zajmowanych stanowisk, czyli, że obejmują mandat. Tak stanowi art. 364 paragraf 2 Kodeksu wyborczego. Jeśli tego nie zrobią – tracą mandat europejski.

W tym roku ten dwutygodniowy termin liczy się od 27 maja. Pierwsze posiedzenie plenarne Parlamentu Europejskiego nowej kadencji odbędzie się 2 lipca.

Dworczyk o rekonstrukcji rządu: decyzje zapadną między prezesem PiS a premierem
Dworczyk o rekonstrukcji rządu: decyzje zapadną między prezesem PiS a premieremtvn24

Ministrowie, którzy trafią do PE, są jednocześnie posłami do Sejmu. W pierwszej kolejności, od marszałka Sejmu otrzymają posytanowienie o wyborze do PE z jednoczesnym wygaśnięciem mandatu do polskiego Sejmu. Bo zgodnie z art. 334 par.2 kodeksu wyborczego, który mówi że "mandatu posła do Parlamentu Europejskiego nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła na Sejm albo senatora". Potem będą musieli podać się do dymisji.

- Decyzja w sprawie rekonstrukcji rządu zapadnie w ciągu najbliższych godzin lub dni - przekazał w poniedziałek w specjalnym wydaniu "Rozmowy Piaseckiego" szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. - W ciągu 14 dni europarlamentarzyści, ci nowo wybrani, muszą zadeklarować, czy obejmują mandaty, czy nie - podkreślił.

Jak było wcześniej?

W poprzednich eurowyborach w 2014 roku, mandat zdobyło dwóch ze startujących sześciu ministrów rządu koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Byli to urzędujący wówczas szef resortu kultury Bogdan Zdrojewski. kandydujący z z okręgu dolnośląskiego i województwa opolskiego oraz Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnikiem rządu ds. równego traktowania. Startowała z poznańskiej listy PO.

W 2009 roku tylko jedna osoba pełniąca ministerialną funkcję wzięła udział w eurowyborach. Była to Sidonia Jędrzejewska, pracująca jako podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Była "dwójką" w okręgu wielkopolskim. Z 64 944 głosami została europosłanką.

W pierwszych eurowyborach - w 2004 roku, z urzędujących wówczas ministrów i wiceministrów startowała tylko jedna osoba. Był to Andrzej Szejna, pełniący funkcję podsekretarza stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Szejna wygrał w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie. Startował z listy SLD-UP. Głosowało na niego 16 937 osób.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24