FAŁSZ

Kaczyński: Polska miała być podzielona na strefę wpływów Niemiec i Rosji. Historycy: absurd

Źródło:
Konkret24
Kaczyński o okresie transformacji: były pomysły KLD by część Polski była pod wpływem Związku Sowieckiego, a część - Niemiec
Kaczyński o okresie transformacji: były pomysły KLD by część Polski była pod wpływem Związku Sowieckiego, a część - Niemiec tvn24
wideo 2/4
PIS

Prezes PiS stwierdził, że na początku lat 90. były pomysły, by Polska stała się państwem federalnym, podzielnym na strefy wpływów - niemiecką i rosyjską. Historycy stanowczo temu zaprzeczają.

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas spotkania z sympatykami partii w Radomiu 26 października mówił o najnowszej historii Polski. Wspomniał o pierwszym rządzie Prawa i Sprawiedliwości w latach 2005-07, a także o późniejszym okresie rządów koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Gdy komentował postulat polityków Lewicy i samorządowców, zgłoszony podczas rozmów z urzędnikami Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego, by pieniądze z KPO i polityki spójności trafiły bezpośrednio do samorządów z pominięciem rządu, również sięgnął do historii.

"Ja tu mówiłem o antypaństwowym charakterze opozycji i to jest taka dobra ilustracja tego rodzaju działań. To są działania antypaństwowe. (...) Próba przejmowania tych środków, bo KPO jest mniej więcej tak samo podzielone, to jest nadużycie i skandal a też próba rozwalania Polski" - stwierdził prezes PiS i porównał dzisiejsze postulaty samorządowców do postulatów, które miały być proponowane w okresie polskiej transformacji między innymi przez pierwszą partię Donalda Tuska.

"Kiedy Polska się pojawiła znów jako niepodległe państwo po '89 roku, to w paru miejscach przynajmniej w Europie, a niestety te miejsca miały swoich eksponentów tutaj też w Polsce, myślano, jakby doprowadzić do takiego oto rozwiązania: że Polska jest, ale naraz jej nie ma" - stwierdził Kaczyński. I kontynuował: "Ja nawet mogę państwu powiedzieć, jak to rozwiązanie proponowane zresztą przez między innymi Donalda Tuska, bo przez partię KLD, czyli Kongres Liberalno-Demokratyczny, ówczesna jego partia, jeszcze wtedy nie był jej szefem, ale bardzo ważnym działaczem. Otóż Polska miała być podzielona na okręgi, które by miały charakter landów niemieckich. Miała być federalnym państwem (...). Po drugie - na zachodzie Polski - i o tym się mówiło znacznie można powiedzieć jawniej - miała być strefa szczególnej współpracy z Niemcami, a na wschodzie - o tym się dużo mniej mówiło, ale są dokumenty, a poza tym ja to słyszałem osobiście - miała być strefa szczególnej współpracy z jeszcze wtedy istniejącym Związkiem Sowieckim, bo to był '91 rok (...)". Dalej prezes PiS mówił, że ponoć istniał też postulat, by Polska nie miała armii, a jedynie siły samoobrony liczące około 70 tys. osób, co miało wykluczać jej członkostwo w NATO. "No to był taki pomysł, że jest jakaś sfera zamieszkiwania Polaków, gdzie jest jakaś demokracja, jakieś wybory, jakieś tam swobody, ale jedna część jest pod dominującym wpływem Związku Sowieckiego, czyli można by później powiedzieć - Rosji, a druga pod wpływem Niemiec (...). Taki pomysł był. Ja sam byłem zapraszany - byłem wtedy szefem Kancelarii Prezydenta - przez Bieleckiego (Jana Krzysztofa - ówczesnego premiera red.) na rozmowy, żeby właśnie tego rodzaju koncepcje popierać, a szczególnie tą dotyczącą zniesienia armii" - powiedział Kaczyński. Uzasadnieniem likwidacji wojska miał być brak pieniędzy, choć też dodaje "w gruncie rzeczy chodziło o zupełnie inne przesłanki". Nie wyjaśnia jednak, co to za przesłanki. Następnie podsumował: "To co oni robią ci samorządowcy, to się właśnie wpisuje w ten pomysł - Polska ma być i nie być. Nie może być żadnym mocnym podmiotem międzynarodowym, bo po prostu to przeszkadza".

Kaczyński: premier Bielecki chciał zlikwidować armię. Bielecki zaprzecza i grozi pozwem
Kaczyński: Bielecki chciał zlikwidować armię. Bielecki zaprzecza i grozi pozwem[Fakty, 17.06.2019] Jeśli Jarosław Kaczyński nie przeprosi, to sprawa trafi do sądu. Jana Krzysztofa Bieleckiego obraża wypowiedź, że jako premier chciał rozwiązać polską armię. Przypomina, że to on podpisywał rozwiązanie Układu Warszawskiego i deklarował w Waszyngtonie, że Polska chce wstąpić do NATO. tvn24

Polska w latach przełomu

Przypomnijmy sobie w bardzo dużym skrócie wydarzenia z okresu, o którym opowiadał Jarosław Kaczyński.

Za moment przełomowy w dziejach transformacji systemu komunistycznego w Polsce i innych krajach bloku wschodniego uznaje się rozmowy Okrągłego Stołu, które trwały zimą i wiosną 1989 roku. Wzięli w nich udział przedstawiciele władz PRL oraz środowisk zdelegalizowanej w 1981 roku "Solidarności". Rozmowy doprowadziły do wolnych wyborów do nowej izby parlamentu – Senatu oraz częściowo wolnych wyborów do Sejmu. Odbyły się one w czerwcu 1989 roku. Kilka miesięcy później Tadeusz Mazowiecki utworzył pierwszy niekomunistyczny rząd.

W listopadzie 1989 roku do Polski przyjechał z oficjalną wizytą państwową kanclerz RFN, Helmut Kohl. W jej tracie rozpoczęto rozbiórkę muru berlińskiego. Została wówczas otwarta granica między Berlinem Wschodnim i Zachodnim. W następnym miesiącu nastąpił formalny koniec Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Zmieniono konstytucję i przywrócono historyczną nazwę państwa i godło.

W połowie 1990 roku rozpoczyna działalność partia Porozumienie Centrum (PC). Jej szefem zostaje Jarosław Kaczyński. Dwa miesiące później nieformalna organizacja Kongres Liberalno-Demokratyczny (KLD) przekształca się w partię. Jego przewodniczącym zostaje Janusz Lewandowski, a potem Donald Tusk.

Pod koniec roku 1990 roku po skróceniu przez Sejm kadencji prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, wybory prezydenckie wygrywa Lech Wałęsa. Pierwszym szefem jego kancelarii zostaje zaś Jarosław Kaczyński. Tadeusz Mazowiecki po pierwszej turze wyborów prezydenckich, w których zajął trzecie miejsce, podaje się do dymisji. Nowym premierem na początku 1991 roku zostaje Jan Krzysztof Bielecki, jeden z założycieli KLD.

W 1990 roku rząd uchwalił ustawę przywracającą samorząd terytorialny w Polsce. Wprowadzono wówczas w życie nowy ustrój gmin, rozpoczynając długotrwały proces przekształceń administracji samorządowej. Kolejnym etapem tego procesu było przywrócenie powiatów i zmniejszenie liczby województw do 16 przez rząd Jerzego Buzka (lata 1997-2001). "Reforma samorządowa z 1990 r. uznawana jest za jedną z najważniejszych i najlepiej przeprowadzonych reform polskiej transformacji. Była możliwa dzięki zaangażowaniu pierwszego niekomunistycznego rządu premiera Tadeusza Mazowieckiego i Senatu I kadencji, a zwłaszcza senatora, a później pełnomocnika rządu ds. reformy samorządu terytorialnego, prof. Jerzego Regulskiego. Pierwsze demokratyczne wybory do rad gmin zapoczątkowały zasadnicze zmiany w funkcjonowaniu naszego kraju i w życiu codziennym jego obywateli, rozpoczęły proces decentralizacji państwa" - czytamy na stronach Senatu.

Eksperci o słowach Kaczyńskiego: "konfabulacja", "element kampanii wyborczej"

Zapytaliśmy ekspertów, historyków i polityków tamtego okresu o słowa Jarosława Kaczyńskiego o tym, że między innymi Kongres Liberalno-Demokratyczny proponował, by wprowadzić podział administracyjny na wzór niemieckich landów, a zachód kraju miał być pod dominacją Niemiec, a wschód - ZSRR, a potem Rosji. Prezes PiS, jak sam relacjonował, miał o tym usłyszeć, gdy był szefem kancelarii Lecha Wałęsy, czyli w 1991 roku, podczas rozmów, na które był zapraszany przez ówczesnego premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego.

- Najwidoczniej Jarosław Kaczyński ma problemy z pamięcią, a sprawa jest bardzo prosta - mówi w rozmowie z nami Jan Krzysztof Bielecki. - W 1991 roku Porozumienie Centrum miało trzech ministrów i kilku wiceministrów. Gdyby były takie zdarzenia, o których mówi prezes na pewno, by o tym dyskutowano i ci ministrowie wówczas by to podnosili, a nic takiego nie miało miejsca. Powinien teraz z nimi sobie porozmawiać i przestać opowiadać te bzdury - ocenia były premier. Wraca też do reformy samorządowej z 1990 roku. - My chcieliśmy wówczas bodaj 10 województw, a potem Buzek zrobił 16. Na to wszystko są dokumenty rządowe, można to sprawdzić. Na to, co opowiada Kaczyński o landach i strefach wpływu, żadnych dokumentów nie ma - podkreśla Bielecki. Odniósł się też do słów prezesa PiS o postulacie likwidacji wojska. Padły zresztą nie po raz pierwszy, bo na przykład w połowie 2019 roku na Zjeździe Klubów "Gazety Polskiej" stwierdził, że Bielecki zaproponował mu likwidację armii. - Dla naszego rządu od początku - i na to są dokumenty - była tylko jedna droga, droga do NATO - zaznaczył były premier. 

- To są jakieś konfabulacje prezesa. Ma talent do mówienia na dużym poziomie ogólności, żeby gdzieś coś się przylepiło do jego przeciwników politycznych - ocenił w rozmowie z nami prof. Antoni Dudek, historyk. Jego najważniejsze prace dotyczą dziejów Polski pod rządami komunistycznymi, transformacji ustrojowej i przemian systemu politycznego współczesnej Polski. Dudek wspomina o reformie samorządowej z 1990 roku i informuje, że wówczas trwała dyskusja na temat kształtu kolejnego jej etapu. - Rzeczywiście wówczas w KLD, ale nie tylko były pomysły silnej regionalizacji, mocnych regionów, co potem w jakiś tam sposób zostało zrealizowane w postaci 16 województw, a przecież Polska się nie rozpadła. Te postulaty jednak nie miały nic wspólnego z niemieckimi landami i z żadnymi strefami wpływów. Nie ma to żadnych źródeł, żadnych dokumentów - przekazał nam historyk.

- Żadnej wzmianki o czymś takim nie znalazłem, a wydaje mi się, że szczegółowo przeanalizowałem źródła z tamtego okresu - mówi nam prof. Tomasz Nałęcz, historyk, współautor książki "Czas przełomu 1989-1990", były doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego. - To kolejna konfabulacja prezesa. Chyba pomylił mu się rok 1989 z 1939 i czymś na kształt paktu Ribbentrop-Mołotow. Prezes przypomina bajarza, który co rusz wymyśla jakieś klechdy - ocenił.

Nałęcz przed 1989 rokiem był członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, potem był w Socjaldemokracji Rzeczypospolitej Polskiej. Podczas wyborów prezydenckich w 1990 roku był szefem sztabu Włodzimierza Cimoszewicza, kandydata SdRP na prezydenta. Na początku lat 90. był radnym warszawskiej dzielnicy Mokotów, a potem posłem Unii Pracy. Zapytaliśmy go, jak pamięta ten czas.

- Wówczas coraz szerzej otwierały się drzwi wolności i to docierało do światowych przywódców. Wyłaniała się nowa geopolityczna mapa Europy. W całym obozie solidarnościowym było wielkie dążenie do wolności. Dążono, by Polska wyrwała się z rosyjskiej strefy wpływów i była suwerennym państwem - wspomina prof. Nałęcz i dodaje: - Nikt wówczas nie myślał, żeby w Polsce były jakieś strefy wpływów. Zabiegano intensywnie o uznanie przez Niemcy zachodniej granicy i systematycznie usuwano wpływy sowieckie.

Podobnie słowa prezesa PiS ocenia prof. dr hab. Roman Bäcker, politolog i historyk z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, działacz opozycyjny w okresie PRL. - Problem z Jarosławem Kaczyński jest taki, że mówi bardzo dużo rzeczy, które trudno udowodnić, które nie mają żadnej podstawy faktograficznej - komentuje w rozmowie z Konkret24. Dodaje, że czytał bardzo wiele źródeł i opracowań o przełomie roku 1989 i nigdzie nie znalazł nawet wzmianki o tym, o czym mówi prezes PiS. Przypomniał wizytę niemieckiego kanclerza Helmuta Kohla w listopadzie 1989 roku. - Nie tylko to świadczy o tym, że Niemcy nie chciały dzielić Polski na strefy wpływów lub zabory. W tamtym czasie żaden poważny polityk nawet o tym nie myślał - przekazał ekspert. Ocenił, że słowa Jarosława Kaczyńskiego to próba stworzenia wrażenia, że w 1989 roku Polska była przedmiotem gry między Niemcami a Rosją i nie bardzo było wiadomo, który kraj gorszy. - Należy to traktować po prostu jako element kampanii wyborczej prowadzonej już od kilku miesięcy przez Jarosława Kaczyńskiego - powiedział prof. Bäcker.

- To absurd. Nic takiego nie było. O niczym takim nie słyszałem - stwierdził krótko prof. Andrzej Friszke, historyk z Polskiej Akademii Nauk. Podobnie oceniła to dr Anna Materska-Sosnowska, politolożka z Uniwersytetu Warszawskiego. - O niczym takim ani nie słyszałam, ani nie czytałam. Na pewno nie było takich pomysłów. To jedna z tych teorii prezesa, które nie trzymają się faktów - powiedziała w rozmowie z Konkret24.

Zarówno prof. Nałęcz jak i prof. Bäcker ocenili, że informacja o pomyśle podzielenia Polski na początku lat 90. na strefy wpływów Niemiec i Rosji "zbulwersowałaby świat nauki" i że świadczące o tym dokumenty byłyby niezwykle interesujące.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24