Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe?

Źródło:
Konkret24
Tusk o pakiecie zmian w polityce migracyjnej: odzyskujemy kontrolę nad polskimi granicami
Tusk o pakiecie zmian w polityce migracyjnej: odzyskujemy kontrolę nad polskimi granicamiTVN24
wideo 2/6
Tusk o pakiecie zmian w polityce migracyjnej: odzyskujemy kontrolę nad polskimi granicamiTVN24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - podobnie jak politycy tej partii - utrzymuje, że Polska może jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny. Ostatnio deklaruje, że to będzie "jedna z jego pierwszych decyzji jako prezydenta". Eksperci prawa europejskiego wyjaśniają, dlaczego takie działanie "nie ma żadnej skuteczności", a niestosowanie przepisów paktu może wywołać konsekwencje.

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, wspierany przez PiS kandydat na prezydenta - odwiedził 18 grudnia 2024 roku wieś Minkowce w powiecie sokólskim (województwo podlaskie) leżącą przy granicy polsko-białoruskiej. Na zorganizowanej tam konferencji prasowej mówił o zaporze na granicy, szacunku do polskich służb patrolujących tę granicę, a także o "kwestii geopolitycznego bezpieczeństwa". "Z jednej strony, to gra Alaksandra Łukaszenki, wojna hybrydowa, gra rosyjskich służb specjalnych na naszej wschodniej granicy, a z drugiej strony, zagrożenia migracyjne płynące z zachodu" - wymieniał Nawrocki, po czym dodał:

Pakt migracyjny, który trzeba jednostronnie wypowiedzieć. Jako obywatelski kandydat na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej i jako przyszły prezydent Rzeczpospolitej Polskiej gwarantuję państwu, że jestem za jednostronnym wypowiedzeniem paktu migracyjnego.

Po tej deklaracji Nawrocki mówił jeszcze, "że w kwestiach tak ważnych jak nasze bezpieczeństwo i jak kwestia nielegalnej migracji do państwa polskiego czekamy wszyscy na to, aby odbyło się narodowe, obywatelskie referendum w kwestii nielegalnej migracji". On podpisał się już "pod listą zorganizowania takiego referendum".

O konieczności wypowiedzenia paktu migracyjnego przez Polskę Nawrocki mówił potem na spotkaniach z wyborcami. A 4 lutego 2025 roku na jego koncie w serwisie X ukazał się post: "Ważna deklaracja Karola Nawrockiego:  Jak zostanę Prezydentem RP, to jedną z moich pierwszych decyzji będzie jednostronne wypowiedzenie paktu migracyjnego. Bezpieczeństwo Polski i Polaków jest najważniejsze".

Postulat wprost od prezesa PiS

Koncepcji "jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego" i referendum w tej sprawie nie wymyślił Karol Nawrocki. Już w czerwcu 2024 roku prezes PiS Jarosław Kaczyński na konwencji w Pułtusku zapowiedział zbiórkę podpisów pod zorganizowaniem referendum w sprawie "wypowiedzenia tego paktu". "Od września będziemy zbierali podpisy pod żądaniem nowego referendum. Bo to musi być podstawa do innego żądania, bo jesteśmy przekonani, że jeżeli do takiego referendum dojdzie, wygramy. Do żądania wypowiedzenia tego paktu" - mówił wtedy Kaczyński.

Po tej deklaracji prezesa liczni politycy PiS też pisali w mediach społecznościowych o "wypowiedzeniu paktu migracyjnego". "Razem możemy zmusić rząd, by zrobił to, co już dawno powinno być zrobione: jednostronnie zerwać pakt migracyjny. To sprawa absolutnie najważniejsza, bo dotycząca naszego bezpieczeństwa" - przekazał w serwisie X Mariusz Błaszczak. "Rząd #koalicja13grudnia po prostu zgodził się na pakt imigracyjny. Od września zbieramy podpisy pod referendum, w którym odrzucimy ten szkodliwy mechanizm" - pisał w X Jacek Sasin. "Nie będziemy się bezczynnie przyglądać jak kolejne działania tego rządu niszczą bezpieczeństwo Polaków. Od września będziemy zbierali podpisy pod żądaniem nowego referendum w sprawie wypowiedzenia paktu migracyjnego!" - ogłosił również w X poseł Kazimierz Smoliński (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Zapytaliśmy prawników, specjalistów od prawa europejskiego, czy taki ruch ze strony Polski jest w ogóle możliwy i jakie mogą być konsekwencje.

Czym jest pakt migracyjny

Przypomnijmy: unijny pakt migracyjny (Pakt o migracji i azylu) to w rzeczywistości 10 różnych rozporządzeń i dyrektyw, które mają wprowadzić nowe zasady unijnej polityki migracyjnej. Celem paktu jest nie tylko usprawnienie procedur postępowania z migrantami spoza UE, ale także pomoc państwom zmagającym się z największą presją migracyjną, czyli np. rozpatrującym najwięcej wniosków azylowych. Takimi krajami są np. Włochy czy Grecja.

Pomysłem na pomoc tym państwom, a także innym będącym w przyszłości pod presją migracyjną, mają być tzw. mechanizmy solidarności zapisane w pakcie. Kraje członkowskie będą decydować, czy pomogą poprzez: przyjęcie części migrantów na czas rozpatrzenia ich wniosków, pomoc finansową lub pomoc operacyjną, np. wysłanie strażników granicznych.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Sześć twierdzeń PiS o relokacji migrantów, które wprowadzają w błąd

W kwietniu 2024 roku wszystkie rozporządzenia zostały przyjęte przez Parlament Europejski, a miesiąc później zaakceptowała je Rada Unii Europejskiej - mimo sprzeciwu przedstawicieli Polski, Słowacji i Węgier. Przepisy paktu zaczną obowiązywać jednak najwcześniej w 2026 roku.

Prawnicy: nie można jednostronnie wypowiedzieć paktu migracyjnego

Jeśli więc większość państw unijnych wyraziła zgodę na przyjęcie paktu migracyjnego, czy możliwe jest jego jednostronne wypowiedzenie? W czerwcu 2024 roku, gdy Kaczyński zapowiedział referendum w tej sprawie, doktor Bartosz Rydliński, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, mówił w rozmowie z "Wprost": "To nie jest tak, że jedno państwo może wypowiedzieć pakt migracyjny" - tłumacząc, że proces się rozpoczął.

Również prawnicy, specjaliści ds. prawa unijnego, z którymi rozmawiał Konkret24, nie mają wątpliwości, że głoszone przez PiS "jednostronne wypowiedzenie" paktu migracyjnego nie jest możliwe z punktu widzenia prawa UE. - Nie można jednostronnie wypowiedzieć paktu migracyjnego, ponieważ obejmuje on akty tak zwanego prawa wtórnego Unii Europejskiej, do których przyjmowania Polska upoważniła instytucje unijne w traktatach. W tych też traktatach nadała tym aktom moc prawnie wiążącą i określony skutek prawny. Nie ma zatem możliwości jednostronnego wypowiedzenia paktu - mówi dr Izabela Skomerska, profesor Uniwersytetu Łódzkiego z Katedry Europejskiego Prawa Konstytucyjnego.

Tego samego zdania jest dr hab. Anna Doliwa-Klepacka, profesor w Zakładzie Prawa Europejskiego Uniwersytetu w Białymstoku. "'Pakt migracyjny' z 26 kwietnia 2024 roku to pakiet 9 rozporządzeń i 1 dyrektywy. Nie ma żadnej procedury jednostronnego 'wypowiedzenia' tego rodzaju aktów. Oczywiście możliwa jest zmiana rozporządzenia/dyrektywy, ale wspólnie przez Radę UE i Parlament Europejski. Jednostronne działanie państwa członkowskiego nie ma żadnej skuteczności" - analizuje w przesłanej Konkret24 odpowiedzi.

Jedynie prof. Jerzy Menkes z Katedry Integracji i Prawa Europejskiego Szkoły Głównej Handlowej stwierdza w rozmowie z Konkret24, że "prawem państwa suwerennego jest to, że każdą umowę międzynarodową, której jest stroną, może wypowiedzieć".

Jednak prof. Anna Wyrozumska z Katedry Europejskiego Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Łódzkiego przypomina, że rozporządzenia i dyrektywy wchodzące w skład paktu migracyjnego to "akty prawne wydawane przez UE, a nie umowy międzynarodowe, które można swobodnie wypowiadać". "Wszystkie państwa członkowskie z wyjątkiem Danii i Irlandii (na podstawie odstępstw przewidzianych w protokołach 21 i 22 do TUE i TFUE) są związane tymi aktami. Akty te nie przewidują żadnych odstępstw. Zasady ich obowiązywania i stosowania określają traktaty unijne" - wyjaśnia prof. Wyrozumska w odpowiedzi dla Konkret24.

Prezydent RP nie ma kompetencji do wypowiadania unijnych aktów

Eksperci podkreślają ponadto, że prezydent RP nie bierze udziału w procesie legislacyjnym w Unii Europejskiej, więc jakiekolwiek wypowiadanie aktów prawnych, nawet gdyby było możliwe, nie leżałoby w jego kompetencjach.

"Prezydent nie ma kompetencji do wypowiadania unijnych rozporządzeń czy dyrektyw. Nie bierze udziału w procesie legislacyjnym w UE. W proces ten zaangażowany jest rząd w Radzie UE, organie legislacyjnym składającym się z ministrów państw członkowskich i Parlament Europejski" - tłumaczy prof. Anna Wyrozumska.

Tak samo pisze prof. Anna Doliwa-Klepacka: "Prezydent nie ma żadnych kompetencji dotyczących wypowiadania paktu migracyjnego. Generalnie prezydent nie ma też żadnych kompetencji w procedurach ustawodawczych UE – działa tu rząd: minister jest członkiem Rady UE przyjmującej akt ustawodawczy, rozporządzenie/dyrektywę, wspólnie z Parlamentem Europejskim".

Eksperci: państwo UE może się nie stosować, ale to rodzi skutki

Donald Tusk i jego ministrowie od kilku miesięcy zgodnie deklarują, że nie będą realizować założeń paktu migracyjnego. "Nie będziemy za nic płacić, nie będziemy musieli przyjmować żadnych migrantów z innych kierunków, Unia Europejska nie narzuci nam żadnych kwot migrantów" - mówił w maju 2024 roku bezpośrednio po przyjęciu paktu Donald Tusk. W październiku powtórzył swoją deklarację: "Rząd nie będzie wdrażać europejskich pomysłów, godzących w bezpieczeństwo Polski, takich jak pakt migracyjny".

CZYTAJ WIĘCEJ: Pakt migracyjny ostatecznie przyjęty. Polska była przeciwko, Tusk komentuje

Jest to więc inny pomysł na podejście do tej kwestii niż ten przedstawiany przez Karola Nawrockiego. Rząd nie chce "jednostronnie wypowiadać" paktu migracyjnego, tylko po prostu nie zamierza wdrażać jego zapisów.

Ale i to zrodzi problemy. Eksperci od prawa europejskiego tłumaczą, że kraje członkowskie mają taką możliwość, lecz wiążą się z tym konsekwencje prawne, a może również i polityczne. "Państwo może oczywiście nie stosować się do postanowień wiążącego aktu prawnego UE, ale naraża się na złożenie skargi przez Komisję Europejską do TSUE o naruszenie zobowiązań traktatowych" - wyjaśnia prof. Anna Doliwa-Klepacka. "Na przykład można nie uchwalić przepisów implementujących dyrektywę unijną, ale wtedy znów będziemy mieć naruszenie obowiązków traktatowych, a zatem Polska może zostać zaskarżona do TSUE o naruszenie traktatów" - dodaje.

Profesor Izabela Skomerska przypomina natomiast, że ewentualne wyłączenia z zakresu stosowania poszczególnych aktów można było uzyskać w procesie legislacyjnym, zanim te zostały przegłosowane i weszły w życie. Teraz niewykonywanie aktów "stanowi naruszenie przez państwo zobowiązań". - To ma zarówno konsekwencje prawne, jak i polityczne. W przypadku paktu przy utrzymywaniu takiego naruszenia po wydaniu ewentualnego wyroku TSUE narazimy się znów na kolejne kary pieniężne - tłumaczy prof. Skomerska. - Jest też odpowiedzialność polityczna, bo przy wszelakich negocjacjach w Unii też trzeba mieć pewne argumenty i niewywiązywanie się ze zobowiązań nie jest dobrą pozycją do wyjścia z negocjacjami wobec innych państw członkowskich - dodaje.

Pakt migracyjny "raczej nie będzie funkcjonował"?

W ostatnim czasie politycy rządzącej koalicji zaczęli jeszcze sugerować, że pakt migracyjny może w ogóle nie wejść w życie w związku z obecnymi tendencjami w polityce europejskiej i możliwymi przetasowaniami na scenie politycznej Europy przed 2026 rokiem.

I tak w październiku Donald Tusk po szczycie w Brukseli mówił: "Dociera coraz bardziej intensywnie do świadomości europejskich przywódców, że dotychczasowe metody, w tym pakt migracyjny, to nie jest odpowiedź na zagrożenie, jakie rodzi masowa, nielegalna migracja". Tę tezę powtórzył m.in. poseł KO i sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Robert Kropiwnicki, który 22 grudnia w Radiu Zet stwierdził: "Dzisiaj właśnie ten pakt nie funkcjonuje i raczej nie będzie funkcjonował. Wszystko na to wskazuje, że dzisiaj, że nie ma dzisiaj klimatu do tego, żeby to przyjmować i to jest świadomość w większości stolic europejskich, że on jest dzisiaj już nie do przyjęcia w tej wersji".

Takie głosy płynęły już jednak dużo wcześniej ze strony niektórych ekspertów. Politolog dr Bartosz Rydliński we wspomnianej rozmowie z "Wprost" stwierdził, że "nie zdziwiłby się, gdyby pakt migracyjny nie wszedł w życie i poszczególne kraje zaczęły się z niego wycofywać", zwłaszcza mając na uwadze dobre wyniki wyborcze antyimigranckiej prawicy w różnych krajach europejskich. "Potrafię sobie wyobrazić potężny polityczny spór związany z paktem migracyjnym, w którym poszczególni premierzy państw członkowskich powiedzą, że nie będą go realizować, nawet kosztem kar finansowych. Przypomnę, że Polska latami płaciła kary za naruszanie unijnych zasad praworządności i nie widzieliśmy z tego powodu masowego spadku wzrostu gospodarczego. Przecież UE nie może nic wymusić na kraju członkowskim, może jedynie nałożyć na niego kary" - powiedział.

Artykuł aktualizowany 4 lutego 2025 roku.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24