Kto podpisał Traktat Lizboński? Krystyna Pawłowicz: na pewno nie Kaczyński. Wyjaśniamy


W dyskusji z internautami sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz przekonywała, że prezydent Lech Kaczyński nie podpisał Traktatu Lizbońskiego - tylko że zrobili to Donald Tusk, Radosław Sikorski i Danuta Huebner. Niezupełnie. Wyjaśniamy, czym się różni podpisanie traktatu od ratyfikacji.

Kiedy 14 lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał komunikat o postanowieniu wiceprezesa TSUE na temat Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, napisał w nim, że "Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień" tej izby. Tego samego dnia polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że wykonywanie środków tymczasowych TSUE, które dotyczą funkcjonowania sądownictwa w Polsce, jest niezgodne z konstytucją. 15 lipca zapadł wyrok TSUE: uznał on system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce za niezgodny z prawem Unii Europejskiej.

Te wydarzenia wywołały dyskusję na temat relacji między prawem polskim a unijnym i o podstawach funkcjonowania suwerennej Polski w Unii Europejskiej. Część komentujących zaczęła mówić o możliwym polexicie. Dyskusja toczyła się także w mediach społecznościowych - w jedną z polemik z internautami na Twitterze wdała się Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Poszło o Traktat Lizboński.

Profesor Zoll: bliskim krokiem jest wykluczenie Polski z Unii Europejskiej
Profesor Zoll: bliskim krokiem jest wykluczenie Polski z Unii Europejskiejtvn24

Pawłowicz: Lech Kaczyński nie podpisał Traktatu Lizbońskiego

Gdy 14 lipca Krystyna Pawłowicz zapowiedziała rozprawę przed TK (miała się odbyć wówczas za dwie godziny), jeden z internautów zapytał ją: "Kto podpisywał traktaty? Chyba Lech Kaczyński?". "Nawet na pewno nie Kaczyński" - odpisała szybko Pawłowicz. I dodała: "Na pewno D.Tusk,R.Sikorski i D.Hubner Proszę zajrzeć do dokumentu czyje tam są podpisy... Wyguglać traktat z Lizbony...Zajrzeć,czyje tam podpisy widnieją i nam tu pokazać zrzut..." (pisownia wszystkich postów oryginalna).

Dwa dni później o to samo zapytał inny internauta. "Pani profesor, dlaczego Ś.P. Prezydent Lech Kaczyński podpisał traktat lizboński?". Odpowiedź była niemal taka sama: "Traktat z Lizbony podpisali D.Tusk i R.Sikorski,zajrzyj do dokumentu i nie kłam" - napisała 17 lipca Pawłowicz.

Tweety Krystyny Pawłowicz w internetowej dyskusjiTwitter

Jednak internauci polemizowali z nią, przesyłając informacje z Wikipedii, linki do artykułów z różnych portali, zdjęcia i materiały wideo, na których widać prezydenta Lecha Kaczyńskiego składającego podpis.

Pawłowicz odpisywała, że traktaty podpisywali Donald Tusk, Radosław Sikorski i Danuta Huebner. Podkreślała, że Lech Kaczyński jedynie ratyfikował Traktat Lizboński jako dokument i to "jako jeden z ostatnich w Europie". Jej zdaniem robił wszystko, by go w wersji "podsuniętej i przez nich przyjętej" (przez Tuska i Sikorskiego) nie było. Stwierdziła, że prezydent Kaczyński nie chciał ratyfikacji, ociągał się i był zmuszony do niej między innymi przez Sejm. Zapewniała, że politycy PO mogli nie podpisać Traktatu Lizbońskiego i że to oni biorą za niego odpowiedzialność. Internautów odsyłała do tekstu źródłowego, by sprawdzili znajdujące się tam podpisy.

"To Pani twierdzi, że Traktatu Lizbońskiego nie podpisał Lech Kaczyński. Jeśli faktycznie tak było, proszę pokazać kopię"; "Sędzia TK nie wie, co mówi Konstytucja i ratyfikacji umów międzynarodowych"; "Niby nie podpisał, a jednak podpisał. Ale niespodziewana niespodzianka"; "Nie rozumiem? Profesor prawa i nie wie (udaje?), jaka była procedura legislacyjna TL?", "Oj, nie kłam Krystyna, nie kłam, bo do piekła pójdziesz" - odpowiadali internauci.

17 lipca do jednego z wpisów Pawłowicz odniósł się europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski, szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych w koalicji PO-PSL. Zwrócił uwagę, że on i Donald Tusk podpisali dokument "w obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który później, za zgodą Sejmu i Senatu, uroczyście Traktat Lizboński ratyfikował".

Wyjaśniamy, o co w tym wszystkim chodzi.

Znaczenie Traktatu Lizbońskiego

Na mocy Traktatu Lizbońskiego Unia Europejska została przekształcona w jednolitą organizację międzynarodową; ujednolicono też proces decyzyjny w Unii, źródła prawa oraz sprecyzowane kompetencje UE i państw członkowskich.

Unia Europejska potrzebowała dokumentu, który pozwoliłby na dobre funkcjonowanie instytucji po rozszerzeniu w 2004 roku o 10 nowych państw. Prace nad traktatem i negocjacje ruszyły zaraz po ich przyjęciu, a w pierwszym półroczu 2007 roku - w czasie niemieckiego przewodnictwa - nabrały tempa. W czerwcu 2007 roku doszło do porozumienia państw unijnych w sprawie przygotowania traktatu reformującego do końca roku. Politykom zależało, by proces ratyfikacji dokumentu zakończył się tak, by mógł on wejść w życie jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w czerwcu 2009 roku.

Te zamierzenia udały się częściowo. W październiku 2007 roku ustalono ostateczny kształt traktatu, podpisano go jeszcze przed końcem 2007 roku, ale procesu ratyfikacji nie zakończono przed wyborami do PE.Podpisy Tuska i Sikorskiego na dokumencie13 grudnia 2007 roku przedstawiciele 27 państw członkowskich Unii Europejskiej podpisali Traktat Lizboński. W imieniu Polski po dokumentem podpisali się premier Donald Tusk i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Te podpisy i podpisy innych polityków można zobaczyć w dzienniku urzędowym Unii Europejskiej.Podczas uroczystości był obecny prezydent Polski Lech Kaczyński. Po jej zakończeniu ocenił, że Traktat Lizboński jest dla Polski dużo korzystniejszy "niż to, co było na wstępie". Po czym stwierdził: "I to jest nasz podstawowy sukces. Z tego powodu to jest dla nas wielki dzień".

Podpisy Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego pod Traktatem Lizbońskimeur-lex.europa.eu
27 państw podpisało w Lizbonie traktat reformujący Unię Europejską (archiwum)
27 państw podpisało w Lizbonie traktat reformujący Unię Europejską (archiwum)tvn24

Ratyfikacja prezydenta Lecha Kaczyńskiego

Artykuł 90 Konstytucji mówi o koniecznej ratyfikacji umowy międzynarodowej (a taką umową jest Traktat Lizboński) w przypadku, gdy Polska chce na jej mocy przekazać międzynarodowej organizacji kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach. Aktu ratyfikacji dokonuje prezydent. - Prezydent potwierdza w ten sposób, że jego kraj będzie stosował daną umowę międzynarodową. Bez tego akt by nie obowiązywał - wyjaśnia dr hab. Joanna Juchniewicz, konstytucjonalistka z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.

1 kwietnia 2008 roku Sejm przyjął więc specjalną ustawę, która do ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego upoważniała prezydenta. Następnego dnia przyjął ją Senat. 384 posłów było za, 56 przeciw, 12 się wstrzymało. 9 kwietnia 2008 roku podpisał ją prezydent Lech Kaczyński.

Natomiast 10 października 2009 roku prezydent złożył podpis pod aktem ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Skan dokumentu opublikowała Kancelaria Prezydenta. Obok jest podpis premiera Donalda Tuska.

- W nomenklaturze prawniczej mówi się, że prezydent Kaczyński nie tyle podpisał traktat, co dokonał jego ratyfikacji poprzez złożenie podpisu na dokumencie ratyfikacji w trybie artykułu 90 Konstytucji RP - wyjaśnia Konkret24 dr hab. Robert Grzeszczak, profesor w Katedrze Prawa Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert Team Europe (zespół specjalistów informujących o funkcjonowaniu i politykach UE). Dlatego zapewne Krystyna Pawłowicz twierdzi, że Lech Kaczyński traktatu nie podpisał.

Podpis Lecha Kaczyńskiego pod aktem ratyfikacjiprezydent.pl

"Pajęczyna zobowiązań"; "akt ratyfikacji ważniejszy od podpisu"

By Traktat Lizboński zaczął obowiązywać, konieczna była ratyfikacja we wszystkich państwach. Początkowo Lech Kaczyński nie chciał tego robić, ponieważ dokumentowi w referendum sprzeciwili się Irlandczycy. Polskiego prezydenta do ratyfikacji namawiali politycy ówczesnej koalicji rządowej. Ostatecznie, gdy w drugim referendum Irlandczycy opowiedzieli się "za", Lech Kaczyński ratyfikował Traktat Lizboński. Zrobił to jako jeden z ostatnich przywódców państw w Europie (po nas były tylko Irlandia i Czechy).

W uroczystościach w Pałacu Prezydenckim wzięli wówczas udział przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, premier Szwecji (wtedy przewodniczyła UE) Fredrik Reinfeld i premier Donald Tusk. "Jestem głęboko przekonany, że i ten kolejny, wielki eksperyment się uda, że w ramach współpracy suwerennych państw będzie osiągać coraz lepsze rezultaty. W interesie poszczególnych narodów, w interesie Europy jako całości, w interesie świata" - powiedział Lech Kaczyński przed złożeniem podpisu pod aktem ratyfikacji.

Podsumowując uroczystość, prezydent zastrzegł, że nie można zapominać o tych, którzy mają wątpliwości i że trzeba ich przekonywać. "Ja mam nadzieję, że to nie przede wszystkim my w Polsce, ale Europa ich przekona, że Unia Europejska ich przekona, że dalsze rozwiązania, które pociąga za sobą Traktat Lizboński, to nie są rozwiązania, które komukolwiek odbierają podmiotowość" - powiedział.

Prezydent Lech Kaczyński podpisał akt ratyfikacji traktatu lizbońskiego (archiwum)
Prezydent Lech Kaczyński podpisał akt ratyfikacji traktatu lizbońskiego (archiwum)tvn24

Traktat Lizboński wszedł w życie 1 grudnia 2009 roku. W listopadzie 2010 roku o tym, że jest zgodny z polską Konstytucją, orzekł polski Trybunał Konstytucyjny. Wcześniej wniosek do TK złożyła grupa posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie można różnicować znaczenia podpisów złożonych przez Tuska i Sikorskiego, a przez prezydenta Kaczyńskiego, co zrobiła Krystyna Pawłowicz. Ratyfikacja takiego dokumentu jak umowa międzynarodowa jest skomplikowanym procesem. To pajęczyna zobowiązań - komentuje dla Konkret24 dr hab. Robert Grzeszczak.

Zdaniem dr. hab. Joanny Juchniewicz akt ratyfikacji jest nawet ważniejszy od podpisu. - Taki podpisany tylko dokument mógłby leżeć latami i nic by się nie działo - zauważa.

Podpis Huebner? Nie pod Traktatem Lizbońskim

Natomiast traktat z podpisem Danuty Huebner, o którym wspomniała na Twitterze Krystyna Pawłowicz, to Traktat Ateński będący podstawą prawną przyłączenia (akcesji) 10 krajów Europy Środkowej i Południowej do Unii Europejskiej, w tym Polski. Został podpisany 16 kwietnia 2003 roku.

Na czele delegacji polskiej stał ówczesny premier Leszek Miller, któremu towarzyszył minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz. To oni podpisali w imieniu Polski traktat akcesyjny. Podpis złożyła pod nim także Danuta Huebner, obecnie europosłanka Platformy Obywatelskiej, wówczas minister ds. europejskich.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24