Marszałkowie Kopacz i Sikorski "robili tak samo" jak Witek? Stenogramy sejmowe nie potwierdzają

Reasumpcja w Sejmie. Marszałek Elżbieta Witek posłużyła się opiniami sprzed trzech lattvn24

Politycy partii rządzącej przekonują, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecydowała o reasumpcji głosowania 11 sierpnia, bo "tak samo robili" marszałkowie Sejmu z Platformy Obywatelskiej Ewa Kopacz i Radosław Sikorski. Ze stenogramów sejmowych wynika jednak, że nie robili tak samo. Możliwość "sprostowania głosu" przez posła nie istnieje.

"Tak samo robili marszałkowie Kopacz i Sikorski"– mówił 15 sierpnia w "Kawie na ławę" poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański. "Reasumpcja jest świętym prawem parlamentarzystów, jeśli ktoś się pomyli, wprowadzony w błąd, a taka sytuacja miała miejsce w Sejmie, to ma prawo wnioskować o powtórzenie głosowania" – przekonywał 17 sierpnia premier Mateusz Morawiecki. Te i podobne wypowiedzi polityków obozu rządzącego słychać od 11 sierpnia, kiedy to w Sejmie doszło do kontrowersyjnej reasumpcji głosowania zarządzonej przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek.

By sprawdzić tezę, że "tak samo robili marszałkowie Kopacz i Sikorski", przejrzeliśmy stenogramy z 287 dni obrad Sejmu w okresie, gdy marszałkami izby byli Ewa Kopacz, Radosław Sikorski i Małgorzata Kidawa-Błońska. Wniosek: żaden z przebiegów tamtych obrad nie potwierdza tej tezy.

"Mój autorytet i moje nazwisko zostały wykorzystane jako alibi"
"Mój autorytet i moje nazwisko zostały wykorzystane jako alibi"Fakty TVN

Przypomnijmy: 11 sierpnia, po serii głosowań, wniosek o odroczenie obrad złożyli posłowie opozycji - najpierw Bartłomiej Sienkiewicz (PO), a potem Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL), który zaproponował, żeby Sejm zebrał się 2 września. Wniosek ten przeszedł w głosowaniu, ale wówczas marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła przerwę w obradach - zaś po niej poinformowała, że wpłynął wniosek o powtórzenie głosowania. I zarządziła reasumpcję. W drugim głosowaniu wniosek o odroczenie obrad Sejmu przepadł. Następnie podczas tego posiedzenia przegłosowano m.in. nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji zwaną lex TVN.

Marszałek Witek decyzję o reasumpcji głosowania uzasadniała tym, że trzej posłowie Kukiz'15 stwierdzili, iż się w głosowaniu o odroczeniu posiedzenia pomylili. Jak powiedziała posłom, "zasięgnęła opinii pięciu prawników", z których wynikało, że jest możliwa reasumpcja. 16 sierpnia pokazała pięć opinii prawnych - ale sprzed trzech lat, które dotyczyły zupełnie innej sytuacji.

W obecnej kadencji Sejmu była to druga reasumpcja głosowania. Poprzednią opisaliśmy w Konkret24 18 grudnia 2020 roku. Wyjaśnialiśmy też, ile razy i w jakich przypadkach tak się wcześniej w Sejmie działo.

Teraz sprawdziliśmy w stenogramach z 287 dni obrad Sejmu, czy marszałkowie Ewa Kopacz i Radosław Sikorski "robili tak samo" reasumpcje jak Elżbieta Witek 11 sierpnia. Ewa Kopacz była marszałkiem od 8 listopada 2011 roku do 22 września 2014 roku. Zastąpił ją Radosław Sikorski, który był marszałkiem do 25 czerwca 2015 roku. Kolejnym marszałkiem była Małgorzata Kidawa-Błońska – do końca kadencji, czyli do 12 listopada 2015 roku. W całym tym okresie odbyło się 6167 głosowań.

Marszałek Kopacz: jedna reasumpcja - bo zagłosowano nad odwrotnie sformułowanym wnioskiem

Reasumpcję przeprowadza się na podstawie art. 189 Regulaminu Sejmu, który stanowi, że:

1. W razie, gdy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, Sejm może dokonać reasumpcji głosowania. 2. Wniosek może być zgłoszony wyłącznie na posiedzeniu, na którym odbyło się głosowanie. 3. Sejm rozstrzyga o reasumpcji głosowania na pisemny wniosek co najmniej 30 posłów. 4. Reasumpcji głosowania nie podlegają wyniki głosowania imiennego. art. 189 Regulaminu Sejmu

O tym, czy "wynik budzi uzasadnione wątpliwości", rozstrzyga marszałek Sejmu po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów (marszałek, wicemarszałkowie, szefowie klubów poselskich). Takie prawo daje marszałkowi wykładnia art. 189 sformułowana przez Prezydium Sejmu 14 listopada 2003 roku. Regulamin Sejmu umożliwia Prezydium Sejmu (marszałek i wicemarszałkowie) dokonywanie wykładni przepisów regulaminu izby.

Na podstawie tych przepisów w kadencji 2011-2015 tylko raz doszło do reasumpcji głosowania. Było to na posiedzeniu 2 marca 2012 roku, kiedy głosowano nad informacją rządu o realizacji Strategii Rozwoju Kraju 2007-2015. Prowadząca obrady Ewa Kopacz zapytała posłów: "Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem do wiadomości informacji Rady Ministrów o realizacji Strategii Rozwoju Kraju 2007–2015 w roku 2010, zawartej w druku nr 50, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk". To pytanie wywołało konsternację na sali. Zaraz po głosowaniu, ale jeszcze przed podaniem wyników tego głosowania, interweniował szef klubu PO, poseł Rafał Grupiński: "W związku z tym, że miało odbyć się głosowanie nad odrzuceniem informacji rządowej, proszę o reasumpcję głosowania".

Istotnie, w dyskusji padł wniosek o odrzucenie informacji rządu i taki wniosek powinien być głosowany. Marszałek Kopacz stwierdziła po spotkaniu Konwentu Seniorów, że "zachodzi przesłanka do reasumpcji głosowania". I ponowne głosowanie zostało przeprowadzone.

Nie oznacza to, że w latach 2011-2015 nie było powtórek z głosowań - były, ale bez reasumpcji, czyli bez wniosku podpisanego przez 30 posłów. Zdarzyło się tak pięć razy, bo zawodził system do głosowania i czytniki kart. Tak było 27 stycznia 2012 roku, gdy awarii uległo 30 czytników; potem 11 maja 2012 roku; 12 października 2012 roku; 9 kwietnia 2015 roku; 10 września 2015 roku.

Marszałkowie w tych sytuacjach powtarzali głosowania, choć - jak zauważa dr Mateusz Radajewski z Wydziału Praw Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu - regulamin Sejmu nie normuje szczegółowo tego zagadnienia. "W szczególności nie przewiduje on instytucji 'anulowania' głosowania. Moim zdaniem nie ma jednak przeszkód, by marszałek Sejmu, w ramach swoich ogólnych kompetencji związanych z prowadzeniem obrad, mógł przerwać głosowanie, jeżeli zorientuje się, że występują problemy techniczne" - uzasadnia ekspert. Kluczowe jest jednak - jak podkreśla dr Radajewski - by stało się to przed ogłoszeniem wyników. "Po tym fakcie mamy do czynienia z oficjalną uchwałą Sejmu, którą można wzruszyć jedynie w sposób wyraźnie przewidziany w prawie, a zatem wyłącznie w drodze reasumpcji, o której mowa w art. 189 Regulaminu Sejmu" - tłumaczy ekspert.

Natomiast jedyna reasumpcja ogłoszona przez marszałek Ewę Kopacz nie wynikała z faktu, że głosowanie się odbyło, a potem część posłów uznała, że się pomyliła i marszałek ich wniosek uznała. To była zupełnie inna sytuacja niż ta 11 sierpnia.

Marszałek Sikorski: reasumpcji nie było

Porównywanie decyzji marszałek Witek z decyzją marszałka Sikorskiego może być efektem korzystania z błędnych źródeł informacji. Otóż głosowanie z 9 kwietnia 2015 roku portal telewizji państwowej Tvp.info określił "bezprecedensową reasumpcją". Według tego portalu Radosław Sikorski, "gdy był marszałkiem Sejmu – sam dokonał bezprecedensowej reasumpcji głosowania, gdy PO miała problem z wybraniem odpowiedniego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Posłowie PO się pomylili, a Sikorski nie zważając na procedury i regulamin, nie zbierając podpisów od posłów pod wnioskiem o przeprowadzenie reasumpcji, po prostu zarządził ponowne głosowanie". W tym tekście powołano się na reportera TVP Info Miłosza Kłeczka.

Fragment stenogramu z posiedzenia Sejmu 9 kwietnia 2015 rokusejm.gov.pl

Nie jest to jednak prawda. Stenogram z tego posiedzenia zaprzecza twierdzeniom reportera TVP Info.

Po pierwsze, marszałek Sejmu procedury reasumpcji nie inicjuje - musi być najpierw zgłoszony poselski wniosek, poparty następnie 30 podpisami, a decyzję o reasumpcji podejmuje Sejm w głosowaniu. Po drugie, w trakcie tamtego głosowania sygnalizowano kłopoty z systemem do głosowania. Po trzecie, nie można stwierdzić, że "posłowie PO się pomylili", bo nie było jeszcze wyniku głosowania. Po czwarte, po głosowaniu i ogłoszeniu jego wyników żaden z posłów nie protestował i nie zgłosił na tym posiedzeniu wniosku o reasumpcję na podstawie art. 189. Zresztą wynik tego głosowania nie wskazywał na "uzasadnione wątpliwości": Edyta Bielak-Jomaa otrzymała 236 głosów, jej kontrkandydat – 59.

Kolejny fragment stenogramu z posiedzenia Sejmu 9 kwietnia 2015 roku sejm.gov.pl

Przebieg tego głosowania 9 kwietnia 2015 roku pokazuje, że marszałek Sikorski nie dokonał reasumpcji głosowania według art. 189 Regulaminu Sejmu. Owszem, użył słowa "reasumpcja" - ale w tym kontekście oznaczało to tylko powtórzenie głosowania ze względu na kłopoty techniczne i, co ważne, stało się to jeszcze przed ogłoszeniem wyniku głosowania.

Czyli była to zupełnie inna sytuacja jak ta z 11 sierpnia, a do reasumpcji w ogóle nie doszło.

Nie ma instytucji "sprostowania głosu"

Broniąc decyzji marszałek Witek, premier Morawiecki powiedział, że "jeśli ktoś się pomyli, wprowadzony w błąd, a taka sytuacja miała miejsce w Sejmie, to ma prawo wnioskować o powtórzenie głosowania".

"Premier nie ma racji" – stwierdza w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski. "Reasumpcja, zgodnie z art. 189 regulaminu Sejmu, jest możliwa tylko wtedy, gdy występują wątpliwości co do wyniku głosowania, a zatem gdy dojdzie do zakłócenia samej procedury oddawania lub liczenia głosów. Nie może ona więc być stosowana w sytuacjach, gdy głosowanie przebiegło bez zakłóceń. Reasumpcja nie służy do ponownego podejmowania decyzji w sprawach, które Sejm już rozstrzygnął" – tłumaczy dr Radajewski.

Również prof. Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego, w opinii dla Konkret24 tłumaczy, że 11 sierpnia nie było podstaw do reasumpcji głosowania, bo "pomyłka posła w głosowaniu czy przegrana w głosowaniu nie może być traktowana jako uzasadniona wątpliwość, co do wyniku głosowania, o której mówi art. 189 regulaminu Sejmu". Ten przepis jego zdaniem naruszyła marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24