Kempa: "UE odbiera możliwość posiadania własnych samochodów". Jak Solidarna Polska straszy kierowców

Źródło:
Konkret24,Tvn24.pl
11.02.2023 | Co z przyszłością koalicji PiS-Solidarna Polska?
11.02.2023 | Co z przyszłością koalicji PiS-Solidarna Polska?Fakty po południu TVN24
wideo 2/3
11.02.2023 | Co z przyszłością koalicji PiS-Solidarna Polska? Terlecki: jestem zwolennikiem radykalnych rozwiązańFakty po południu TVN24

Europosłanka Beata Kempa przestrzega, że Unia Europejska "właśnie odbiera możliwość posiadania własnych samochodów!". Inni politycy Solidarnej Polski straszą życiem "bez samochodów" i "wykluczeniem komunikacyjnym". Wyjaśniamy, o czym naprawdę zdecydował Parlament Europejski.

Beata Kempa, europosłanka frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów z Solidarnej Polski, opublikowała 17 lutego na Twitterze film, w którym opowiada o "bardzo szkodliwych przepisach" uchwalonych w Parlamencie Europejskim. Zapowiedziała go informacją treści: "UE właśnie odbiera możliwość posiadania własnych samochodów!".

Beata Kempa przestrzega, że Unia "odbiera możliwość posiadania własnych samochodów"Twitter

Europosłanka w nagraniu mówi, że po 2035 roku nie będzie można produkować samochodów spalinowych. Oglądamy zdjęcia szczęśliwej rodziny jadącej samochodem, a europosłanka stwierdza, że decyzja parlamentu będzie miała negatywny wpływ na życie Polaków, innych mieszkańców Unii oraz na rozwój biznesu. "Dzisiaj wszyscy ci, którzy dostarczają swoje towary samochodami spalinowymi, będą musieli do 2035 roku bardzo, bardzo mocno podwyższyć koszty swojej produkcji i zakupić samochody elektryczne" - opowiada. I pyta: "Czy to wszystko ma sens?". Beata Kempa mówi też o "chorych na ideologię, żeby obniżyć temperaturę na planecie o półtora stopnia". Argumentuje, że podobnych decyzji nie podejmują rządy Chin czy Stanów Zjednoczonych. W całym filmie Kempa nie wspomina już o "odbieraniu możliwości posiadania własnego samochodu".

Nagranie Beaty Kempy wpisuje się w przekaz Solidarnej Polski, której politycy od kilku dni komentują decyzję europosłów, przekonując o jej negatywnych konsekwencjach. "Wyznaczenie celu, który oznacza wykluczenie komunikacyjne i drożyznę, to ideologiczne szaleństwo, któremu mówimy stanowcze 'nie'" - oświadczył 16 lutego na konferencji prasowej w Sejmie wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. "Jestem za tym, żeby unijne zakazy dotyczyły w pierwszej kolejności eurokratów. Jeśli tak im się podoba życie w komunie, bez samochodów i jedzenie robaków – proszę bardzo, ale od normalnych ludzi wara" - oburzał się 15 lutego na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Na twitterowym profilu Solidarnej Polski opublikowano grafikę z nazwiskami i zdjęciami polskich europosłów, "którzy chcą samochodów tylko dla elit".

Przekaz Solidarnej Polski nadinterpretuje fakty. O czym dokładnie zdecydował Parlament Europejski? Wyjaśniamy.

Podatek od samochodów jest wśród kamieni milowych

14 lutego Parlament Europejski przyjął przepisy, które mają zakazać sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i silnikami Diesla w Unii Europejskiej od 2035 roku. PE zatwierdził nowe cele redukcji emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i pojazdów dostawczych. To element pakietu "Fit for 55". Za głosowało 340 europosłów, przeciw było 279, a 21 wstrzymało się. Nowe przepisy są głównym środkiem do osiągnięcia celu UE, jakim jest neutralność klimatyczna w 2050 roku. Ustalono pośrednie cele redukcji CO2 do 2030 roku - na poziomie 55 proc. dla samochodów osobowych i 50 proc. dla samochodów dostawczych.

Sprawozdawca Jan Huitema (Odnowić Europę) podkreślał, że "przepisy zachęcają do produkcji samochodów bezemisyjnych i niskoemisyjnych". Jego zdaniem ceny samochodów bezemisyjnych i koszty ich eksploatacji spadną, a rynek wtórny szybko się rozwinie. "W ten sposób motoryzacja przyjazna dla środowiska stanie się dostępna dla wszystkich" - tłumaczył.

Po ostatecznym głosowaniu na posiedzeniu plenarnym PE tekst aktu prawnego będzie musiała zatwierdzić również Rada. Następnie zostanie on opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Tak więc decyzja PE wcale nie oznacza, że "UE właśnie odbiera możliwość posiadania własnych samochodów". Unia tworzy system zachęt rozwoju rynku samochodów niskoemisyjnych. Do 2035 roku można będzie kupować i rejestrować samochody z silnikiem spalinowym, a od tego roku tylko z silnikami na prąd czy wodór. Osoby, które już mają samochody z silnikiem spalinowym, nie stracą ich.

Ekspert: nowe samochody już teraz kupują głównie firmy

Eksperci mówią o pełzającej rewolucji na rynku motoryzacyjnym. W czerwcu 2022 roku Dariusz Balcerzyk z Instytutu Samar przekonywał, że producenci samochodów już od dłuższego czasu deklarują przejście na elektromobilność, wyznaczając sobie nawet krótsze terminy zakończenia (bądź mocnego ograniczenia) produkcji pojazdów spalinowych. "Zatem przejście na elektromobilność będzie (właściwie już jest) procesem rozłożonym w czasie, a nie skokiem w nieznane dokonanym równo z wybiciem północy Sylwestra 2034 roku" - zaznaczył.

Wyjaśnił, że w ciągu 13 lat, które zostały, na pewno będzie rosła liczba produkowanych i rejestrowanych nowych samochodów elektrycznych kosztem aut spalinowych, których sprzedaż będzie maleć. "Ceny jednych i drugich będą raczej utrzymywać się na wysokim poziomie: aut elektrycznych z powodu ich wyrafinowania, rosnących cen surowców niezbędnych do elektrycznego napędu (np. litu), czy niewykluczonych w przyszłości perturbacji analogicznych do obecnych (pandemia, kłopoty logistyczne, wojna w Ukrainie). Jeśli chodzi o samochody spalinowe, powodem będzie m.in. wprowadzenia dodatkowego podatku przy zakupie nieekologicznego samochodu" - podał.

Jednocześnie - w jego opinii - można się spodziewać wzrostu kosztu utrzymania samochodów spalinowych spowodowanego przez całe spektrum czynników: od rosnących cen paliw (w malejącej sieci ich sprzedaży), przez droższe części zamienne, droższy i coraz trudniej dostępny serwis, po wyższe składki ubezpieczeń komunikacyjnych. "Z czasem posiadanie auta spalinowego może stać się kosztownym hobby" - ocenił Balcerzyk. Przypomniał, że w Polsce nowe auta już teraz kupują głównie firmy. Ich zakupy stanowią ponad 70 proc. udziału w rynku nowych samochodów.

Kamienie milowe, Zbigniew Ziobro i zakład o śliwowicę

Unijna polityka wspierania rozwoju motoryzacji niskoemisyjnej od dawna jest przedmiotem sporu wewnątrz obozu rządzącego. W czerwcu 2022 roku w koalicji rozgorzał spór o kamienie milowe zawarte w Krajowym Planie Odbudowy (KPO), który Komisja Europejska, po ponad rocznych negocjacjach, pozytywnie zaopiniowała 1 czerwca. Minister sprawiedliwości i lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro oskarżył premiera Mateusza Morawieckiego, że finalna treść kamieni milowych zawartych w KPO nie została zatwierdzona przez rząd ani politycznie skonsultowana z Solidarną Polską. A w kamieniach milowych zapisano właśnie zgodę na ograniczenia dotyczące samochodów z silnikami spalinowymi. Kwestię tę uzgodniono pod hasłem "Zielona, inteligentna mobilność". Rząd zgodził się na mające obowiązywać od końca 2024 roku opłaty rejestracyjne od pojazdów emitujących spaliny. Zgodził się również na mający obowiązywać od połowy 2026 roku podatek od własności pojazdów emitujących spaliny.

O tym, czym są kamienie milowe i czego dokładnie dotyczą, obszernie pisaliśmy w Konkret24 w lipcu 2022 roku.

15 czerwca ub.r. Zbigniew Ziobro zorganizował konferencję prasową, na której chciał się zakładać z premierem Morawieckim o butelkę śliwowicy. "Jeśli rzeczywiście okaże się, że pan premier wskaże miejsce, w którym rząd zgodził się na opodatkowywanie polskich samochodów, to ja jestem gotów tę oryginalną (...) śliwowicę premierowi postawić".

Ale na konferencji prasowej 13 czerwca premier podkreślał, że cała rada ministrów zgodziła się na kamienie milowe już 30 kwietnia 2021 roku. W projekcie KPO rzeczywiście nie było mowy o podatku, tylko o uatrakcyjnieniu opłat za samochody elektryczne dla firm - informowały wówczas "Fakty po południu" TVN24. Podatek jest już jednak w ostatecznej wersji dokumentu, którą można znaleźć na rządowej stronie internetowej. Politycy PiS tłumaczyli wówczas, że nikt nikogo nie oszukał. Negocjacje w sprawie szczegółowych zapisów KPO trwały przez kolejny rok, a za poszczególne kamienie milowe odpowiadały odpowiednie resorty. Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel przekonywał jednak 15 listopada na konferencji prasowej w Sejmie, że w praktyce zapis dotyczący podatku dla samochodów osobowych będzie skutkował obniżeniem już istniejących podatków dla właścicieli aut elektrycznych. "Nie będzie żadnych dodatkowych podatków czy opłat dla posiadaczy aut spalinowych" - zapewniał Fogiel.

Autorka/Autor:Krzysztof Jabłonowski

Źródło: Konkret24,Tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

"Przerzut nielegalnych imigrantów" z Niemiec do Polski, "Niemcy imigrantów odwożą do Polski" - takie informacje krążą w polskim internecie, a politycy opozycji je powielają. Chodzi o pewne zdarzenie na polsko-niemieckim przejściu granicznym, które posłużyło do zbudowania tej fałszywej narracji.

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

"Niemieckie służby przekazują migranta do Polski". Wyjaśnienie zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Decyzje amerykańskiej administracji odbijają się szerokim echem wśród internautów, także polskich. Na ich podstawach często powstają fałszywe przekazy. Tym razem ich ofiarą padła zwolniona urzędniczka amerykańskiego resortu rolnictwa. W tle są zarzuty wobec poprzedniej władzy, ceny jajek, inflacja i ptasia grypa.

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Aresztowana "agentka deep state" winna wysokim cenom jaj? Nowy przykład amerykańskiej dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Popularny w sieci ratownik medyczny Damian Garlicki został społecznym asystentem posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Treści, które ów asystent publikuje na swoich profilach społecznościowych, propagują rosyjskie tezy o wojnie w Ukrainie i antyukraińską narrację. A ponadto spiskowe teorie antyszczepionkowe niezgodne z faktami i nauką.

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Nie tylko Bucza. Jak asystent polskiego posła sieje rosyjską dezinformację

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Maciej Wąsik "ujawnił" unijne rozporządzenie, które tajne nie jest, i na jego podstawie stworzył tezy, które nie są prawdą. Sprawa dotyczy paktu migracyjnego, który wzbudza ogromne emocje wśród Polaków. Pokazane w unijnym dokumencie liczby znaczą co innego, niż podał europoseł. Wyjaśniamy.

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Wąsik "ujawnia straszne skutki" paktu migracyjnego. I trzy razy mija się z prawdą

Źródło:
Konkret24

Polityczna akcja prezesa Trybunału Konstytucyjnego z oskarżeniem rządzących o rzekomy "zamach stanu" w Polsce okazała się "politycznym złotem" dla rosyjskiej dezinformacji. Według kremlowskich mediów premier Donald Tusk został postawiony w stan oskarżenia, poparł to prezydent Andrzej Duda, lecz rząd wyprowadzi niedługo wojsko na ulice.

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Jak Kreml wykorzystał akcję Święczkowskiego z "zamachem stanu"

Źródło:
Konkret24

Scarlett Johansson, Steven Spielberg, Woody Allen, Lenny Kravitz czy Adam Sander - to niektóre z gwiazd, które miały wziąć udział w rzekomej akcji amerykańskich celebrytów wymierzonej w Kanyego Westa. Problem w tym, że nigdy nie wystąpili w filmie, który w sieci generuje setki tysięcy odsłon.

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Zuckerberg, Spielberg, Kravitz "odpowiadają antysemicie" Westowi? Nie wierzcie

Źródło:
Konkret24

W internecie krąży coraz więcej dezinformujących treści na temat polskich rezerw złota. Jedni piszą, że wcale nie należą one do Polski. Inni - że nie wiadomo, gdzie są przechowywane. Jeszcze inni - że polskie złoto należy do całej Unii Europejskiej. Sprawdziliśmy.

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Polskie rezerwy złota. "Nie należą tylko do Polski"? Gdzie są przechowywane?

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy resort zdrowia zaleca szczepienia na HPV, przeciwnicy szczepionek twierdzą, że nie ma on dokumentacji potwierdzającej skuteczność i bezpieczeństwo preparatu. Dowodem ma być fragment pisma rozpowszechnianego między innymi przez posła Konfederacji Konrada Berkowicza. Polityk sieje fałszywy przekaz. Eksperci przestrzegają i wyjaśniają.

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Berkowicz zniechęca do szczepień na HPV. "Pan poseł nie ma wiedzy"

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego przekazu kanclerz Niemiec Olaf Scholz rzekomo "kazał Tuskowi przyjmować niechcianych migrantów w Polsce", a polski premier się na to rzekomo zgodził. Ma chodzić nawet o 200 tysięcy cudzoziemców przesłanych z Niemiec do Polski. To fałszywa, zmanipulowana interpretacja fragmentu debaty przedwyborczej w Niemczech, którą w Polsce nagłaśniają politycy opozycji.

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

"Scholz wsypał Tuska". Podwójna manipulacja w polskiej narracji o debacie w Niemczech

Źródło:
Konkret24

"To szaleństwo. Proces za polubienie wpisu!" - tak Elon Musk skomentował fragment wywiadu z Patrykiem Jakim. Polski europoseł opowiadał, za co grożą mu trzy lata więzienia. Przedstawił jednak swoją wersję, a my przypominamy, o co naprawdę chodzi w tym procesie.

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Musk komentuje wywiad Jakiego: "to szaleństwo". Na co skarżył się europoseł

Źródło:
Konkret24

Według posła Michała Moskala i innych polityków PiS "pakt migracyjny wchodzi w fazę realizacji", a "państwowe instytucje mają być przygotowane na przyjęcie rzesz nielegalnych imigrantów". Dowodzić tego ma pismo, którego kopię Moskal opublikował w mediach społecznościowych. A to aktualizacja dokumentu, którego przyjęcie wymusza ustawa przyjęta... za pierwszych rządów PiS.

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

"Sekretny" plan Tuska. Poseł Moskal manipuluje opinią publiczną

Źródło:
Konkret24

Rachunki za energię niższe o jedną trzecią - taką obietnicę złożył wyborcom Karol Nawrocki, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta. Wyjaśniamy, dlaczego prezydent RP ma "marginalny wpływ" na ceny energii - zarówno na świecie, jak i w Polsce.

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Nawrocki: prąd będzie tańszy o 33 procent. Ale nie prezydent o tym decyduje

Źródło:
Konkret24

Zapowiedzi rządu o "reakcji na przestępczość zorganizowaną cudzoziemców" wykorzystuje kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski, przywołując w swoich wystąpieniach liczbę "deportowanych" z Polski w 2024 roku. Jeszcze inną liczbę - jako "wydalonych Gruzinów" - podaje minister Katarzyna Lubnauer. Co to za statystyki?

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

1082 czy 2589 cudzoziemców "wydalonych z Polski"? Dużo więcej

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz stwierdził, że Komisja Europejska - decydując o ewentualnym zwolnieniu Polski z obowiązku przyjmowania migrantów - będzie uwzględniała obecną liczbę ukraińskich uchodźców w naszym kraju. Sprawdziliśmy, co stanowią unijne dokumenty w tej sprawie.

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Pakt migracyjny a Polska. Kiedy Komisja Europejska zdecyduje

Źródło:
Konkret24

Angelina Jolie miała dostać 20 milionów dolarów, Sean Penn – 5 milionów, a Orlando Bloom – 8 milionów za to, że pojechali na Ukrainę robić promocję Zełenskiemu - taka narracja rozpowszechniana jest w internecie. Wyjazdy miały być finansowane przez amerykańską agencję pomocową USAID. Pojawienie się tej historii nieprzypadkowo zbiega się w czasie z ostatnimi decyzjami Donalda Trumpa. Zmyślony przekaz jest tworem rosyjskiej dezinformacji i ma konkretny cel.

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Gwiazdy Hollywood i miliony dolarów "za fotkę z Zełenskim". Jak Kreml sieje zwątpienie

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z dostępem członków sejmowej komisji ds. Pegasusa do najtajniejszych informacji? Wobec dyskusji na ten temat pomiędzy politykami - sprawdziliśmy. Okazuje się, że rzeczywiście nie wszyscy mogą czytać akta z klauzulą "ściśle tajne".

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

"Dostępu nie mają"? Członkowie komisji do spraw Pegasusa a tajne materiały

Źródło:
Konkret24

Brak przesłanek prawnych do twierdzenia, że w Polsce doszło do zamachu stanu - oceniają eksperci, komentując zawiadomienie do prokuratury złożone przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Bogdana Święczkowskiego. A raczej: do konkretnego prokuratora. Bo kto, przez kogo i w jakiej sprawie uruchomił tę akcję, dużo mówi o jej drugim, politycznym dnie.

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

"Zamach stanu" według Święczkowskiego. Eksperci: polityczny performance

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej politycy opozycji, ale też prawicowe media i internauci alarmują, że po wyborach prezydenckich w Polsce możliwy jest "wariant rumuński" - jeśli zwycięzca "nie spodoba się Brukseli". Na temat wydarzeń w Rumunii krąży wiele manipulacji, wszystkiego nie ujawniono, dlatego łatwo ten casus wykorzystywać w fałszywych przekazach. Wyjaśniamy, co na razie ustalono w sprawie wpływu na wybory w Rumunii.

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

"Scenariusz rumuński". O co chodzi i czego nie wiemy

Źródło:
Konkret24

- Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory poprzez Twittera czy Facebooka - stwierdził w radiowym wywiadzie kandydujący na prezydenta poseł Marek Jakubiak. To częsta postawa tych, którzy lekceważą skuteczność odziaływania kanałów Putina. Przedstawiamy pięć głównych stosowanych w rosyjskiej dezinformacji metod wpływania na poglądy wyborców.

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

"Nie wiem, jak Rosjanie mogą wpływać na wybory". To możesz być łatwym celem

Źródło:
Konkret24

"Niech sprawdzi konta swoich kolegów, część na pewno tam znajdzie" - reagują internauci na rozpowszechniany w mediach społecznościowych przekaz, jakoby prezydent Wołodymyr Zełenski sprzeniewierzył pieniądze przekazane przez USA na pomoc walczącej Ukrainie. Ta narracja powstała w wyniku zmanipulowania wypowiedzi Zełenskiego i jest podbijana w sieci przez prokremlowskie kanały.

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

"Gdzie się podziało 200 miliardów na armię". Zmanipulowane słowa Zełenskiego

Źródło:
Konkret24

Jak w końcu będzie z kominkami opalanymi drewnem? W mediach społecznościowych internauci nie zostawiają suchej nitki na propozycjach rzekomych nowych przepisów, alarmując, że w całym kraju zacznie obowiązywać zakaz używania kominków na drewno. Jednak są już kolejne propozycje zmian w programie "Czyste powietrze", a Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej uspokaja.

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

"Koniec domowych kominków"? Co się zmieniło

Źródło:
Konkret24

Akcje, petycje, plakaty, fałszywe informacje - politycy Konfederacji, ale też Karol Nawrocki oraz rzesza internautów dezinformują na temat Centrów Integracji Cudzoziemców. Alarmują, że to "ośrodki dla nielegalnych imigrantów", że powstają "z pieniędzy podatników", że to realizacja paktu migracyjnego. To wszystko nieprawda.

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Centra Integracji Cudzoziemców dla "nielegalnych imigrantów"? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Internauci donoszą, że środki, które mogłyby pójść na wsparcie ofiar powodzi w Polsce, zostały przeznaczone na budowę ośrodka dla migrantów. Sprawdziliśmy, o jaki budynek chodzi.

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

"Ośrodek dla nielegalsów" zamiast pieniędzy dla powodzian? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Przekaz o tym, że szkocki rząd rzekomo rozważa wprowadzenie zakazu posiadania kotów, wywołał sporo zamieszania w brytyjskich mediach. Stamtąd dotarł do polskich internautów. Jednak raport, który jakoby miał rekomendować taki zakaz, nigdzie o nim nie wspomina.

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Będzie zakaz posiadania kotów w Szkocji? O co chodzi z "ryzykiem dla dzikiej przyrody"

Źródło:
Konkret24

Według polityków opozycji Komisja Europejska poinformowała poprzez swojego komisarza, że "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" w ramach paktu migracyjnego. "Tusk blagował!", "Polacy ograni przez Tuska", "Tusk okłamuje Polaków" - alarmują politycy i część serwisów informacyjnych. Ale unijny komisarz wcale tak nie napisał.

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

Źródło:
Konkret24

Administracja Donalda Trumpa wykorzystała katastrofę lotniczą w Waszyngtonie, by walczyć z polityką inkluzywności w amerykańskiej armii. A wypowiedzi prezydenta dały początek fałszywej teorii, jakoby za wypadek odpowiadała transpłciowa kobieta, która rzekomo siedziała za sterami wojskowego śmigłowca.

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

"Transpłciowa pilotka" Black Hawka. Jak Trump rozkręcił fałszywą teorię o katastrofie lotniczej

Źródło:
Konkret24