W polskim rządzie - jedna. A ile jest kobiet w rządach państw UE?


W polskim rządzie po rekonstrukcji ostała się jedna kobieta. To 5 proc. składu całego gabinetu. Średnia dla krajów Unii Europejskiej wynosi 30 proc. Podczas gdy w państwach UE od kilku lat udział kobiet w rządach rośnie, w Polsce maleje.

Rekonstrukcja rządu spowodowała, że ministerialne posady straciły trzy kobiety: wicepremier, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz (jej dawny resort włączono do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii Jarosława Gowina); minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk (z likwidowanego ministerstwa powstanie Rządowe Centrum Sportu nadzorowane przez wicepremiera Piotra Glińskiego); minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak (jej resort włączono do Ministerstwa Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej).

W pierwszym rządzie Mateusza Morawieckiego kobiet było sześć, od 6 października jest tylko jedna. Do średniej unijnej nam daleko.

Nowy rząd zaprzysiężony
Nowy rząd zaprzysiężonyFakty TVN

Jeszcze przed rekonstrukcją rządu z Ministerstwem Cyfryzacji pożegnała się Wanda Buk – w sierpniu zrezygnowała z funkcji podsekretarza stanu i została wiceprezeską Polskiej Grupy Energetycznej.

Na końcu - wraz Maltą i Litwą

Pod względem liczby kobiet w rządzie - uwzględniając panie na stanowiskach premierów i ministrów - Polska wraz z Maltą i Litwą zajmują ostatnie miejsce wśród 27 państw Unii Europejskiej. W rządach tych trzech państw stanowisko ministra zajmuje tylko jedna kobieta (stan na 7 października). W Polsce jest to Marlena Maląg - minister rodziny i polityki społecznej; na Litwie: Rita Tamašunienė - minister spraw wewnętrznych, na Malcie: Julia Farrugia Portelli - minister turystyki i ochrony konsumentów.

Kobiety w rządach 27 państw Unii Europejskiejstrony rządowe krajów UE

Najwięcej kobiet na stanowiskach ministerialnych jest w rządach: Szwecji – 12 na 23 osoby (52 proc. składu gabinetu), Hiszpanii - 11 na 23 osoby (48 proc.) i Finlandii – 11 na 19 osób (58 proc.). Ponad połowę składu rządu kobiety stanowią też w Austrii i Belgii.

Z kolei 27-osobowa Komisja Europejska ma w swoim składzie 13 kobiet - to przewodnicząca i 12 komisarzy.

Średni odsetek kobiet na stanowiskach ministerialnych dla 27 krajów unijnych wynosi 30 proc. Dla Polski ten wskaźnik to teraz niespełna 5 proc. Poniżej średniej unijnej jest jeszcze 14 państw.

Odsetek kobiet w rządach Polski na tle średniej w Unii EuropejskiejEurostat

Eurostat, na podstawie danych Europejskiego Instytutu ds. Równości Kobiet i Mężczyzn (European Institute for Gender Equality, EIGE), pokazuje, że w ostatnich 10 latach udział kobiet na ministerialnych stanowiskach wzrósł z 25 proc. w 2010 roku do ponad 31 w 2019 roku.

Jeśli chodzi o Polskę, wskaźnik ten w 2010 roku wynosił 18 proc., potem wzrósł (w 2015 roku - 29 proc.), a od 2017 zaczął maleć - do 15 proc. w 2019 roku.

Bywało ponad 20 proc. pań w polskim rządzie

W historii rządów III RP tylko w dwóch gabinetach – Jana Krzysztofa Bieleckiego i Jana Olszewskiego – nie było ani jednej kobiety ministra. Jak pokazujemy w poniższym zestawieniu, w siedmiu gabinetach było tylko po jednej kobiecie na stanowisku ministra. Nawet gdy premierem była Hanna Suchocka, jej rząd składał się wyłącznie z mężczyzn.

Kobiety w rządach III RP w dniu powołania gabinetu

O przełomie pod względem udziału kobiet w polskim rządzie można mówić w końcu pierwszej dekady XXI wieku. W pierwszym rządzie Donalda Tuska było pięć kobiet ministrów, w kolejnym jego rządzie – cztery. W 19-osobowym rządzie Ewy Kopacz było sześć kobiet. W pierwszym rządzie PiS Beaty Szydło znalazło się, oprócz premier, pięć kobiet ministrów. Gdy prezydent powołał pierwszy rząd Mateusza Morawieckiego, stanowiska ministrów otrzymało sześć kobiet.

A potem, w kolejnym rządzie utworzonym w listopadzie 2019 roku – już tylko trzy, dwa tygodnie później były cztery, gdy pojawiła się nowa minister sportu.

"Czy to nie zawstydzające?"

Obecność Marleny Maląg jako jedynej kobiety w nowym rządzie wywołała komentarze. Były złośliwe, jak np. taki: "Poland's new government has four times more men called Michał (4) than it has women" (Nowy polski rząd ma cztery razy więcej mężczyzn o imieniu Michał niż ma kobiet – tłum. red.).

Były też komentarze politycznie krytyczne: "Wśród wicepremierów żadnej kobiety. W całym rządzie jedna kobieta. Panie premierze @MorawieckiM czy to nie jest zawstydzające?" - zapytał na Twitterze poseł KO Sławomir Nitras, gdy Mateusz Morawiecki 30 września przedstawiał nowych ministrów.

Dla prof. Magdaleny Środy, pełnomocniczki ds. równego statusu mężczyzn i kobiet w rządzie Marka Belki (na stanowisku ministra była tylko jedna kobieta) fakt malejącej liczby kobiet na ministerialnych stanowiskach świadczy o instrumentalnym ich traktowaniu przez obecne władze PiS. "Dziś kobiety w PiS są nieprzydatne. Był na nie czas ('aniołki Kaczyńskiego' służbistki u władzy: wierna Szydło, waleczna Kempa, 'bezkompromisowa' Pawłowicz), a dziś czas ten się skończył. PiS traktuje kobiety w polityce w sposób czysto instrumentalny. Mają mu wiernie służyć" – powiedziała prof. Środa w opublikowanym 2 października wywiadzie w serwisie ofeminin.pl.

Ile jest kobiet w polskim rządzie, a ile w rządach państw UE?
Ile jest kobiet w polskim rządzie, a ile w rządach państw UE?tvn24

Z kolei Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości z Solidarnej Polski, uważa, że na udział w rządzie nie należy patrzeć przez pryzmat płci. "W naszym obozie jest wiele kobiet, które sprawują ważne funkcje" – stwierdził 2 października w wypowiedzi dla programu "Polska i Świat" TVN24.

Z europejskiej perspektywy

Według danych EIGE, na które powołuje się senacka publikacja "Kobiety w polityce. Statystyka międzynarodowa", "władza jest obszarem, w którym nastąpił największy wzrost udziału kobiet w ciągu ostatnich 10 lat, jest to także obszar, w którym dysproporcja pomiędzy płciami pozostaje największa".

Analiza danych EIGEwykazała znaczne różnice w traktowaniu kobiet i mężczyzn na stanowiskach ministerialnych. Mężczyźni najczęściej otrzymywali prestiżowe teki, takie jak sprawy zagraniczne i wewnętrzne, obrona i sprawiedliwość (42,5 proc. vs 33,1 proc.) oraz finanse i przemysł (24 proc. vs 15,1 proc.). Kobiety częściej otrzymywały teki takie jak zdrowie, edukacja, sprawy społeczne (43,2 proc. vs 19,9 proc.).

Autor: Piotr Jaźwiński, współpraca Klara Mirecka / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24