FAŁSZ

Patryk Jaki: Polacy "zarabiają prawie 80 procent średniej unijnej". Jeszcze nie 

Źródło:
Konkret24
GUS: inflacja we wrześniu wyniosła 8,2 procent rok do roku
GUS: inflacja we wrześniu wyniosła 8,2 procent rok do rokuJacek Tacik/Fakty TVN
wideo 2/4
GUS: inflacja we wrześniu wyniosła 8,2 procent rok do rokuJacek Tacik/Fakty TVN

"Za naszych rządów już jest tak, że w tej chwili Polacy zarabiają prawie osiemdziesiąt procent już średniej unijnej" - przekonywał europoseł Patryk Jaki w radiowym studiu. Niestety, żadne dane tego nie potwierdzają.

W poniedziałek 9 października Patryk Jaki, europoseł Solidarnej Polski, był gościem programu "Salon polityczny Trójki" w Polskim Radiu. Pod koniec programu prowadzący zapytał europosła, z jakimi najważniejszymi problemami będzie się musiał zmierzyć przyszły rząd, niezależnie od tego, kto go będzie tworzył. Patryk Jaki w odpowiedzi wskazał jednak na plany obecnej opcji rządzącej: "My chcemy przede wszystkim kontynuować inwestycje w naszą gospodarkę. Chcemy, żeby Polska szybko goniła Europę". Stwierdził:

Za naszych rządów już jest tak, że w tej chwili Polacy zarabiają - to jest szok dla wielu osób - ale zarabiają prawie osiemdziesiąt procent już średniej unijnej. 

I kontynuował: "A my chcemy dalej gonić te państwa Zachodu. Czyli, po pierwsze, gospodarka, wzrost płac; po drugie, bezpieczeństwo. Chcemy nadal rozbudowywać dalej naszą armię, bo widzimy, że jesteśmy w bardzo trudnych czasach. Po trzecie, inwestować w naszą suwerenność w postaci energetyki, przedsiębiorstw państwowych".

Czy europoseł ma rację, twierdząc, że Polacy zarabiają już "prawie osiemdziesiąt procent średniej unijnej"? Rzeczywiście, gdyby tak było, byłby "to szok dla wielu osób". Bo na razie, jak pokazują dane, tak dobrze nie jest.

"Prawie 80 proc. średniej unijnej"? Dwa razy mniej

Eurostat, czyli unijny urząd statystyczny, publikuje dane o przeciętnym roczne skorygowanym wynagrodzeniu pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy w krajach UE. Dostępne są statystyki za lata 2012-2021. W grudniu 2022 roku opublikowano ich ostatnią aktualizację - za rok 2021.

I tak: przeciętne roczne skorygowane wynagrodzenie pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy w Polsce w 2021 roku wynosiło 14 431 euro. Okazuje się, że mniejsze niż w Polsce było tylko w trzech krajach UE: Rumunii - 13 tys. euro, na Węgrzech - 12,6 tys. i w Bułgarii - 10,3 tys.

Tymczasem średnia unijna dla 26 państw wspólnoty (nie licząc Holandii, która ma inną metodologię) wynosiła 33 511 euro. Tak więc przeciętne roczne skorygowane wynagrodzenie w Polsce stanowiło zaledwie 43,1 proc. przeciętnego w Unii Europejskiej - a nie "prawie osiemdziesiąt procent", jak mówił europoseł.

W połowie 2022 roku firma doradztwa HR Sedlak & Sedlak opublikowała własne wyliczenia bazujące na danych Eurostatu dotyczące średnich miesięcznych zarobków w krajach Unii w 2021 roku. Według nich średnia miesięczna pensja w 2021 roku w naszym kraju wynosiła 1170 euro. Tymczasem średnia unijna (dla 27 państw) wyniosła 3029 euro. Czyli według tych wyliczeń średnia polska pensja wynosiła zaledwie 38,6 proc. średniej unijnej.

CZYTAJ W KONKRET24: Średnie miesięczne zarobki w Polsce a w krajach Europy: ile wynoszą?

Kaczyński też mówił o 80 proc. - ale mówił o czym innym

Europoseł Jaki w przytoczonej wypowiedzi mówił także o inwestycjach w gospodarkę i gonieniu zachodu Europy. Doganianie przez Polskę krajów Europy Zachodniej to wielokrotnie powtarzana w kampanii wyborczej teza Jarosława Kaczyńskiego. Tylko że prezes PiS nie porównuje zarobków w Polsce z tymi w UE. Na przykład 6 sierpnia w Chełmie mówił: "Dzisiaj mamy 80 procent przeciętnej PKB na głowę w sile nabywczej, licząc Unii Europejskiej. Nie tak dawno nie mieliśmy nawet pięćdziesięciu. Ale możemy mieć szybko i sto, i znacznie więcej. Możemy doganiać nawet Niemcy i to nie jest sprawa jakichś stu lat, czy pięćdziesięciu, to może być w tych najbliższych dwóch dziesięcioleciach". Podobnie wypowiedział się 8 października na konwencji PiS w Rzeszowie: "Otóż można odwołać się do tych ośmiu lat, w czasie których Polską rządzili ludzie niezależni [od] ośrodków zewnętrznych, niezależni od tej grupy wzbogaconych, od tej elity, o której tutaj mówiłem nieładne, ale nie żałuję. I pokazali wraz z narodem, bo oczywiście to był wysiłek całego narodu, przynajmniej jego wielkiej części, że można mieć świetne wyniki, że można gonić Europę. Myśmy w ciągu tego czasu mieli wzrost PKB znacznie wyższy niż oni [nasi poprzednicy]. Przeszło trzydzieści procent. Jak na dwa wielkie kryzysy to naprawdę dużo, bo mielibyśmy pewnie koło czterdziestu albo i więcej może nawet, chociaż nie tak znowu dużo więcej, ale więcej niż czterdzieści, gdyby tych kryzysów nie było. Myśmy osiągnęli w tej chwili 80 procent przeciętnej Unii Europejskiej. To już jest dość przyzwoicie".

Kaczyński odnosi się w takich wypowiedziach nie do średnich zarobków, tylko do poziomu zamożności liczonego jako wartość PKB w przeliczeniu na jednego mieszkańca z uwzględnieniem siły nabywczej. W 2015 roku, gdy Zjednoczona Prawica przejmowała rządy, poziom zamożności Polski był na poziomie 69 proc. unijnej średniej. W 2022 roku było to już 80 proc. - podaje Eurostat.

4 października "Rzeczpospolita" informowała, że jeśli prognozy Komisji Europejskiej na 2023 rok się sprawdzą, może się okazać, że poziom zamożności Polski spadnie do 78 proc., czyli do "prawie osiemdziesięciu procent" - a o takiej wartości mówił europoseł Jaki.

PiS szczyci się doganianiem Zachodu i przedstawia te dane jako swój sukces. Jednak "Rzeczpospolita" studzi entuzjazm rządzących - jak zauważa autor tekstu, prognozowany spadek poziomu zamożności Polski do 78 proc. oznaczać będzie, że "w ciągu ośmiu lat rządów PiS (tj. na koniec 2023 r. wobec końca 2015 r.) udało się nadrobić dystans do przeciętnego poziomu zamożności w UE o ok. 9 pkt proc. Z kolei przez osiem lat rządów koalicji PO–PSL (tj. na koniec 2015 r. wobec końca 2007 r.) luka ta została zasypana o ok. 15 pkt proc.".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24