FAŁSZ

Debata Trzaskowski-Nawrocki. Nie obyło się bez fałszów i manipulacji

Źródło:
Konkret24
Pytanie Nawrockiego: ma pan prywatyzować służbę zdrowia, jak pan się z tym czuje?
Pytanie Nawrockiego: ma pan prywatyzować służbę zdrowia, jak pan się z tym czuje?zdjęcia organizatora
wideo 2/5
Pytanie Nawrockiego: ma pan prywatyzować służbę zdrowia, jak pan się z tym czuje?zdjęcia organizatora

Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki starli się w ostatniej debacie przed drugą turą wyborów prezydenckich. Podczas ostrej wymiany zdań padały twierdzenia, które wprowadzały w błąd. Wyjaśniamy najistotniejsze kwestie.

23 maja punktualnie o godzinie 20 rozpoczęła się ostatnia debata kandydatów na urząd Prezydenta RP - Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego - przed drugą turą wyborów prezydenckich. Ci dwaj politycy w głosowaniu 18 maja uzyskali najwięcej głosów spośród 13 kandydatów. Debatę zorganizowały trzy telewizje: TVP, TVN24 i Polsat, a prowadził ją i moderował dziennikarz "Super Expressu" Jacek Prusinowski. Tym razem kandydaci starli się w formule pytań bezpośrednich - zadawali je sobie nawzajem, bez udziału dziennikarzy. Pytania dotyczyły sześciu obszarów tematycznych: zdrowie, polityka międzynarodowa, gospodarka, polityka społeczna, bezpieczeństwo i światopogląd.

Debata trwała niemal dwie godziny. Na bieżąco sprawdzaliśmy wypowiedzi obu polityków. Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki nie uniknęli podawania nieprawd i manipulacji. Przedstawiamy te istotne.

Nawrocki: "35 tysięcy odeszło z publicznych przychodni" FAŁSZ

W wątku o ochronie zdrowia Karol Nawrocki przekonywał, że Rafał Trzaskowski chce sprywatyzować służbę zdrowia w Warszawie. A jako początek tego rzekomego planu-procesu podał taki przykład: "W ostatnich kilku latach, panie wiceprzewodniczący, 35 tysięcy warszawiaków odeszło z publicznych przychodni w Warszawie, no i na nich zarabiają teraz przychodnie prywatne". Przekaz ten może brzmieć przekonująco, ale jest fałszywy: fakt, że warszawiacy korzystają z prywatnych przechodni, wcale nie znaczy, że nie korzystają już z publicznej służby zdrowia. A już na pewno nie jest przejawem planu prywatyzacji służby zdrowia. Przypominamy, że system ochrony zdrowia w Polsce opiera się na składkach na ubezpieczenie zdrowotne odliczanych od wynagrodzeń, które są obowiązkowe i przekazywane do Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ). Każdy, kto opłaca obowiązkowe składki zdrowotne, ma prawo skorzystać bezpłatnie ze świadczeń zdrowotnych finansowanych z NFZ. A jednocześnie może korzystać też z prywatnej opieki, którą często finansują duże zakłady pracy.

Nie ma formalnej procedury "przejścia" z publicznej do prywatnej służby zdrowia w Polsce. Każdy ubezpieczony ma prawo do korzystania z obu systemów równocześnie.

Nawrocki: "10 tysięcy nielegalnych migrantów przekracza polską zachodnią granicę" FAŁSZ

"Dzisiaj jest pan zastępcą Donalda Tuska, który nie robi nic, gdzie 10 tysięcy nielegalnych migrantów przekracza polską zachodnią granicę. Więc hola, hola panie Rafale" - powiedział Nawrocki do Trzaskowskiego. 

Migranci - czy raczej "nielegalni imigranci" - stali się jednym z głównych straszaków w walce o wyborców podczas kończącej się już kampanii. W kółko powtarza się, że zachodni sąsiad miał nam przekazać aż "dziesięć tysięcy nielegalnych imigrantów" z Afryki czy Bliskiego Wschodu. Inna wersja: "niemiecka policja przywiozła do Polski dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów". Wyjaśnialiśmy to już wielokrotnie w Konkret24. 

A jaka jest prawda? We wrześniu 2024 roku Niemcy tymczasowo przywróciły kontrole na wszystkich swoich granicach lądowych. W marcu 2025 informowaliśmy w Konkret24 - opierając się na danych przekazanych nam przez Komendę Główną Policji Federalnej w Poczdamie - że w 2024 roku zawrócono z Niemiec do Polski 9369 osób, a w styczniu 2025 - 501. Miesiąc później Interia podała dane obejmujące także luty 2025 - że w sumie zawrócono do Polski 10 343 osoby. Opozycja jeszcze bardziej zaczęła wówczas rozpowszechniać przekaz o "przerzucanych" z Niemiec imigrantach. Nie są to wcale migranci "przerzucani" czy "wpychani" do Polski - tylko zawracani już z granicy polsko-niemieckiej po odmowie wjazdu na teren Niemiec (np. z powodu braku wymaganej wizy wjazdowej). Wszystko odbywa się według procedur określonych albo w niemieckiej ustawie o pobycie, albo w Kodeksie Schengen. A największą grupą zawracanych z granicy polsko-niemieckiej są… Ukraińcy. W 2024 roku stanowili ponad połowę objętych tą procedurą - 4704 z 9369 (50,2 proc.). Nie są to więc migranci z Afryki czy Bliskiego Wschodu, którymi często w kontekście "podrzucania" z Niemiec straszą politycy opozycji.

Poza zawróceniami funkcjonuje także druga procedura: przekazanie. Przypadków przekazania było mniej niż tysiące, a jeśli popatrzymy na narodowości cudzoziemców przekazywanych stronie polskiej z Niemiec, to w latach 2021-2022 najwięcej przekazań dotyczyło Gruzinów (kolejno 105 i 153), a w latach 2023-2024 - Rosjan (157 i 112). Tak więc przekaz o "dziesięciu tysiącach migrantów" bez podania narodowości już powoduje fałszywy odbiór, a zastosowanie tak sugestywnych słów jak "przerzucanie" czy "wpychanie" jest kłamliwym przedstawieniem normalnych procedur. 

Nawrocki: "powiem panu, co załatwiłem, (...) udało się ulokować Polskę w pierwszym koszyku mikroczipów" MANIPULACJA

Na uwagę Trzaskowskiego dotyczącą wizyty Karola Nawrockiego u Donalda Trumpa, Nawrocki zareagował: "Powiem panu, co załatwiłem w Białym Domu. Mam nadzieję, że pan to słyszał. Udało się ulokować Polskę w pierwszym koszyku mikroczipów i dzięki temu będziemy mieli dostęp do najnowszych technologii. Tę rzecz udało się załatwić kandydatowi na urząd prezydenta, a nie rządowi Donalda Tuska". Nie jest to prawda, bo decyzja Trumpa nie wynika bezpośrednio ze spotkania z Nawrockim. 15 maja 2025 roku Departament Handlu Stanów Zjednoczonych ogłosił zniesienie planowanych restrykcji na eksport zaawansowanych chipów AI do większości krajów, w tym Polski. Po ogłoszeniu tej decyzji politycy PiS zaczęli głosić, że jest to zasługa Karola Nawrockiego, a konkretnie efekt jego spotkania z Donaldem Trumpem w Białym Domu 1 maja tego roku. Sam Nawrocki wielokrotnie publicznie przypisywał sobie tę zasługę. Z analizy redakcji Konkret24 wynika, że fakty i chronologia wydarzeń nie potwierdzają tej tezy. Nie ma dowodów na bezpośredni wpływ Nawrockiego na decyzję administracji USA. Zniesienie restrykcji było wynikiem szerszych działań, w tym lobbingu ze strony firm technologicznych takich jak NVIDIA, oraz obaw o negatywne skutki gospodarcze i dyplomatyczne. Szczegółowo to wyjaśnialiśmy. 

CZYTAJ W KONKRET24: USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

W związku z tym, choć decyzja USA była korzystna dla Polski, przypisywanie jej wyłącznie działaniom Karola Nawrockiego jest nieuzasadnione i stanowi próbę politycznego wykorzystania sytuacji. Tezę Nawrockiego miała potwierdzać odpowiedź, którą redakcja serwisu wPolityce.pl otrzymała od rzecznika amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego Jamesa Hewitta. Zgodnie z nią Nawrocki podczas swojej wizyty w Białym Domu "wyraził obawy dotyczące wprowadzonej za czasów administracji Bidena regulacji dotyczącej dystrybucji sztucznej inteligencji (AI Diffusion Rule), w tym zaklasyfikowania Polski jako kraju drugiej kategorii (Tier 2)". Nie jest to jednak dowód, że właśnie w wyniku rozmowy z Nawrockim prezydent Trump podjął ogłoszoną później decyzję w tej sprawie.

Nawrocki: "Szpital Świętej Rodziny w Warszawie nie ma dziesięciu milionów złotych" WŁADZE WARSZAWY DEMENTUJĄ

"A Szpitalem Świętej Rodziny w Warszawie też pan tak świetnie zarządza i też ma środki finansowe?" - pytał Nawrocki prezydenta Warszawy. "Bo według moich danych nie ma dziesięciu milionów złotych. Szpital Świętej Rodziny w Warszawie, którym pewnie też pan zarządza" - stwierdził dalej kandydat PiS. 

Nawrocki mówił o Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny, który działa na warszawskim Mokotowie. Szybko na jego słowa, jeszcze w trakcie debaty, zareagowała w mediach społecznościowych zastępczyni prezydenta Warszawy Renata Kazanowska. "Wielospecjalistyczny szpital św. Rodziny zakończył ub. rok zyskiem na poziomie 670 tys. zł. realizując też wielomilionowe inwestycje. Nigdy nie był zadłużony" - oświadczyła w serwisie X. I kontynuowała: "Tylko w ub. roku przyjął ponad 60 tys. pacjentów. Wspiera kobiety w ciąży wymagające terapii onkologicznej. To jeden z najchętniej wybieranych przez przyszłe mamy szpitali w Warszawie. Tylko w ub. roku na świat przyszło w nim prawie 4 tys. dzieci".

Do słów Nawrockiego krytycznie odniósł się w serwisie X też Jarosław Jóźwiak, radny Warszawy z Koalicji Obywatelskiej i przewodniczący komisji zdrowia. "Szpital Świętej Rodziny w Warszawie za 2023 rok 509 tyś. zł. zysku a za 2024 670 tyś. zł" - napisał w poście.

W kwietniu 2025 redakcja Konkret24 otrzymała z warszawskiego ratusza dane dotyczące zadłużenia miejskich szpitali. Wynika z nich, że na koniec 2024 roku Szpital Specjalistyczny im. Świętej Rodziny nie był zadłużony. Zapytaliśmy jednak władze szpitala, czy placówka "nie ma dziesięciu milionów złotych", jak powiedział Karol Nawrocki. Po uzyskaniu odpowiedzi uzupełnimy tekst.

Trzaskowski: pozyskałem 200 milionów euro z unijnych funduszy na walkę z rakiem. MANIPULACJA

Na początku debaty prezydent Warszawy zwrócił się do Karola Nawrockiego: "To wy likwidowaliście szpitale i to wy jesteście odpowiedzialni za zapaść w służbie zdrowia. Powiem panu więcej, że to ja właśnie ostatnio zainwestowałem 800 milionów [złotych] w służbę zdrowia, pozyskałem 200 milionów [euro] z unijnych funduszy na walkę z rakiem. Ja to po prostu robię, a pan po prostu o tym opowiada". Bardzo podobnie Trzaskowski mówił o tym 12 maja podczas debaty zorganizowanej przez TVP, TVN24 i Polsat: "pozyskałem 200 milionów złotych z funduszy unijnych". Słowa prezydenta Warszawy o pozyskanych środkach unijnych to manipulacja. Cztery warszawskie szpitale: Bielański, Praski, Czerniakowski i Południowy na realizację swoich projektów o wartości 244 mln zł dostaną z Krajowego Planu Odbudowy 216 mln zł. Za te pieniądze zostanie kupiony sprzęt i zostaną wyremontowane pomieszczenia szpitali, głównie związane z opieką onkologiczną. Tyle że to nie prezydent Warszawy składał wnioski o dofinansowanie, lecz bezpośrednio same placówki. Ostateczną decyzję podejmowało Ministerstwo Zdrowia.

Trzaskowski: "pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie, bo to ja wpisałem w unijne dokumenty…." MANIPULACJA

Odpowiadając na pytanie Karola Nawrockiego o migrację i pakt migracyjny, Rafał Trzaskowski powiedział: "Pakt migracyjny nigdy nie wejdzie w życie, bo to ja wpisałem w unijne dokumenty, że jeżeli pomożemy Ukraińcom, to nikogo nie będziemy więcej przyjmować". Dalej doprecyzował: "Jeżeli chodzi o pakt migracyjny, w rozporządzeniu z 2015 roku jasno została wpisana konkluzja, że jeżeli my będziemy pomagali Ukraińcom i przyjmowali uchodźców, wtedy jesteśmy wyłączeni z jakiejkolwiek relokacji innych osób".

Nie do końca tak jest. W 2015 roku Rafał Trzaskowski jako minister ds. europejskich brał udział w negocjacjach dokumentu, który miał pomóc Włochom i Grecji w walce z kryzysem migracyjnym. W wynegocjowanej ostatecznie Decyzji Rady UE z września 2015 rzeczywiście pojawił się zapis mówiący, że w przypadku "nagłego napływu obywateli państw trzecich" do danego kraju, Rada UE może zwolnić taki kraj z obowiązku przyjmowania relokowanych uchodźców. Kluczowe jest jednak, że ta Decyzja Rady UE dotyczyła wyłącznie migrantów przybywających do Włoch i Grecji. A ponadto przestała obowiązywać we wrześniu 2017 roku. Pakt migracyjny zaproponowano natomiast dopiero w 2020 roku, a decyzje odnośnie tego, które kraje będą w nim wymagały pomocy, Komisja Europejska podejmie dopiero w październiku 2025 i będzie brała pod uwagę informacje przesłane przez poszczególne państwa dotyczące poprzedniego roku.

Trzaskowski o Nawrockim: "sam pan o sobie powiedział, że jest 'decyzją Kaczyńskiego'". MANIPULACJA SŁOWAMI

"Jeżdżę po całej Polsce. Rozmawiałem z setkami, tysiącami samorządowców, którzy opowiadali mi o tym, jak PiS - i będziemy mówili o PiS-ie, bo pan jest politykiem PiS-u i pan się tego nie wyprze, bo wszyscy Polacy mają swój rozum" - mówił Trzaskowski do Nawrockiego. "Nie wyprze się pan ani Kaczyńskiego, ani się pan nie wyprze Morawieckiego, wszystkich pana kolegów, którzy pracują w sztabie i sam pan o sobie powiedział, że jest 'decyzją Kaczyńskiego', więc traktujmy się poważnie" - dodał.

Fraza "decyzja prezesa" w odniesieniu do Nawrockiego jest popularna i często używana przez jego politycznych oponentów - ale nie jest jednak autorstwa Nawrockiego, tylko Trzaskowskiego. Zbudował ją na bazie wypowiedzi kandydata PiS z konwencji wyborczej w Łodzi 27 kwietnia 2025 roku. Nawrocki dziękował Jarosławowi Kaczyńskiemu w ten sposób: "Bardzo dziękuję panu prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, najskuteczniejszemu politykowi w historii III Rzeczpospolitej" - w reakcji na te słowa zgromadzeni zaczęli klaskać i skandować "Jarosław", a siedzący na sali Kaczyński wstał, by ich pozdrowić. Nawrocki kontynuował: "Członkowi opozycji antykomunistycznej, którego decyzje - dziesiątki, setki tysięcy decyzji po roku '89 kształtowały naszą rzeczywistość. Wśród tych decyzji, szanowny panie prezesie, panie premierze jestem też ja, tak jak stoję dzisiaj przed państwem. I ta odwaga całego środowiska Prawa i Sprawiedliwości, a te podziękowania składam na ręce pana prezesa, aby poprzeć kandydata bezpartyjnego, kandydata obywatelskiego, kandydata, który nigdy nie był członkiem żadnej partii politycznej, jest dowodem na to, że najważniejsza jest Polska i obywatele będą mieli swojego reprezentanta w Pałacu Prezydenckim".   Zatem, jak wynika z kontekstu całej wypowiedzi, Nawrocki mówił, że on - ale w znaczeniu: poparcie dla niego jako kandydata PiS na prezydenta - było jedną z decyzji prezesa PiS. Trzaskowski natomiast sparafrazował tę wypowiedź i tak zaistniała w debacie publicznej.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

"To jest kpina"; "to nie twój kraj"; "hańba" - tak internauci reagują na film pokazujący rzekomo, że Ukraińcy brali udział w niedzielnych wyborach prezydenta Polski. Jednak para z nagrania nie pochodzi z Ukrainy. Dotarliśmy do nich. Są zdumieni hejtem, jaki na nich spadł.

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

"Ukraińcy wybierają polskiego prezydenta"? Kim są Katya i Leonid

Źródło:
TVN24+

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS, komentując wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich, podkreślają wygraną Rafała Trzaskowskiego wśród głosujących więźniów. Waldemar Buda postuluje, by automatycznie odbierać prawo do głosowania skazanym za najcięższe zbrodnie. Europoseł najwyraźniej nie wie, że to rozwiązanie w polskim prawie już jest.

Głosowanie w więzieniach. Europoseł PiS ma postulat, ale "wyważa otwarte drzwi"

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen złożył propozycję Karolowi Nawrockiemu i Rafałowi Trzaskowskiemu. Zaprosił ich do rozmowy na jego kanale w serwisie YouTube. Zapowiedział, że poprosi ich o podpisanie deklaracji zawierającej osiem punktów, które dotyczą m.in. podatków, wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę czy relacji z Unią Europejską. Sprawdziliśmy, co o postulatach lidera Konfederacji mówili dotychczas kandydaci.

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Osiem punktów Mentzena. Co mówili o tym Nawrocki i Trzaskowski

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+

Czy Krystyna Janda naprawdę obraziła wyborców w reakcji na wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich? Tak sugeruje rozpowszechniany w sieci post, który został oparty na zrzucie ekranu z wyszukiwarki. To manipulacja. Wyjaśniamy, ofiarą jakiego mechanizmu padła aktorka.

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Janda o wyborach. "Chamstwo i cwaniactwo króluje"? Tak nie napisała

Źródło:
Konkret24

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24