111 milionów złotych. PFN opublikowała sprawozdanie o swoich wydatkach w 2018 r.


Niemal sześciokrotny wzrost wydatków, z których prawie 10 mln zł trafiło na dwa rejsy po świecie, 12 mln na spotkania ze sławnymi osobami. Spot z Melem Gibsonem za 2,5 mln zł, niemal 1 mln zł za konferencję dziennikarzy i prawie pół za 90 minut debaty - Polska Fundacja Narodowa opublikowała w sieci sprawozdanie z działalności w 2018 roku. Zrobiła to na krótko przed północą podczas nocy sylwestrowej. Konkret24 jako pierwszy analizuje zawarte w dokumencie informacje.

Rok temu jako pierwsi opisaliśmy opublikowane przez Polską Fundację Narodową sprawozdanie z działalności za 2017 rok. Fundacja podała wówczas w dokumencie m.in., że niemal połowę rocznych wydatków przeznaczyła na kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Ponad trzy razy więcej niż na stypendia dla młodych sportowców, przyznawane w ramach projektu Team100. W dokumencie władze organizacji podały również między innymi, że śpiewnik z pieśniami żołnierskimi i legionowymi kosztował 370 tys. zł, a pensje czterech osób z zarządu fundacji wyniosły 473 tys. zł.

Organizacja poinformowała wtedy, że w 2017 roku wydała 19,2 mln zł, z czego na wynagrodzenia przeznaczono 1,2 mln zł, a na umowy-zlecenia 91,3 tys. zł. Według stanu na 31 grudnia 2017 roku Fundacja zatrudniała 17 osób.

Ponad 8 milionów na kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Konkret24 sprawdził finanse PFN
Ponad 8 milionów na kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Konkret24 sprawdził finanse PFNFakty po południu

2018 - sześciokrotny wzrost wydatków, dwa razy więcej pracowników

Polska Fundacja Narodowa jest w całości finansowana z budżetów siedemnastu spółek Skarbu Państwa. W 2016 i 2017 roku przekazały one na jej działalność łącznie 166 mln zł. W 2018 roku - 48,75 mln zł.

Jak organizacja poinformowała w swoim najnowszym sprawozdaniu, w 2018 roku jej koszty wyniosły 111 mln zł (z czego prawie 105 mln zł na działalność statutową), zatem niemal sześć razy więcej niż w poprzednim. A na koniec roku na jej koncie bankowym zostało jeszcze 113,3 mln zł.

Z dokumentu wynika, że PFN podwoiła zatrudnienie. Pod koniec 2017 roku pracowało tam 17 osób. Rok później już 36. Równocześnie ze wzrostem liczby pracowników, znacznie wzrosła kwota, jaką przeznaczono na ich pensje. Z 1,2 do 4,3 mln zł.

Zauważalny jest też wzrost kwoty wypłaconej współpracownikom PFN, którzy świadczyli swoje usługi fundacji na podstawie umów cywilnoprawnych. W 2017 roku na wynagrodzenia z tego tytułu przeznaczono 91,3 tys. zł. Rok później już 484,8 tys. zł.

Na pensje zarządu, w którego skład wchodziły cztery osoby, organizacja wydała w 2017 roku 473,6 tys. zł. W następnym roku wynagrodzenia dla pięciu osób wchodzących w skład zarządu (Cezary Andrzej Jurkiewicz, Maciej Świrski, Antoni Kolek, Filip Rdesiński, Robert Lubański - w zarządzie w różnych okresach roku) pochłonęły 634,3 tys. zł.

Kontrowersje wokół działań i finansowania Polskiej Fundacji Narodowej
Kontrowersje wokół działań i finansowania Polskiej Fundacji Narodowejtvn24

Kilkadziesiąt milionów na promocję Polski za granicą

Najwięcej w 2018 roku, bo 33,4 mln zł PFN wydała na projekt o ogólnej nazwie "Promocja Rzeczypospolitej Polskiej za granicą, w tym ochrona jej wizerunku, a także przeciwdziałanie rozpowszechnianiu w kraju i za granicą informacji i publikacji o nieprawdziwych treściach historycznych, krzywdzących lub zniesławiających Rzeczpospolitą Polską i Naród Polski - Reputacja".

PFN przedstawiła informację, na co wydała pieniądze w 2018 rokuPFN

Drugim najdroższym przedsięwzięciem fundacji był w 2018 roku projekt "Polska w Ameryce", który kosztował ponad 23 mln zł. Sprawozdanie PFN nie podaje jednak żadnych szczegółów na temat tych projektów. Nie wiadomo, na co dokładnie wydano pieniądze.

W październiku portal tvn24.pl poinformował jako pierwszy o podpisaniu 13 października 2017 roku przez Polską Fundację Narodową umowy z White House Writers Group, amerykańską agencją konsultingową. Firma w założeniu ma pomagać polskiej fundacji w promowaniu Polski za granicą.

Według umowy, WHWG miała inkasować za swoje usługi 45 tysięcy dolarów miesięcznie (około 164,5 tysiąca złotych) plus otrzymywać zwrot za "rozsądne wydatki", nieprzekraczające dziesięciu procent wynagrodzenia, podejmowane za zgodą fundacji. Wynagrodzenie ("fee") WHWG w późniejszym okresie zostało podniesione do 90 tys. dolarów miesięcznie.

Wynika to z powszechnie dostępnych sprawozdań, jakie firma jest zobowiązana składać Departamentowi Sprawiedliwości USA. Jako pierwszy dokumenty te i informacje o tym, ile fundacja przekazała amerykańskiej agencji w 2018 roku, opisał we wrześniu w serii tekstów portal onet.pl. Jak obliczyliśmy, w sumie PFN przekazało WHWG w 2018 r. na stałe wynagrodzenia ("fee") 675 tys. dolarów. Do tego doszły wydatki określane w raportach jak "expenses" - w sumie prawie 2,6 mln dolarów oraz te określane jako "disbursement" (koszty np. podróży, reklam w mediach społecznościowych, różne usługi zewnętrzne) - 1,74 mln dolarów.

W sumie daje to około 19,5 mln zł. W której pozycji sprawozdania jest uwzględniona ta kwota - nie wiadomo.

Wśród wydatków, które mogły dotyczyć działań za granicą, są też m.in. "kampania społeczna w Polsce i w innych krajach" za 1,5 mln zł i "kampania informacyjna w mediach zagr. - Upgrade" za 1,9 mln. zł.

Sprawozdanie o wydatkach Polskiej Fundacji Narodowej z 2018 roku
Sprawozdanie o wydatkach Polskiej Fundacji Narodowej z 2018 rokutvn24

Niemal 10 mln zł na dwa rejsy

W październiku 2017 roku na konferencji prasowej władze fundacji wraz z członkami rządu oraz żeglarzem Mateuszem Kusznierewiczem ogłosili start projektu "Polska100". Olimpijczyk miał promować Polskę podczas rejsu, w którym miał odwiedzić 100 portów na całym świecie. Wyprawa miała trwać dwa lata. Jednak w następnym roku doszło do zerwania współpracy między PFN a Kusznierewiczem i ostatecznie jacht wyruszył w rejs z inną załogą, a nazwę projektu zmieniono na "I love Poland".

Jacht nazwany w ten sposób PFN kupiła za 900 tysięcy euro.

Nie będzie rejsu dookoła świata, ale jest jacht. PFN ma nowy pomysł
Nie będzie rejsu dookoła świata, ale jest jacht. PFN ma nowy pomysłFakty TVN

W marcu 2019 roku wystartował w 39. edycji żeglarskich regat Saint Marten na Karaibach. Wygrał. Jednak w następnym miesiącu na jego pokładzie doszło do awarii, o czym fundacja poinformowała dopiero po doniesieniach RMF FM, trzy tygodnie po zdarzeniu.

Po siedmiu miesiącach cumowania w amerykańskim porcie i naprawie uszkodzeń jacht dotarł w listopadzie do Europy.

Jak wynika ze sprawozdania PFN, w 2018 roku projekt "I love Poland" pochłonął 5,5 mln zł.

Z kolei kwotą 4,2 mln zł fundacja dofinansowała "Rejs niepodległości". Znany polski żaglowiec "Dar Młodzieży" między majem 2018 a marcem 2019 opłynął glob, aby uczcić setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Załoga na morzu spędziła ponad 10 miesięcy. Odwiedziła 23 porty na całym świecie.

Spot z Melem Gibsonem za 2,5 mln zł

Jak można się dowiedzieć ze sprawozdania, spot z amerykańskim aktorem Melem Gibsonem, stworzony z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, kosztował 2,5 mln zł. Krótki filmik porównywał wolność do domu – bezpiecznego, ciepłego i rodzinnego miejsca. Był emitowany w listopadzie 2018 roku na całym świecie w mediach społecznościowych w dwóch wersjach językowych. Ten w polskiej odnotował na YouTube 2,2 mln wyświetleń. Wersja anglojęzyczna miała o 600 tysięcy wyświetleń więcej.

Sprawozdanie nie wylicza szczegółów związanych z kosztem spotu.

12 mln zł na spotkania ze znanym osobami

12 mln zł to wydatki w 2018 roku na kampanię PFN 100x100. Polega na zapraszaniu do Polski stu znanych gości z zagranicy - artystów, aktorów, sportowców, intelektualistów, przedsiębiorców oraz liderów opinii.

W 2018 roku w Polsce na zaproszenie PFN pojawili się w Polsce Mika Hakkinen - były fiński kierowca wyścigowy, Steve Wozniak - współzałożyciel Apple'a, David Haye - były bokserski mistrza świata, Casey Neistat - jeden z najbardziej znanych youtuberów, oraz francuski aktor Jean Reno. Jako pierwszy do Polski przyleciał Hakkinen. Spotkał się m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim, wziął udział w dyskusji dotyczącej zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, zwiedzał stolicę.

Nie wiadomo, czy za przyjazd do Polski otrzymali wynagrodzenie, a jeśli tak, to w jakiej wysokości. Finansowe szczegóły programu nie są w sprawozdaniu wskazane.

90 minut debaty, ponad 440 tys. zł

Fundacja sponsorowała także konferencję w siedzibie waszyngtońskiego think-tanku Hudson Institute: "Poland, NATO and the Future of Eastern European Security" (Polska, NATO i przyszłość bezpieczeństwa wschodnioeuropejskiego). Odbyła się w czerwcu 2018 roku. Według dostępnego na stronie think-tanku programu, trwała 90 minut. Wzięli w niej udział ówczesna sekretarz stanu Anna Maria Anders, Andrew Roberts, historyk, Walter Russell Mead, wykładowca, oraz John Fonte z Hudson Institute.

W sprawozdaniu PFN w pozycji "konferencja Hudson Institute" wpisano kwotę ponad 440 tys. zł.

O debacie pisał także we wrześniu Onet, omawiając wydatki amerykańskiego podwykonawcy PFN. Z dokumentów złożonych w FARA przez White House Writers Group wynika, że wydatki na organizację wydarzenia w Hudson Institute wyniosły 80 tys. dolarów (ok. 310 tys. zł). Jak podsumował wówczas Onet, "to gigantycznie pieniądze i waszyngtońską stopą życia nie da się ich wytłumaczyć".

Jako że sprawozdanie PFN zawiera tylko całościowy koszt wydarzenia, nie można wskazać z czego wynika różnica pomiędzy kwotą w sprawozdaniu Fundacji a tą w dokumencie WHWG.

PFN zorganizowała też w 2018 roku międzynarodową debatę dziennikarzy "Media jako służba publiczna". Kosztowała fundację 977 tys. zł. Trwała przez dwa czerwcowe dni 2018 roku. Otwierał ją wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.

- W tej chwili w Polsce mamy pełną wolność mediów - mówił wówczas. Wtórował mu prezes Polskiej Agencji Prasowej Wojciech Surmacz: "nigdy do tej pory, po 1989 r., nie było tak dobrze z wolnością mediów, jak dzisiaj w Polsce".

Według sprawozdania, PFN przeznaczyła też na inną "konferencję naukową" 507 tys. zł. Jednak w dokumencie nie ma informacji, o jakie wydarzenie chodzi.

Większe wsparcie dla polskich sportowców

Polska Fundacja Narodowa od początku stawiała na pomoc polskim młodym sportowcom. Stworzyła wraz z resortem sportu projekt "Team100", który pomaga i promuje młodych perspektywicznych sportowców. Przyznaje im stypendia.

Jak podaje na swojej stronie internetowej, z programu korzysta już 250 polskich sportowców, w tym 37 z niepełnosprawnościami. Od momentu wystartowania programu zdobyli ponad 200 medali w zawodach o randze Mistrzostw Europy i Mistrzostw Świata.

Na ten projekt w 2017 roku PFN wydała 2,6 mln zł. W następnym roku już 9,1 mln zł.

Polska noc w NBA

W styczniu 2018 roku odbyła się siódma Polska Noc w NBA. Zorganizował ją - jak wszystkie poprzednie - grający wówczas w zespole Washington Wizards polski koszykarz Marcin Gortat. Na jego zaproszenie na trybunach pojawiło się wielu gości, w tym polscy weterani, młodzi adepci koszykówki, zwycięzcy wakacyjnych campów organizowanych przez założoną przez niego fundację.

Na ogromnym telebimie pod dachem hali odtworzono przesłanie prezydenta RP Andrzeja Dudy. Wyświetlano tam również informacje o historii Polski oraz jej współczesności.

7. Polska Noc w NBA
7. Polska Noc w NBAFakty TVN

W przerwach meczu Washington Wizards - Brooklyn Nets (wygrali "Czarodzieje" Gortata) prezentowały się cheerleaderki z Gdyni. Po ostatniej syrenie polski koszykarz przekazał na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy piłkę meczową z podpisami wszystkich zawodników.

- Zwykle na takich meczach są cały czas reklamy, a dzisiaj podczas tego meczu była reklamowana Polska - komentował obecny na meczu polski ambasador w Waszyngtonie Piotr Wilczek.

Jak można się dowiedzieć ze sprawozdania, PFN na to wydarzenie przeznaczyła 305 tys. zł.

Żołnierzom o Polsce. Więcej pieniędzy

Tak jak w 2017 roku, tak i w 2018 PFN prowadziła projekt "Promocji wizerunku Rzeczpospolitej i budowanie pozytywnej świadomości na temat Polski wśród żołnierzy NATO, stacjonujących w Polsce - Zwiastun". To spotkania, wykłady, projekty edukacyjne mające na celu zapoznawanie wojskowych z NATO z polską historią i tradycją.

PFN wydała w 2017 roku na ten cel 295 tys. zł. W następnym roku 450 tys. zł.

Dekomunizacja, wsparcie izby polskiego generała

W sprawozdaniu fundacji można odnaleźć wydatki na pozycje związane z polską historią. Dzięki 485,9 tys. zł od PFN w 2018 roku zmodernizowano oraz ponownie otwarto mieszczącą się na warszawskim Starym Mieście Izbę Pamięci Generała Ryszarda Kuklińskiego.

Muzeum rozbudowano, zmodernizowano technicznie, powiększono ekspozycję. Kupiono między innymi projektor, trzy multimedialne ekrany oraz specjalne okulary do wirtualnej rzeczywistości.

PFN przeprowadziła też kampanię informacyjną w sprawie dekomunizacji ulic. We wrześniu 2016 roku weszła w życie ustawa nakazująca, aby osoby, wydarzenia, daty związane z komunizmem lub z innym ustrojem totalitarnym nie były upamiętniane między innymi w nazwach ulic.

Fundacja stworzyła broszurę. Przedstawiła w niej sylwetki patronów zmienionych ulic w Warszawie.

Jak można się dowiedzieć ze sprawozdania, kampania kosztowała niemal 2 mln zł, z czego jedna czwarta została wydana na kampanię w Warszawie.

PFN dofinansowała także pomnik nagrobny zmarłego na początku 2017 roku gen. Janusza Brochwicza-Lewińskiego ps. Gryf, bohatera Powstania Warszawskiego, żołnierza batalionu AK "Parasol". Przeznaczyła na to 135 tys. zł.

PFN zapłaciła również 153 tys. zł za projekt "Niemiecki system prawny w Generalnym Gubernatorstwie w latach 1939-1945".

Album z papieżem, wsparcie muzeum ks. Popiełuszki, Światowe Dni Młodzieży

PFN była w 2018 roku zaangażowana w kilka przedsięwzięć związanych z religią. Wydany przez organizację album "Św. Jan Paweł II i Jego Europa" kosztował 632 tys. zł.

Ukazał się z okazji 40-lecia wyboru papieża i stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Zawiera zdjęcia fotografa z Rzymu Grzegorza Gałązki, autora portretu Jana Pawła II przygotowanego na jego beatyfikację i kanonizację. W tomie w polskiej, angielskiej i włoskiej wersji językowej przypomniano wątki papieskiego nauczania o Europie.

Album dostali polscy parlamentarzyści, biskupi i eurodeputowani. Przygotowano go także jako prezent dla prezydentów i premierów krajów Unii Europejskiej, amerykańskich senatorów i innych osobistości z całego świata.

PFN przekazała również 604 tys. zł znajdującemu się na warszawskim Żoliborzu Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki.

Przy pozycji w sprawozdaniu "Światowe Dni Młodzieży" widnieje kwota 236 tys. zł.

PFN zapłaciła też 166 tys. zł za film dołączany jako suplement do katolickiego tygodnika "Niedziela" "o stratach osobowych Polski".

Będą wielkie produkcje promujące Polskę?

Wielokrotnie po wygranych w 2015 roku przez Prawo i Sprawiedliwość wyborach politycy tej partii mówili o konieczności stworzenia filmów, które promowałyby Polskę. Przypomnieliśmy te wypowiedzi pod koniec listopada.

Filmy zapowiadały również władze fundacji. Na początku 2018 roku PFN mówiła o dwóch dokumentach: o rodzinie Ulmów oraz o rotmistrzu Pileckim.

W czerwcu 2019 ówczesny szef PFN Filip Rdesiński stwierdził w rozmowie z miesięcznikiem "Wpis - Wiara, Patriotyzm i Sztuka", którą cytował dziennik "Rzeczpospolita", że "jesteśmy w stałym kontakcie z Hollywood. Żeby nie wpłynąć na negocjacje, nie mówię o nich publicznie, dopóki nie będzie efektów. Zdradzę tylko, że trwa wiele rozmów". - Niewiele mogę ujawnić, wspomnę jedynie ogólnie, że na film zasługują niewątpliwie sylwetka rotmistrza Pileckiego i jego niezwykłe bohaterstwo - mówił w wywiadzie dla "Wpis".

Pod koniec listopada wysłaliśmy pytania do PFN o stan prac nad zapowiadanymi produkcjami. Do dzisiaj nie dostaliśmy odpowiedzi.

W zestawieniu kosztów PFN za 2018 rok można znaleźć kilka pozycji związanych z produkcjami filmowymi, co może być pewną wskazówką, na jakim etapie mogły być wówczas prace.

W tym obszarze najwięcej wydano wtedy na "przygotowanie działań dotyczących projektów filmowych" - 576 tys. zł. Sprawozdanie nie precyzuje jednak, na co dokładnie wydano pieniądze i o jakie projekty chodzi.

W dokumencie można ponadto znaleźć informację, że na prace przy filmie o rodzinie Ulmów wydano 6,8 tys. zł, a na prace przy dokumencie o rotmistrzu Pileckim 26,1 tys. zł.

Jest też enigmatyczna pozycja w sprawozdaniu: "filmy o Polsce" ze wskazaną kwotą - 8,2 tys. zł.

Można w nim też znaleźć informację o tym, że na film dokumentalny "Walka o głos" PFN wydała w 2018 roku 781 tys. zł. Nie udało nam się ustalić żadnych szczegółów tej produkcji.

Umowa z Fundacją Republikańską

W sprawozdaniu znaleźliśmy też informację o podjętej w październiku 2018 roku uchwale zarządu PFN dotyczącej podpisania umowy z Fundacją Republikańską. Zapytaliśmy o szczegóły jej szefa Marka Wróbla. Czekamy na odpowiedź.

Wysłaliśmy do PFN listę szczegółowych pytań dotyczących informacji zawartych w jej sprawozdaniach. Czekamy na odpowiedź.

Co rok w sylwestra

Zgodnie z przepisami fundacje składają coroczne sprawozdania z działalności - merytoryczne i finansowe. To pierwsze wysyłają do nadzorujących je organów, a to drugie do urzędów skarbowych. Sprawozdania merytoryczne są przez organizacje udostępnione do publicznej wiadomości.

W 2018 roku PFN opublikowała sprawozdanie na swojej stronie internetowej 31 grudnia (dotyczyło 2017 r.). Sytuacja powtórzyła się w 2019 r. Dokument za 2018 rok pojawił się w sylwestrową noc, na krótko przed północą, choć został podpisany - co jest na nim odnotowane - ponad pół roku wcześniej (dokładnie: 14 czerwca 2018 r.).

Zarówno w 2019, jak i w 2018 roku sprawozdania z działalności fundacji trafiały do Ministerstwa Kultury 31 grudnia.

Zgodnie z przyjętym zwyczajem, sprawozdanie za 2019 rok PFN powinna przedstawić do końca 2020 roku.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojciech Strożyk/REPORTER

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24