Hipotezy minister Moskwy o skażeniu Odry. Eksperci oceniają


Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa przedstawiła cztery hipotezy analizowane jako potencjalne przyczyny katastrofy ekologicznej w Odrze. Pytani przez Konkret24 eksperci uważają, że "nastąpił łańcuch zdarzeń łączący różne części tych hipotez". To nie zapowiada szybkiego ustalenia winnych.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa na konferencji prasowej 16 sierpnia poinformowała, że Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przeanalizował próbki z Odry pod kątem przedostania się tam substancji toksycznej i żadna nie wykazała obecności substancji toksycznych. Po czym minister wymieniła cztery hipotezy, które są analizowane jako potencjalne powody sytuacji, jaką obserwujemy w rzece od kilku tygodni - głównie śnięcia ryb.

Poprosiliśmy ekspertów od hydrologii, technologii uzdatniania wody i ichtiologii, by ocenili, co sądzą o tych hipotezach oraz czy któraś ich zdaniem, a jeśli tak, to która jest najbardziej prawdopodobna. Odpowiedzi były raczej zgodne - ale konkluzja nie jest optymistyczna.

Minister Moskwa: cztery hipotezy dotyczące zatrucia Odry
Minister Moskwa: cztery hipotezy dotyczące zatrucia Odrytvn24

Substancja toksyczna, natura, wody poprzemysłowe - lub to i to

Oto hipotetyczne przyczyny katastrofy ekologicznej w Odrze przedstawione przez minister Annę Moskwę:

Pierwsza: przedostanie się do wody substancji toksycznej. "Czy to w wyniku działalności przedsiębiorstw, które funkcjonują nad Odrą, czy to w wyniku nielegalnych zrzutów poza działalnością przedsiębiorstw" - mówiła minister Moskwa.

Druga: warunki naturalne - czyli niski poziom wód, wysoka temperatura, złe warunki tlenowe i zwiększenie stężeń, które występowały w Odrze podczas niskiego stanu rzeki. "Tutaj GIOŚ bada te wszystkie uwarunkowania, które potwierdzają wysokie zasolenie i wysoką temperaturę" - mówiła minister.

Trzecia jest związana pośrednio z wysokim zasoleniem: odprowadzanie do wody dużej ilości wód poprzemysłowych, które mogły spowodować to zasolenie. "W wodach przemysłowych jest dużo chloru, który jest aktywnym pierwiastkiem i mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych" - tłumaczyła Anna Moskwa.

Czwarta: połączenie powyższych hipotez. Na slajdzie opublikowanym potem w mediach społecznościowych przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska doprecyzowano, że chodzi szczególnie o połączenie hipotez drugiej i trzeciej, czyli wody przemysłowe plus warunki naturalne.

"W każdej jest jakaś część prawdy"

Wszyscy trzej eksperci, z którymi rozmawiał Konkret24, zgadzają się, że najbardziej prawdopodobny jest scenariusz zakładający połączenie hipotez zaprezentowanych przez minister klimatu i środowiska. A to by oznaczało, że trudno będzie szybko wskazać jednego winnego.

- Moim zdaniem nastąpił tutaj łańcuch zdarzeń łączący różne części tych hipotez. Zresztą dla mnie pierwsza i trzecia hipoteza to jest to samo. Przecież wody poprzemysłowe zawierają substancje toksyczne - mówi dr hab. inż. Adam Tański z Katedry Hydrobiologii, Ichtiologii i Biotechnologii Rozrodu Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie. - Musiał nastąpić jakiś bodziec, który to wywołał ten łańcuch. I tym bodźcem bez wątpienia było wprowadzenie jakiejś substancji do Odry, informowali o tym wędkarze. Była to substancja chemiczna. Z wysokim prawdopodobieństwem, tak na 80 procent, można powiedzieć, że był to mezytylen, co zresztą potwierdzały służby i chemiczny zapach wody, który na początku był. To się nie bierze ze środków naturalnych - dodaje.

Również dr hab. Artur Magnuszewski z Zakładu Hydrologii Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że "najbardziej prawdopodobne wydaje się to połączenie hipotez". - Dane o przepływach Odry w województwie zachodniopomorskim pokazują, że wody w rzece jest mało, więc jeżeli ktoś wrzuci tam jakieś zanieczyszczenia, efekt rozcieńczania jest mniejszy. Do tego dochodzi też temperatura, bo płytsza woda szybciej się nagrzewa. Prawdopodobnie może to być splot niekorzystnych zdarzeń. Gdyby był normalny przepływ, pewnie nikt w ogóle by się tym nie zajmował, bo by się to rozcieńczyło - wyjaśnia, podkreślając wpływ obecnych warunków naturalnych (susza, niski poziom wód).

Podobnego zdania jest dr inż. Łukasz Weber, specjalista ds. technologii uzdatniania wody z portalu Technologia-wody.pl. - W każdej z tych hipotez jest jakaś część prawdy. I sól, najprawdopodobniej z wód poprzemysłowych, i warunki naturalne, które wywołały rozwój mikroorganizmów, połączyły się w to wszystko, co widzieliśmy - uważa. - Mamy wysokie nasłonecznienie, wysoką temperaturę, warunki idealnie sprzyjające do rozwoju fitoplanktonu i innych organizmów prowadzących fotosyntezę. Dodatkowo toksyny, które te mikroorganizmy mogły wyprodukować. To nie muszą być słabe toksyny. To jedne z najsilniejszych toksyn, jakie obserwuje się w środowisku. Czyli tak naprawdę owo połączenie to czwarta hipoteza, o której też mówiła pani minister - komentuje ekspert.

Ekolodzy: odbudowa ekosystemu Odry może potrwać lata
Ekolodzy: odbudowa ekosystemu Odry może potrwać lataFakty po południu TVN24

"Tak słona woda naturalnie nie występuje"

Komentując poszczególne hipotezy, eksperci podkreślają wysoki poziom zasolenia odnotowany w Odrze zarówno po stronie polskiej, jak i niemieckiej. Jest z nim związana trzecia hipoteza, czyli "odprowadzenie do wody dużej ilości wód poprzemysłowych powodujących znaczne zasolenie". - Najbardziej zastanawiające jest wysokie zasolenie. Wprawdzie Odra ma taki lekko zasolony charakter, bo nawet wodociągi we Wrocławiu nie biorą wody z Odry ze względu na zasolenie, ale teraz ten poziom jest wyższy niż normalnie - mówi dr Magnuszewski. Dodaje: - Na to zasolenie wpływają głównie wody pokopalniane, które wpływają do rzeki.

Jednocześnie hydrolog "powątpiewa, czy to był zrzut punktowy jakiejś bardzo trującej wody z toksynami, o czym mówi pierwsza hipoteza". - Dlatego skłaniałbym się bardziej ku połączeniu drugiej z trzecią hipotezą - stwierdza.

Podobnie potencjalne przyczyny sytuacji w Odrze widzi dr inż. Łukasz Weber. - Tutaj pojawia się kolejna hipoteza pani minister związana ze zrzutem wody poprzemysłowej, wody słonej. Bo punkt monitoringu w Niemczech, na którym ja się opieram, jednoznacznie wskazuje na wzrost przewodności (podwyższone zasolenie, wysokie natlenienie wody i zasadowy odczyn - red.). Pasują do tego też badania GIOŚ. Na podstawie danych, które analizowałem, można powiedzieć, że przewodność tej wody jest porównywalna do tej występującej w Świnoujściu w rzece Świnie, bo tam oddziałują już słone wody morskie. My nazywamy to wodami słonawymi. Więc mieliśmy gdzieś taki zrzut wody słonej lub słonawej i ona mogła następnie rozcieńczyć się w Odrze. W dorzeczu Odry w warunkach śródlądowych tak słona woda naturalnie nie występuje - mówi ekspert.

Wody poprzemysłowe mogły także "uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych", o czym na konferencji mówiła minister Anna Moskwa. Takiej możliwości nie wyklucza dr Adam Tański. - W jednej z hipotez jest mowa o tym, że coś teraz uruchomiło zanieczyszczenia ze strefy dennej. Pewne ilości toksyn zawsze się dostawały do wody, a dno ma to do siebie, że deponuje i kumuluje części tych toksyn. Być może więc to też jakaś hipoteza: że ta toksyna, która wpłynęła do Odry przy tym niskim poziomie wody, spowodowała, że doszło do takich stężeń, że coś z nią zareagowało. Musieliby się jednak wypowiedzieć eksperci stricte od wody - mówi.

Dr inż. Łukasz Weber zauważa, że minister mówiła, iż zbadano wodę na obecność 300 toksyn. - To jednak nie wyczerpuje listy, tych toksyn może być dużo więcej, nawet tysiące - stwierdza.

Co dalej z Odrą?
Co dalej z Odrą?Fakty TVN

Ustalenie substancji "będzie dosyć trudne"

Zapytaliśmy ekspertów również o to, czy po tym czasie, jaki już upłynął od skażenia rzeki, możliwe jest jeszcze ustalenie, jaka substancja to spowodowała. Artur Magnuszewski z UW odpowiada: - Będzie to dosyć trudne. Mamy w Polsce system monitoringu wód, ale on jest ustawiony trochę na inne zadania, pokazywanie pewnych procesów perspektywy długoletniej. Cykl takich pomiarów na dużych rzekach to kilka razy w ciągu miesiąca. To nie jest tak, że codziennie czy co godzinę mamy odczyt i wiemy, co się dzieje z rzeką - tłumaczy. - Dodatkowo punkty pomiarowe są też rozstawione zbyt rzadko, żeby można było powiedzieć: na tym kilometrze o tej godzinie popsuła się jakość wody, bo ktoś zrzucił jakąś substancję do Odry - dodaje.

Dr Adam Tański z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie: - Ważne, aby przesłuchać świadków pierwszych zdarzeń, którzy reagowali u źródeł zatrucia i pobrać w tych miejscach próby wody i dna. Zawsze zostają jakieś śladowe substancje. Trzeba połączyć te fakty z produkcją, jaka ma miejsce w pobliskich ośrodkach przemysłowych. Obecnie metodyka badań naukowych jest bardzo zaawansowana, ale na miejscu muszą się pojawić kompetentne zespoły, w skład których powinni wejść najlepsi specjaliści z zakresu toksykologii.

Jednocześnie zauważa, że obecne badania Odry na wysokości Szczecina pokazują wysoki poziom tlenu, ale jego powodem nie jest toksyna, lecz rozkładanie się ton śniętych ryb. - Analizy naszych ekspertów z Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie pokazują, że brakuje tlenu już poniżej półtora metra od powierzchni. Powodem jest silna redukcja tlenu poprzez rozkładanie się setek ton ryb. Bo to, co wyłowiliśmy, to może być kilka procent. Część z ryb po śnięciu opada na dno, część z nich potem wypływa, ale później proces rozkładu zachodzi tak daleko, że ryby znowu toną. Poza tym, oprócz ryb zginęły też inne organizmy, które dbały o czystość wody, na przykład małże filtrujące - wyjaśnia dr Tański.

Jego zdaniem "jeśli coś wywołało to zatrucie, to dalej idzie to lawinowo i powodem śmierci tysięcy organizmów na przykład w obrębie Szczecina już nie jest ten środek chemiczny, tylko proces rozpadu tych stworzeń". - Dlatego kiedy służby podają, że nie wykryto środków chemicznych, to owszem, cieszmy się, że nie podtruwamy się dodatkowo chemicznie, ale woda jest na tyle skażona, że funkcjonowanie naturalnego ekosystemu jest niemożliwe w wyniku rozpadu białek. Do tego mogą dojść jeszcze procesy beztlenowe, przez które zmieni się pH wody. To natomiast wpływa na zmianę toksyczności związków azotowych, na końcu których stoi amoniak - tłumaczy.

"Przez lata na to pracowaliśmy"

Dwaj eksperci - Adam Tański i Artur Magnuszewski - zauważają, że obecna sytuacja Odry to także wynik jej regulowania w przeszłości. - Spowodowaliśmy dzisiaj zatrucie, ale przez lata pracowaliśmy na to, na przykład regulując koryta rzek, by pozbawić rzeki, nie tylko Odrę, ich naturalnej mocy uzdrawiającej wodę - komentuje dr Tański.

- Każda rzeka ma zdolność do samooczyszczania. Jest ona najwyższa w rzekach naturalnych, czyli nieuregulowanych i nieskanalizowanych. W przeciwnym razie te procesy nie działają tak dobrze - dodaje dr Magnuszewski. - Odra na pewnym odcinku za Kędzierzynem-Koźlem to rzeka skanalizowana. Na takich odcinkach woda płynie bardzo powoli. W normalnych rzekach jest większa prędkość, a tym samym możliwość mieszania się wody - podkreśla.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Marek Lapis/FORUM

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+