"Polskie kobiety w wieku 18-60 lat idą na wojnę"? Manipulacja przepisami ustawy


Tysiące reakcji i komentarze pełne emocji wywołuje przekaz rozpowszechniany w mediach społecznościowych, jakoby według nowego prawa polskie kobiety w wieku 18-60 lat miały "iść na wojnę" oraz że "nie będą miały prawa opuścić kraju". To nieprawda.

Czy 23 kwietnia po wejściu w życie ustawy o obronie ojczyzny znacząco zmienił się stan prawny dotyczący służby wojskowej kobiet? Użytkownicy mediów społecznościowych w ostatnich dniach masowo rozsyłają zrzut ekranu komentarza, którego autor pisze, że art. 3, 4 i 5 tej ustawy zakładają, iż "wszystkie polskie kobiety w wieku 18-60 lat idą na wojnę". A także, że Polki "nie będą miały prawa opuścić kraju tak jak mogły to zrobić Ukrainki".

Komentarz internauty rozsyłany na Facebooku
Informacja rozsyłana na FacebookuKomentarz internauty rozsyłany na Facebookufacebook

"W razie czego idziemy w kamasze"; "No drogie Panie. Do boju!"; "Cała prawda o naszym rządzie" - tak np. 26 i 27 kwietnia internauci komentowali ów post (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). "Proszę, a może to fake..." - zauważył jeden z nich.

Niektórzy z kolei kwestionowali twierdzenie internauty o tym, jakoby obowiązek służby wojskowej dotyczył wszystkich kobiet.

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o obronie ojczyzny
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o obronie ojczyznyFakty TVN

Twitter, film na TikToku, wideo na YouTube...

Przekaz jest też rozpowszechniany na Twitterze. Post z 26 kwietnia z nim polubiło ponad 550 internautów, a ponad 250 podało dalej. "Że co proszę?! Dobrze, że w Counter-Strike ćwiczyłam"; "Strona 5 z tej ustawy faktycznie tak wynika jeśli dobrze czytam" - komentowali internauci.

"Słyszeliście, że nowa ustawa o obronie ojczyzny przewiduje zakaz wyjazdu kobiet z Polski na wypadek wojny? Cały naród ma bronić ojczyzny. Jak na razie strzelać potrafi tylko 1 proc., ale to chyba szczegół. Czepiam się" - tylko ten twitterowy komentarz miał ponad 800 polubień i prawie 100 podań dalej.

Komentarze internautów o ustawie o obronie ojczyzny
Komentarze internautów o ustawie o obronie ojczyznyKomentarze internautów o ustawie o obronie ojczyznyTwitter, YouYube, TikTok

"Polskie kobiety idą na wojnę. Prawie wszystkie" - alarmował z kolei autor filmu, który na TikToku polubiło ponad 24 tys. internautów, a ponad 12 tys. podało dalej. "Polskie Kobiety nie będą mogły wyjechać z kraju jak Ukrainki w przypadku wojny" - brzmi natomiast opis filmu, który w serwisie YouTube wyświetlono blisko 7 tys. razy.

Część autorów wpisów podawało po prostu dalej jako prawdziwą informację o tym, że na podstawie nowych przepisów "wszystkie polskie kobiety w wieku 18-60 lat idą na wojnę", a w przypadku konfliktu zbrojnego będą miały zakaz opuszczania kraju. Inni niuansowali te kwestie i podawali różne wyjątki. Wypowiedzi łączył sensacyjny przekaz i domyślna narracja, że nowe przepisy znacząco zmieniły wcześniejszy stan prawny.

Przyjrzeliśmy się więc nowej ustawie, a o opinię poprosiliśmy eksperta.

Co stanowią art. 3, 4, 5 nowej ustawy

Sejm uchwalił ustawę o obronie ojczyzny 11 marca, a 23 kwietnia weszła w życie. Zakłada, że zgodnie z ustawą Rada Ministrów, uwzględniając potrzeby obronne, co cztery lata ma określać szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej Sił Zbrojnych na kolejny 15-letni okres planistyczny. W ustawie zapisano, że na finansowanie potrzeb obronnych przeznacza się corocznie wydatki z budżetu państwa w wysokości nie niższej niż 2,2 proc. PKB - w roku 2022 i co najmniej 3 proc. PKB w roku 2023 i w kolejnych latach.

Ustawa wprowadza zmiany organizacyjne. Wojewódzkie sztaby wojskowe przekształca w Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji, a wojskowe komendy uzupełnień - w wojskowe centra rekrutacji. Na potrzeby prowadzenia ewidencji wojskowej i prowadzenia kwalifikacji wojskowej prowadzona będzie rejestracja, której podlegają obywatele polscy od 18. roku życia. Służba wojskowa dzieli się na czynną i służbę w rezerwie. Służba w rezerwie – jak zapisano - "ma na celu zapewnienie uzupełnieniowych potrzeb Sił Zbrojnych i dzieli się na aktywną rezerwę i pasywną rezerwę".

Z punktu widzenia rozpowszechnianego w sieci przekazu o służbie wojskowej kobiet kluczowe są art. 3, 4 i 5 - dotyczą bowiem obowiązku obronnego. W art. 3 napisano: "Obowiązkowi obrony Ojczyzny podlegają obywatele polscy zdolni ze względu na wiek i stan zdrowia do wykonywania tego obowiązku". Sprecyzowano, że obowiązek dotyczy:

pełnienia służby wojskowej (z wyłączeniem niektórych osób, o czym dalej);

wykonywania obowiązków wynikających z nadanych przydziałów mobilizacyjnych i pracowniczych przydziałów mobilizacyjnych;

pełnienia służby w jednostkach zmilitaryzowanych

wykonywania świadczeń na rzecz obrony.

W art. 4 zapisano, że podstawowym sposobem spełniania obowiązku obrony ojczyzny jest pełnienie służby wojskowej, co może nastąpić również przez odbywanie służby zastępczej.

W art. 5 jest informacja, że obowiązkowi pełnienia służby wojskowej podlegają obywatele polscy od 18. do 60. roku życia. Z obowiązku wyłączono osoby uznane ze względu na stan zdrowia za trwale niezdolne do tej służby, a także kobiety w ciąży oraz w okresie sześciu miesięcy po porodzie. A także osoby sprawujące opiekę nad dziećmi do lat ośmiu oraz pod warunkiem wspólnego zamieszkiwania i braku możliwości powierzenia opieki innej osobie:

nad dziećmi w wieku od ośmiu do osiemnastu lat;

nad osobami obłożnie chorymi;

nad osobami, wobec których orzeczono trwałą niezdolność do pracy w gospodarstwie rolnym;

nad osobami, wobec których orzeczono całkowitą niezdolność do pracy oraz samodzielnej egzystencji;

nad osobami zaliczonymi do znacznego stopnia niepełnosprawności.

W nowej ustawie prawie to samo co w akcie z 1967 roku

Trzy wspomniane artykuły mówią więc, że obowiązek obrony ojczyzny dotyczy wszystkich polskich obywateli - nie ma rozróżnienia na płeć. Jedyne przepisy, które dotyczą płci, to te wyłączające z obowiązku służby wojskowej kobiety w ciąży i kobiety sześć miesięcy po urodzeniu dziecka.

Czy zatem rozsyłana w sieci informacja, które zelektryzowała internautów, jest prawdziwa? Otóż z tych artykułów wcale nie wynika, że Polki nie będą miały prawa opuścić kraju w czasie wojny. Nie wynika też, że "wszystkie polskie kobiety w wieku 18-60 lat idą na wojnę". Z obowiązku służby wojskowej wyłączono przecież osoby sprawujące opiekę nad dziećmi i chorymi. Warto też zauważyć, że w ramach obowiązku obrony ojczyzny obywatele nie są stricte zobowiązani "iść na wojnę" - mogą odbywać służbę zastępczą.

Zdaniem adwokata Zbigniewa Romana ustawa z 23 kwietnia nie zmienia dotychczasowych uregulowań wynikających np. z art. 85 Konstytucji RP. "Precyzuje on, iż obowiązkiem obywatela jest obrona ojczyzny, bez rozgraniczenia wynikającego z płci" - pisze Zbigniew Roman w analizie dla Konkret24.

Obowiązkiem obywatela polskiego jest obrona Ojczyzny. Art. 85, punkt 1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej

Prawnik przypomina, że podobnie zakres obowiązku obrony ojczyzny regulowała już ustawa o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej z 1967 roku. Tylko że według niej obowiązkowi służby wojskowej podlegały osoby nie do 60. a do 55. roku życia, zaś zwolnione od obowiązku służby wojskowej - obok osób trwale niezdolnych do służby - były wyłącznie kobiety sprawujące opiekę nad dziećmi i chorymi. Również w ustawie z 1967 roku w artykule pierwszym napisano: "Obrona Ojczyzny jest sprawą i obowiązkiem wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Polskiej" - bez różnicowania na płeć. Ustawa ta została uchylona aktem w 23 kwietnia tego roku.

"Nowe uregulowania prawne nie zwiększają istniejącego już ryzyka objęcia obowiązkiem obrony ojczyzny kobiet ani nie wprowadzają nowych zakazów wyjazdu z kraju na wypadek wojny" - ocenia mecenas Zbigniew Roman. Zauważa, że zapisy nowej ustawy potwierdzają generalny obowiązek obywatelski przewidziany na wypadek wojny, a dopiero w kolejnych aktach prawnych powinien on zostać doprecyzowany. "Niewątpliwie precyzyjne określenie, kto w sytuacji konfliktu zbrojnego będzie mógł opuścić Polskę oraz w jakich okolicznościach będzie to dozwolone bądź zakazane - będzie musiało zostać jasno określone" - dodaje ekspert.

Na fakt, że już konstytucja nakłada obowiązek obrony ojczyzny na wszystkich obywateli, zwracał uwagę na łamach "Gazety Wyborczej" Tomasz Oklejak, naczelnik wydziału ds. żołnierzy i funkcjonariuszy przy biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Również zaznaczył, że nie można wykluczyć dodatkowej aktywności ustawodawcy w razie konfliktu zbrojnego. "Na gruncie przytoczonego przepisu nie widzę zagrożenia w postaci zakazu opuszczania kraju przez kobiety, choć oczywiście nie jestem w stanie wykluczyć takiego rozwiązania w razie wojny" - powiedział Oklejak "Wyborczej".

Z kolei 27 kwietnia konstytucjonalista dr Kamil Stępniak, analizując ustawę z 23 kwietnia na swoim profili na Instagramie zauważył, że na gruncie ustawy kobiety mogą być zobowiązane nawet do walki na polu bitwy na równi z mężczyznami. "Kobiety zatem mogą być zmuszone do służby wojskowej, a także może być na nie nałożony zakaz wyjazdu z kraju" - napisał. "Ustawodawca jednak postanowił w sposób bardzo szeroki podejść do zagadnienia obrony ojczyzny, co wydaje się pomysłem zmierzającym do zaspokojenia kadr wojskowych wystarczającą liczbą ludzi bez względu na płeć" - podsumował.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP; zdjęcie: Wojciech Pacewicz/PAP

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24