1380 przywróconych linii autobusowych, ale niewiele wykorzystanych pieniędzy

Na trasy wyjechały autobusy na 1380 odtworzonych liniachShutterstock

Dwa miesiące temu weszła w życie ustawa o przywracaniu połączeń autobusowych. Do tej pory na ten cel wydano 17,4 mln zł, czyli niecałe 6 procent planowanej kwoty. Najmniej w województwie warmińsko-mazurskim - zaledwie 1,3 procent. W sierpniu przedstawiciele resortu przewidywali, że 1 września na drogi wyjedzie niemal 1400 odtworzonych linii. Tak się stało.

Podczas lutowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości szef tej partii Jarosław Kaczyński zapowiedział w Lublinie zrealizowanie pięciu obietnic: 500+ na każde dziecko bez kryterium dochodowego, zniesienie podatku PIT dla osób poniżej 26. roku życia, trzynastą emeryturę, obniżenie kosztów pracy oraz przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych.

- W Polsce, w ciągu kilkunastu ostatnich lat połączenia autobusowe, głównie PKS, zostały zredukowane o połowę. Z prawie miliarda przejechanych kilometrów do niespełna pół miliarda. Przywrócimy to! Przywrócimy ten miliard! Przywrócimy połączenia - zadeklarował Kaczyński. - Te połączenia dotyczą wszystkich, także wielkich miast, ale przede wszystkim mniejszych miast i wsi - powiedział.

Jarosław Kaczyński o "piątce" PiS
Jarosław Kaczyński o "piątce" PiStvn24

Pieniądze na deficytowe linie

Po tej zapowiedzi rząd przygotował specjalną ustawę. Jej główny cel to przywrócenie zredukowanych połączeń autobusowych przede wszystkim w małych miastach i na wsiach. Na jej podstawie minister infrastruktury - za pomocą specjalnie stworzonego Funduszu rozwoju przewozów autobusowych - dofinansowuje nierentowne połączenia. Wnioski w kolejnych naborach mogą składać gminy, powiaty, ich związki, bądź województwa. Ich wkład własny musi wynosić co najmniej 10 procent. Z funduszu mogą dostać maksymalnie złotówkę do każdego wozokilometra.

Ustawa weszła w życie 16 lipca.

Diagnoza problemu

W marcu pisaliśmy o tym, że w Polsce coraz trudniej o dojazd podmiejskim autobusem. Od 2004 roku ten rodzaj transportu, jak pokazują opracowania GUS, stracił ponad połowę pasażerów – z nieco ponad 800 mln w 2004 roku do 378 mln w 2017 roku. Zmniejszają się przewozy pasażerów komunikacji regularnej. W jej ramach o prawie 9 proc. spadły przewozy z biletami miesięcznymi (pracowniczymi i szkolnymi).

W kwietniu 2018 roku autorzy raportu Klubu Jagiellońskiego stwierdzili, że "w latach 1993-2016 pozamiejski regularny transport autobusowy stracił prawie 3/4 klientów, przy spadku dostępności oferty o około 50 procent.

Linie autobusowe w Polsce Konkret24 | GUS

Bank Danych Lokalnych GUS z kolei pokazuje, że od 2014 roku spada liczba linii autobusowych, jak i ich kilometrowy zasięg. W tamtym okresie istniało ponad 15 tys. linii autobusowych (poza komunikacją miejską), które miały zasięg ponad 788 tys. km. W 2017 roku istniało nieco ponad 13 tys. linii, jeżdżących po 627 tys. km w całym kraju. Zarejestrowanych było ponad 116 tys. autobusów. Co piąty miał powyżej 30 lat.

Według danych Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, już do 20 proc. sołectw w Polsce nie dociera żaden transport zbiorowy, a do wielu innych zaledwie dwa kursy dziennie.

02.05.2019 | PKS zbankrutował, 250 połączeń zniknęło z dnia na dzień
02.05.2019 | PKS zbankrutował, 250 połączeń zniknęło z dnia na dzieńJarosław Kostkowski | Fakty TVN

W lipcu Mateusz Morawiecki mówił, że przywracanie połączeń autobusowych jest szczególnie istotne dla wielu milionów Polaków. Powołał się wówczas na dane GUS, według których ponad 3 mln pracowników dojeżdża do pracy w innej gminie niż gmina ich zamieszkania. To często odległości powyżej 50 km, a średnia wynosi powyżej 40 km. Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury wskazywał wówczas z kolei, że od 10 do 14 mln Polaków mieszka w miejscach "wykluczonych komunikacyjnie". - Część Polaków jest skazana na życie na gorszym poziomie - zaznaczał. Według resortu, około 30 procent sołectw w naszym kraju nie jest włączona w system transportu zbiorowego.

Wykorzystano niemal 6 procent

1 sierpnia, po wejściu w życie ustawy, został zatwierdzony plan finansowy Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej na rok 2019. Na jego podstawie rozdysponowano pomiędzy poszczególne województwa tegoroczną pulę środków w wysokości 300 mln złotych.

Najwięcej - powyżej 20 mln złotych - przeznaczono na przywracanie lokalnych połączeń autobusowych w województwach: podlaskim, lubelskim, warmińsko-mazurskim, świętokrzyskim i dolnośląskim. Najmniej w opolskim - 11,6 mln złotych.

- Rząd Prawa i Sprawiedliwości powołując Fundusz rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej rozpoczął realną walkę ze zjawiskiem wykluczenia komunikacyjnego. To kolejny obok Funduszu Dróg Samorządowych stworzony w krótkim czasie mechanizm, który znacząco poprawi dostępność transportową terenów poza dużymi aglomeracjami – zapowiadał wówczas wiceminister infrastruktury Rafał Weber.

Niewiele samorządów skorzysta z dotacji na reaktywację połączeń autobusowych
Niewiele samorządów skorzysta z dotacji na reaktywację połączeń autobusowychtvn24

Jednak - jak wynika z danych przekazanych nam przez Ministerstwo Infrastruktury - wprawdzie do tej pory odtworzono w 2019 roku tyle linii, ile zapowiadali w sierpniu przedstawiciele resortu, to na ich uruchomienie wydano z funduszu 17,4 mln złotych, czyli zaledwie 5,8 procent z całej kwoty zaplanowanej do wydania w 2019 roku.

Zaledwie w trzech województwach wydano na odtworzenie linii powyżej dziesięciu procent przeznaczonych na to w województwie środków. W podkarpackim 16,8 procent, w łódzkim 16,3 procent, mazowieckim 13,4 procent.

Poniżej 2 procent środków z puli wydano w lubuskim, zachodnio-pomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim.

Zaledwie w trzech województwach wydano ponad dziesięć procent z zarezerwowanych środków

"Samorządy nie były przygotowane"

Na przyczyny takiego stanu rzeczy eksperci wskazywali już wcześniej. Pod koniec sierpnia Bartosz Jakubowski z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego mówił TVN24, że "samorządy w ogóle nie były przygotowane" na przywracanie połączeń autobusowych.

Rządzący nad ustawą pracowali wiosną. Weszła w życie 18 lipca. Lokalni włodarze mieli zaledwie 12 dni na złożenie odpowiednich wniosków, a przewozy miały ruszyć już 1 września.

Samorządy miały 12 dni na składanie wniosków

Dr Michał Wolański ze Szkoły Głównej Handlowej zwracał uwagę w rozmowie z TVN24, że nie wystarczy dać pieniądze. - Trzeba zaprojektować system, wskazać konkretny poziom samorządu odpowiedzialny za realizację zadania i potem dać mu rzeczywiste uprawnienia. Tego wszystkiego zabrakło – oceniał. - Wprowadzono fundusz, natomiast nie zastanowiono się, jak ma wyglądać organizacja transportu publicznego w Polsce. I mamy efekty – podkreślał.

Jeszcze w maju Jakub Dybalski na portalu transport-publiczny.pl wskazywał, że "około 2/3 samorządów gminnych w Polsce, znajdujących się poza aglomeracjami, do których teoretycznie ma być skierowana rządowa pomoc na odbudowę lokalnych połączeń autobusowych… w ogóle nie widzi potrzeby finansowania transportu zbiorowego". Oceniał że "nieprzedyskutowany problem z „ustawą pekaesową” może polegać na tym, że nie będzie chętnych by z niej skorzystać".

Eksperci, jak i lokalni włodarze zwracali też uwagę na to, że część samorządów może nie być przygotowana na wyłożenie wymaganego wkładu. Wszystkie z chwilą wejścia w życie ustawy miały już uchwalone budżety.

- Otrzymalibyśmy od rządu złotówkę dotacji, do tego musielibyśmy dołożyć kilka złotych - tłumaczył TVN24 Marek Zimakowski, wójt gminy Przywidz w województwie pomorskim. - Przy skali naszych inwestycji nie jest to możliwe – dodawał. Zrezygnował z walki o dotację.

- My nie mieliśmy na to czasu. To jest jedna rzecz. Druga rzecz: mamy środek roku. Można powiedzieć, że budżet jest realizowany i w tym budżecie niewiele możemy pozmieniać – tłumaczył Robert Sidoruk, wójt gminy Zabór (woj. lubuskie).

W odpowiedzi na te zarzuty przedstawiciele resortu infrastruktury mówili o gminach, które znalazły czas i pieniądze, by skorzystać z pomocy rządu i zorganizować połączenia już od 1 września.

- Te podpisane umowy pokazują, że są samorządowcy, którzy uznali, że ten program jest dobry. Mają zdiagnozowane potrzeby transportowe i potrafili złożyć wnioski – stwierdzał wiceminister infrastruktury Andrzej Bittel w sierpniowej rozmowie z TVN24.

Po pierwszym naborze 1380 przywróconych linii

Natomiast zrealizowały się sierpniowe plany przedstawicieli resortu infrastruktury co do terminu i liczby odtworzonych linii.

- Przez wiele lat likwidowano połączenia autobusowe, rozpoczynamy ich przywracanie - od 1 września pojawi się w całej Polsce prawie 1400 linii - zapowiadał pod koniec sierpnia minister infrastruktury Andrzej Adamczyk.

"To początek drogi. W całej Polsce w tym tygodniu są podpisywane umowy na dofinansowanie połączeń lokalnych. Kolejne nabory wkrótce. Chcemy, aby w walkę z wykluczeniem komunikacyjnym zaangażowało się jak najwięcej samorządów" - napisał wówczas na Twitterze szef resortu infrastruktury.

Sprawdziliśmy te zapowiedzi. Z danych, jakie otrzymaliśmy z resortu infrastruktury wynika, że w całej Polsce po pierwszym naborze przywrócono 1380 linii. Najwięcej z nich pojawiło się w województwie mazowieckim - 240 o łącznej długości 7420 kilometrów - za 2,6 mln zł . Wśród wnioskodawców było 21 powiatów i 19 gmin.

Najmniej odtworzonych linii pojawiło się w zachodniopomorskim - 26. Kosztowały Fundusz 256 tys. zł.

Ile odtworzonych linii wyjechało na trasy?

Jak przekazał nam Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury, łączna liczba wozokilometrów (czyli jednostek obliczeniowych równych jednemu kilometrowi drogi wykonanej przez środki transportu w danym czasie - red.) objętych wnioskami wynosi 17,7 mln.

Przewozy z wykorzystaniem środków funduszu realizowane są obecnie na obszarze 845 gmin, w których mieszka 9,5 mln osób.

Kolejny nabór

Jak informuje Konkret24 rzecznik resortu, od 12 września trwa już drugi nabór. Samorządy mogą składać wnioski o objęcie dopłatą jeszcze tegorocznych przewozów.

Jeszcze w tym roku zostanie też ogłoszony nabór wniosków na 2020 rok. Od tej daty co roku rząd planuje co roku wydawać na odtwarzanie nierentownych lokalnych linii 800 mln złotych rocznie.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24