Emerytura po jednym dniu pracy, stypendium bez wymogów, praca w urzędach. Fejki o Ukraińcach w Polsce

Źródło:
Konkret24
Apele o wsparcie zbiórki na zakup śmigłowców do ewakuowania rannych ukraińskich żołnierzy z pola walki (materiał z 24.10.2022)
Apele o wsparcie zbiórki na zakup śmigłowców do ewakuowania rannych ukraińskich żołnierzy z pola walki (materiał z 24.10.2022)Polska Zrzutka Obywatelska: Zbroimy Ukrainę
wideo 2/4
Apele o wsparcie zbiórki na zakup śmigłowców do ewakuowania rannych ukraińskich żołnierzy z pola walki (materiał z 24.10.2022)Polska Zrzutka Obywatelska: Zbroimy Ukrainę

Przez dwa lata od rosyjskiej agresji na Ukrainę w polskim internecie pojawiło się wiele przekazów, fake newsów i działań dezinformacyjnych wymierzonych w ten kraj, jego obywateli, także tych, którzy schronili się w Polsce. Rozprawialiśmy się z nimi w Konkret24. Przypominamy niektóre z nich.

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już dwa lata. Napaść państwa Władimira Putina na naszego wschodniego sąsiada skonsolidowała Zachód, który nałożył bezprecedensowe sankcje na Moskwę i udzielił Kijowowi wsparcia liczonego w dziesiątkach miliardów dolarów: zbrojeniowego, ekonomicznego, ale i humanitarnego. Ta ostatnia forma pomocy wyróżniła się szczególnie w naszym kraju, do którego obywatele Ukrainy zaczęli uciekać już w pierwszym dniu agresji rosyjskiej.

Jak wynika z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców, które otrzymaliśmy, dwa lata po rozpoczęciu inwazji z ochrony czasowej w Polsce (czego potwierdzeniem jest otrzymanie numeru PESEL, zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy) korzysta niemal milion obywateli Ukrainy - 950 tys. osób. Łącznie ważne zezwolenia na pobyt w kraju posiada 1,49 mln osób (rok temu było to 1,4 mln).

Urząd podał, że wśród obywateli Ukrainy objętych ochroną czasową około 63 proc. stanowią kobiety (wśród osób pełnoletnich kobiety to 75 proc.). Co drugi zarejestrowany w Polsce obywatel Ukrainy to dziecko.

Dodatkowo - jak podaje Urząd - 459 tys. obywateli Ukrainy posiada ważne zezwolenia na pobyt czasowy, które w zdecydowanej większości są wydawane w związku z podjęciem pracy. Zezwoleniem na pobyt stały lub statusem rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej dysponuje natomiast nieco ponad 77 tys. osób. Dane nie uwzględniają osób przebywających w Polsce w ramach ruchu bezwizowego lub na podstawie wiz.

Czytaj więcej: Co daje Ukraińcom polski PESEL? Wyjaśniamy

Tak duży napływ obywateli do Ukrainy do Polski wykorzystywała do swoich celów prorosyjska i antyukraińska dezinformacja. W sieci krążyło wiele fake newsów i manipulacji na temat pobytu uchodźców z Ukrainy w naszym kraju. Przypominamy niektóre z nich.

FAŁSZ: Polska przekazuje Ukrainie za darmo śmigłowce medyczne

Pod koniec stycznia część internautów zwróciła uwagę na depeszę Polskiej Agencji Prasowej (PAP), która informowała 24 stycznia: "Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w środę, że polscy wolontariusze z inicjatywy Zbroimy Ukrainę przekazali tej służbie śmigłowiec medyczny Mi-2 AM-1. Maszyna będzie wykorzystywana do transportu rannych żołnierzy i cywilów z miejscowości w pobliżu linii frontu".

Cześć komentujących - w niemal identycznym przekazie - stwierdziła we wpisach w mediach społecznościowych, że "PAP oficjalnie ogłosiła dziś, że Polska ma za dużo helikopterów medycznych a służbie zdrowia się przelewa w związku z czym Polska po przekazaniu wcześniej karetek teraz przekazuje ukrainie za darmo śmigłowce medyczne" (pisownia oryginalna).

FAŁSZ
Wpisy internautów w sprawie depeszy Polskiej Agencji Prasowej z 24 stycznia 2024 roku.Facebook

Ironiczne sugerowanie, że przekazanie śmigłowca Mi-2 dzieje się w momencie, gdy "służbie zdrowia się przelewa" jest manipulacją, bowiem maszyny te nie wykonują już lotów do akcji ratowniczych czy medycznych. Wspomniany śmigłowiec - jak informowało 26 kwietnia 2011 roku Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - odbył swój ostatni lot ratowniczy i tym samym został wycofany z floty LPR.

Fałszem jest także, że Polska (w domyśle - polskie władze) przekazała Ukraińcom ten śmigłowiec. Stało się to, jak pisała PAP już w leadzie artykułu, którego zabrakło w screenach publikowanych przez internautów, za sprawą osób z inicjatywy Zbroimy Ukrainę. Wolontariusze szeroko promowali zbiórkę na helikoptery medyczne w listopadzie 2022 roku.

FAŁSZ: Minimalna emerytura dla Ukraińców po jednym dniu pracy w Polsce

Wiele nieprawd w kwestii obecności obywateli Ukrainy w naszym kraju pojawiło się w 2023 roku. We wrześniu na nowo ożył temat wypłacania Ukraińcom emerytur w Polsce. W tamtym czasie poseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił m.in: "Jesteśmy jedynym państwem w Europie, a nawet na świecie, które w takiej skali zrównało nieobywateli z obywatelami. Konfederacja mówi tak: nie powinno być 500 - a zaraz 800 plus - dla ludzi, którzy nie mają polskiego obywatelstwa. Nie powinno być emerytury polskiej minimalnej po jednym dniu pracy w Polsce". Wcześniej, w czerwcu 2023 roku, lider Konfederacji Sławomir Mentzen przekonywał, że "Jeżeli Ukrainiec przepracuje w Polsce chociaż jeden dzień i nabędzie prawa do emerytury na Ukrainie, to dostanie z ZUS polską emeryturę".

Faktem jest to, że nie ma nowych decyzji bądź regulacji, na podstawie których przebywającym w Polsce obywatelom Ukrainy są przyznawane emerytury. Podstawą prawną pozostaje dwustronna umowa o zabezpieczeniu społecznym z 2012 roku. Przepisy te chronią osoby, które pracują lub pracowały w obu państwach, zakładają też, że ustalając prawo do emerytury, bierze się pod uwagę również okresy ubezpieczenia w drugim kraju, zatem Polska uznaje lata przepracowane przez Ukraińców w Ukrainie do ustalenia uprawnień emerytalnych - i odwrotnie.

Rzekomą łatwość w dostępie do polskich świadczeń emerytalnych dla obywateli Ukrainy dementował w kwietniu 2023 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych. "Tego rodzaju informacje wprowadzają w błąd. Ukraińcy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby dostać polską emeryturę, muszą spełnić określone warunki i odprowadzać składki w naszym kraju" - pisał ZUS.

Wymogi, które musi spełnić obywatel Ukrainy, by otrzymywać polskie świadczenie emerytalne z ZUS:

  • odpowiedni wiek: 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn;
  • odprowadzenie składek (z tytułu ubezpieczenia społecznego lub ubezpieczenia emerytalnego i ubezpieczenia rentowego) w Polsce, czyli legalne zatrudnienie, np. jako pracownik, zleceniobiorca lub jako osoba, która prowadziła działalność pozarolniczą;
  • w przypadku osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 roku wymagany jest też staż pracy - minimum 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Jeżeli nie można udokumentować tak długiego stażu, emerytura zostanie przyznana, jeżeli staż wynosi co najmniej 15 lat w przypadku kobiet i 20 lat w przypadku mężczyzn.

Prawdą jest, że wystarczy w Polsce opłacić jedną składkę, żeby uzyskać prawo do jakiegokolwiek świadczenia emerytalnego, nawet bardzo niskiego. Polska ma jedne z bardziej liberalnych przepisów w tym zakresie, jednak nieprawdą jest, jakoby emerytury dla obywateli Ukrainy wypłacał w całości polski ZUS. Wypłaca on świadczenia proporcjonalnie do długości okresów ubezpieczenia w Polsce, a jego ukraiński odpowiednik - za czas przepracowany w Ukrainie. Polskie emerytury mogą być przyznane wyłącznie za okresy ubezpieczenia osiągnięte w Polsce, stąd im krótszy staż pracy w Polsce, tym mniejsza emerytura z ZUS - np. po miesiącu czy dniu pracy będzie symboliczna.

Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainie
2.03.2022 | Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w UkrainieJan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainietvn24

FAŁSZ: praca dla Ukraińców w urzędach

W lipcu 2023 roku internauci - powołując się na nowelizację prawa - twierdzili, że w instytucjach rządowych będą mogli być zatrudniani cudzoziemcy, w tym Ukraińcy. Miał to być dowód na - jak twierdzili użytkownicy - "ukrainizację Polski".

FAŁSZ
Przekaz wprowadzający w błąd rozpowszechniano m.in. na TwitterzeChokniti-Studio/Shutterstock/Twitter

Taki przekaz wprowadza w błąd, bo w polskich urzędach cudzoziemcy mogą pracować od wielu lat, ale pod pewnymi warunkami.

W administracji rządowej (ministerstwach, urzędach wojewódzkich, urzędach centralnych) mogą pracować urzędnicy zawodowi - członkowie Korpusu Służby Cywilnej, ale też osoby spoza tego grona. Według art. 5 ustawy o służbie cywilnej, która obowiązuje od 2008 roku, co do zasady w służbie cywilnej mogą pracować tylko Polacy. Jednak jest wyjątek: dyrektor generalny urzędu po uzyskaniu zgody szefa służby cywilnej może poinformować, o które stanowiska poza obywatelami polskimi mogą się ubiegać obywatele Unii Europejskiej i innych państw, którym na podstawie umów międzynarodowych lub przepisów prawa wspólnotowego przysługuje prawo podjęcia zatrudnienia w Polsce. A następnie cudzoziemcy mogą na te stanowiska aplikować.

Ten sam artykuł zastrzega, że cudzoziemiec może zostać zatrudniony na stanowisku, "na którym wykonywana praca nie polega na bezpośrednim lub pośrednim udziale w wykonywaniu władzy publicznej i funkcji, mających na celu ochronę generalnych interesów państwa". W ustawie nie ma jednak precyzyjnej definicji, o jakie stanowiska chodzi i nie ma w niej - ani też w żadnym innym miejscu - listy stanowisk dostępnych dla cudzoziemców. Wymagana jest znajomość języka polskiego potwierdzona odpowiednim dokumentem.

Zatem cudzoziemcy już od dawna mogą pracować w polskich instytucjach rządowych. Według oficjalnych danych w latach 2009–2021 zaledwie 155 cudzoziemców złożyło oferty pracy w polskiej służbie cywilnej.

W Konkret24 wyjaśnialiśmy to, co zmieniło się po nowelizacji przepisów o służbie cywilnej, gdzie znajdują się przepisy zmieniające zasady zatrudniania cudzoziemców.

FAŁSZ: Stypendium bez wymogów naukowych, "musisz tylko być Ukraińcem"

W styczniu 2023 roku w mediach społecznościowych rozsyłano przekaz, z którego wynikało, że otrzymanie wysokiego stypendium Narodowego Centrum Nauki (NCN) nie jest dla Ukraińców obwarowane żadnymi warunkami, a stypendyści "nie będą musieli nawet być fizycznie w Polsce".

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd tweety z 22 stycznia 2023 rokuTwitter (obecnie X.com)

Tymczasem, jak wyjaśniła w wiadomości przekazanej Konkret24 Anna Korzekwa-Józefowicz z biura prasowego NCN: "Wnioski w konkursach NCN składają polskie uczelnie, jednostki naukowe i inne podmioty, a nie indywidualni naukowcy czy studenci (także i w tym programie wnioski składały uczelnie gotowe przyjąć studentów/początkujących naukowców z Ukrainy, a nie sami zainteresowani/ne)".

Zgodnie z regulaminem programu "w ocenie merytorycznej uwzględnia się: kwalifikacje i osiągnięcia studenta/naukowca; kwalifikacje i osiągnięcia opiekuna naukowego; plan działań integrujących studenta/naukowca ze środowiskiem naukowym wnioskodawcy oraz krótki plan reintegracji stypendysty z ukraińskim systemem akademickim; dotychczasową współpracę studenta/naukowca z wnioskodawcą (o ile dotyczy); zasadność planowanych kosztów przyjęcia (w przypadku negatywnej oceny, środki nie będą przyznane lub będą przyznane w niższej wysokości)".

W październiku 2022 roku NCN ogłosił wyniki konkursu stypendialnego dla początkujących naukowców z Ukrainy. Laureatami i laureatkami są 22 osoby. Sylwetki niektórych opublikowano na stronie NCN. Młodzi badacze i młode badaczki przed wojną studiowali lub prowadzili badania przede wszystkim w dwóch ukraińskich miastach: w Kijowie i Charkowie. Stypendium umożliwiło im kontynuację nauki, przygotowywanie prac magisterskich lub rozpraw doktorskich w polskich ośrodkach naukowych, m.in. w Warszawie, Poznaniu, Lublinie, Rzeszowie, Szczecinie i Olsztynie. Ich stypendia potrwają od 6 do 12 miesięcy.

Zajęcia już ruszyły, semestr potrwa do połowy lipca
21.05.2022 Zajęcia dla studentów z Ukrainy już ruszyły, semestr potrwa do połowy lipcaUniwersytet Łódzki uruchomił dodatkowy kierunk studiów dla uchodźców z UkrainyTVN24 Łódź

FAŁSZ: Nazwa miejscowości w dwóch językach to efekt "ukrainizacji" Polski

W sierpniu 2022 roku niektórzy polscy internauci przekonywali, że dwujęzyczna tablica z nazwą jednej z miejscowości w województwie małopolskim to dowód rzekomej "ukrainizacji" Polski.

To nieprawda. Jak wyjaśnialiśmy, Gładyszów - niewielka miejscowość w gminie Uście Gorlickie, w środkowej części Beskidu Niskiego, ma dwujęzyczne tablice z jej nazwą w języku polskim i łemkowskim, a nie ukraińskim jak sugerowali internauci.

Dwujęzyczne tablice postawiono w Gładyszowie i siedmiu innych wsiach gminy Uście Gorlickie już 2012 roku. Zdecydowali o tym rok wcześniej mieszkańcy, o czym informowały m.in. portal Radia Kraków i serwis Krajoznawcy.info.pl.

Wprowadzające w błąd tweety opublikowane w sierpniu 2022 roku
Wprowadzające w błąd tweety opublikowane w sierpniu 2022 rokuWprowadzające w błąd tweety opublikowane w sierpniu 2022 rokuKonkret24 | Twitter.com

"Nazwa Gładyszowa jest na tablicy zapisana również po łemkowsku. Spowodowane jest to tym, że na terenie gminy Uście Gorlickie mieszka wielu Łemków. Były przeprowadzane w tej sprawie referenda i mieszkańcy wyrazili zgodę, by nazwy były zapisywane również w języku Łemkowskim" - powiedział redakcji serwisu Sadeczanin.info radny gminy Uście Gorlickie Mirosław Pełechacz (artykuł z marca 2021 roku).

Przypomnijmy, w 2005 roku Łemkowie zostali w Polsce uznani za mniejszość etniczną. Ustawa z 6 stycznia 2005 roku o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym pozwoliła na stawianie dwujęzycznych tablic w gminach, gdzie co najmniej 20 proc. mieszkańców deklaruje używanie języka mniejszości jako pomocniczego.

 W powszechnym spisie ludności z 2011 roku przynależność do mniejszości łemkowskiej zadeklarowało 10,5 tys. obywateli polskich (jako identyfikacja pierwsza i druga). Używanie języka łemkowskiego w kontaktach domowych deklarowało prawie 6,3 tys. W kolejnym spisie z 2021 roku przynależność do mniejszości łemkowskiej deklarowało już 13,6 tys. osób - to prawie 30 proc. więcej niż w 2011 roku. Języka łemkowskiego używało w kontaktach domowych 6,1 tys. osób (spadek o 3,2 proc.).

FAŁSZ: Karta Polaka dla wszystkich obywateli Ukrainy

W lipcu 2022 roku w mediach społecznościowych krążył zmanipulowany przekaz o zmianach w sposobie wydawania Karty Polaka. Według niego każdy Ukrainiec miał otrzymać prawo do ubiegania się o ten dokument w 16 urzędach wojewódzkich. Część spekulowała, że informacja o możliwości składania wniosków o Kartę Polaka wiąże się z wyborami parlamentarnymi. "Na jesień druga fala nowych obywateli przybędzie do kraju"; "zdążą z obywatelstwami prawie na wybory" - pisali.

Przypomnijmy, Karta Polaka to specjalny dokument wydawany od 2008 roku dla obywateli innych państw, którzy wykażą swoją polskość, a w zamian mogą w Polsce m.in. bezpłatnie studiować, mieć opiekę medyczną i ulgowe przejazdy. Posiadacze tego dokumentu mogą także podejmować na terenie Polski pracę bez konieczności posiadania zezwolenia, a także na takich samych zasadach jak obywatele polscy prowadzić działalność gospodarczą. Posiadaczom Karty Polaka oraz najbliższym członkom ich rodziny przebywającym w Polsce przysługuje specjalne świadczenie pieniężne, wypłacane maksymalnie przez dziewięć miesięcy.

Wpis na Twitterze o Karcie Polaka
Wpis na Twitterze o Karcie Polaka z lipca 2022 rokuTwitter

Jak wyjaśnialiśmy na Konkret24, w lipcu 2022 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o zmianie polegającej na możliwości składania przez obywateli Ukrainy wniosków o Kartę Polaka we wszystkich urzędach wojewódzkich. Wcześniej mogli to zrobić jedynie w konsulatach RP poza granicami kraju. Nie wprowadzono jednak zmian w warunkach, na jakich wydawana jest Karta Polaka, bo te są określone w akcie wyższego rzędu – czyli w ustawie. Jednoznacznie stwierdza, że Kartę Polaka otrzyma wyłącznie ta osoba, "która deklaruje przynależność do Narodu Polskiego i spełni łącznie (wszystkie, bez wyjątku – red.) następujące warunki":

  • ma przynajmniej podstawową znajomość języka polskiego, który uważa za język ojczysty, oraz znajomość i kultywowanie polskich tradycji i zwyczajów;
  • złoży pisemną deklarację przynależności do Narodu Polskiego;
  • wykaże, że jest narodowości polskiej lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej;
  • albo przedstawi zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej potwierdzające aktywne zaangażowanie w działalność na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej mniejszości narodowej przez okres co najmniej ostatnich trzech lat;
  • nie była powojennym repatriantem.

Zatem nie wszyscy obywatele Ukrainy są uprawnieni do otrzymania Karty Polaka.

"Przyznanie Karty Polaka nie oznacza nabycia polskiego obywatelstwa ani stwierdzenia polskiego pochodzenia w rozumieniu odrębnych przepisów" - czytamy w art. 7 ust. 1 ustawy o Karcie Polaka. A zgodnie z art. 62 Konstytucji RP oraz art. 10 i 11 Kodeksu wyborczego w wyborach parlamentarnych i prezydenckich mogą brać udział wyłącznie obywatele polscy, w wyborach europejskich i w wyborach do rad gmin - także obywatele państw Unii Europejskiej, stale zamieszkujący w Polsce.

FAŁSZ: W szpitalu "przyjmują tylko Ukraińców i z wypadków"

Na początku marca 2022 roku ogromną dyskusję wywołał tweet informujący, że w jednym ze szpitali "teraz przyjmują tylko Ukraińców i z wypadków". Jego autorem był Piotr Strzembosz, były radny sejmiku województwa mazowieckiego.

"Wrociłam ze szpitala na Kopernika (Kasia znowu skręciła chyba nogę i jej spuchła). Po godzinie czekania na panią dr ... dostałam info, że teraz przyjmują tylko Ukraińców i z wypadków.... Kasi nawet RTG nie zrobili.." - Info z pierwszej ręki od znajomej z Ząbek..." - napisał Strzembosz 6 marca 2022 roku (pisownia postu oryginalna).

Piotr Strzembosz nie podał nazwy placówki, ale według danych Narodowego Funduszu Zdrowia w województwie mazowieckim jest tylko jedna placówka z izbą przyjęć, która jest przy ul. Kopernika - to Warszawski Szpital dla Dzieci.

Wpis Piotra Strzembosza z początku marca 2022 roku wywołał burzę.Twitter

Konkret24 skontaktował się wtedy ze szpitalem. Placówka nikomu nie odmawia pomocy, a z informacji z izby przyjęć wynika, iż żadna osoba ze skręconą kostką nie została odesłana, zapewniała w rozmowie z Konkret24 prof. dr hab. n. med. Magdalena Dutsch-Wicherek, p.o. zastępca dyrektora ds. lecznictwa. Jak wyjaśniała na izbie przyjęć obowiązywał tzw. triaż, czyli segregacja medyczna pacjentów. Każdy otrzymuje kolor, który oznacza, jak szybko musi zostać przyjęty. - Przyjmujemy również uchodźców z Ukrainy. Może ktoś stwierdził, że powinien być szybciej przyjęty, niż by to wynikało z triażu - zastanawiała się.

7 marca 2022 roku tak do wpisu Strzembosza odniosło się Ministerstwo Zdrowia: "Informacja z pierwszej ręki od lekarzy i dyrekcji szpitala: Każdy pacjent, każde dziecko, które trafia do szpitala bez względu na narodowość jest tak samo traktowane. Każde znajduje profesjonalną opiekę. Nie było sytuacji Kasi z Ząbek. Jest natomiast przypadek trollingu po myśli rosyjskiego agresora". Doniesienia te dementowała również Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) i ówczesny premier Mateusz Morawiecki.

- Wpis był prawdziwy, ale niefortunnie sformułowany, bo nie opatrzyłem cytatu własnym komentarzem czy wyjaśnieniem motywacji, które spowodowały upublicznienie tej informacji - stwierdził 8 marca 2022 roku w rozmowie z Konkret24 Piotr Strzembosz. - Dziś, wiedząc, jaką wywołał burzę i niesprawiedliwe wobec mnie oceny, być może bym po prostu to przemilczał, bo w takiej formie rzeczywiście może się wpisywać we wrogą narrację - dodał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+

Fotografia rozpowszechniana jest z sugestywnymi komentarzami wywołanymi postawą prezydenta Karola Nawrockiego i miną premiera Donalda Tuska. Kadr jest mocny, bohaterowie wyraźnie pokazani... - jak się okazuje, aż za wyraźnie.

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

"Zdjęcie mówi więcej niż tysiąc słów". Czego na tym brakuje?

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nie wyklucza "poprawiania systemu" wyborczego po tym, co obserwowaliśmy w tegorocznych wyborach prezydenckich. Część obywateli zastanawia się bowiem teraz, czy naprawdę "każdy głos się liczy". Inni: gdzie znajdziemy właściwy wynik głosowania. Przedstawiamy główne słabości systemu prawnego, które ujawniły się w tych wyborach. Eksperci wskazują, co warto poprawić.

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Będzie "poprawianie systemu"? Sześć słabości, które obnażyły ostatnie wybory

Źródło:
TVN24+