Emerytura po jednym dniu pracy, stypendium bez wymogów, praca w urzędach. Fejki o Ukraińcach w Polsce

Źródło:
Konkret24
Apele o wsparcie zbiórki na zakup śmigłowców do ewakuowania rannych ukraińskich żołnierzy z pola walki (materiał z 24.10.2022)
Apele o wsparcie zbiórki na zakup śmigłowców do ewakuowania rannych ukraińskich żołnierzy z pola walki (materiał z 24.10.2022)Polska Zrzutka Obywatelska: Zbroimy Ukrainę
wideo 2/4
Apele o wsparcie zbiórki na zakup śmigłowców do ewakuowania rannych ukraińskich żołnierzy z pola walki (materiał z 24.10.2022)Polska Zrzutka Obywatelska: Zbroimy Ukrainę

Przez dwa lata od rosyjskiej agresji na Ukrainę w polskim internecie pojawiło się wiele przekazów, fake newsów i działań dezinformacyjnych wymierzonych w ten kraj, jego obywateli, także tych, którzy schronili się w Polsce. Rozprawialiśmy się z nimi w Konkret24. Przypominamy niektóre z nich.

Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już dwa lata. Napaść państwa Władimira Putina na naszego wschodniego sąsiada skonsolidowała Zachód, który nałożył bezprecedensowe sankcje na Moskwę i udzielił Kijowowi wsparcia liczonego w dziesiątkach miliardów dolarów: zbrojeniowego, ekonomicznego, ale i humanitarnego. Ta ostatnia forma pomocy wyróżniła się szczególnie w naszym kraju, do którego obywatele Ukrainy zaczęli uciekać już w pierwszym dniu agresji rosyjskiej.

Jak wynika z danych Urzędu do Spraw Cudzoziemców, które otrzymaliśmy, dwa lata po rozpoczęciu inwazji z ochrony czasowej w Polsce (czego potwierdzeniem jest otrzymanie numeru PESEL, zgodnie z ustawą o pomocy obywatelom Ukrainy) korzysta niemal milion obywateli Ukrainy - 950 tys. osób. Łącznie ważne zezwolenia na pobyt w kraju posiada 1,49 mln osób (rok temu było to 1,4 mln).

Urząd podał, że wśród obywateli Ukrainy objętych ochroną czasową około 63 proc. stanowią kobiety (wśród osób pełnoletnich kobiety to 75 proc.). Co drugi zarejestrowany w Polsce obywatel Ukrainy to dziecko.

Dodatkowo - jak podaje Urząd - 459 tys. obywateli Ukrainy posiada ważne zezwolenia na pobyt czasowy, które w zdecydowanej większości są wydawane w związku z podjęciem pracy. Zezwoleniem na pobyt stały lub statusem rezydenta długoterminowego Unii Europejskiej dysponuje natomiast nieco ponad 77 tys. osób. Dane nie uwzględniają osób przebywających w Polsce w ramach ruchu bezwizowego lub na podstawie wiz.

Czytaj więcej: Co daje Ukraińcom polski PESEL? Wyjaśniamy

Tak duży napływ obywateli do Ukrainy do Polski wykorzystywała do swoich celów prorosyjska i antyukraińska dezinformacja. W sieci krążyło wiele fake newsów i manipulacji na temat pobytu uchodźców z Ukrainy w naszym kraju. Przypominamy niektóre z nich.

FAŁSZ: Polska przekazuje Ukrainie za darmo śmigłowce medyczne

Pod koniec stycznia część internautów zwróciła uwagę na depeszę Polskiej Agencji Prasowej (PAP), która informowała 24 stycznia: "Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował w środę, że polscy wolontariusze z inicjatywy Zbroimy Ukrainę przekazali tej służbie śmigłowiec medyczny Mi-2 AM-1. Maszyna będzie wykorzystywana do transportu rannych żołnierzy i cywilów z miejscowości w pobliżu linii frontu".

Cześć komentujących - w niemal identycznym przekazie - stwierdziła we wpisach w mediach społecznościowych, że "PAP oficjalnie ogłosiła dziś, że Polska ma za dużo helikopterów medycznych a służbie zdrowia się przelewa w związku z czym Polska po przekazaniu wcześniej karetek teraz przekazuje ukrainie za darmo śmigłowce medyczne" (pisownia oryginalna).

FAŁSZ
Wpisy internautów w sprawie depeszy Polskiej Agencji Prasowej z 24 stycznia 2024 roku.Facebook

Ironiczne sugerowanie, że przekazanie śmigłowca Mi-2 dzieje się w momencie, gdy "służbie zdrowia się przelewa" jest manipulacją, bowiem maszyny te nie wykonują już lotów do akcji ratowniczych czy medycznych. Wspomniany śmigłowiec - jak informowało 26 kwietnia 2011 roku Lotnicze Pogotowie Ratunkowe - odbył swój ostatni lot ratowniczy i tym samym został wycofany z floty LPR.

Fałszem jest także, że Polska (w domyśle - polskie władze) przekazała Ukraińcom ten śmigłowiec. Stało się to, jak pisała PAP już w leadzie artykułu, którego zabrakło w screenach publikowanych przez internautów, za sprawą osób z inicjatywy Zbroimy Ukrainę. Wolontariusze szeroko promowali zbiórkę na helikoptery medyczne w listopadzie 2022 roku.

FAŁSZ: Minimalna emerytura dla Ukraińców po jednym dniu pracy w Polsce

Wiele nieprawd w kwestii obecności obywateli Ukrainy w naszym kraju pojawiło się w 2023 roku. We wrześniu na nowo ożył temat wypłacania Ukraińcom emerytur w Polsce. W tamtym czasie poseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił m.in: "Jesteśmy jedynym państwem w Europie, a nawet na świecie, które w takiej skali zrównało nieobywateli z obywatelami. Konfederacja mówi tak: nie powinno być 500 - a zaraz 800 plus - dla ludzi, którzy nie mają polskiego obywatelstwa. Nie powinno być emerytury polskiej minimalnej po jednym dniu pracy w Polsce". Wcześniej, w czerwcu 2023 roku, lider Konfederacji Sławomir Mentzen przekonywał, że "Jeżeli Ukrainiec przepracuje w Polsce chociaż jeden dzień i nabędzie prawa do emerytury na Ukrainie, to dostanie z ZUS polską emeryturę".

Faktem jest to, że nie ma nowych decyzji bądź regulacji, na podstawie których przebywającym w Polsce obywatelom Ukrainy są przyznawane emerytury. Podstawą prawną pozostaje dwustronna umowa o zabezpieczeniu społecznym z 2012 roku. Przepisy te chronią osoby, które pracują lub pracowały w obu państwach, zakładają też, że ustalając prawo do emerytury, bierze się pod uwagę również okresy ubezpieczenia w drugim kraju, zatem Polska uznaje lata przepracowane przez Ukraińców w Ukrainie do ustalenia uprawnień emerytalnych - i odwrotnie.

Rzekomą łatwość w dostępie do polskich świadczeń emerytalnych dla obywateli Ukrainy dementował w kwietniu 2023 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych. "Tego rodzaju informacje wprowadzają w błąd. Ukraińcy, podobnie jak inni obcokrajowcy, aby dostać polską emeryturę, muszą spełnić określone warunki i odprowadzać składki w naszym kraju" - pisał ZUS.

Wymogi, które musi spełnić obywatel Ukrainy, by otrzymywać polskie świadczenie emerytalne z ZUS:

  • odpowiedni wiek: 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn;
  • odprowadzenie składek (z tytułu ubezpieczenia społecznego lub ubezpieczenia emerytalnego i ubezpieczenia rentowego) w Polsce, czyli legalne zatrudnienie, np. jako pracownik, zleceniobiorca lub jako osoba, która prowadziła działalność pozarolniczą;
  • w przypadku osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 roku wymagany jest też staż pracy - minimum 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Jeżeli nie można udokumentować tak długiego stażu, emerytura zostanie przyznana, jeżeli staż wynosi co najmniej 15 lat w przypadku kobiet i 20 lat w przypadku mężczyzn.

Prawdą jest, że wystarczy w Polsce opłacić jedną składkę, żeby uzyskać prawo do jakiegokolwiek świadczenia emerytalnego, nawet bardzo niskiego. Polska ma jedne z bardziej liberalnych przepisów w tym zakresie, jednak nieprawdą jest, jakoby emerytury dla obywateli Ukrainy wypłacał w całości polski ZUS. Wypłaca on świadczenia proporcjonalnie do długości okresów ubezpieczenia w Polsce, a jego ukraiński odpowiednik - za czas przepracowany w Ukrainie. Polskie emerytury mogą być przyznane wyłącznie za okresy ubezpieczenia osiągnięte w Polsce, stąd im krótszy staż pracy w Polsce, tym mniejsza emerytura z ZUS - np. po miesiącu czy dniu pracy będzie symboliczna.

Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainie
2.03.2022 | Jan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w UkrainieJan Kunert z Konkret24 o walce z dezinformacją i fake newsami podczas wojny w Ukrainietvn24

FAŁSZ: praca dla Ukraińców w urzędach

W lipcu 2023 roku internauci - powołując się na nowelizację prawa - twierdzili, że w instytucjach rządowych będą mogli być zatrudniani cudzoziemcy, w tym Ukraińcy. Miał to być dowód na - jak twierdzili użytkownicy - "ukrainizację Polski".

FAŁSZ
Przekaz wprowadzający w błąd rozpowszechniano m.in. na TwitterzeChokniti-Studio/Shutterstock/Twitter

Taki przekaz wprowadza w błąd, bo w polskich urzędach cudzoziemcy mogą pracować od wielu lat, ale pod pewnymi warunkami.

W administracji rządowej (ministerstwach, urzędach wojewódzkich, urzędach centralnych) mogą pracować urzędnicy zawodowi - członkowie Korpusu Służby Cywilnej, ale też osoby spoza tego grona. Według art. 5 ustawy o służbie cywilnej, która obowiązuje od 2008 roku, co do zasady w służbie cywilnej mogą pracować tylko Polacy. Jednak jest wyjątek: dyrektor generalny urzędu po uzyskaniu zgody szefa służby cywilnej może poinformować, o które stanowiska poza obywatelami polskimi mogą się ubiegać obywatele Unii Europejskiej i innych państw, którym na podstawie umów międzynarodowych lub przepisów prawa wspólnotowego przysługuje prawo podjęcia zatrudnienia w Polsce. A następnie cudzoziemcy mogą na te stanowiska aplikować.

Ten sam artykuł zastrzega, że cudzoziemiec może zostać zatrudniony na stanowisku, "na którym wykonywana praca nie polega na bezpośrednim lub pośrednim udziale w wykonywaniu władzy publicznej i funkcji, mających na celu ochronę generalnych interesów państwa". W ustawie nie ma jednak precyzyjnej definicji, o jakie stanowiska chodzi i nie ma w niej - ani też w żadnym innym miejscu - listy stanowisk dostępnych dla cudzoziemców. Wymagana jest znajomość języka polskiego potwierdzona odpowiednim dokumentem.

Zatem cudzoziemcy już od dawna mogą pracować w polskich instytucjach rządowych. Według oficjalnych danych w latach 2009–2021 zaledwie 155 cudzoziemców złożyło oferty pracy w polskiej służbie cywilnej.

W Konkret24 wyjaśnialiśmy to, co zmieniło się po nowelizacji przepisów o służbie cywilnej, gdzie znajdują się przepisy zmieniające zasady zatrudniania cudzoziemców.

FAŁSZ: Stypendium bez wymogów naukowych, "musisz tylko być Ukraińcem"

W styczniu 2023 roku w mediach społecznościowych rozsyłano przekaz, z którego wynikało, że otrzymanie wysokiego stypendium Narodowego Centrum Nauki (NCN) nie jest dla Ukraińców obwarowane żadnymi warunkami, a stypendyści "nie będą musieli nawet być fizycznie w Polsce".

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd tweety z 22 stycznia 2023 rokuTwitter (obecnie X.com)

Tymczasem, jak wyjaśniła w wiadomości przekazanej Konkret24 Anna Korzekwa-Józefowicz z biura prasowego NCN: "Wnioski w konkursach NCN składają polskie uczelnie, jednostki naukowe i inne podmioty, a nie indywidualni naukowcy czy studenci (także i w tym programie wnioski składały uczelnie gotowe przyjąć studentów/początkujących naukowców z Ukrainy, a nie sami zainteresowani/ne)".

Zgodnie z regulaminem programu "w ocenie merytorycznej uwzględnia się: kwalifikacje i osiągnięcia studenta/naukowca; kwalifikacje i osiągnięcia opiekuna naukowego; plan działań integrujących studenta/naukowca ze środowiskiem naukowym wnioskodawcy oraz krótki plan reintegracji stypendysty z ukraińskim systemem akademickim; dotychczasową współpracę studenta/naukowca z wnioskodawcą (o ile dotyczy); zasadność planowanych kosztów przyjęcia (w przypadku negatywnej oceny, środki nie będą przyznane lub będą przyznane w niższej wysokości)".

W październiku 2022 roku NCN ogłosił wyniki konkursu stypendialnego dla początkujących naukowców z Ukrainy. Laureatami i laureatkami są 22 osoby. Sylwetki niektórych opublikowano na stronie NCN. Młodzi badacze i młode badaczki przed wojną studiowali lub prowadzili badania przede wszystkim w dwóch ukraińskich miastach: w Kijowie i Charkowie. Stypendium umożliwiło im kontynuację nauki, przygotowywanie prac magisterskich lub rozpraw doktorskich w polskich ośrodkach naukowych, m.in. w Warszawie, Poznaniu, Lublinie, Rzeszowie, Szczecinie i Olsztynie. Ich stypendia potrwają od 6 do 12 miesięcy.

Zajęcia już ruszyły, semestr potrwa do połowy lipca
21.05.2022 Zajęcia dla studentów z Ukrainy już ruszyły, semestr potrwa do połowy lipcaUniwersytet Łódzki uruchomił dodatkowy kierunk studiów dla uchodźców z UkrainyTVN24 Łódź

FAŁSZ: Nazwa miejscowości w dwóch językach to efekt "ukrainizacji" Polski

W sierpniu 2022 roku niektórzy polscy internauci przekonywali, że dwujęzyczna tablica z nazwą jednej z miejscowości w województwie małopolskim to dowód rzekomej "ukrainizacji" Polski.

To nieprawda. Jak wyjaśnialiśmy, Gładyszów - niewielka miejscowość w gminie Uście Gorlickie, w środkowej części Beskidu Niskiego, ma dwujęzyczne tablice z jej nazwą w języku polskim i łemkowskim, a nie ukraińskim jak sugerowali internauci.

Dwujęzyczne tablice postawiono w Gładyszowie i siedmiu innych wsiach gminy Uście Gorlickie już 2012 roku. Zdecydowali o tym rok wcześniej mieszkańcy, o czym informowały m.in. portal Radia Kraków i serwis Krajoznawcy.info.pl.

Wprowadzające w błąd tweety opublikowane w sierpniu 2022 roku
Wprowadzające w błąd tweety opublikowane w sierpniu 2022 rokuWprowadzające w błąd tweety opublikowane w sierpniu 2022 rokuKonkret24 | Twitter.com

"Nazwa Gładyszowa jest na tablicy zapisana również po łemkowsku. Spowodowane jest to tym, że na terenie gminy Uście Gorlickie mieszka wielu Łemków. Były przeprowadzane w tej sprawie referenda i mieszkańcy wyrazili zgodę, by nazwy były zapisywane również w języku Łemkowskim" - powiedział redakcji serwisu Sadeczanin.info radny gminy Uście Gorlickie Mirosław Pełechacz (artykuł z marca 2021 roku).

Przypomnijmy, w 2005 roku Łemkowie zostali w Polsce uznani za mniejszość etniczną. Ustawa z 6 stycznia 2005 roku o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym pozwoliła na stawianie dwujęzycznych tablic w gminach, gdzie co najmniej 20 proc. mieszkańców deklaruje używanie języka mniejszości jako pomocniczego.

 W powszechnym spisie ludności z 2011 roku przynależność do mniejszości łemkowskiej zadeklarowało 10,5 tys. obywateli polskich (jako identyfikacja pierwsza i druga). Używanie języka łemkowskiego w kontaktach domowych deklarowało prawie 6,3 tys. W kolejnym spisie z 2021 roku przynależność do mniejszości łemkowskiej deklarowało już 13,6 tys. osób - to prawie 30 proc. więcej niż w 2011 roku. Języka łemkowskiego używało w kontaktach domowych 6,1 tys. osób (spadek o 3,2 proc.).

FAŁSZ: Karta Polaka dla wszystkich obywateli Ukrainy

W lipcu 2022 roku w mediach społecznościowych krążył zmanipulowany przekaz o zmianach w sposobie wydawania Karty Polaka. Według niego każdy Ukrainiec miał otrzymać prawo do ubiegania się o ten dokument w 16 urzędach wojewódzkich. Część spekulowała, że informacja o możliwości składania wniosków o Kartę Polaka wiąże się z wyborami parlamentarnymi. "Na jesień druga fala nowych obywateli przybędzie do kraju"; "zdążą z obywatelstwami prawie na wybory" - pisali.

Przypomnijmy, Karta Polaka to specjalny dokument wydawany od 2008 roku dla obywateli innych państw, którzy wykażą swoją polskość, a w zamian mogą w Polsce m.in. bezpłatnie studiować, mieć opiekę medyczną i ulgowe przejazdy. Posiadacze tego dokumentu mogą także podejmować na terenie Polski pracę bez konieczności posiadania zezwolenia, a także na takich samych zasadach jak obywatele polscy prowadzić działalność gospodarczą. Posiadaczom Karty Polaka oraz najbliższym członkom ich rodziny przebywającym w Polsce przysługuje specjalne świadczenie pieniężne, wypłacane maksymalnie przez dziewięć miesięcy.

Wpis na Twitterze o Karcie Polaka
Wpis na Twitterze o Karcie Polaka z lipca 2022 rokuTwitter

Jak wyjaśnialiśmy na Konkret24, w lipcu 2022 roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o zmianie polegającej na możliwości składania przez obywateli Ukrainy wniosków o Kartę Polaka we wszystkich urzędach wojewódzkich. Wcześniej mogli to zrobić jedynie w konsulatach RP poza granicami kraju. Nie wprowadzono jednak zmian w warunkach, na jakich wydawana jest Karta Polaka, bo te są określone w akcie wyższego rzędu – czyli w ustawie. Jednoznacznie stwierdza, że Kartę Polaka otrzyma wyłącznie ta osoba, "która deklaruje przynależność do Narodu Polskiego i spełni łącznie (wszystkie, bez wyjątku – red.) następujące warunki":

  • ma przynajmniej podstawową znajomość języka polskiego, który uważa za język ojczysty, oraz znajomość i kultywowanie polskich tradycji i zwyczajów;
  • złoży pisemną deklarację przynależności do Narodu Polskiego;
  • wykaże, że jest narodowości polskiej lub co najmniej jedno z jej rodziców lub dziadków albo dwoje pradziadków było narodowości polskiej;
  • albo przedstawi zaświadczenie organizacji polskiej lub polonijnej potwierdzające aktywne zaangażowanie w działalność na rzecz języka i kultury polskiej lub polskiej mniejszości narodowej przez okres co najmniej ostatnich trzech lat;
  • nie była powojennym repatriantem.

Zatem nie wszyscy obywatele Ukrainy są uprawnieni do otrzymania Karty Polaka.

"Przyznanie Karty Polaka nie oznacza nabycia polskiego obywatelstwa ani stwierdzenia polskiego pochodzenia w rozumieniu odrębnych przepisów" - czytamy w art. 7 ust. 1 ustawy o Karcie Polaka. A zgodnie z art. 62 Konstytucji RP oraz art. 10 i 11 Kodeksu wyborczego w wyborach parlamentarnych i prezydenckich mogą brać udział wyłącznie obywatele polscy, w wyborach europejskich i w wyborach do rad gmin - także obywatele państw Unii Europejskiej, stale zamieszkujący w Polsce.

FAŁSZ: W szpitalu "przyjmują tylko Ukraińców i z wypadków"

Na początku marca 2022 roku ogromną dyskusję wywołał tweet informujący, że w jednym ze szpitali "teraz przyjmują tylko Ukraińców i z wypadków". Jego autorem był Piotr Strzembosz, były radny sejmiku województwa mazowieckiego.

"Wrociłam ze szpitala na Kopernika (Kasia znowu skręciła chyba nogę i jej spuchła). Po godzinie czekania na panią dr ... dostałam info, że teraz przyjmują tylko Ukraińców i z wypadków.... Kasi nawet RTG nie zrobili.." - Info z pierwszej ręki od znajomej z Ząbek..." - napisał Strzembosz 6 marca 2022 roku (pisownia postu oryginalna).

Piotr Strzembosz nie podał nazwy placówki, ale według danych Narodowego Funduszu Zdrowia w województwie mazowieckim jest tylko jedna placówka z izbą przyjęć, która jest przy ul. Kopernika - to Warszawski Szpital dla Dzieci.

Wpis Piotra Strzembosza z początku marca 2022 roku wywołał burzę.Twitter

Konkret24 skontaktował się wtedy ze szpitalem. Placówka nikomu nie odmawia pomocy, a z informacji z izby przyjęć wynika, iż żadna osoba ze skręconą kostką nie została odesłana, zapewniała w rozmowie z Konkret24 prof. dr hab. n. med. Magdalena Dutsch-Wicherek, p.o. zastępca dyrektora ds. lecznictwa. Jak wyjaśniała na izbie przyjęć obowiązywał tzw. triaż, czyli segregacja medyczna pacjentów. Każdy otrzymuje kolor, który oznacza, jak szybko musi zostać przyjęty. - Przyjmujemy również uchodźców z Ukrainy. Może ktoś stwierdził, że powinien być szybciej przyjęty, niż by to wynikało z triażu - zastanawiała się.

7 marca 2022 roku tak do wpisu Strzembosza odniosło się Ministerstwo Zdrowia: "Informacja z pierwszej ręki od lekarzy i dyrekcji szpitala: Każdy pacjent, każde dziecko, które trafia do szpitala bez względu na narodowość jest tak samo traktowane. Każde znajduje profesjonalną opiekę. Nie było sytuacji Kasi z Ząbek. Jest natomiast przypadek trollingu po myśli rosyjskiego agresora". Doniesienia te dementowała również Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) i ówczesny premier Mateusz Morawiecki.

- Wpis był prawdziwy, ale niefortunnie sformułowany, bo nie opatrzyłem cytatu własnym komentarzem czy wyjaśnieniem motywacji, które spowodowały upublicznienie tej informacji - stwierdził 8 marca 2022 roku w rozmowie z Konkret24 Piotr Strzembosz. - Dziś, wiedząc, jaką wywołał burzę i niesprawiedliwe wobec mnie oceny, być może bym po prostu to przemilczał, bo w takiej formie rzeczywiście może się wpisywać we wrogą narrację - dodał.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24