Obywatele Ukrainy mogą dostać emerytury po miesiącu pracy w Polsce? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Sadzik: nawet jeżeli ktoś miał nie najniższą emeryturę, jakoś sobie radził, to teraz sobie radzić nie może
Sadzik: nawet jeżeli ktoś miał nie najniższą emeryturę, jakoś sobie radził, to teraz sobie radzić nie może TVN24
wideo 2/4
Sadzik: nawet jeżeli ktoś miał nie najniższą emeryturę, jakoś sobie radził, to teraz sobie radzić nie może TVN24

W mediach społecznościowych pojawił się przekaz o rzekomym szybkim sposobie dla obywateli Ukrainy na uzyskanie polskiej minimalnej emerytury. Część internautów jest oburzona, część ma wiele pytań i wątpliwości. Wyjaśniamy, jakie są zasady.

Ponad pół miliona wyświetleń ma krótkie nagranie po ukraińsku, opublikowane na TikToku przez Ołenę Dechtiar, Ukrainkę związaną z Centrum Praw Kobie, która pomaga uchodźcom. Wideo jest kopiowane i rozpowszechniane w internecie z przekazem, że wystarczy, aby Ukraińcy przepracowali w Polsce tydzień (a nawet tylko dzień), dzięki czemu zdobędą uprawnienia do pobierania minimalnej emerytury. Przypomnijmy, obecnie wynosi ona 1588,44 zł brutto, czyli 1445 zł netto.

Oburzenie w sieci: "Skandal i kolejne okradanie Polaków!"

Przekaz niesie się głównie po antyukraińskich kontach w mediach społecznościowych. "A teraz banderówka mówi, jak otrzymać minimalną w Polsce emeryturę w wysokości 1500 zł. Do tego Ukraińcowi wystarczy przepracować tydzień na umowie o pracę. I jak się teraz czujesz, Polaku, z@pierd@l@jąc na swoją emeryturę przez 40 lat ????" - to najpopularniejszy twitterowy wpis z dołączonym wideo Dechtiar (pisownia tego i pozostałych wpisów w artykule oryginalna). Ma niemal 60 tys. wyświetleń. Inne przykładowe komentarze, które znaleźliśmy na Twitterze i Facebooku: "Ukrainka wyjaśnia rodakom jak otrzymać emeryturę 1500 złotych w 3 RP po tygodniu pracy na umowę zlecenie. Proste, ale musicie być Ukraińcem. Czym chata bogata"; "Skandal i kolejne okradanie Polaków!"; "Tylko mam nadzieję że to fejk, bo nie znam języka..."; "Moja mama ma 1200zl po przepracowanych 50 latach. Polak to 2 sort lub 3 sort. Nasi rodzice i dziadkowie przelali krew za ten kraj oraz pracowali w pocie czoła żeby skończyć na bruku i wszystko oddać obcym".

Omówienia krótkiego filmiku pojawiły się też na różnych polskich stronach i forach internetowych. Przykładowe tytuły umieszczonych tam artykułów i notek (pisownia oryginalna): "Ukraina tłumaczy rodakom, jak zyskać prawo do 1500 zł polskiej emerytury za tydzień pracy w Polsce"; "Emerytura po siedmiu dniach? A dlaczego nie?"; "Ukrainka poucza swoich rodaków jak wyłudzać Polską emeryturę – wystarczy tydzień 'popracować' !!!"; "Cwaniara z Ukrainy tłumaczy 'rodakom' jak oskubać ZUS co miesiąc na 1500 zł uzyskując prawo do emerytury"; "1500 zł emerytury dla Ukraińców za 7 dni pracy"; "Emerytura po miesiącu pracy? Tak, to możliwe ale tylko dla Ukrainców".

Popularność wideo i liczne wątpliwości, które wywołuje, sprawiły, że do redakcji Kontakt 24 zgłaszają się mailowo i telefonicznie czytelnicy i widzowie TVN24. Pytają, czy informacje, na które natrafiają w sieci, są prawdziwe. Podajemy treść dwóch przykładowych e-maili: "Witam chciałabym się zapytać czy może wasi dziennikarze zajmują się sprawą emerytur dla Ukraińców. Czy to prawda, że wystarczy jeden dzień przepracować w Polsce i taka osoba z obywatelstwem ukraińskim dostaje emeryturę, która my opłacamy z naszych podatków i naszych składek zus?"; "Dzień dobry Jeden z portali opisał niepokojące zjawisko dotyczące świadczeń dla obywateli Ukrainy wdrożone przez obecną władzę. Poniżej link do info. Może uda się zweryfikować i nagłośnić..." (pisownia oryginalna).

W sieci rozchodzi się więc także zmodyfikowany przekaz, który mówi już nie o tygodniu, a o zaledwie dniu, który muszą przepracować obywatele Ukrainy w Polsce, by otrzymać minimalną emeryturę.

Nagranie Ołena Dechtiar opublikowała tydzień temu. Fałszywe przekazy z nim związane zostały już zdementowane przez polskie Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych (o oświadczeniu ZUS-u więcej w dalszej części tekstu). Mimo to nadal są rozpowszechniane. Wyjaśniamy, jakie wymogi muszą spełnić przebywający w Polsce obywatele Ukrainy, by otrzymać w Polsce emeryturę i co się z tym wiąże.

"Wystarczy popracować choćby przez tydzień"

W swoim filmiku Dechtiar mówi, że ma dobrą wiadomość i informuje o bezterminowej decyzji ZUS-u w sprawie minimalnej emerytury dla przebywających w Polsce ukraińskich uchodźców. "Będziecie otrzymywali polską emeryturę niezależnie od tego, gdzie się znajdujecie - czy w Polsce, czy wracając na Ukrainę, czy też w innym kraju"- mówi (tłum. red.).

Następnie opowiada historię ponad 60-letniej Ukrainki. "W Ukrainie otrzymywała emeryturę w wysokości czterech tysięcy hrywien (obecnie to równowartość ok. 454 zł - red.). Po przyjeździe do Polski jedyne co musiała zrobić, to popracować na podstawie umowy o pracę lub umowy zlecenia choćby przez tydzień. Choćby kilka godzin w tygodniu, na przykład jako sprzątaczka. Znajdźcie taką pracę, aby z wami została podpisana umowa, aby informacja o waszym zatrudnieniu została przekazana do urzędu pracy i aby zostały zapłacone podatki. Potem musicie iść do ZUS-u ze swoimi dokumentami, wypełniacie wnioski. To nie jest nic trudnego. W ciągu półtora miesiąca otrzymała [owa Ukrainka] pozytywną decyzję w sprawie emerytury, a 17 kwietnia na [jej] rachunku już była wypłacona emerytura" - opowiada Dechtiar.

Emerytura dla obywateli Ukrainy

"W ostatnich dniach w mediach pojawiły się fałszywe opinie, że obywatele Ukrainy mają zbyt łatwy dostęp do polskich świadczeń. Tego rodzaju informacje wprowadzają w błąd" - pisze ZUS w wydanym 27 kwietnia oświadczeniu. Zarówno tam, jak i w rozmowie z nami Paweł Żebrowski, rzecznik tej instytucji podkreśla, że w ostatnich latach nie zmieniły się żadne przepisy dotyczące wypłacania emerytur dla cudzoziemców. Zatem nie było żadnej nowej decyzji rządu, czy ZUS-u w tej sprawie, co może sugerować popularne w sieci wideo.

Podstawą prawną do wypłaty emerytur dla przebywających w Polsce obywateli Ukrainy (ale też dla przebywających w Ukrainie obywateli Polski) jest dwustronna umowę o zabezpieczeniu społecznym z 2012 roku. Chroni ona osoby, które pracują lub pracowały w obu państwach. Umowa ta zakłada, że ustalając prawo do emerytury, bierze się pod uwagę również okresy ubezpieczenia w drugim kraju. Zatem Polska uznaje lata przepracowane przez Ukraińców w Ukrainie do ustalenia uprawnień emerytalnych i odwrotnie. Emerytury z Polski i Ukrainy należą się po spełnieniu warunków do przyznania tych świadczeń w każdym z państw.

Wymogi, które musi spełnić obywatel Ukrainy, by otrzymywać polskie świadczenie emerytalne z ZUS-u: - odpowiedni wiek: 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn; - odprowadzenie składek (z tytułu ubezpieczenia społecznego lub ubezpieczenia emerytalnego i ubezpieczenia rentowego) w Polsce, czyli legalne zatrudnienie, np. jako pracownik, zleceniobiorca lub jako osoba, która prowadziła działalność pozarolniczą.

W przypadku osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 roku wymagany jest też staż pracy - minimum 20 lat dla kobiet oraz 25 dla mężczyzn. Jeżeli jednak nie można udokumentować tak długiego stażu, to emerytura zostanie przyznana, jeżeli staż wynosi co najmniej 15 lat dla kobiet i 20 dla mężczyzn.

Fałszywy jest przekaz o tym, że emerytury dla obywateli Ukrainy wypłaca w całości polski ZUS. Wypłaca on świadczenia proporcjonalnie do długości okresów ubezpieczenia w Polsce, a jego ukraiński odpowiednik - za czas przepracowany w Ukrainie. Polskie emerytury mogą być przyznane wyłącznie za okresy ubezpieczenia osiągnięte w Polsce. Co więcej, im krótszy staż pracy w Polsce, tym mniejsza emerytura z ZUS, czyli np. po miesiącu pracy będzie ona symboliczna.

Dodatek do minimalnej emerytury

Jeżeli natomiast przebywającemu w Polsce obywatelowi Ukrainy suma świadczenia z polskiego ZUS-u jak i ukraińskiego odpowiednika jest niższa od minimalnej polskiej emerytury, to różnicę jako dodatek dopłaca polski ZUS. Przykładowo: jeśli emerytura z Ukrainy wynosi w przeliczeniu 300 zł, a z Polski - 100 zł, to polski ZUS dopłaci brakującą kwotę 1188,44 do wysokości minimalnej polskiej emerytury wynoszącej obecnie 1588,44. Nie wynika to z polsko-ukraińskiej umowy. ZUS stosuje w tym zakresie - zgodnie z zasadą równego traktowania - identyczne uregulowania, jak do wszystkich innych osób uprawnionych do polskich emerytur w myśl polskich przepisów wewnętrznych, niezależenie od obywatelstwa tych osób.

Jak informuje Żebrowski, taki dodatek obecnie dostaje bardzo mało osób - 1 170. W zeszłym roku było ich więcej - 1 205, a w 2011 roku - 1 215. "Malejąca skala dopłat wynika między innymi z tego, że Ukraińcy podejmują w Polsce zatrudnienie. Osiąganie przychodu z tytułu pracy albo prowadzenie działalności gospodarczej w wysokości przekraczającej wysokość dopłaty oznacza bowiem, że danej osobie nie przysługuje prawo do dopłaty do minimum. Druga przyczyna malejącej skali dopłat związana jest z wyjazdami obywateli Ukrainy z Polski" - informuje rzecznik ZUS.

Wymogi, które musi spełniać obywatel Ukrainy, by otrzymać dodatek do minimalnej emerytury: - prawo do emerytury dla cudzoziemców (czyli wymagany wiek, odprowadzanie w Polsce składek, a także odpowiednia długość stażu pracy - 20 lat dla kobiet i 25 dla mężczyzn); - stałe zamieszkanie w Polsce; - prawo legalnego pobytu na podstawie dokumentu wydanego przez urząd do spraw cudzoziemców albo na podstawie legalności pobytu uzyskanej poprzez wpis do rejestru Straży Granicznej.

Odnosząc się do przekazu z mediów społecznościowych o tym, że po bardzo krótkim okresie zatrudnienia w Polsce można wrócić do Ukrainy i pobierać polską minimalną emeryturę, ZUS zapewnia, że ma narzędzia do weryfikacji tego, czy dana osoba rzeczywiście mieszka w Polsce.

"ZUS sprawdza, czy dany obywatel Ukrainy mieszka w Polsce, zarówno na etapie składania wniosku o świadczenia, jak i w okresie wypłaty świadczenia. Osoby ubiegające się o polskie emerytury nie tylko składają oświadczenie o miejscu zamieszkania pod rygorem odpowiedzialności karnej, ale także na żądanie ZUS muszą przedłożyć dokument potwierdzający legalny pobyt w naszym kraju. Szczególnie istotne jest też to, że ZUS współpracuje ze swoim odpowiednikiem w Ukrainie, czyli Funduszem Emerytalnym Ukrainy" - czytamy w oświadczeniu ZUS. I dalej: "Świadczeniobiorcy (jako podatnicy) są prawnie zobowiązani powiadomić ZUS o każdej zmianie adresu. W razie zatajenia takiej informacji osoba zainteresowana musi się liczyć z konsekwencjami prawnymi ze strony ZUS, w tym ze wszczęciem postępowania o zwrot nienależnie pobranego świadczenia, z postępowaniem egzekucyjnym włącznie, oraz z odpowiedzialnością karną".

Varenia: Ukraińcy i Polacy są już zmęczeni wojną
Varenia: Ukraińcy i Polacy są już zmęczeni wojnąTVN24

Polacy też korzystają

Rzecznik ZUS zwraca uwagę, że tego typu umowy, jak ta z Ukrainą są standardem we współczesnym świecie. Polska ma umowy o zabezpieczeniu społecznym z kilkunastoma państwami. Korzystają z tego na szeroką skalę Polacy mieszkający i pracujący np. w Niemczech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii i USA. Im również sumują się okresy składowe z Polski i kraju, gdzie przebywają. A dodatkowo mogą dostać dopłatę do tamtejszej minimalnej emerytury.

Podsumowując: by przebywający w Polsce obywatel Ukrainy dostawał dodatek do minimalnej emerytury musi spełnić szereg warunków, w tym mieć wymagany wiek i staż pracy. Wbrew popularnemu w sieci przekazowi nie wystarczy miesiąc, tydzień, czy dzień pracy w Polsce. Ponadto polski ZUS nie wypłaca świadczeń za okresy składkowe z Ukrainy.

Autorka/Autor:Jan Kunert, współpraca Tatiana Serwetnyk-Tyszka

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24