Internauci dopytują w sieci o dziwne reklamy, w których wykorzystano zdjęcie Szymona Hołowni, ale hasła są w języku czeskim. To prawdopodobnie kolejna kampania, za którą kryje się próba wyłudzenia danych i pieniędzy. Schemat jest taki sam.
Internautom na polskich stronach internetowych i nie tylko wyświetlają się reklamy z wizerunkiem Szymona Hołowni - ale w języku czeskim. Ma zauważyliśmy taką na jednym z niemieckich portali, również była w języku czeskim. Portret polityka na tle jeziora i gór podpisany był: "Odbornici se boji Holownia" (tłum. Eksperci walczą z Hołownią).
Po odświeżeniu strony wyświetlały się już inne banery profilowane pod polskich użytkowników. Wszystkie były reklamami autentycznych produktów i usług.
Podobne doświadczenia mieli także inni internauci. "Wyskoczyla mi dziwna reklama, ktos wie o co chodzi? :D" - napisał użytkownik portalu Wykop.pl (pisownia oryginalna), zamieszczając zdjęcie takiej samej reklamy, którą widzieliśmy na niemieckim portalu.
"Ten czeski wygląda jak automatyczne tłumaczenie"
"Fascynują mnie czeskie reklamy z Hołownią. Upolowałem dziś jedną i to tylko rozbudziło moją ciekawość. Czy południowi sąsiedzi używają go jako dziwnego pana ze stocka? A może to psyop think tanku Strategie 2050?" - zastanawiał się Jan Jęcz, publicysta magazynu "Kontakt", i zamieścił na Twitterze zrzuty ekranu trzech reklam. Oprócz tej z napisem w języku czeskim "Eksperci walczą z Hołownią", wyświetliły mu się reklamy z napisami: "Banki pędzą z Hołownią"; "W rozmowie z Holownią Polacy zarobili już miliony w zaciszu własnego domu".
"Ten czeski wyglada jak automatyczne tlumaczenie" - zauważył w komentarzu czeski dziennikarz Jan Škvrňák. "Istotna uwaga, w ogóle cała kompozycja wygląda jak wygenerowana, a nie przygotowana przez człowieka. Tylko czemu Hołownia?" - odpowiedział autor wątku.
Inny uczestnik dyskusji zamieścił więcej podobnych reklam z wizerunkiem polityka. Na obrazkach widać napisy: "Szymon powiedział nam, jak zwiększa swoją fortunę"; "S. Holownia przynosi Mieszkancom Polski Wolność Finansową"; "S. Holownia: 'Mogę zmienić każdą osobę w milionera w 3-4 miesiące'" (pisownia oryginalna).
"Nie jesteśmy związani z tym przekazem"
"Oczywiście w żaden sposób nie jesteśmy związani z tym przekazem" - napisał w e-mailu do redakcji Konkret24 Bartosz Wejman z biura prasowego ruchu Szymona Hołowni Polska 2050. Przesłał nam link do oświadczenia opublikowanego przez ruch w październiku 2020 roku. Wtedy bowiem w sieci pojawiły się podobne fałszywe reklamy wykorzystujące wizerunek Szymona Hołowni.
Informujemy, że wszelkie informacje pojawiające się w mediach sugerujące, że Szymon Hołownia wzbogacił się na inwestowaniu w kryptowalutę bitcoin i zachęcające przez niego do dokonywania zakupu tej waluty, są nieprawdziwe. Są to działania wprowadzające w błąd, szkalujące jego imię i godzące w jego wizerunek. oświadczenie na stronie polska2050.pl
"Z całą stanowczością zaprzeczamy tym informacjom i apelujemy o ich nierozprzestrzenianie. Są to działania przestępcze, niezgodne z prawem i powinny być ścigane prawem" - napisano w oświadczeniu.
UOKiK: "Konsekwentnie ostrzegamy"
Prawdopodobnie kampania ze zdjęciami Hołowni jest próbą wyłudzenia od internautów danych lub pieniędzy. W grudniu 2020 roku na stronach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pojawiło się ostrzeżenie przed reklamami inwestycji, w których to przekazach wykorzystywane są wizerunki znanych osób. "Celebryci zachęcający do inwestowania na rynku Forex czy w kryptowaluty? Uważaj, to może być pułapka mająca na celu wyłudzenie twoich pieniędzy i danych" - czytamy.
"Konsekwentnie ostrzegamy przed inwestycjami alternatywnymi, które obiecują ponadprzeciętne zyski w krótkim czasie i rzekomo bez ryzyka. Czerwona lampka powinna się zapalić konsumentom na hasła takie jak 'zarabianie bez wychodzenia z domu' czy 'Pani X kiedyś była sprzątaczką, teraz zarabia miliony'"- przestrzegał cytowany na stronie UOKiK prezes urzędu Tomasz Chróstny.
UOKiK wyjaśnił także mechanizm podobnych oszustw:
Konsumenci, ufając znanej i lubianej postaci, zaczynają interesować się ofertą, zostawiają swoje dane kontaktowe, a następnie kontaktują się z nimi osoby dzwoniące w imieniu tzw. platformy inwestycyjnej, robią wszystko, by namówić do założenia rachunku i wpłaty pieniędzy. Zdarzały się nawet sytuacje, gdy oszuści pozyskiwali w ten sposób dane konsumentów po to, by na ich nazwiska zaciągnąć wysokie pożyczki. UOKiK
Hołownia często wykorzystywany w fałszywych reklamach
- Z nieznanych mi przyczyn Szymon Hołownia jest jednym z najbardziej popularnych celebrytów używanych w fałszywych reklamach przestępców i oszustów - komentuje Adam Haertle, ekspert ds. bezpieczeństwa w sieci z portalu Zaufana Trzecia Strona. - Prawdopodobnie jego rozpoznawalność i klikalność jest wyższa niż konkurencji - dodaje Haertle. Wyjaśnia, że oszuści na bieżąco monitorują skuteczność różnych kampanii i prowadzą te, które dają najlepsze wyniki.
Haertle zauważa, że brak jest jednego, dominującego motywu oszustw - oprócz wizerunku Szymona Hołowni. Według eksperta reklamy prowadzą do serwisów oferujących inwestycje dające niebotyczne zyski, a tak naprawdę pozbawiające ofiarę całego "zainwestowanego" kapitału. Inne to podejrzane sklepy internetowe, które albo wysyłają towar o marnej jakości, albo wyłudzają dane kart kredytowych. - Kreatywność przestępców nie ma granic - kwituje Haertle.
Znany mechanizm oszustwa
W Konkret24 informowaliśmy już o podobnych próbach oszukiwania użytkowników internetu. W marcu 2019 roku w sieci można było trafić na informacje, że dziennikarze i gwiazdy programów TVN, m.in. Piotr Kraśko, Kinga Rusin i Kuba Wojewódzki, mieli zainwestować pieniądze w transakcje z kryptowalutami i uzyskać z nich ogromne zyski. Dementowali to m.in. sami zainteresowani.
Oszuści stworzyli artykuły wyglądające jak autentyczne teksty informacyjne, które zachwalały inwestycje w kryptowaluty. Użytkownicy zainteresowani usługą wsparcia w inwestycjach byli proszeni o pozostawienie danych kontaktowych: imienia, nazwiska, adresu e-mail i numeru telefonu. Po dokonaniu rejestracji w ciągu kilku minut na podany numer telefonu dzwonił konsultant, prezentując zalety inwestowania w bitcoiny i oferując pomoc inwestycyjną.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Twitter
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock