"Konsekwencje prawne" dla Polaków przyjmujących uchodźców - jak antyszczepionkowa witryna "prawników" zmieniła front


Przed wybuchem wojny w Ukrainie w tekstach na tej stronie czytaliśmy, że szczepionki na COVID-19 to syf, a Ministerstwo Zdrowia to Ministerstwo Propagandy Covidowej. Teraz witryna Kancelarii Lega Artis publikuje teksty straszące przed uchodźcami z Ukrainy "żyjącymi na rachunek Polaków". Ostrzegamy przed korzystaniem z tych artykułów.

Właścicielom mieszkań udostępnionych ukraińskim uchodźcom, którzy zechcą, by uchodźcy opuścili ich lokale, może grozić rok więzienia - taką informację podano w tekście na stronie legaartis.pl, która należy do Kancelarii Lega Artis. To nie pierwsza publikacja o wydźwięku antyukraińskim na tej witrynie w ostatnich dniach. Jeszcze do niedawna - do wybuchu wojny w Ukrainie - pojawiały się tam treści powielające antypandemiczne narracje, fałszywe, kwestionujące skuteczność szczepień na COVID-19. Teraz zagościł przekaz, np. obudowany formą porady prawnej, mający zniechęcać do udzielania pomocy uchodźcom z Ukrainy.

Nie tylko my zauważyliśmy zmianę charakteru tej strony. "Po przejrzeniu strony 'kancelarii' wygląda ona na klasyczną farmę dezinformacji - brak danych osobowych, brak działających odnośników, tematyka okrojona głównie do Ukrainy i covidu" - napisał do nas jeden z czytelników. "Ten nadawca treści rozpowszechnia mowę nienawiści" - poinformował nas inny. Jako profil budzący wątpliwości strona legaartis.pl została już zgłoszona w ramach akcji #WłączWeryfikację prowadzonej przez NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), rządowy instytut zajmujący się bezpieczeństwem w sieci. NASK zaliczył legaartis.pl do tych miejsc w sieci, które "mogły zostać świadomie lub nieświadomie użyte w akcji dezinformacyjnej".

Nie ustają akcje pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze pracują dzień i noc
Nie ustają akcje pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze pracują dzień i nocFakty po południu TVN24

"Poważne zagrożenie idzie w parze wraz z decyzją o przyjęciu nieznanych wam osób"

Dzień po tym, jak parlament uchwalił, a prezydent podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, na stronie legaartis.pl pojawił się artykuł pt. "Jakie są konsekwencje prawne z przyjęcia uchodźcy pod swój dach". We wprowadzeniu autor (anonimowy) napisał: "Obecnie pod swój dach Polacy chętnie przyjmują nieznane im osoby. Oczywiście na waszych twarzach panuje zadowolenie w związku z wypełnieniem dobrego uczynku. Niestety drodzy rodacy euforia, jaka wam przy tym towarzyszy, nie dopuszcza myśli, jak poważne zagrożenie idzie w parze wraz z decyzją o przyjęciu nieznanych wam osób pod dach waszego domu/ mieszkania".

Dalej czytamy, że na mocy rządowych autopoprawek do ustawy o pomocy ukraińskim uchodźcom "jeżeli przyjmujący będzie chciał, żeby Gość z Ukrainy w czasie trwania konfliktu zbrojnego opuścił jego dom lub będzie mu utrudniała korzystanie z lokalu udostępnionego, popełnia on przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku wzwyż…". Autor podkreśla, że "powyższe wynika z nowelizacji kodeksu karnego, w którym po art. 61 dodano art. 61a." (pisownia cytatów dosłowna). Przytacza treść autopoprawki, w której wymieniono kilka artykułów kodeksu karnego: 189, 189a, 191 par. 1-2. W uchwalonej specustawie o pomocy uchodźcomzaostrzono kary za przestępstwa opisane w tych artykułach. Autor tekstu zaznacza dalej, że jego "artykuł stanowi poradę", że "jest stworzony na podstawie poglądowej sytuacji, lecz "warto zawsze taki scenariusz brać pod uwagę".

12.03.2022 | Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy uchwalona bez zapisu o bezkarności urzędniczej
12.03.2022 | Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy uchwalona bez zapisu o bezkarności urzędniczejFakty TVN

Przytoczone artykuły 189, 189a i 191 par. 1-2 Kodeksu karnego istnieją od 1997 roku. W artykule nie wyjaśniono ich treści, przez co można odnieść wrażenie, że wszystkie dotyczą kar za eksmisję uchodźców z zajmowanych przez nich mieszkań.

Tymczasem tylko jeden - art. 191 par. 1-2 - tego dotyczy: odnosi się do stosowania przemocy (np. pobicia) i groźby karalnej (groźby pobicia) "w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania, utrudniania korzystania z mieszkania" - za co grozi co najmniej rok więzienia. Ten rodzaj przestępstwa opisano już w nowelizacji kodeksu karnego z 2016 roku i jest on wymierzony w tzw. czyścicieli kamienic.

Kolejne dwa artykuły Kodeksu karnego, które wspomniał autor tekstu, są niezwiązane z wynajmowaniem lokali:

art. 189 kk dotyczy karania za pozbawienie człowieka wolności;

art. 189a kk dotyczy handlu ludźmi.

Takie zestawienie przepisów może sugerować, że wobec obywateli naszego kraju specustawa zawiera same kary, daje natomiast same przywileje Ukraińcom. Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju, w opinii dla Konkret24 zwraca uwagę, że "prawa osób uciekających przed wojną, a korzystających z bezinteresownej pomocy obywateli Polski nie są nieograniczone".

Wskazuje na art. 68 ustawy o pomocy uchodźcom, który stanowi, że "w przypadku użyczenia obywatelowi Ukrainy, o którym mowa w art. 1 ust. 1 (uciekającym z terenów objętych wojną - red.), budynku lub jego części w celu tymczasowego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, w zakresie tego użyczenia nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz art. 15zzu ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych".

Innymi słowy, jeśli uchodźca podpisze z właścicielem mieszkania umowę użyczenia, będzie można go eksmitować. Umowa użyczenia - czyli najem za darmo - to najpowszechniejsza forma udostępniania mieszkań wojennym uciekinierom, którzy nie mają pieniędzy na opłacenie najmu. Zakaz eksmisji obowiązuje tylko w sytuacji podpisania typowej umowy płatnego najmu.

"Ukrainiec nad Polakiem"; "przesiedleńcy już pokazują różki"; "uchodźcy żyjący na rachunek Polaka"

Inny tekst na stronie lagaartis.pl wpisuje się w narrację o tym, że Ukraińcy "zabierają coś Polakom". Tekst z 23 marca nosił tytuł: "Polacy zauważają już problem przesiedleńców. Szkoła w Lublinie mówi nie dla uchodźców". Oparto go na informacji "Dziennika Wschodniego" o tym, że grupa rodziców uczniów ze szkoły podstawowej nr 16 w Lublinie protestuje przeciwko tworzeniu w tej szkole punktu recepcyjnego dla uchodźców. Na początku tekstu w legaartis.pl czytamy: "Do Polaków chyba coraz bardziej dociera jak wielki błąd, popełnili entuzjastycznie, akceptując każdą decyzję władzy w zakresie przesiedleńców". Dalej autor pisze: "Naród jednak jest coraz bardziej zdegustowany ochoczym przyjmowaniem przez rząd 'uchodźców wojennych'".

Takie sformułowania nie padają jednak w tekście "Dziennika Wschodniego", który cytuje Mariusza Banacha, wiceprezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania, mówiącego o "przykrym zaskoczeniu" petycją rodziców.

Przekaz o tym, że "Polacy popełnili błąd, przyjmując uchodźców z Ukrainy", powtarza się też w kolejnych tekstach publikowanych na stronie legaartis.pl. "Rząd przekazuje 10 mln na pomoc dla uchodźców żyjących na rachunek Polaka" – to tytuł tekstu z 22 marca. Jak pokazuje narzędzie CrowdTangle, zasięg tego tekstu na Twitterze wyniósł 9 tys. użytkowników, a na Faceboku 13 tys. Informacja z blokady tirów na granicy polsko-białoruskiej opublikowana 21 marca miała tytuł: "Ukraińscy przesiedleńcy już pokazują swoje różki" (6 tys. użytkowników w zasięgu na Twitterze). "Rząd PiS bardzo przejął się najeźdźcami na nasz kraj i wszystkimi możliwymi siłami próbuje im stworzyć w naszym kraju raj na ziemi" – to z kolei początek tekstu z 18 marca, któremu dano tytuł: "Ukrainiec nad Polakiem. Co szykuje rząd" (zasięg na Facebooku - 98 tys. użytkowników, a na Twitterze - 8 tys.).

Co charakterystyczne, na stronie legaartis.pl częściej niż słowa "uchodźcy" używa się terminu "przesiedleńcy" - to sugeruje, że ludzie uciekający przed wojną na Ukrainie są przesiedlani do Polski w ramach jakiejś zorganizowanej akcji. Łączy się to z jedną z głośnych antyukraińskich narracji, która przyznawanie Ukraińcom polskiego numeru PESEL określa właśnie "akcją przesiedleńczą" - o czym pisaliśmy w Konkret24.

Antyukraińskie treści na stronie legaartis.pllegaartis.pl

Pandemia to koronka, a szczepionki to syf

Strona legaartis.pl ma rozbudowaną część informacyjną w zakładce Blog. Pierwsza wiadomość datowana jest na 31 marca 2021 roku, kolejne ukazują się regularnie od początku lipca 2021 roku. Publikowane teksty nie są podpisane nazwiskami ani inicjałami. Na stronie nie ma informacji o składzie zespołu redagującego serwis informacyjny.

Większość artykułów dotyczyła pandemii COVID-19 - powielała przekaz sceptyków pandemii i środowisk antyszczepionkowych. Szczepionki nazywano w artykułach syfem albo prześmiewczo "eliksirem wieczności". Pandemię określano jako koronkę, Ministerstwo Zdrowia nazywano Ministerstwem Propagandy Covidowej, a ministra zdrowia Adama Niedzielskiego "naczelnikiem".

W tekstach cytowano głównie doniesienia o nieskuteczności szczepionek lub teorie spiskowe - np. w informacji "Wszyscy szczepieni są częścią wielkiego eksperymentu medycznego. Tak twierdzi przedstawiciel Moderny". Podawano fejkowe informacje o tym, że w szczepionkach są szkodliwe substancje, wielokrotnie dementowane przez naukowców (o fałszywych przekazach z tej strony pisaliśmy nie raz w Konkret24).

Antyszczepionkowe treści na stronie legaartis.pllegaartis.pl

Na końcu niektórych artykułów pojawiał się dopisek: "W tak trudnych czasach coraz trudniej jest gwarantować informacje przeciwko systemowi i demaskować chytre elity. Mówienie o sprawach związanych z COVID oraz sytuacji agresji Rosji na Ukrainę z innej perspektywy jest ryzykowne. Wspieraj ciężką pracę, którą wykonujemy każdego dnia". Oprócz numeru konta do wpłat gotówkowych, jest tam też numer kont do wpłat kryptowalutami.

"Nie obsługujemy zaszczepionych eksperymentalną szczepionką"

Jednak po wejściu na stronę legaartis.pl nie od razu widać informacje. W części głównej dotyczącej samej Kancelarii Lega Artis (nazwa to zniekształcona łacińska sentencja "lege artis", czyli zgodnie ze sztuką) można się dowiedzieć: "Kancelaria prawna zapewnia kompleksowe doradztwo prawne w zakresie prawa: cywilnego, karnego, rodzinnego, pracy, spadkowego, administracyjnego, handlowego oraz gospodarczego".

Na stronie nie ma informacji ani o prawnikach z tej kancelarii, ani jakich ma klientów - co jest standardem dla wielu firm prawniczych. Dowiadujemy się jedynie, że "założyciel Kancelarii ukończył Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy kierunek Pedagogika i Resocjalizacja oraz Uniwersytet Warszawski kierunek: Prawo i Administracja". Nazwiska założyciela nie podano; brak informacji o tym, by założyciel ukończył jakiekolwiek aplikacje prawnicze.

Według danych z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej Kancelaria Lega Artis została zarejestrowana 1 sierpnia 2018 roku jako indywidualna działalność gospodarcza. Siedzibę ma w jednym z biurowców na warszawskim Żoliborzu, w którym pomieszczenia wynajmują małe firmy. Drzwi do kancelarii są chronione szyfrowym zamkiem. Obok nich jest skrzynka na korespondencję, na którą przylepiono dużą biało-czerwoną flagę. Na drzwiach wisi kartka ostrzegająca, "iż od dnia 09 czerwca 2021 roku w naszej kancelarii nie obsługujemy osób zaszczepionych eksperymentalną szczepionką przeciwko COVID!!!", bo jak napisano dalej: "stanowią duże zagrożenie dla życia i zdrowia osób, które nie uczestniczą w tym eksperymencie".

Chcieliśmy porozmawiać z właścicielem kancelarii i zapytać, kto odpowiada za serwis informacyjny na stronie, ale mężczyzna, który otworzył drzwi, natychmiast je zamknął. Wysłaliśmy mail z pytaniami dotyczącymi działalności informacyjnej Kancelarii Lega Artis, czekamy na odpowiedź.

Siedziba Kancelarii Lega Artis pj | Konkret24

O działalność tej kancelarii zapytaliśmy Okręgową Izbę Radców Prawnych i Okręgową Radę Adwokacką. Agnieszka Nowakowska, kierowniczka działu członkowskiego izby w Warszawie, odpowiedziała, że na liście radców prawnych prowadzonej przez radę izby nie figuruje i nie figurowała osoba, której nazwisko widnieje w rejestrze CEIDG. "Ponadto informujemy, że w ewidencji radców prawnych prowadzonej przez Radę OIRP w Warszawie nie zgłoszono zatrudnienia w Kancelarii Lega Artis" - napisała Nowakowska w mailu do Konkret24.

Z kolei rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej Grzegorz Kukowka przekazał nam, że nikt o takim imieniu i nazwisku, jakie widnieje w rejestrach CEIDG, nie jest adwokatem. "Nie wiadomo nam o żadnych adwokatach wykonujących zawód we wspomnianej kancelarii" – informuje rzecznik.

W odpowiedzi dla Konkret24 napisał: "Oczywiście ORA znany jest problem wielu kancelarii, które są prowadzone przez osoby nieposiadające uprawnień adwokata lub radcy prawnego. (…). Samorząd adwokacki wielokrotnie postulował ograniczenie możliwości tworzenia kancelarii prawnych przez osoby, które nie posiadają odpowiednich uprawnień, nie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu OC oraz nie podlegają żadnej faktycznej kontroli, w tym odpowiedzialności dyscyplinarnej. Postulat ten pozostaje aktualny".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojtek Jargiło / PAP / legaartis.pl

Pozostałe wiadomości

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24