"Konsekwencje prawne" dla Polaków przyjmujących uchodźców - jak antyszczepionkowa witryna "prawników" zmieniła front


Przed wybuchem wojny w Ukrainie w tekstach na tej stronie czytaliśmy, że szczepionki na COVID-19 to syf, a Ministerstwo Zdrowia to Ministerstwo Propagandy Covidowej. Teraz witryna Kancelarii Lega Artis publikuje teksty straszące przed uchodźcami z Ukrainy "żyjącymi na rachunek Polaków". Ostrzegamy przed korzystaniem z tych artykułów.

Właścicielom mieszkań udostępnionych ukraińskim uchodźcom, którzy zechcą, by uchodźcy opuścili ich lokale, może grozić rok więzienia - taką informację podano w tekście na stronie legaartis.pl, która należy do Kancelarii Lega Artis. To nie pierwsza publikacja o wydźwięku antyukraińskim na tej witrynie w ostatnich dniach. Jeszcze do niedawna - do wybuchu wojny w Ukrainie - pojawiały się tam treści powielające antypandemiczne narracje, fałszywe, kwestionujące skuteczność szczepień na COVID-19. Teraz zagościł przekaz, np. obudowany formą porady prawnej, mający zniechęcać do udzielania pomocy uchodźcom z Ukrainy.

Nie tylko my zauważyliśmy zmianę charakteru tej strony. "Po przejrzeniu strony 'kancelarii' wygląda ona na klasyczną farmę dezinformacji - brak danych osobowych, brak działających odnośników, tematyka okrojona głównie do Ukrainy i covidu" - napisał do nas jeden z czytelników. "Ten nadawca treści rozpowszechnia mowę nienawiści" - poinformował nas inny. Jako profil budzący wątpliwości strona legaartis.pl została już zgłoszona w ramach akcji #WłączWeryfikację prowadzonej przez NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), rządowy instytut zajmujący się bezpieczeństwem w sieci. NASK zaliczył legaartis.pl do tych miejsc w sieci, które "mogły zostać świadomie lub nieświadomie użyte w akcji dezinformacyjnej".

Nie ustają akcje pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze pracują dzień i noc
Nie ustają akcje pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze pracują dzień i nocFakty po południu TVN24

"Poważne zagrożenie idzie w parze wraz z decyzją o przyjęciu nieznanych wam osób"

Dzień po tym, jak parlament uchwalił, a prezydent podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, na stronie legaartis.pl pojawił się artykuł pt. "Jakie są konsekwencje prawne z przyjęcia uchodźcy pod swój dach". We wprowadzeniu autor (anonimowy) napisał: "Obecnie pod swój dach Polacy chętnie przyjmują nieznane im osoby. Oczywiście na waszych twarzach panuje zadowolenie w związku z wypełnieniem dobrego uczynku. Niestety drodzy rodacy euforia, jaka wam przy tym towarzyszy, nie dopuszcza myśli, jak poważne zagrożenie idzie w parze wraz z decyzją o przyjęciu nieznanych wam osób pod dach waszego domu/ mieszkania".

Dalej czytamy, że na mocy rządowych autopoprawek do ustawy o pomocy ukraińskim uchodźcom "jeżeli przyjmujący będzie chciał, żeby Gość z Ukrainy w czasie trwania konfliktu zbrojnego opuścił jego dom lub będzie mu utrudniała korzystanie z lokalu udostępnionego, popełnia on przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku wzwyż…". Autor podkreśla, że "powyższe wynika z nowelizacji kodeksu karnego, w którym po art. 61 dodano art. 61a." (pisownia cytatów dosłowna). Przytacza treść autopoprawki, w której wymieniono kilka artykułów kodeksu karnego: 189, 189a, 191 par. 1-2. W uchwalonej specustawie o pomocy uchodźcomzaostrzono kary za przestępstwa opisane w tych artykułach. Autor tekstu zaznacza dalej, że jego "artykuł stanowi poradę", że "jest stworzony na podstawie poglądowej sytuacji, lecz "warto zawsze taki scenariusz brać pod uwagę".

12.03.2022 | Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy uchwalona bez zapisu o bezkarności urzędniczej
12.03.2022 | Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy uchwalona bez zapisu o bezkarności urzędniczejFakty TVN

Przytoczone artykuły 189, 189a i 191 par. 1-2 Kodeksu karnego istnieją od 1997 roku. W artykule nie wyjaśniono ich treści, przez co można odnieść wrażenie, że wszystkie dotyczą kar za eksmisję uchodźców z zajmowanych przez nich mieszkań.

Tymczasem tylko jeden - art. 191 par. 1-2 - tego dotyczy: odnosi się do stosowania przemocy (np. pobicia) i groźby karalnej (groźby pobicia) "w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania, utrudniania korzystania z mieszkania" - za co grozi co najmniej rok więzienia. Ten rodzaj przestępstwa opisano już w nowelizacji kodeksu karnego z 2016 roku i jest on wymierzony w tzw. czyścicieli kamienic.

Kolejne dwa artykuły Kodeksu karnego, które wspomniał autor tekstu, są niezwiązane z wynajmowaniem lokali:

art. 189 kk dotyczy karania za pozbawienie człowieka wolności;

art. 189a kk dotyczy handlu ludźmi.

Takie zestawienie przepisów może sugerować, że wobec obywateli naszego kraju specustawa zawiera same kary, daje natomiast same przywileje Ukraińcom. Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju, w opinii dla Konkret24 zwraca uwagę, że "prawa osób uciekających przed wojną, a korzystających z bezinteresownej pomocy obywateli Polski nie są nieograniczone".

Wskazuje na art. 68 ustawy o pomocy uchodźcom, który stanowi, że "w przypadku użyczenia obywatelowi Ukrainy, o którym mowa w art. 1 ust. 1 (uciekającym z terenów objętych wojną - red.), budynku lub jego części w celu tymczasowego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, w zakresie tego użyczenia nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz art. 15zzu ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych".

Innymi słowy, jeśli uchodźca podpisze z właścicielem mieszkania umowę użyczenia, będzie można go eksmitować. Umowa użyczenia - czyli najem za darmo - to najpowszechniejsza forma udostępniania mieszkań wojennym uciekinierom, którzy nie mają pieniędzy na opłacenie najmu. Zakaz eksmisji obowiązuje tylko w sytuacji podpisania typowej umowy płatnego najmu.

"Ukrainiec nad Polakiem"; "przesiedleńcy już pokazują różki"; "uchodźcy żyjący na rachunek Polaka"

Inny tekst na stronie lagaartis.pl wpisuje się w narrację o tym, że Ukraińcy "zabierają coś Polakom". Tekst z 23 marca nosił tytuł: "Polacy zauważają już problem przesiedleńców. Szkoła w Lublinie mówi nie dla uchodźców". Oparto go na informacji "Dziennika Wschodniego" o tym, że grupa rodziców uczniów ze szkoły podstawowej nr 16 w Lublinie protestuje przeciwko tworzeniu w tej szkole punktu recepcyjnego dla uchodźców. Na początku tekstu w legaartis.pl czytamy: "Do Polaków chyba coraz bardziej dociera jak wielki błąd, popełnili entuzjastycznie, akceptując każdą decyzję władzy w zakresie przesiedleńców". Dalej autor pisze: "Naród jednak jest coraz bardziej zdegustowany ochoczym przyjmowaniem przez rząd 'uchodźców wojennych'".

Takie sformułowania nie padają jednak w tekście "Dziennika Wschodniego", który cytuje Mariusza Banacha, wiceprezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania, mówiącego o "przykrym zaskoczeniu" petycją rodziców.

Przekaz o tym, że "Polacy popełnili błąd, przyjmując uchodźców z Ukrainy", powtarza się też w kolejnych tekstach publikowanych na stronie legaartis.pl. "Rząd przekazuje 10 mln na pomoc dla uchodźców żyjących na rachunek Polaka" – to tytuł tekstu z 22 marca. Jak pokazuje narzędzie CrowdTangle, zasięg tego tekstu na Twitterze wyniósł 9 tys. użytkowników, a na Faceboku 13 tys. Informacja z blokady tirów na granicy polsko-białoruskiej opublikowana 21 marca miała tytuł: "Ukraińscy przesiedleńcy już pokazują swoje różki" (6 tys. użytkowników w zasięgu na Twitterze). "Rząd PiS bardzo przejął się najeźdźcami na nasz kraj i wszystkimi możliwymi siłami próbuje im stworzyć w naszym kraju raj na ziemi" – to z kolei początek tekstu z 18 marca, któremu dano tytuł: "Ukrainiec nad Polakiem. Co szykuje rząd" (zasięg na Facebooku - 98 tys. użytkowników, a na Twitterze - 8 tys.).

Co charakterystyczne, na stronie legaartis.pl częściej niż słowa "uchodźcy" używa się terminu "przesiedleńcy" - to sugeruje, że ludzie uciekający przed wojną na Ukrainie są przesiedlani do Polski w ramach jakiejś zorganizowanej akcji. Łączy się to z jedną z głośnych antyukraińskich narracji, która przyznawanie Ukraińcom polskiego numeru PESEL określa właśnie "akcją przesiedleńczą" - o czym pisaliśmy w Konkret24.

Antyukraińskie treści na stronie legaartis.pllegaartis.pl

Pandemia to koronka, a szczepionki to syf

Strona legaartis.pl ma rozbudowaną część informacyjną w zakładce Blog. Pierwsza wiadomość datowana jest na 31 marca 2021 roku, kolejne ukazują się regularnie od początku lipca 2021 roku. Publikowane teksty nie są podpisane nazwiskami ani inicjałami. Na stronie nie ma informacji o składzie zespołu redagującego serwis informacyjny.

Większość artykułów dotyczyła pandemii COVID-19 - powielała przekaz sceptyków pandemii i środowisk antyszczepionkowych. Szczepionki nazywano w artykułach syfem albo prześmiewczo "eliksirem wieczności". Pandemię określano jako koronkę, Ministerstwo Zdrowia nazywano Ministerstwem Propagandy Covidowej, a ministra zdrowia Adama Niedzielskiego "naczelnikiem".

W tekstach cytowano głównie doniesienia o nieskuteczności szczepionek lub teorie spiskowe - np. w informacji "Wszyscy szczepieni są częścią wielkiego eksperymentu medycznego. Tak twierdzi przedstawiciel Moderny". Podawano fejkowe informacje o tym, że w szczepionkach są szkodliwe substancje, wielokrotnie dementowane przez naukowców (o fałszywych przekazach z tej strony pisaliśmy nie raz w Konkret24).

Antyszczepionkowe treści na stronie legaartis.pllegaartis.pl

Na końcu niektórych artykułów pojawiał się dopisek: "W tak trudnych czasach coraz trudniej jest gwarantować informacje przeciwko systemowi i demaskować chytre elity. Mówienie o sprawach związanych z COVID oraz sytuacji agresji Rosji na Ukrainę z innej perspektywy jest ryzykowne. Wspieraj ciężką pracę, którą wykonujemy każdego dnia". Oprócz numeru konta do wpłat gotówkowych, jest tam też numer kont do wpłat kryptowalutami.

"Nie obsługujemy zaszczepionych eksperymentalną szczepionką"

Jednak po wejściu na stronę legaartis.pl nie od razu widać informacje. W części głównej dotyczącej samej Kancelarii Lega Artis (nazwa to zniekształcona łacińska sentencja "lege artis", czyli zgodnie ze sztuką) można się dowiedzieć: "Kancelaria prawna zapewnia kompleksowe doradztwo prawne w zakresie prawa: cywilnego, karnego, rodzinnego, pracy, spadkowego, administracyjnego, handlowego oraz gospodarczego".

Na stronie nie ma informacji ani o prawnikach z tej kancelarii, ani jakich ma klientów - co jest standardem dla wielu firm prawniczych. Dowiadujemy się jedynie, że "założyciel Kancelarii ukończył Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy kierunek Pedagogika i Resocjalizacja oraz Uniwersytet Warszawski kierunek: Prawo i Administracja". Nazwiska założyciela nie podano; brak informacji o tym, by założyciel ukończył jakiekolwiek aplikacje prawnicze.

Według danych z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej Kancelaria Lega Artis została zarejestrowana 1 sierpnia 2018 roku jako indywidualna działalność gospodarcza. Siedzibę ma w jednym z biurowców na warszawskim Żoliborzu, w którym pomieszczenia wynajmują małe firmy. Drzwi do kancelarii są chronione szyfrowym zamkiem. Obok nich jest skrzynka na korespondencję, na którą przylepiono dużą biało-czerwoną flagę. Na drzwiach wisi kartka ostrzegająca, "iż od dnia 09 czerwca 2021 roku w naszej kancelarii nie obsługujemy osób zaszczepionych eksperymentalną szczepionką przeciwko COVID!!!", bo jak napisano dalej: "stanowią duże zagrożenie dla życia i zdrowia osób, które nie uczestniczą w tym eksperymencie".

Chcieliśmy porozmawiać z właścicielem kancelarii i zapytać, kto odpowiada za serwis informacyjny na stronie, ale mężczyzna, który otworzył drzwi, natychmiast je zamknął. Wysłaliśmy mail z pytaniami dotyczącymi działalności informacyjnej Kancelarii Lega Artis, czekamy na odpowiedź.

Siedziba Kancelarii Lega Artis pj | Konkret24

O działalność tej kancelarii zapytaliśmy Okręgową Izbę Radców Prawnych i Okręgową Radę Adwokacką. Agnieszka Nowakowska, kierowniczka działu członkowskiego izby w Warszawie, odpowiedziała, że na liście radców prawnych prowadzonej przez radę izby nie figuruje i nie figurowała osoba, której nazwisko widnieje w rejestrze CEIDG. "Ponadto informujemy, że w ewidencji radców prawnych prowadzonej przez Radę OIRP w Warszawie nie zgłoszono zatrudnienia w Kancelarii Lega Artis" - napisała Nowakowska w mailu do Konkret24.

Z kolei rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej Grzegorz Kukowka przekazał nam, że nikt o takim imieniu i nazwisku, jakie widnieje w rejestrach CEIDG, nie jest adwokatem. "Nie wiadomo nam o żadnych adwokatach wykonujących zawód we wspomnianej kancelarii" – informuje rzecznik.

W odpowiedzi dla Konkret24 napisał: "Oczywiście ORA znany jest problem wielu kancelarii, które są prowadzone przez osoby nieposiadające uprawnień adwokata lub radcy prawnego. (…). Samorząd adwokacki wielokrotnie postulował ograniczenie możliwości tworzenia kancelarii prawnych przez osoby, które nie posiadają odpowiednich uprawnień, nie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu OC oraz nie podlegają żadnej faktycznej kontroli, w tym odpowiedzialności dyscyplinarnej. Postulat ten pozostaje aktualny".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojtek Jargiło / PAP / legaartis.pl

Pozostałe wiadomości

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

"Wypłynęło nagranie Netanyahu jak opuszczał budynek przed atakiem Iranu", "To ucieczka do bunkra" - piszą internauci, pokazując biegnącego premiera Izraela. Nagranie to zostało opublikowane kilka lat temu i nie ma nic wspólnego z najnowszymi wydarzeniami w Izraelu.

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Niedługo po tym, jak Iran wystrzelił pociski w stronę Izraela, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań mających pokazywać ten atak. Dużo z nich jest autentycznych, ale trafiają się też fake newsy wykorzystywane do dezinformacji. Film pokazujący "płonący Izrael na żywo" do nich należy. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24