"Konsekwencje prawne" dla Polaków przyjmujących uchodźców - jak antyszczepionkowa witryna "prawników" zmieniła front


Przed wybuchem wojny w Ukrainie w tekstach na tej stronie czytaliśmy, że szczepionki na COVID-19 to syf, a Ministerstwo Zdrowia to Ministerstwo Propagandy Covidowej. Teraz witryna Kancelarii Lega Artis publikuje teksty straszące przed uchodźcami z Ukrainy "żyjącymi na rachunek Polaków". Ostrzegamy przed korzystaniem z tych artykułów.

Właścicielom mieszkań udostępnionych ukraińskim uchodźcom, którzy zechcą, by uchodźcy opuścili ich lokale, może grozić rok więzienia - taką informację podano w tekście na stronie legaartis.pl, która należy do Kancelarii Lega Artis. To nie pierwsza publikacja o wydźwięku antyukraińskim na tej witrynie w ostatnich dniach. Jeszcze do niedawna - do wybuchu wojny w Ukrainie - pojawiały się tam treści powielające antypandemiczne narracje, fałszywe, kwestionujące skuteczność szczepień na COVID-19. Teraz zagościł przekaz, np. obudowany formą porady prawnej, mający zniechęcać do udzielania pomocy uchodźcom z Ukrainy.

Nie tylko my zauważyliśmy zmianę charakteru tej strony. "Po przejrzeniu strony 'kancelarii' wygląda ona na klasyczną farmę dezinformacji - brak danych osobowych, brak działających odnośników, tematyka okrojona głównie do Ukrainy i covidu" - napisał do nas jeden z czytelników. "Ten nadawca treści rozpowszechnia mowę nienawiści" - poinformował nas inny. Jako profil budzący wątpliwości strona legaartis.pl została już zgłoszona w ramach akcji #WłączWeryfikację prowadzonej przez NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa), rządowy instytut zajmujący się bezpieczeństwem w sieci. NASK zaliczył legaartis.pl do tych miejsc w sieci, które "mogły zostać świadomie lub nieświadomie użyte w akcji dezinformacyjnej".

Nie ustają akcje pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze pracują dzień i noc
Nie ustają akcje pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Wolontariusze pracują dzień i nocFakty po południu TVN24

"Poważne zagrożenie idzie w parze wraz z decyzją o przyjęciu nieznanych wam osób"

Dzień po tym, jak parlament uchwalił, a prezydent podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, na stronie legaartis.pl pojawił się artykuł pt. "Jakie są konsekwencje prawne z przyjęcia uchodźcy pod swój dach". We wprowadzeniu autor (anonimowy) napisał: "Obecnie pod swój dach Polacy chętnie przyjmują nieznane im osoby. Oczywiście na waszych twarzach panuje zadowolenie w związku z wypełnieniem dobrego uczynku. Niestety drodzy rodacy euforia, jaka wam przy tym towarzyszy, nie dopuszcza myśli, jak poważne zagrożenie idzie w parze wraz z decyzją o przyjęciu nieznanych wam osób pod dach waszego domu/ mieszkania".

Dalej czytamy, że na mocy rządowych autopoprawek do ustawy o pomocy ukraińskim uchodźcom "jeżeli przyjmujący będzie chciał, żeby Gość z Ukrainy w czasie trwania konfliktu zbrojnego opuścił jego dom lub będzie mu utrudniała korzystanie z lokalu udostępnionego, popełnia on przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 1 roku wzwyż…". Autor podkreśla, że "powyższe wynika z nowelizacji kodeksu karnego, w którym po art. 61 dodano art. 61a." (pisownia cytatów dosłowna). Przytacza treść autopoprawki, w której wymieniono kilka artykułów kodeksu karnego: 189, 189a, 191 par. 1-2. W uchwalonej specustawie o pomocy uchodźcomzaostrzono kary za przestępstwa opisane w tych artykułach. Autor tekstu zaznacza dalej, że jego "artykuł stanowi poradę", że "jest stworzony na podstawie poglądowej sytuacji, lecz "warto zawsze taki scenariusz brać pod uwagę".

12.03.2022 | Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy uchwalona bez zapisu o bezkarności urzędniczej
12.03.2022 | Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy uchwalona bez zapisu o bezkarności urzędniczejFakty TVN

Przytoczone artykuły 189, 189a i 191 par. 1-2 Kodeksu karnego istnieją od 1997 roku. W artykule nie wyjaśniono ich treści, przez co można odnieść wrażenie, że wszystkie dotyczą kar za eksmisję uchodźców z zajmowanych przez nich mieszkań.

Tymczasem tylko jeden - art. 191 par. 1-2 - tego dotyczy: odnosi się do stosowania przemocy (np. pobicia) i groźby karalnej (groźby pobicia) "w celu zmuszenia innej osoby do określonego zachowania, utrudniania korzystania z mieszkania" - za co grozi co najmniej rok więzienia. Ten rodzaj przestępstwa opisano już w nowelizacji kodeksu karnego z 2016 roku i jest on wymierzony w tzw. czyścicieli kamienic.

Kolejne dwa artykuły Kodeksu karnego, które wspomniał autor tekstu, są niezwiązane z wynajmowaniem lokali:

art. 189 kk dotyczy karania za pozbawienie człowieka wolności;

art. 189a kk dotyczy handlu ludźmi.

Takie zestawienie przepisów może sugerować, że wobec obywateli naszego kraju specustawa zawiera same kary, daje natomiast same przywileje Ukraińcom. Eliza Rutynowska, prawniczka Forum Obywatelskiego Rozwoju, w opinii dla Konkret24 zwraca uwagę, że "prawa osób uciekających przed wojną, a korzystających z bezinteresownej pomocy obywateli Polski nie są nieograniczone".

Wskazuje na art. 68 ustawy o pomocy uchodźcom, który stanowi, że "w przypadku użyczenia obywatelowi Ukrainy, o którym mowa w art. 1 ust. 1 (uciekającym z terenów objętych wojną - red.), budynku lub jego części w celu tymczasowego zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, w zakresie tego użyczenia nie stosuje się przepisów ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego oraz art. 15zzu ust. 1 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych".

Innymi słowy, jeśli uchodźca podpisze z właścicielem mieszkania umowę użyczenia, będzie można go eksmitować. Umowa użyczenia - czyli najem za darmo - to najpowszechniejsza forma udostępniania mieszkań wojennym uciekinierom, którzy nie mają pieniędzy na opłacenie najmu. Zakaz eksmisji obowiązuje tylko w sytuacji podpisania typowej umowy płatnego najmu.

"Ukrainiec nad Polakiem"; "przesiedleńcy już pokazują różki"; "uchodźcy żyjący na rachunek Polaka"

Inny tekst na stronie lagaartis.pl wpisuje się w narrację o tym, że Ukraińcy "zabierają coś Polakom". Tekst z 23 marca nosił tytuł: "Polacy zauważają już problem przesiedleńców. Szkoła w Lublinie mówi nie dla uchodźców". Oparto go na informacji "Dziennika Wschodniego" o tym, że grupa rodziców uczniów ze szkoły podstawowej nr 16 w Lublinie protestuje przeciwko tworzeniu w tej szkole punktu recepcyjnego dla uchodźców. Na początku tekstu w legaartis.pl czytamy: "Do Polaków chyba coraz bardziej dociera jak wielki błąd, popełnili entuzjastycznie, akceptując każdą decyzję władzy w zakresie przesiedleńców". Dalej autor pisze: "Naród jednak jest coraz bardziej zdegustowany ochoczym przyjmowaniem przez rząd 'uchodźców wojennych'".

Takie sformułowania nie padają jednak w tekście "Dziennika Wschodniego", który cytuje Mariusza Banacha, wiceprezydenta Lublina ds. oświaty i wychowania, mówiącego o "przykrym zaskoczeniu" petycją rodziców.

Przekaz o tym, że "Polacy popełnili błąd, przyjmując uchodźców z Ukrainy", powtarza się też w kolejnych tekstach publikowanych na stronie legaartis.pl. "Rząd przekazuje 10 mln na pomoc dla uchodźców żyjących na rachunek Polaka" – to tytuł tekstu z 22 marca. Jak pokazuje narzędzie CrowdTangle, zasięg tego tekstu na Twitterze wyniósł 9 tys. użytkowników, a na Faceboku 13 tys. Informacja z blokady tirów na granicy polsko-białoruskiej opublikowana 21 marca miała tytuł: "Ukraińscy przesiedleńcy już pokazują swoje różki" (6 tys. użytkowników w zasięgu na Twitterze). "Rząd PiS bardzo przejął się najeźdźcami na nasz kraj i wszystkimi możliwymi siłami próbuje im stworzyć w naszym kraju raj na ziemi" – to z kolei początek tekstu z 18 marca, któremu dano tytuł: "Ukrainiec nad Polakiem. Co szykuje rząd" (zasięg na Facebooku - 98 tys. użytkowników, a na Twitterze - 8 tys.).

Co charakterystyczne, na stronie legaartis.pl częściej niż słowa "uchodźcy" używa się terminu "przesiedleńcy" - to sugeruje, że ludzie uciekający przed wojną na Ukrainie są przesiedlani do Polski w ramach jakiejś zorganizowanej akcji. Łączy się to z jedną z głośnych antyukraińskich narracji, która przyznawanie Ukraińcom polskiego numeru PESEL określa właśnie "akcją przesiedleńczą" - o czym pisaliśmy w Konkret24.

Antyukraińskie treści na stronie legaartis.pllegaartis.pl

Pandemia to koronka, a szczepionki to syf

Strona legaartis.pl ma rozbudowaną część informacyjną w zakładce Blog. Pierwsza wiadomość datowana jest na 31 marca 2021 roku, kolejne ukazują się regularnie od początku lipca 2021 roku. Publikowane teksty nie są podpisane nazwiskami ani inicjałami. Na stronie nie ma informacji o składzie zespołu redagującego serwis informacyjny.

Większość artykułów dotyczyła pandemii COVID-19 - powielała przekaz sceptyków pandemii i środowisk antyszczepionkowych. Szczepionki nazywano w artykułach syfem albo prześmiewczo "eliksirem wieczności". Pandemię określano jako koronkę, Ministerstwo Zdrowia nazywano Ministerstwem Propagandy Covidowej, a ministra zdrowia Adama Niedzielskiego "naczelnikiem".

W tekstach cytowano głównie doniesienia o nieskuteczności szczepionek lub teorie spiskowe - np. w informacji "Wszyscy szczepieni są częścią wielkiego eksperymentu medycznego. Tak twierdzi przedstawiciel Moderny". Podawano fejkowe informacje o tym, że w szczepionkach są szkodliwe substancje, wielokrotnie dementowane przez naukowców (o fałszywych przekazach z tej strony pisaliśmy nie raz w Konkret24).

Antyszczepionkowe treści na stronie legaartis.pllegaartis.pl

Na końcu niektórych artykułów pojawiał się dopisek: "W tak trudnych czasach coraz trudniej jest gwarantować informacje przeciwko systemowi i demaskować chytre elity. Mówienie o sprawach związanych z COVID oraz sytuacji agresji Rosji na Ukrainę z innej perspektywy jest ryzykowne. Wspieraj ciężką pracę, którą wykonujemy każdego dnia". Oprócz numeru konta do wpłat gotówkowych, jest tam też numer kont do wpłat kryptowalutami.

"Nie obsługujemy zaszczepionych eksperymentalną szczepionką"

Jednak po wejściu na stronę legaartis.pl nie od razu widać informacje. W części głównej dotyczącej samej Kancelarii Lega Artis (nazwa to zniekształcona łacińska sentencja "lege artis", czyli zgodnie ze sztuką) można się dowiedzieć: "Kancelaria prawna zapewnia kompleksowe doradztwo prawne w zakresie prawa: cywilnego, karnego, rodzinnego, pracy, spadkowego, administracyjnego, handlowego oraz gospodarczego".

Na stronie nie ma informacji ani o prawnikach z tej kancelarii, ani jakich ma klientów - co jest standardem dla wielu firm prawniczych. Dowiadujemy się jedynie, że "założyciel Kancelarii ukończył Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy kierunek Pedagogika i Resocjalizacja oraz Uniwersytet Warszawski kierunek: Prawo i Administracja". Nazwiska założyciela nie podano; brak informacji o tym, by założyciel ukończył jakiekolwiek aplikacje prawnicze.

Według danych z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej Kancelaria Lega Artis została zarejestrowana 1 sierpnia 2018 roku jako indywidualna działalność gospodarcza. Siedzibę ma w jednym z biurowców na warszawskim Żoliborzu, w którym pomieszczenia wynajmują małe firmy. Drzwi do kancelarii są chronione szyfrowym zamkiem. Obok nich jest skrzynka na korespondencję, na którą przylepiono dużą biało-czerwoną flagę. Na drzwiach wisi kartka ostrzegająca, "iż od dnia 09 czerwca 2021 roku w naszej kancelarii nie obsługujemy osób zaszczepionych eksperymentalną szczepionką przeciwko COVID!!!", bo jak napisano dalej: "stanowią duże zagrożenie dla życia i zdrowia osób, które nie uczestniczą w tym eksperymencie".

Chcieliśmy porozmawiać z właścicielem kancelarii i zapytać, kto odpowiada za serwis informacyjny na stronie, ale mężczyzna, który otworzył drzwi, natychmiast je zamknął. Wysłaliśmy mail z pytaniami dotyczącymi działalności informacyjnej Kancelarii Lega Artis, czekamy na odpowiedź.

Siedziba Kancelarii Lega Artis pj | Konkret24

O działalność tej kancelarii zapytaliśmy Okręgową Izbę Radców Prawnych i Okręgową Radę Adwokacką. Agnieszka Nowakowska, kierowniczka działu członkowskiego izby w Warszawie, odpowiedziała, że na liście radców prawnych prowadzonej przez radę izby nie figuruje i nie figurowała osoba, której nazwisko widnieje w rejestrze CEIDG. "Ponadto informujemy, że w ewidencji radców prawnych prowadzonej przez Radę OIRP w Warszawie nie zgłoszono zatrudnienia w Kancelarii Lega Artis" - napisała Nowakowska w mailu do Konkret24.

Z kolei rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej Grzegorz Kukowka przekazał nam, że nikt o takim imieniu i nazwisku, jakie widnieje w rejestrach CEIDG, nie jest adwokatem. "Nie wiadomo nam o żadnych adwokatach wykonujących zawód we wspomnianej kancelarii" – informuje rzecznik.

W odpowiedzi dla Konkret24 napisał: "Oczywiście ORA znany jest problem wielu kancelarii, które są prowadzone przez osoby nieposiadające uprawnień adwokata lub radcy prawnego. (…). Samorząd adwokacki wielokrotnie postulował ograniczenie możliwości tworzenia kancelarii prawnych przez osoby, które nie posiadają odpowiednich uprawnień, nie podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu OC oraz nie podlegają żadnej faktycznej kontroli, w tym odpowiedzialności dyscyplinarnej. Postulat ten pozostaje aktualny".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Wojtek Jargiło / PAP / legaartis.pl

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24