Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24
Marsz na ulicach Warszawy
Marsz na ulicach WarszawyTVN24
wideo 2/4
Marsz na ulicach WarszawyTVN24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

W sobotę 12 kwietnia 2025 roku ulicami Warszawy przeszedł marsz z okazji 1000-lecia Królestwa Polskiego oraz 500-lecia hołdu pruskiego. Wydarzenie odbywało się pod patronatem prezydenta Andrzeja Dudy. Wzięło w nim udział wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości - Jarosław Kaczyński, Przemysław Czarnek, Piotr Gliński czy Patryk Jaki. Był również Karol Nawrocki, kandydat tej partii w wyborach prezydenckich. Po zakończeniu marszu wygłosił on przemówienie ze sceny na placu Zamkowym.

Kampanijnego charakteru wydarzenia nie dało się nie zauważyć. Relacjonowały go media, w tym Kanał Zero, który należy do innego kandydata na urząd prezydenta, Krzysztofa Stanowskiego. "Jak długo Bolesław Chrobry był królem?" – usłyszeli pytanie uczestnicy marszu od dziennikarza Kanału. Zadał je także Karolowi Nawrockiemu. "1000 lat od koronacji dzisiaj. W 1025 ta koronacja miała miejsce. Zresztą tak samo jak Mieszka II" – zaczął swoją odpowiedź Nawrocki. "A jak długo był królem? Nie wiadomo?" – dopytał dziennikarz. Karol Nawrocki odpowiedział: "No musiałbym wrócić do swojej pamięci, do swojego procesora historycznego, ale no nie będę się teraz bawił w dokładne ustalanie. Myślę, że jakbyśmy mogli porozmawiać dłużej, to za 20 sekund mógłbym podać dokładnie".

Odpowiedź Nawrockiego z filmiku Kanału Zero komentowano potem także w polskiej sieci. "Litości! To jest podobno historyk z wykształcenia, przecież to jest wiedza z podstawówki..."; "Ponoć doktor nauk historycznych"; "Nawrocki na chwilę wcielił się w Mateusza Morawieckiego i zaczął lać wodę w odpowiedzi" - komentowali słowa prezesa Instytutu Pamięci Narodowej użytkownicy Facebooka.

"Antyniemieccy patrioci" kontra "półinteligentni". Kłótnia o datę

Ale wymijająca odpowiedź Karola Nawrockiego to nie jedyny wątek, który w pojawił się w publicznej dyskusji po sobotnim marszu. Wielu polityków PiS dzieliło się bowiem nagraniami i zdjęciami z wydarzenia w mediach społecznościowych. Jednym z nich był Patryk Jaki, który udostępnił w serwisie X fragment materiału Telewizji Republika, na którym widać nagranych z lotu ptaka uczestników marszu. "Miło mi poinformować, że jest ok. 100 tys Polaków na marszu z okazji #1000latPL" - napisał (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Na wpis polityka tego samego dnia zareagował Jakub Bierzyński, szef Grupy OMD Poland, publicysta i komentator życia publicznego. W przeszłości doradzał też politykom, m.in. Ryszardowi Petru oraz Robertowi Biedroniowi. "Ciekawe że prawicowi tak antyniemieccy 'patrioci' świętują akt koronacji Bolesława Chrobrego z rąk Ottona III Cesarza Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego nadający mu tytuł 'Brata i współpracownika' 'frater et cooperator imperii' Cesarstwa.." - skomentował w poście na X.

Wpis Bierzyńskiego wygenerował ponad 300 tys. wyświetleń. Niektórzy komentujący podzielali krytykę publicysty skierowaną w stronę posłów Prawa i Sprawiedliwości. "Oni nie wiedzą nic o Bolesławie Chrobrym, kulisach koronacji i Ottonie III. Ich zakres pojmowania to wyuczone hasełka: Bóg, honor, ojczyzna, patrioci, żołnierze wyklęci, JPII, a najlepiej wszystko razem i wszystko zdewaluowane właśnie do hasełek"; "Świętują bo tak powiedział ksiądz, prezes czy magister w słusznej telewizji. Przeżuwacze nie czytają książek wymagających samodzielnej analizy".

Jednak znaczna część internautów zwracała uwagę na brak zbieżności dat między koronacją a śmiercią Ottona III: "Tej koronacji 1000 lat temu, w czasie której Otton III od ponad 20 lat już nie żył?"; "Pan ukończył szkołę podstawową własnymi siłami? Jeśli tak, to jednak chciałbym dowiedzieć się, jakim cudem..."; "Ja rozumiem, że można pomylić rok 1025 z 1000, a cesarza z papieżem. Ale wie Pan, jest takie coś co się nazywa Google. Jest też Wikipedia. Mógłby Pan spróbować. Mają potencjał odmienić Pańskie życie. A na pewno zaoszczędzić kompromitacji".

Następnego dnia na wpis publicysty odpowiedział poseł Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. "Otton III zmarł co prawda w 1002 roku, ale zdążył jeszcze koronować Chrobrego w 1025. Ci ludzie chcą nam objaśniać świat..." - odpowiedział na wpis Bierzyńskiego, zarzucając mu kompletne pomylenie dat.

Dyskusja wokół sobotniego marszu dotyczy także cesarza Ottona III i faktycznej daty koronacji Bolesława Chrobrego.x.com

"Wiedza zaczerpnięta z nowego podręcznika Nowackiej"; "Półinteligenci w pigułce"; "Powinni oddać albo pieniądze albo dyplomy. Bo jedno i drugie poszło w piach"; "Pan Jakub znany jest ze swoich preferencji politycznych i namiętnego głoszenia światu, że Inteligencją i wiedzą nie grzeszy" - komentowali słowa Bierzyńskiego pod wpisem Fogla internauci. Natomiast część z nich niewiedzę zarzucała posłowi. "Ty jednak się doucz"; "jak zwykle wykazałeś się ignorancją i nieuctwem"; "Jednak nie bardzo znasz historię prawda?" - pisali.

"To kto go koronował?" - zapytał jeden z komentujących dyskusję Fogla i Bierzyńskiego. Sprawdziliśmy więc, czy którykolwiek z nich się pomylił i co się wydarzyło w 1000, a co w 1025 roku.

Co się wydarzyło w 1000 roku

O koronacji pierwszego króla Polski Bolesława Chrobrego wiadomo niewiele. "Żaden kronikarz z epoki, a jesteśmy tu zdani jedynie na niechętne władcy polskiemu przekazy niemieckie, nie podał daty dziennej ani miejsca tego wydarzenia" - pisze Muzeum Historii Polski, które zresztą z okazji rocznicy koronacji pierwszego króla Polski przygotowało czasową wystawę "1025. Narodziny Królestwa". "Na podstawie pośrednich danych można z dużym prawdopodobieństwem wskazać na 18 kwietnia 1025 roku, na który to dzień przypadała w tym roku Wielkanoc, oraz jako miejsce koronacji – archikatedrę w Gnieźnie, związaną z kultem świętego Wojciecha" - czytamy na stronie MHP.

Tam znajdujemy też odpowiedź na pytanie o rolę króla niemieckiego i cesarza rzymskiego Ottona III. Otóż faktycznie oficjalna koronacja miała miejsce w 1025 roku, czyli już po śmierci Ottona III (zmarł w 1002 roku). Jednak wcześniej, bo w 1000 roku podczas zjazdu gnieźnieńskiego książę Bolesław otrzymał koronę po raz pierwszy. Jak opisuje to MHP przed 1025 rokiem "blask królewskiej korony towarzyszył księciu już od ćwierć wieku", gdyż "na pamiętnym Zjeździe Gnieźnieńskim w roku 1000 cesarz Otto III symbolicznie nałożył mu na skronie swój własny diadem, co późniejsza polska tradycja interpretowała jako właściwy moment koronacji" (pisownia oryginalna). Jednak po zjeździe gnieźnieńskim proces koronacyjny zwolnił. Próbie pozyskania zgody papieża na koronację przeszkodziły działania przeciwników polskiego władcy. MHP pisze, że "przygotowaną już podobno koronę otrzymał książę węgierski Stefan Święty". Oprócz tego koronację Chrobrego zatrzymała śmierć Ottona III i konflikt z jego nastepcą - Henrykiem II.

Co się wydarzyło w 1025 roku

Koronacja nastąpiła więc ćwierć wieku później. "Bolesław Chrobry zręcznie wykorzystał niepewną sytuację cesarstwa po śmierci swego długoletniego wroga Henryka II w 1024 roku, jak i niemal równoczesną śmierć papieża Benedykta VIII, by – prawdopodobnie nie pytając się nawet o zgodę ich następców – dopełnić ceremonii namaszczenia i koronacji, wieńczących długoletnie starania" - informuje MHP. Muzeum odpowiada także na pytanie, na które nie odpowiedział w rozmowie z dziennikarzem Kanału Zero Karol Nawrocki. Otóż koronacja pierwszego króla Polski, której rocznica nadchodzi, odbyła się około dwa miesiące przed jego śmiercią.

MHP wagę koronacji z 1025 roku opisuje tak: "Pierwsza koronacja z 1025 roku, czyniąca z monarchy pomazańca bożego, była również aktem politycznym, manifestacją woli niepodległości i suwerenności młodego państwa polskiego. Polskę zaczęto też odtąd określać i opisywać jako królestwo, choć godność monarsza jej władców ostatecznie utrwaliła się dopiero po koronacji Władysława Łokietka w 1320 roku".

O wydarzeniach z 1000 roku, do których odnosił się w swoim poście Jakub Bierzyński, pisze także wiele serwisów historycznych. "W sensie symbolicznym to właśnie wydarzenia z 1000 roku zapadały w pamięć i działały na wyobraźnię ówczesnych ludzi" - czytamy na portalu Kronikidziejow.pl. "Niezależne źródła proweniencji niemieckiej jednoznacznie potwierdzają, że Bolesław korzystając z krótkiego bezkrólewia w Niemczech kazał się koronować w 1025 roku lecz dokładna data, ani miejsce nie są znane. Natomiast inni uważają, iż w 1025 dokonano tylko odnowienia koronacji z roku 1000 – koronacje wielokrotne są spotykane w tym czasie" - pisze Historykon.pl (pisownia oryginalna).

Dwie interpretacje dziejów

O rolę spotkania Ottona III z wówczas jeszcze księciem Bolesławem zapytaliśmy dr. Michała Przeperskiego, historyka i rzecznika prasowego Muzeum Historii Polski. Ekspert wyjaśnił, że obie daty są istotne w dyskusji o Królestwie Polskim, a w środowisku historycznym znaleźć można różne opinie na temat tego, która miała realnie większe znaczenie. - Rok 1000 był przełomowy, dlatego że Bolesław Chrobry gościł w Gnieźnie cesarza Ottona III i ten symbolicznie potraktował go jako właściwie równego sobie władcę. Diadem, jakim obdarzono wówczas Bolesława, bywał określany jako ślad de facto koronacji polskiego władcy. Większość historyków zgadza się jednak, że datą faktycznej koronacji jest rok 1025 - mówi dr Przeperski w rozmowie z Konkret24.

Następnie historyk wyjaśnia, na czym polegają różne interpretacje dziejów pierwszego polskiego króla: - Ponieważ mówimy o średniowieczu i przestrzeni, w której dysponujemy skąpymi źródłami, wymagającymi interpretacji, w tym wypadku mamy do czynienia z dwoma rozbieżnymi interpretacjami. Upraszczając, pierwsza z nich mówi, że rok 1000 i zjazd gnieźnieński jest istotniejszy - przez więzi z cesarstwem, z władzą świecką. W drugiej interpretacji to rok 1025 jest ważniejszy - można tu akcentować aspekt suwerennościowy. W 1025 roku Chrobry koronował się bowiem de facto przeciwko cesarstwu, a w 1000 roku miałyby dojść do jego wyniesienia przy cesarskiej łasce - wyjaśnia ekspert.

- W wypowiedzi każdej ze stron dyskusji odnajdziemy elementy prawdziwe, jednak sam spór, zwłaszcza gdy mowa o formie, uważam za zbędny - podsumowuje wymianę zdań między Radosławem Foglem i Jakubem Bierzyńskim dr Przeperski.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

W debacie "Super Expressu" kandydaci na prezydenta przepytywali siebie nawzajem. Odpierając zarzuty rywali, nieraz minęli się jednak z prawdą albo przeinaczali fakty. Oto wypowiedzi, które wprowadziły w błąd opinię publiczną.

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Debata prezydencka. Fałsze i manipulacje kandydatów

Źródło:
Konkret24

W sieci rozchodzi się informacja, jakoby Polska była "rekordzistą" pod względem złożonych wniosków azylowych w tym roku. Przekaz ten podają dalej między innymi działacze Konfederacji i PiS. Jednak autor posta, który stał się źródłem tych doniesień, manipulacyjnie dobrał dane. I o czymś nie wspomniał.

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Rekord wniosków o azyl w Polsce? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Prezydent Andrzej Duda wykorzystał zaproszenie na konwencję Karola Nawrockiego w Łodzi, żeby chwalić osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy i skrytykować działania gabinetu Donalda Tuska. W niektórych kwestiach mijał się jednak z prawdą, wprowadzając opinię publiczną w błąd.

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Duda na konwencji Nawrockiego. Cztery nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Michał Wawer straszy "polskimi emeryturami dla Hindusów", czyli że ZUS będzie hojnie dopłacał do "skromnych indyjskich emerytur". Mechanizm tej manipulacji jest podobny, jak w fałszywej narracji o uprawnieniach emerytalnych dla Ukraińców. Chodzi o umowy o zabezpieczeniu społecznym, które Polska standardowo zawiera z wieloma krajami.

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

"Polskie emerytury dla Hindusów"? Co zakłada ta umowa

Źródło:
Konkret24

Wojna prezydenta Donalda Trumpa z Uniwersytetem Harvarda trwa. Według rozsyłanego w sieci przekazu w odwecie za zabranie uczelni funduszy jej władze odrzuciły aplikację najmłodszego syna Trumpa - Barrona. Jednak żadnych dowodów na tę teorię nie ma.

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Harvard nie przyjął na studia syna Trumpa? Skąd taka plotka

Źródło:
Konkret24

"Jakaś masakra", "ekologia to fikcja" - komentują internauci film, który notuje miliony wyświetleń w sieci. Ma przedstawiać cmentarz elektrycznych skuterów. Co o nim wiemy?

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

"Cmentarz elektrycznych skuterów"? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24