FAŁSZ

Suski opowiada o "podręczniku do pierwszej klasy". Co poseł mógł zobaczyć

Źródło:
Konkret24
23.04.2023 | "Władza PiS-u nie rozumie, że społeczność LGBT to jest część społeczeństwa polskiego"
23.04.2023 | "Władza PiS-u nie rozumie, że społeczność LGBT to jest część społeczeństwa polskiego"Maria Mikołajewska | Fakty TVN
wideo 2/4
"Władza PiS-u nie rozumie, że społeczność LGBT to jest część społeczeństwa polskiego". Materiał "Faktów" TVN z kwietnia 2023 rokuMaria Mikołajewska | Fakty TVN

Poseł PiS Marek Suski na mazowieckich dożynkach rozprawiał o "pomysłach obecnej władzy", a jako przykład podał "podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej". MEN wyjaśnia, że to "dezinformacja ze strony PiS" i że wciąż obowiązują podręczniki zatwierdzone przez poprzedni rząd. Wypowiedź posła Suskiego to powielanie fałszywego przekazu z mediów społecznościowych.

Na stadionie sportowym w Kowali-Stępocinie w powiecie radomskim w niedzielę, 8 września, zorganizowano dożynki powiatowo-gminne. W ich ramach były m.in. msza w kościele, atrakcje dożynkowe i występy zespołów muzycznych. Na scenie głos zabrał poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. "Szanowni Państwo, cieszymy się, że tak pięknie kultywujecie tradycję. Że jeszcze wciąż możemy zaczynać uroczystości mszą. Choć jak słyszę pomysły obecnej władzy, to być może niedługo tego nam zakażą, bo to jest niepoprawne polityczne, ale myślę, że polska tradycja, Bóg, honor i ojczyzna obronią się przed tymi lewackimi zakusami, które próbują nam narzucić. Chociaż, jak zobaczyłem podręcznik do pierwszej klasy, gdzie dzieciom tłumaczy się, co to jest LGBT, lesbijki, geje i tak dalej, że to są ludzie, którzy się kochają, że to są nowoczesne rodziny, to przerażenie bierze" - mówił polityk.

Nagranie z tym fragmentem wystąpienia Suskiego opublikował startujący z tego samego okręgu wyborczego poseł Koalicji Obywatelskiej Konrad Frysztak. "Jeśli byliście ciekawi, w jakiej kondycji jest poseł z Grójca, to odpowiadam: bez zmian. Nadal plecie, co mu ślina na język przyniesie. Wstyd!" - skwitował. Wystąpienie posła PiS uznała za "homofobiczne".

Wypowiedź Suskiego o rzekomym podręczniku wywołała, rzecz jasna, komentarze. Media pisały o "zaskoczeniu" czy "szoku". Sam Frysztak - z tej samej sceny, mając polityków PiS za plecami - odniósł się do tych słów. "Niestety nie wszyscy potrafią zachować się przyzwoicie w czasie świąt, ale może to efekt używania przeciwko nim Pegasusa. Ja chciałbym skupić się na życzeniach" - mówił.

Zwróciliśmy się do posła Suskiego z pytaniem, który podręcznik do pierwszej klasy miał na myśli, lecz do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi. Zapytaliśmy więc Ministerstwo Edukacji Narodowej, czy tego typu podręcznik istnieje. A jednocześnie zaczęliśmy szukać możliwego źródła tej wypowiedzi i znaleźliśmy przekaz, który dwa tygodnie przed mazowieckimi dożynkami pojawił się w internecie. Prawdopodobnie on był bazą do wypowiedzi posła Suskiego.

MEN: podręczniki były zatwierdzane przez poprzedni rząd, nie dopisywano nowych treści

Czy w podręcznikach obowiązujących uczniów klas pierwszych są treści, o których mówił na dożynkach poseł Suski? Na pytanie przesłane do Ministerstwa Edukacji Narodowej odpowiedziała 12 września wiceministra Katarzyna Lubnauer. "Jak zwykle nieuctwo, kłamstwa i dezinformacja ze strony PiS" - stwierdziła. I wyjaśnia:

Podręczniki były zatwierdzane za czasów poprzedniego rządu, rządu PiS. Podejrzewam, że pan Suski próbował wypowiedzieć się o książce, która nie jest podręcznikiem szkolnym. Przypominam, że obowiązująca od września zmiana podstaw programowych polegała na uszczupleniu materiału, a nie dopisywaniu nowych treści.

Post ze zdjęciem i informacją, że to "podręcznik klas 1-3"

Przypomnijmy, że poseł Suski mówił o "lewackich zakusach" nowej władzy - i w tym kontekście opowiadał o rzekomym podręczniku do pierwszej klasy, który "zobaczył" i który "budzi przerażenie". Co więc mógł zobaczyć?

Otóż 26 sierpnia na profilu X pojawił się wpis, którego autor opublikował zdjęcie dwóch stron z jakiejś broszury, którą można ewentualnie wziąć za podręcznik. Są tam odpowiedzi na pytania: co to jest rodzina? jak różne mogą być rodziny? co to znaczy LGBT? - i inne, których już na zdjęciu nie widać w całości. "Podręcznik klas 1-3 No comments" - napisał internauta. Post do 10 września wyświetlono ponad 310 tysięcy razy.

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd wpis opublikowany w serwisie X 26 sierpnia 2024 rokux.com

Część komentujących uznała, że - jak sugeruje autor posta - zdjęcia pochodzą z podręcznika, lecz nie widziała w tym nic zdrożnego. "Co jest złego w tłumaczeniu dziecku jak działa świat? Np. że podręcznikowa rodzina: mama + tata + dzieci to tylko jakiś wyidealizowany obraz sytuacji i jeśli zostało wychowane przez babcię lub dziadka to też ma rodzinę"; "No i bardzo dobrze, definicją lgbt+ poprawna, definicja rodziny również To że Tobie się coś nie podoba i ich nie uznajesz nie znaczy, że one nie istnieją i mają się dobrze" - pisali. Inni krytykowali promowanie takich treści: "I to ma być przymusowa nauka dla wszystkich? To już chyba lepiej w domu edukować swoim systemem niż wpajać coś takiego dzieciom do głowy!!"; "Chore"; "Kometo przybywaj !!!".

Jeszcze inni wątpili, że zdjęcie pokazuje strony z podręcznika; część wskazywała na źródło tej fotografii. "To nie jest żaden podręcznik. Ale co dokładnie przeraża? Takie słowa jak 'szacunek' 'miłość' i tłumaczenie dzieciom, że każdy jest inny i wyjątkowy? Że rodzina to często nie tylko mama, tata i dzieci? Zgroza"; "to nie może być prawda"; "to jest wystawa w bibliotece miejskiej a nie podręcznik dla podstawówki" - zwracali uwagę (zachowujemy oryginalną pisownię postów).

Pod pokazanym wyżej postem jest już notatka społeczności informująca, że to nie podręcznik do nauki wczesnoszkolnej, tylko "książka, która pojawiła się w jednej z bibliotek na Dolnym Śląsku".

Wystawa w bibliotece. Członek Ruchu Narodowego: "deprawacja obornickich dzieci"

Tak trafiamy na publikacje mediów z lipca tego roku. 10 lipca wrocławski serwis "Gazety Wyborczej" opisał hejt, który wylał się na pewną bibliotekę "za wystawę z okazji Miesiąca Dumy LGBT". Według relacji dziennika wystawa została zorganizowana przez Bibliotekę Publiczną im. Jarosława Iwaszkiewicza w Obornikach Śląskich w czerwcu - miesiącu dumy (Pride Month) dla osób LGBTQ+ - i z uwagi na pozytywny odbiór została przedłużona na kolejne miesiące. Wystawa, jak czytamy, skupiała się "przede wszystkim na wyjaśnieniu znaczenia skrótu LGBT, kolorów tęczowej flagi czy historii Pride Month".

Sama biblioteka na początku lipca, informując o przedłużeniu wystawy, wyjaśniała, że celem organizatorów jest "promowanie zrozumienia, szacunku i miłości dla różnorodnych rodzin".

Ideę tę chwalił między innymi pisarz i reportażysta Mariusz Szczygieł, który jednak w lipcu na Facebooku pisał: "Bibliotekę spotkał niebywały hejt za wystawę o różnorodności i sensowne wyjaśnienie, co znaczy #lgbt Przoduje w tym miejscowy konfederata, który na piątek o 16.00 szykuje wiec pod budynkiem biblioteki. Szokuje go, że wprost napisano, kim jest gej i lesbijka. Świat wygląda tak jak wygląda - im wcześniej powiemy to dzieciom w sposób wyważony i na ich poziomie, tym dla nich lepiej. To zawsze lepsze od edukacji podwórkowej. Oburzeni piszą o deprawacji. Niektórzy rodzice ogłaszają, że już nigdy do biblioteki swoich dzieci nie poślą".

9 lipca pochodzący z Obornik Śląskich Miłosz Tamulewicz z Ruchu Narodowego (o którym wspomniał Szczygieł) ocenił, że to "deprawacja obornickich dzieci". "Moje rodzime Oborniki Śląskie stały się atakiem rewolucji seksualnej. Biblioteka Publiczna im. Jarosława Iwaszkiewicza na dziale dziecięcym postanowiła zrobić wystawkę dotyczącą ideologii LGBT. W spreparowanych ulotkach możemy przeczytać o fałszywych definicjach rodziny w różnych konfiguracjach i wariantach a także o fałszywie pojmowanej miłości. W ulotce napisane jest wprost o tym kim jest jest gej, lesbijka itp. Jak ta wiedza ma być przydatna małym dzieciom!" - pisał na Facebooku Tamulewicz.

Wystawę krytykowano też m.in. w serwisie X. "Tak wygląda świetlica dla dzieci sponsorowana z publicznych pieniędzy w Obornikach Śląskich! Czy naprawdę chcecie tego dla swoich dzieci?" - pytała 6 lipca jedna z internautek, a post ten wyświetlono ponad 211 tysięcy razy. Jedno z trzech pokazanych przez nią zdjęć to to samo, które miesiąc później opublikował autor posta cytowanego wyżej, podając, że to podręcznik do klas 1-3.

Wpis w serwisie X z 6 lipca ze zdjęciem, które potem wykorzystano w innym poście, wprowadzając w błąd x.com

Zdjęcie to krążyło w lipcu i sierpniu po sieci. Znalazło się między innymi w serwisie YouTube, gdzie zasugerowano, że to fragment podręcznika do klas 1-3 "do nowego przedmiotu Edukacja Zdrowotna".

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd wpisy pokazujące rzekomo "podręcznik dla klas 1-3".x.com, YouTube

Przedmiot edukacja zdrowotna? Nie ma jeszcze podręcznika

Rzeczywiście, inaugurację prac nad wdrożeniem przedmiotu edukacja zdrowotna ogłosili w połowie kwietnia tego roku ministrowie sportu, zdrowia i edukacji. Przedmiot ten jest przewidziany dla uczniów klas IV-VIII szkół podstawowych, a także klas I-III szkół ponadpodstawowych - liceów ogólnokształcących, techników, branżowych szkół I stopnia i ma zastąpić wychowanie do życia w rodzinie. Jak opisała ministra edukacji Barbara Nowacka, edukacja zdrowotna będzie obejmować zagadnienia zdrowia psychicznego, fizycznego, a także kwestie zdrowego odżywiania, profilaktyki, problemu uzależnień oraz edukacji seksualnej.

Tylko że dla tego nowego przedmiotu nie wyznaczono i nie dopuszczono do użytku jeszcze żadnego podręcznika.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Po burzliwych obradach Rada Warszawy zdecydowała, że nocny zakaz sprzedaży alkoholu zostanie wprowadzony tylko w części miasta i to na zasadzie pilotażu. Prezydent Rafał Trzaskowski twierdzi, że tak zrobiło wiele innych miast. Sprawdzamy słowa prezydenta stolicy. Pokazujemy też, gdzie w Polsce jest zakaz sprzedaży alkoholu po godzinie 22.

Nocna prohibicja. W Warszawie nie ma, a gdzie już jest?

Nocna prohibicja. W Warszawie nie ma, a gdzie już jest?

Źródło:
Konkret24

"Czwarty rozbiór Polski", "Tuskowi chodzi o to, żeby wyprzedać Polskę do reszty" - to komentarze internautów na informację o potencjalnym przejęciu polskiej kopalni przez spółkę założoną w Ukrainie. Politycy opozycji piszą o "rozprzedawaniu Polski" i krytykują brak reakcji rządu. Tylko pomijają istotny fakt, o którym mało Polaków wie.

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

"Ukraińcy przejmą polską kopalnię". Ile w tym prawdy, ile polityki

Źródło:
Konkret24

Gdy jedne znikają, pojawiają się nowe. W serwisie YouTube nastąpił wysyp kanałów z filmami promującymi prezydenta Karola Nawrockiego. Tworzone przez sztuczną inteligencję materiały wydają się niedopracowane, ale budzą emocje - a o to chodzi. Widać w nich klasyczne mechanizmy dezinformacji. Jakby ktoś sprawdzał, które historie chwytają za serce. Jakby badano potencjał, który w przyszłości można wykorzystać.

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

"Dał lekcję Putinowi", "zmiażdżył Macrona". Nie musisz wierzyć, masz oglądać

Źródło:
TVN24+

Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie ponownie uruchomiła w Polsce dyskusję o reparacjach wojennych - a właściwie o tym, jak nazywać teraz nasze żądania. Bo prezydent twierdzi, że "punktem wyjścia jest raport reparacyjny", ale poseł PiS i były wiceszef MSZ mówi, że reparacje to "określenie medialne". W dyskusji widać zmianę narracji polityków prawicy.

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Od "reparacji" do "zadośćuczynienia". To jednak nie to samo

Źródło:
Konkret24

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24