Były premier Mateusz Morawiecki alarmuje w mediach społecznościowych, że "ofiarą polityki" rządu Donalda Tuska będzie program 800 plus, który ma "zostać ograniczony lub wręcz zamrożony". A jako dowód przytacza zalecenia Rady Unii Europejskiej. Tylko że w tym dokumencie nic takiego nie napisano.
Niedługo po publikacji zaleceń Rady Unii Europejskiej "w sprawie zatwierdzenia krajowego średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego Polski" do ich treści odniósł się poseł Prawa i Sprawiedliwości, były premier Mateusz Morawiecki. W długim komentarzu w mediach społecznościowych z 27 listopada postanowił skomentować plany rządu Donalda Tuska, gdzieniegdzie jednak nie podając prawdy.
"Obecny rząd, pod pretekstem spełnienia wymogów Komisji Europejskiej dotyczących wyjścia z procedury nadmiernego deficytu, przygotowuje radykalne cięcia w sztandarowych programach społecznych, które przez ostatnie lata wspierały miliony Polaków" - ostrzegał Morawiecki w serwisie X. Przekonywał, że "wśród ofiar tej polityki znalazły się kluczowe projekty, takie jak #800Plus, które mają zostać ograniczone lub wręcz zamrożone". "Do tego dochodzi plan podniesienia stawki VAT na podstawowe produkty, co jeszcze bardziej obciąży portfele obywateli" - dodał.
"Co więcej, koszmarny 'Plan Tuska' zakłada również wycofanie wsparcia państwa w związku z rosnącymi cenami energii! Te założenia to cios wymierzony wprost w miliony polskich rodzin!" - alarmował też Morawiecki. Warto tu przypomnieć, że 27 listopada Sejm uchwalił ustawę o zamrożeniu cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca września 2025 roku na poziomie 500 zł za MWh netto. Tak więc były premier wprowadził w błąd.
Dalej Morawiecki wsparł kandydaturę Karola Nawrockiego, szefa Instytutu Pamięci Narodowej, na prezydenta Polski, bo on "jest w stanie zatrzymać ten koszmarny scenariusz". Do wpisu dołączył fragment wspomnianych zaleceń Rady Unii Europejskiej w języku angielskim, a w następnym poście udostępnił link do dokumentu.
Ten komentarz Morawieckiego wygenerował ponad 54 tys. wyświetleń i wiele komentarzy. Większość internautów krytykowało wywód byłego premiera, zwracając m.in. uwagę na manipulacje o przyszłości 800 Plus. "Jak byk jest napisane, że wstrzymana zostanie waloryzacja 800 plus a nie sam program - za waszych rządów, przez 8 lat nie było żadnej waloryzacji tego programu. Dodatkowo, nie będzie podwyżki VAT na żywność a ewentualne przywrócenie 5% stawki, która została zawieszona z powodu gigantycznej inflacji spowodowanej przez wasze rządy"; "(....) tam jest napisane np., że takie 800+ nie będzie waloryzowane. To Ciebie dziwi? Przecież 800+ działa dopiero od tego roku i to była właśnie taka waloryzacja z 500+"; "Pan Premier jest takim oszustem że wciskać będzie ludziom że zawieszenie wartości nominalnej programu 800 plus to zawieszenie programu?" - pisali.
Wpis Morawieckiego skomentował też dr Sławomir Dudek, prezes Instytutu Finansów Publicznych. "Hipokryzja i manipulacja @MorawieckiM. Rząd Morawieckiego ukrył przed wyborami cięcia w budżecie. We wrześniu 2023 roku zaplanowali na kolejne lata, już po wyborach, cięcia na 1 proc. PKB rocznie. Teraz zarzucają, że obecny rząd będzie realizował ścieżkę 0,82 proc. PKB rocznie" - napisał ekonomista.
Co jest w zaleceniach Rady Unii Europejskiej?
26 listopada Komisja Europejska zgodziła się trzyletni plan Polski wychodzenia z deficytu. Tego samego dnia opublikowano "Zalecenia Rady [Unii Europejskiej - red.] w sprawie zatwierdzenia krajowego średniookresowego planu budżetowo-strukturalnego Polski". Dokument dostępny jest na stronie EUR-Lex, gdzie publikowane jest obowiązujące prawo UE. Przygotowano go w językach angielskim i polskim.
Rada zaleca Polsce ograniczenie wzrostu wydatków netto w latach 2025-2028 (maksymalnie 6,3 proc. w 2025 roku a skumulowanie do 34,4 proc. w 2028 roku) oraz wdrożenie reform i inwestycji, odpowiadających na kluczowe wyzwania i wspólne priorytety Unii, m.in. zrównoważona transformacja, odporność społeczno-gospodarcza oraz bezpieczeństwo energetyczne. Natomiast jeśli chodzi o Program 800 Plus, wspomniano go tylko raz - we fragmencie, który pokazał Morawiecki. Przytaczamy polską wersję tego fragmentu zaleceń:
Zgodnie z przyjętą w planie orientacyjną strategią fiskalną zobowiązania dotyczące wydatków netto zostaną wypełnione zarówno przez ograniczanie wydatków, jak i wzrosty dochodów dyskrecjonalnych. Planowana na 2025 r. konsolidacja fiskalna oparta jest na planowanych wydatkach i dochodach ujętych w projekcie budżetu na 2025 r. Obejmuje ona fiskalne skutki ustalonych progów podatku dochodowego od osób fizycznych, podwyżki akcyzy, zniesienia niższej stawki VAT na żywność, wycofania środków wsparcia w dziedzinie energii, które przedłużono do końca 2024 r., i utrzymania nominalnych wartości niektórych świadczeń społecznych (w tym programów "Rodzina 800 plus" i "Aktywny Rodzic") na stałym poziomie.
Tak więc planowane jest "utrzymanie nominalnych wartości niektórych świadczeń społecznych" - w tym Rodzina 800 plus. A to znaczy po prostu, że w 2025 roku nadal będą wypłacane pieniądze w ramach tego świadczenia i to na tym samym poziomie. Z tego fragmentu wcale nie wynika, że program 800 Plus miałby zostać "ograniczony lub wręcz zamrożony" - jak pisze Morawiecki. Były premier w tej sprawie podał więc nieprawdę.
Pierwsza i jedyna waloryzacja: po siedmiu latach
Program Rodzina 500 plus wystartował 1 kwietnia 2016 roku. Była to realizacja wyborczej obietnicy Zjednoczonej Prawicy, która rok wcześniej wygrała wybory parlamentarne. Wówczas rodzice oraz opiekunowie dzieci do 18. roku życia mogli otrzymać świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł na drugie i kolejne dziecko niezależnie od dochodu. Od 1 lipca 2019 roku świadczenie rozszerzono na każde dziecko.
I teraz ważne: pierwszą i jak dotąd jedyną waloryzację świadczenia - czyli jego podwyżkę uwzględniającą obniżenie wartości pieniądza przez inflację - rząd Zjednoczonej Prawicy zaproponował dopiero po siedmiu latach, w czerwcu 2023 roku (ale z realizacją od 2024 roku). Przypomnijmy: był to rok wyborczy. W lipcu Sejm przyjął nowelizację, a w sierpniu podpisał ją prezydent. Zgodnie z nią od 1 stycznia 2024 roku świadczenie wzrosło z 500 do 800 zł miesięcznie na dziecko. Zmianę zrealizował już nowy rząd. Ze względu na zmianę kwoty program znany jest teraz jako Program 800 plus lub Rodzina 800. W 2025 roku kwota świadczenia się nie zmieni, lecz nazywanie tego zaraz po roku waloryzacji "zamrożeniem" jest manipulacją.
Co ciekawe, w październiku 2023 roku Ryszard Szarfenberg, badacz polityki społecznej, sprawdził, jak się ma wysokość świadczenia 500 plus, a potem 800 plus, do szybko rosnącej, głównie ze względu na inflację, płacy minimalnej. Pod uwagę wziął najniższą krajową netto. "Świadczenie wychowawcze 500 plus, nawet po dużej podwyżce w 2024 roku, będzie w stosunku do płacy minimalnej dużo niższe niż w 2016 roku" - napisał w serwisie X.
Resort rodziny "nie prowadzi żadnych prac nad zmianą warunków" Programu 800 plus
Tezy Morawieckiego, że takie programy społeczne jak 800 plus mają "zostać ograniczone lub wręcz zamrożone" nie potwierdza Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W odpowiedzi na pytanie Konkret24 biuro prasowe resortu poinformowało 29 listopada: "Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie prowadzi żadnych prac nad zmianą warunków przysługiwania świadczenia wychowawczego z programu 'Rodzina 800+', których celem miałaby być likwidacja tego świadczenia czy ograniczenie kręgu osób uprawnionych". I dodało: "środki finansowe na realizację programu 'Rodzina 800+' są w pełni zabezpieczone w projekcie ustawy budżetowej na rok 2025".
Natomiast 29 października na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów premier Donald Tusk - zapytany o dalsze losy programu 800 plus - deklarował: "Nie będzie kryteriów, nie będzie ograniczeń. 800 plus, tak jak powiedziałem, będzie wypłacane na każde dziecko tak długo, jak ja będę odpowiadał za prace tego rządu".
Aktualizacja
2 grudnia odpowiedź na pytanie Konkret24 przesłało Ministerstwo Finansów. "Rząd nie pracuje nad cięciami w programach społecznych" - informuje resort. Dalej wyjaśnia: "Zgodnie ze Średniookresowym planem budżetowo-strukturalnym na lata 2025-2028 priorytetem rządu jest sprowadzenie długu sektora na ścieżkę jego redukcji poniżej 60% PKB, a także ograniczenie deficytu sektora poniżej 3% PKB w 2028 r. W tym celu, zgodnie ze zreformowanymi ramami zarządzania gospodarczego w Unii Europejskiej w latach 2025-2028, konieczne będzie przestrzeganie tzw. ścieżki wydatków netto. Ścieżka ta pozwala na wzrost wydatków, którego tempo jednocześnie zapewnia redukcję nadmiernego deficytu wymaganego przez procedurę nadmiernego deficytu, w której Polska znalazła się ze względu na złą sytuację finansów publicznych w 2023 r.".
"W przeciwieństwie do ustawy budżetowej, Plan nie ma charakteru jednorocznego, a wieloletni. Jego realizacja będzie mieć miejsce poprzez wdrażanie odpowiednich działań w każdej kolejnej ustawie budżetowej, aż do 2028 r." - zaznacza Ministerstwo Finansów.
Natomiast do 30 kwietnia każdego roku obowiązywania planu publikowany będzie raport z jego wdrażania. "Przedstawi on m.in. postęp we wdrażaniu ścieżki wydatków ustalonej przez Radę i aktualne informacje o działaniach wspierających jej przestrzeganie, w szczególności zawartych w ustawie budżetowej. Pierwszy raport zostanie przedstawiony do przyjęcia przez Radę Ministrów w kwietniu 2025 r. i opublikowany najpóźniej 30 kwietnia" - zapowiada resort.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Piotr Polak/PAP