Nie, ministranci nie pobili wolontariusza WOŚP w Lublinie

Informacje o ataku na wolontariusza WOŚP okazały się nieprawdziwetvn24

Sensacyjna informacja o ataku ministrantów na wolontariusza WOŚP w Lublinie została zmyślona. Zaprzeczają jej nie tylko przedstawiciele Orkiestry, ale także lubelska policja.

W dniu 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na ulicach polskich i zagranicznych miast pieniądze zbiera blisko 120 tysięcy wolontariuszy z około 1700 sztabów. W samym województwie lubelskim kwestujących jest ponad 640. To właśnie w stolicy tego województwa - Lublinie - miało dojść do ataku ministrantów na jednego z wolontariuszy.

"Do kuriozalnej sytuacji miało dojść w Lublinie. Grupa mężczyzn w wieku 15-18 lat miała dotkliwie pobić wolontariusza WOŚP, który chwilę wcześniej kwestował pod kościołem" - tymi słowami rozpoczyna się tekst w portalu wyborcza24.pl, z którego można dowiedzieć się także, że "wolontariusz chciał kwestować w okolicach kościoła z uwagi na poranną mszę. Krótko po tym został zaczepiony przez dwóch chłopaków podających się za ministrantów i zwabiony do zakrystii celem odbycia rozmowy z księdzem". W artykule pojawiają się także relacje "miejscowego informatora" i "wychodzących z mszy".

Wszystko to jednak zostało zmyślone. Lubelska policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia o pobiciu, zaprzeczyła mu też sama Fundacja WOŚP za pośrednictwem swojego konta w serwisie Twitter.

Również niektóre elementy samego tekstu nakazują zastanowić się nad jego wiarygodnością.

Nie "pobili", a "mieli pobić"

W konstrukcji samego artykułu przede wszystkim warto zwrócić uwagę na jeden powtarzający się element. Zdecydowana większość informacji o pobiciu pojawiająca się w tekście nie została przedstawiona wprost jako potwierdzona, a jedynie zasugerowano, że coś "miało się stać". Oto przykład z początku tekstu:

"Do kuriozalnej sytuacji miało dojść w Lublinie. Grupa mężczyzn w wieku 15-18 lat miała dotkliwie pobić wolontariusza WOŚP, który chwilę wcześniej kwestował pod kościołem. Podstępnie zwabiono go do zakrystii – miał się tłumaczyć księdzu ze swojego zachowania. Jak się okazało – ksiądz nic nie wiedział"

Pozostałe doniesienia także zostały opatrzone taką przypuszczającą konstrukcją:

"Grupa 5 chłopców miała zaciągnąć wolontariusza do pustej zakrystii – (Msza odbywała się z drugiej strony budynku kościoła), wyrwać puszkę oraz pobić – wolontariusz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy miał mieć rozerwaną kurtkę, rozbity nos oraz liczne siniaki".

Dodatkowo jeśli porównamy przytoczony cytat mówiący o "grupie 5 chłopców" z wcześniejszą częścią tekstu, znajdziemy dużą nieścisłość. W poprzedzającym go zdaniu zmienia się liczba napastników - zamiast pięciu jest ich już tylko dwóch.

"Krótko po tym został zaczepiony przez dwóch chłopaków podających się za ministrantów i zwabiony do zakrystii celem odbycia rozmowy z księdzem. Grupa 5 (pięciu) chłopców miała zaciągnąć wolontariusza do pustej zakrystii"

Niewiarygodne źródła

Podejrzaną cechą artykułu, która nakazuje zastanowić się nad jego wiarygodnością, jest także brak jakichkolwiek nazwisk lub adresów. Cały tekst został oparty na "relacji jednego z lokalnych dziennikarzy", jednak nie podano jego nazwiska, ani nawet redakcji, w jakiej miałby pracować. W dalszej części tekstu jako źródło informacji podano także "miejscowego informatora". Mimo że atak miał mieć miejsce przy kościele, w tekście nie da się znaleźć także informacji, pod którą konkretnie parafią rzekomo doszło do zdarzenia. Autorzy tekstu zarzekają się, że "nie udostępniają dokładnej lokalizacji kościoła z uwagi na dobro parafii".

Aby uwiarygodnić swoje sensacyjne doniesienia, portal w tekście przytacza także wypowiedzi "wychodzących z mszy". Cytaty pochodzą rzekomo od czterech osób, jednak żadna z nich nie została podpisana nazwiskiem. Na temat ataku wypowiadają się: "jeden z emerytów, poruszona parafianka, ksiądz wikariusz i młody chłopak w szeleszczących spodniach marki Adidas". Warto zwrócić także uwagę, że dwóch z nich w swoich wypowiedziach nie odnosi się do sprawy, a dwoje pozostałych przyznaje, że "niczego nie zauważyło".

Policja i WOŚP zaprzeczają

Na koniec dodano także, że "lubelska policja nie potwierdziła otrzymania żadnego zgłoszenia w tej sprawie". Skontaktowaliśmy się z Zespołem Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, który podwójnie zaprzeczył informacjom z tekstu. - Nikt nie dzwonił do nas, aby potwierdzić otrzymanie takiego zgłoszenia - wyjaśnia sierż.szt. Kamil Karbowniczek z Zespołu Komunikacji Społecznej lubelskiej policji i dodaje:

Mogę potwierdzić jednak, że takie zgłoszenie nie dotarło do nas z żadnego punktu na terenie całego Lublina. Zapewniam, że dbamy dzisiaj o bezpieczeństwo wolontariuszy na naszym terenie. sierż.szt. Kamil Karbowniczek

Artykuł zaczął szybko rozprzestrzeniać się w mediach społecznościowych. W serwisie Facebook pod udostępnianym tekstem można przeczytać komentarze atakujące Kościół i rządzących. W serwisie Twitter natomiast do tych rewelacji odniósł się oficjalny profil WOŚP, który poinformował, że "nie otrzymaliśmy też podobnego zgłoszenia od żadnego z lokalnych sztabów".

Inne doniesienia z innego Finału

Kilka godzin po opublikowaniu nieprawdziwej informacji na temat pobicia wolontariusza przez ministrantów w Lublinie w portalu wyborcza24.pl pojawił się kolejny tekst na bliźniaczo podobny temat. Tym razem pisano, że ministranci "na prośbę proboszcza tamtejszej parafii próbowali przegonić wolontariuszy". Artykuł wygląda bardziej rzetelnie niż ten o rzekomych wydarzeniach z Lublina - padają w nim konkretne nazwiska osób, które udzieliły wypowiedzi, a także podana jest nazwa parafii - kościół p.w. Świętej Rodziny w Tychach.

Wydarzenia z tekstu rzeczywiście miały miejsce podczas Finału WOŚP, z tym że rok temu. Do oryginalnego artykułu na ten temat można dojść przykładowo poprzez wprowadzenie jednej z użytych w tekście wypowiedzi do wyszukiwarki Google. Kieruje ona do portalu dziennika "Polska The Times", gdzie 19 stycznia 2018 roku opisano wydarzenia z Tychów. Tekst został w całości skopiowany na portal wyborcza24.pl.

Nie ma nic wspólnego z "Gazetą Wyborczą"

Nazwa portalu "wyborcza24.pl" dla wielu osób może być myląca. Nie ma jednak nic wspólnego z dziennikiem "Gazeta Wyborcza", ani nie należy do jego wydawcy - Agory. Tytuł gazety najprawdopodobniej został celowo wykorzystany do firmowania nim nieprawdziwych artykułów.

Portal w przeszłości zamieszczał już nieprawdziwe bądź zmanipulowane informacje. To tam pojawiła się informacja o rzekomej bójce do jakiej miało dość między polskimi piłkarzami po meczu Polska-Czechy. O tej nieprawdziwych doniesieniach pisaliśmy na Konkret24. Przed wiązaniem wyborczej24.pl z dziennikiem Agory alarmował też na swoim koncie dziennikarz tej gazety - Bartosz Wieliński.

Zobacz specjalny serwis WOŚP 2019 w TVN24

Toruń, Warszawa, Łódź, Sopot, Poznań. Polskie miasta grają z WOŚP
Toruń, Warszawa, Łódź, Sopot, Poznań. Polskie miasta grają z WOŚPtvn24

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24