FAŁSZ

Kaczyński o 1,6 mld zł straty Orlenu na ropie: "bzdurny zarzut". Prezes się myli

Źródło:
Konkret24
Umowa z 25-letnim Chińczykiem, ropy za 1,6 miliarda złotych nikt nie widział, a Obajtek ubiega się o mandat
Umowa z 25-letnim Chińczykiem, ropy za 1,6 miliarda złotych nikt nie widział, a Obajtek ubiega się o mandatArleta Zalewska/Fakty TVN
wideo 2/4
Umowa z 25-letnim Chińczykiem, ropy za 1,6 miliarda złotych nikt nie widział, a Obajtek ubiega się o mandatArleta Zalewska/Fakty TVN

Jarosław Kaczyński tłumaczył na spotkaniu z sympatykami PiS, że krytykowanie byłego zarządu Orlenu za stratę 1,6 miliarda złotych przez szwajcarską spółkę koncernu "to zarzut po prostu bzdurny". Tłumaczymy, dlaczego nie ma racji.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się 12 maja z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości w Siedlcach. Jego wystąpienie dotyczyło zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego: promował kandydatów PiS i jednocześnie straszył, że europarlament kolejnej kadencji "odbierze nam właściwie wszystko". Dużą część przemowy poświęcił krytyce obecnej władzy, opowiadając, że Polskę pod rządami Donalda Tuska czeka bieda. "Polska stopa życiowa nie będzie rosła, tylko spadała, a polska gospodarka przystosuje się do Unii Europejskiej wzrostem bardzo niskim albo zgoła żadnym" - stwierdził. Odniósł się też między innymi do sprawy ropy zakontraktowanej przez szwajcarską spółkę córkę Orlenu. Chodzi o informację z kwietnia, gdy nowy (powołany w lutym tego roku) zarząd Orlen SA poinformował o podjęciu decyzji o skorygowaniu wyniku finansowego spółki za 2023 rok w związku z utraceniem przez spółkę Orlen Trading Switzerland (OTS) 1,6 mld zł (ok. 400 milionów dolarów).

Zarząd spółki w komunikacie z 10 kwietnia opisał: "Korekta wynika głównie z analizy możliwości odzyskania przez Spółkę Zależną środków pieniężnych, które Spółka Zależna uiściła tytułem przedpłat na poczet zakupu ropy oraz produktów ropopochodnych. Wobec braku dostaw ropy oraz produktów ropopochodnych w terminie określonym we właściwych umowach, Spółka Zależna wystąpiła z żądaniami zwrotu przedpłat. Przedpłaty nie zostały zwrócone w zastrzeżonych terminach, a możliwość odzyskania należnych przedpłat Spółka Zależna określiła jako mało prawdopodobną. Na bazie uzyskanych informacji Spółka Zależna oceniła, że powyższe zdarzenie wymaga dokonania korekty jej wyniku finansowego za 2023 rok".

Według nowego zarządu spółki OTS stracone środki były przedpłatami na dostawy ropy, głównie z Wenezueli, które miały być realizowane przy udziale pośredników. Przedpłaty te trafiły, jak przekazano, właśnie do pośredników. Najwięcej - około 240 mln dolarów - do spółki założonej w 2021 roku w Dubaju przez 25-letniego obywatela Chin lub Hongkongu. Terminy załadunku wyczarterowanych przez OTS tankowców były między grudniem a styczniem - jednak statki nie zostały załadowane w Wenezueli. Poprzedni zarząd, urzędujący do końca lutego 2024 roku, nie podjął żadnych działań, by doprowadzić do realizacji umów albo ich zerwania. Na koniec lutego spółka płaciła około 600 tysięcy dolarów dziennie za postojowe sześciu tankowców, a rachunek za całe postojowe sięgał już 30 milionów dolarów.

Jak donosił Onet, jeszcze przed powstaniem spółki Orlen Trading Switzerland służby bezpieczeństwa ostrzegały, że to może być próba oszustwa. "Nie można wykluczyć, że projekt ma na celu wyprowadzenie środków z PKN Orlen, a tym samym istnieje wysokie ryzyko defraudacji" - taka tajna notata miała trafić za rządów Zjednoczonej Prawicy do najważniejszych ludzi w państwie. Zarząd Orlenu z Danielem Obajtkiem na czele nie zajął się tą sprawą.

CZYTAJ WIĘCEJ: Przedpłaty za ropę "nie zostały zwrócone". Orlen liczy stratę

Kaczyński: "się płaci przedpłaty za ropę, no to jest oczywiste"

- Istnieją uzasadnione obawy, że w związku z działalnością szwajcarskiej spółki Orlenu Polska będzie narażona na poważne kłopoty - oceniał premier Donald Tusk na konferencji na początku marca. - Mimo ostrzeżeń kierowanych pod adresem członków rządu Mateusza Morawieckiego, jeśli chodzi o charakter, obsadę i działalność tej spółki, nie zdecydowano się na skuteczną interwencję - dodał. - Obawy tych, którzy ostrzegali władze przed działalnością i charakterem tej spółki, będą w najbliższych dniach przedmiotem poważnych analiz i poważnych działań - stwierdził.

Daniel Obajtek zareagował na zarzuty, pisząc 10 kwietnia na platformie X, że "nie jestem już prezesem ponad 2 miesiące", "zarząd spółki OTS został odwołany miesiąc temu", więc "odpowiedzialność za to, co dzieje się teraz w OTS spoczywa na zarządzie, który pełni obecnie obowiązki".

Tymczasem prezes PiS na wiecu w Siedlcach bronił byłego prezesa Orlenu, który jest "jedynką" PiS na Podkarpaciu. Mówiąc o ropie, która nigdy nie została dostarczona, Kaczyński stwierdził:

FAŁSZ

Ten zarzut o miliardzie sześciuset milionach złotych, to jest zarzut po prostu bzdurny. To może uwierzyć tylko ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia o handlu ropą (...). A to, że się płaci przedpłaty za ropę i że bez tego nikt ropy większej ilości nie kupi, no to jest oczywiste. A jak później się zmienia zarząd firmy i on nie przyjmuje tej ropy i później wpisuje to jakby straty, tworzy tak zwaną rezerwę. Może tutaj są ludzie od finansów, bo to przecież w każdym przedsiębiorstwie sami wiedzą, co to znaczy tworzenie rezerwy. No to to proszę państwa jest po prostu nadużycie, tu żadna rezerwa nie była potrzebna. Po prostu trzeba było tą ropę przyjąć i zapłacić tą resztę, która była do zapłacenia. I w ten sposób to wszystko działa.

Czy rzeczywiście "to oczywiste", że "płaci się przedpłaty za ropę" i "że bez tego nikt ropy większej ilości nie kupi"? Czyli: czy zarzuty wobec byłego zarządu Orlenu dotyczące faktu, że szwajcarska spółka Orlenu w dziwny sposób straciła 1,6 mld zł, są nieuzasadnione? Eksperci zaprzeczają.

"Nie wysyła się pieniędzy na rachunek firm bez otrzymania gwarancji zapłaty"

Dawid Czopek z funduszu inwestycyjnego Polaris FIZ, pytany przez Konkret24, czy Jarosław Kaczyński prawdziwie przedstawił sprawę utraty przez spółkę Orlenu 1,6 mld zł, odpowiada krótko: "Co do zasady, nie wysyła się pieniędzy na rachunek firm bez otrzymania z drugiej strony gwarancji zapłaty za towar lub zwrotu środków. Szczególnie tej wysokości i w sytuacji braku wystarczającej renomy z drugiej strony". Przypomina, że każda duża firma kieruje się w takich sprawach swoimi procedurami i zdrowym rozsądkiem. Ekspert tłumaczy, że zabezpieczeniami przed taką sytuacją są na przykład gwarancje, które wystawiają najczęściej renomowane instytucje finansowe, czyli bank lub firma ubezpieczeniowa.  Natomiast w odpowiedzi na stwierdzenie Kaczyńskiego, że "tu żadna rezerwa nie było potrzebna", pisze: "W momencie, gdy wystąpi ryzyko, że zaistnieje zdarzenie gospodarcze w postaci utraty środków, firma ma obowiązek stworzenia rezerwy na tego typu sytuację. W mojej ocenie nie zawiązanie takiej rezerwy naraża spółkę i zarząd na zarzut manipulacji przez zatajenie rzeczywistej sytuacji finansowej, np. przed akcjonariuszami".

Takie są standardy rynkowe.

"Żaden potentat nie płaci stuprocentowych zaliczek", "zadziwiające rzeczy", "substandard"

Taką opinię potwierdzali w licznych publicznych wypowiedziach eksperci, pytani o sprawę straty 1,6 mld zł przez OTS. Wszyscy zwracali uwagę na nieprawidłowość procedury, w jakiej postanowiono przeprowadzić tę transakcję.

I tak np. 26 kwietnia w programie "Jeden na jeden" w TVN24 Grażyna Piotrowska-Oliwa, menedżerka, inwestorka, była członkini zarządu ds. sprzedaży w PKN Orlen i była prezeska PGNiG, tłumaczyła: - Tego typu rzeczy, które były dokonywane, są zadziwiające z jednego względu. Ja widzę ogromny brak konsekwencji. Z jednej strony, jeżeli się mówi, że jest się czempionem, że jest się potentatem w Europie... Żaden czempion, żaden potentat nie płaci stuprocentowych zaliczek - mówiła. Pytana, jak w takim razie powinno to być załatwione, Piotrowska-Oliwa odparła: - Taka firma jak Orlen, czy w ogóle duże firmy europejskie, mają odpowiedni rating kredytowy, mają sprawdzony standing finansowy. Stosuje się gwarancje bankowe, stosuje się zabezpieczenia innego rodzaju, nie przedpłaty.

I podkreśliła: - Generalnie nie przelewa się pieniędzy. A jeżeli się przelewa, to stosuje się odpowiednie zabezpieczenie, żeby te pieniądze mogły wrócić. (...) Jak jednak mógł je zapewnić jakiś 25-latek z Chin czy z Kanady?

Piotrowska-Oliwa o utraconych setkach milionów dolarów przez spółkę Orlenu: czempion nie płaci 100 procentowych zaliczek
Piotrowska-Oliwa o utraconych setkach milionów dolarów przez spółkę Orlenu: czempion nie płaci 100 procentowych zaliczekTVN24

Zdumienie wobec wypłaty tak ogromnej zaliczki przez spółkę OTS wyraził też w rozmowie z money.pl, były minister gospodarki i były prezes PGNiG Piotr Woźniak. "To dowód na to, jak bardzo zdolności negocjacyjne koncernu spadły po fuzji. Mieliśmy mieć czempiona, a tymczasem dostajemy informacje, że od polskiego giganta wymagane są zaliczki. To substandard, czyli praktyka poniżej standardów rynkowych. Do momentu oddania transportu ryzyko ponosi sprzedający. Tylko w wyjątkowych sytuacjach dokonuje się przedpłat, a i to obwarowuje się je np. akredytywą, depozytem na rachunku escrow (rachunek zastrzeżony, stanowi rodzaj umowy nienazwanej, czyli nieuregulowanej wprost przez przepisy - red.) itp., po to, żeby mieć zabezpieczenie" - tłumaczył.

Ekspert ds. rynku ropy z serwisu swiatpaliw.com Tomasz Filiński mówił natomiast dla Newsweek.pl: "Okoliczności zawarcia tych transakcji, w szczególności brak zabezpieczeń finansowych, są zdumiewające. Wygląda na to, że utrata zaliczek nie była przypadkiem. Profesjonalni traderzy nie popełniają takich błędów".

Dlaczego kwestia dokonanej przez spółkę OTS przedpłaty na ropę wywołała takie kontrowersje, tłumaczył też 11 kwietnia w TVN24 zajmujący się od lat spółką Orlen SA i śledzący jej biznesowe decyzje reporter Łukasz Frątczak: "Orlen płaci 'na bramie'. 'Na bramie" to znaczy, to płaci wtedy, kiedy ropa do niego przyjeżdża, do zakładu. Ewentualnie może zwolnić gwarancję bankową, jak już ropa trafi do naftoportu. Na jakiej zasadzie tutaj ta szwajcarska spółka płaciła zaliczki, ludzie z Orlenu mówią mi - i z branży, którzy handlują ropą - że nie mają pojęcia, bo to jest wbrew procedurom, które obowiązują w samym Orlenie". Dalej wyjaśniał: "Orlen jest za dużym graczem na to, żeby płacić zaliczkami. Zaliczki to mogą płacić właściciele dwóch stacji benzynowych, jak kupują jedną cysternę, tej skali biznes może płacić zaliczki. Orlen jest absolutnie za dużym graczem. (...) Tych przedpłat w ogóle nie powinno być. A po drugie, jeżeli już były - w jakiej one procentowo kwocie były - to jest pytanie i z kim zostały podpisane".

Tak więc z wypowiedzi osób znających zarówno rynkowe standardy, jak i procedury w Orlenie wynika, że Jarosław Kaczyński nie ma racji, mówiąc publicznie, że "to oczywiste", iż "się płaci przedpłaty za ropę i "bez tego nikt ropy większej ilości nie kupi". A gdyby Orlen nie zawiązał rezerwy z tytułu straty 1,6 mld zł przez OTS, naraziłoby to zarząd na zarzut próby zatajenia rzeczywistej sytuacji spółki.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24