Po całym świecie krąży internetowy łańcuszek zachęcający do wyrzucania po Halloween dyń do lasu. Właśnie wrócił znów do Polski. Wyjaśniamy, jak jest naprawdę i gdzie te warzywa powinny trafić.
Już trzeci rok w polskich mediach społecznościowych krąży związany z Halloween internetowy łańcuszek: "Prawdopodobnie wiele osób kupi ostatnio dynię. Zamiast wyrzucać potem je do kosza, mogą je ustawić przy ogrodzie lub zabrać ze sobą i wyrzucić do lasu. Wiewiórki uwielbiają dynię i robią z niej magazyn na zimę. Borsuk, lis i ptaki też lubią dynię więc niech leśne zwierzęta cieszą się resztkami po Halloween" (pisownia oryginalna). Przesłanie jest więc takie, by dynie po Halloween wyrzucać do lasu, by tam mogły się nimi posilić dzikie zwierzęta. Do postów są dodawane zdjęcia, na których widać zwierzęta jedzące te warzywa.
W ostatnich tygodniach jeden z polskich użytkowników Facebooka publikował wpisy o tym w różnych grupach w serwisie. W jednej z nich wpis został udostępniony ponad dwa tysiące razy. "Właśnie wyniosłam"; "Super. Tak zrobię"; "Udostępniam" - piszą internauci w komentarzach pod postem. Rok temu niemal identyczny w treści wpis opublikował na Facebooku inny internauta. Jego wpis został udostępniony wówczas aż 18 tysięcy razy.
"Można dynie wywieźć do lasu, bo zwierzęta ja uwielbiają"; "Po Halloween dynie wynieśmy do parku lub lasu. Zwierzęta będą nam wdzięczne"; "Takie dynie na koniec tej całej zabawy trzeba wywieźć do lasu i już. Zwierzaki się zaopiekują"; "Wystarczy że dynie zostaną wyniesione do lasu i zwierzątka sobie z nimi poradzą" - to przykładowe polskie komentarze z platformy X (dawniej Twitter) z ostatnich lat (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).
Ten przekaz w ostatnich latach niesie się w różnych językach. Wpis po francusku, opublikowany w październiku 2021 roku, został udostępniony 148 tysięcy razy. Można znaleźć też podobne wpisy w języku niemieckim.
Jednak wielu internautów przestrzega i alarmuje, że nie można wyrzucać dyń do lasu. Mają rację. Wyjaśniamy dlaczego.
Lasy Państwowe: nie wyrzucajcie dyni do lasu
O łańcuszku pisały w zeszłym roku polskie portale fact checkingowe Demagog i Sprawdzam AFP. Zacytowały wyjaśnienia, jakie 5 listopada 2022 zamieściły na platformie X Lasy Państwowe: "Dochodzą nas słuchy, że pojawiły się w internecie porady, aby dynie wyrzucić do lasu, to zjedzą je dzikie zwierzęta. Nie, nie wyrzucajcie do lasu. Tak samo jak liści z ogródka, skoszonej trawy czy resztek jedzenia. Skórka od banana też niech trafi do kosza. Bardzo o to prosimy". Wpis zamieszczono także na Facebooku.
Leśnicy tłumaczyli, że dynia nie jest naturalnym gatunkiem dla środowiska leśnego. "Tak samo jak liście z naszego ogródka, skoszona trawa, przydomowy kompostownik. Nawet skórkę od banana, którego zjemy w czasie leśnej wyprawy, powinniśmy wyrzucić w domu, a nie w lesie. W ten sposób rozprzestrzeniają się gatunki obce, niekiedy inwazyjne" - pisali. I podkreślali: "Takie niekontrolowane dokarmianie nie jest niczym dobrym dla leśnych zwierząt. Raz, że nie jest to ich naturalny pokarm, dwa, że nieprzemyślane dokarmianie tylko sprowokuje zwierzęta do poszukiwań pokarmu w pobliżu osad ludzkich, a to nie jest dla nich bezpieczne". Zwracali też uwagę, że wyrzucanie dyni może spowodować, iż ludzie zaczną wyrzucać do lasu inną żywność.
Do internetowego łańcuszka odniósł się ostatnio także dr Robert Maślak, adiunkt na wydziale nauk biologicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, ostatnio kandydat w wyborach parlamentarnych z list Lewicy. "Las to nie śmietnik! Ani kompostownik, bo tam powinny skończyć resztki dyń. Od lat ja i organizacje ochrony przyrody piętnują myśliwych za wyrzucanie resztek do lasu, tymczasem podobne pomysły wylęgają się w głowach osób deklarujących szacunek do zwierząt. To nie tylko działanie bezprawne, zagrożone wysokim mandatem, ale przede wszystkim szkodliwe dla zwierząt" - napisał na Facebooku. Zwrócił uwagę, że takie wyrzucanie odpadków przyzwyczaja zwierzęta do pokarmu pochodzenia antropogenicznego, co oznacza dla nich kłopoty - zazwyczaj śmierć. "Dzikie zwierzęta szybko przyzwyczajają się do takiego pokarmu i potem szukają go w pobliżu siedzib ludzkich. Wchodzą w sytuacje konfliktowe (pisałem nie jeden raz o oswojonych jeleniach), ulegają wypadkom drogowym, stają się łatwym łupem dla myśliwych. Działanie na rzecz zmiany obyczajów żywieniowych zwierząt w lesie jest działaniem dla nich szkodliwym" - podkreślił dr Maślak. Podobnie do leśników argumentuje, że dynie nie są w lesie naturalnym pokarmem. "W związku z tym zmieniają nie tylko ich zachowanie, ale też fizjologię. Nie można wykluczyć problemów zdrowotnych po ich spożyciu. Dodatkowo dynie używane w Halloween bywają zanieczyszczone resztkami świec, może na nich rozwijać się pleśń. Takie dokarmianie może powodować u zwierząt nie tylko nieprzyjemne objawy, ale też choroby". Przekazał, że miąższ dyni, gatunku obcego w Polsce, ma szkodliwy wpływ na glebę w lesie, rośliny i grzyby. "Generalna zasada - w lesie nie zostawiamy niczego, co w nim wcześniej nie było. Dotyczy tak samo butelki, jak i skórki od banana. Dyni także" - podsumował.
Eksperci z całego świata apelują: prosimy, nie zostawiajcie dyni w naszych lasach
Przestrogi ekspertów, by nie stosować się do rady z popularnego łańcuszka, pojawiały się i pojawiają nadal w różnych częściach świata. Nierzadko są do nich dodawane zdjęcia porozrzucanych w lasach resztek dyń. Woodland Trust, największa organizacja pozarządowa zajmującą się ochroną lasów w Wielkiej Brytanii, apeluje w sieci: "Dynie mogą spowodować poważną chorobę u jeży lub innych zwierząt leśnych, a także naruszyć wrażliwą glebę, niezbędną do wzrostu drzew. Prosimy, nie zostawiajcie dyń w naszych lasach".
Jensen Edwards z organizacji zajmującej się ochroną i odtwarzaniem przyrody w Kanadzie - The Nature Conservancy of Canada -ostrzega, że wyrzucanie dyń do lasu może ułatwić rozprzestrzenianie się chorób wśród zwierząt, zwłaszcza gdy to warzywo zacznie gnić. Zwraca uwagę, że może to także spowodować uzależnienie się zwierząt od wyrzucanej przez ludzi żywności.
"Dynie tłumią rodzime rośliny i tworzą dziwne małe mikrosiedliska, które nie są zdrowe i pełne pleśni" - uważa Peggy Dotty z Uniwersytetu Illinois.
Na facebookowej stronie jednego z parków w brytyjskim Birmingham - Waseley Hills Country Park - opublikowano zdjęcie dyń wyrzuconych w zeszłym roku w jeżynach w lesie. "Mogą być śmiertelnym zagrożeniem dla dzikich zwierząt, na przykład dla jeży. Zajęło nam trochę czasu wyjęcie ich z jeżyn w celu ich bezpiecznej utylizacji" - napisano.
Co zrobić z dynią po Halloween?
Eksperci zalecają, by po zabawie w Halloween dynie wyrzucić na kompost, do brązowego pojemnika na śmieci (odpadki biodegradowalne); ewentualnie ich kawałki można wywiesić na drzewach - niektóre ptaki lubią ich pestki. Można także odnieść dynie do ogrodów zoologicznych.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock