Jak zmienić prokuratora krajowego? "Wada logiczna" w ustawie

Źródło:
Konkret24
Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego? "Absolutny priorytet"
Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego? "Absolutny priorytet" tvn24
wideo 2/5
Rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego? "Absolutny priorytet" tvn24

Przywrócenie praworządności po okresie rządów Zjednoczonej Prawicy to jedno z najważniejszych zadań, jakie postawiła sobie po wyborach demokratyczna większość. Zmiany miałyby dotyczyć też kierownictwa prokuratury, w tym stanowiska prokuratora krajowego. Czy jednak po nowelizacji ustawy nie zostało ono "zabetonowane"? Prawnicy zgodnie wskazują na pewien wadliwy przepis, ale co do jego obejścia już są podzieleni.

W umowie koalicyjnej podpisanej 10 listopada przez liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy zapowiedziano: "Przywrócimy porządek prawny, zachwiany przez działania poprzedników. Sądy będą wolne od nacisków politycznych, prokuratura będzie niezależna i apolityczna". Choć nie zapisano tego w umowie, ugrupowania koalicyjne opowiadają się za rozdzieleniem stanowiska ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, które PiS połączyło w 2016 roku.

Rozdzielenie tych stanowisk, jak powiedział w TVN24 20 listopada w "Rozmowie Piaseckiego" były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar, to "absolutny priorytet". Tyle że do tego potrzeba zmian w ustawie Prawo o prokuraturze - a te może zawetować prezydent Andrzej Duda. Do odrzucenia prezydenckiego sprzeciwu obecna większościowa koalicja nie ma w Sejmie wystarczającej liczby głosów.

Drugi problem to obsada kierownictwa Prokuratury Krajowej. Na jej czele stoi Dariusz Barski, zaufany człowiek Zbigniewa Ziobry. 14 grudnia, jak przypomniała "Rzeczpospolita", wejdą w życie ustawowe zmiany dotyczące Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu. Zakładają, że uprawnienia w zakresie kontroli inwigilacji prowadzonej przez służby specjalne przejmie od prokuratora generalnego - czyli obecnie Zbigniewa Ziobry - pierwszy zastępca prokuratora generalnego, czyli prokurator krajowy, którym jest Dariusz Barski. PiS uchwalił ten przepis rzutem na taśmę 7 lipca, a 17 sierpnia - czyli już w trakcie kampanii wybiorczej - odrzucił weto Senatu do tej ustawy na ostatnim posiedzeniu Sejmu IX kadencji. Co więcej, uchwalono też wtedy, że prokurator krajowy będzie miał pełnię decyzji kadrowych w prokuraturze: tylko on ma prawo nadzorowania śledztw dotyczących korupcji czy przestępczości zorganizowanej. Według prokurator Aleksandry Antoniak-Drożdż ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia dzięki tym zmianom w ustawie "kierowanie prokuraturą przez PG [prokuratora generalnego] będzie miało charakter pozorny, bo faktycznie nadzór nad działalnością tego organu będzie sprawował PK [prokurator krajowy]". 

Można skruszyć "beton" w Prokuraturze Krajowej? Ekspertyza profesora Chmaja

Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, Prokuratura Krajowa jest jedną z kilku instytucji państwowych "zabetonowanych" przez odchodzącą władzę. Do odwołania prokuratora krajowego i jego zastępców premier potrzebuje zgody prezydenta. Ten przepis obowiązuje dopiero od 2016 roku, czyli od początku rządów Zjednoczonej Prawicy. W lipcu 2023 roku wprowadzono dodatkowy wymóg: zgoda prezydenta na odwołanie prokuratora krajowego musi być na piśmie. Tak więc przekazanie przez ministra Ziobrę części uprawnień prokuratora generalnego swojemu człowiekowi (Dariuszowi Barskiemu), który ma stanowisko prokuratora krajowego, z jednoczesnym zabezpieczeniem pozycji Barskiego poprzez wymóg zgody prezydenta na jego usunięcie jest postrzegane jako "zabetonowanie" Prokuratury Krajowej. "Zmiany te ewidentnie wskazują na zamiar utrwalenia kadry kierowniczej w obecnym składzie personalnym" – oceniło stowarzyszenie prokuratorów Lex Super Omnia.

Ruch Ziobry z przekazaniem części uprawnień Barskiemu wydaje się skutecznie "utrwalać kadrę kierowniczą" sprzyjającą PiS. Jednak 17 listopada prokurator Ewa Wrzosek (to ona wszczęła śledztwo w sprawie korespondencyjnych wyborów prezydenckich w 2020 roku) umieściła na platformie X taki cytat: "Prezes Rady Ministrów jest uprawniony do odwołania Prokuratora Krajowego, o ile z wnioskiem takim wystąpi Prokurator Generalny. Skutek odwołania Prokuratora Krajowego nastąpi z chwilą wydania aktu przez premiera. Dla jego ważności i skuteczności nie jest wymagany żaden akt innego organu władzy publicznej, w tym Prezydenta RP".

To słowa z przygotowanej w listopadzie dla Senatu ekspertyzy autorstwa konstytucjonalisty prof. Marka Chmaja - analizuje w niej konstytucyjność art. 14 par. 1 ustawy Prawo o prokuraturze. Artykuł ten, uchwalony za rządów Zjednoczonej Prawicy, brzmi:

Prokuratora Krajowego jako pierwszego zastępcę Prokuratora Generalnego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego w liczbie nie większej niż 7 powołuje spośród prokuratorów Prokuratury Krajowej i odwołuje z pełnienia tych funkcji Prezes Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego. Prokuratora Krajowego oraz pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego powołuje się po uzyskaniu opinii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a odwołuje za jego pisemną zgodą.

Wnioski prof. Chmaja są następujące: - Konstytucja RP nie przyznaje prezydentowi żadnych uprawnień w sferze kształtowania obsady urzędów czy to prokuratora generalnego, czy prokuratora krajowego; - by wszystkie akty urzędowe prezydenta były skuteczne, wymagają kontrasygnaty premiera, a wyjątki są zawarte w art. 144 ust. 3 konstytucji - i ten katalog ma charakter zamknięty (akty te wywołują więc skutki prawne dopiero po uzyskaniu akceptacji ze strony premiera);. - odmowa prezydenta wyrażenia zgody na odwołanie prokuratora krajowego - by była skuteczna - musiałaby być uzależniona od kontrasygnaty premiera; "przepis jest zatem obarczony wadą logiczną (pętlą), która uniemożliwia jego prawidłowe i racjonalne stosowanie" - analizuje prof. Chmaj; - art. 14 par. 1 w omawianym zakresie "stoi w rażącej i oczywistej sprzeczności z przewidzianym w Konstytucji RP podziałem kompetencji pomiędzy organy władzy wykonawczej"; zdaniem prof. Chmaja premier powinien ten przepis pominąć i bezpośrednio stosować przepisy konstytucji.

Konstytucjonalista uważa więc: "Udzielenie zgody, odmowa udzielenia zgody albo brak zajęcia przez Prezydenta RP stanowiska w przedmiocie odwołania Prokuratora Krajowego nie ma doniosłości prawnej. Akt odwołania Prokuratora Krajowego będzie skuteczny z chwilą jego podjęcia przez Prezesa RM".

Pod postem prokurator Wrzosek jest ponad dwieście komentarzy, w wielu internauci kpią z manewru Zbigniewa Ziobry: "No i pozamiatane, Zbyszku jednak nie był na tych zajęciach"; "Znaczy się janusze betonowania?"; "Zero wątpliwości"; "Przeczytałem tę opinię i jest całkowicie zrozumiała dla zwykłego inżyniera"; "Barski nie będzie zadowolony...." (pisownia postów oryginalna).

Czy więc zmiana na stanowisku prokuratora krajowego jest rzeczywiście tak prosta?

Przepis "odwraca relację" prezydent-premier określoną w Konstytucji RP

Konkret24 zapytał trzech innych ekspertów prawa, co sądzą o konkluzjach profesora Chmaja. W podobny sposób jak on wypowiada się dr hab. Joanna Juchniewicz z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Nauki o Państwie na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W opinii dla Konkret24 pisze, że wymóg zgody prezydenta na odwołanie prokuratora krajowego narusza "wynikający z ustawy zasadniczej podział zadań między prezydentem a Radą Ministrów". I analizuje: "W art. 126 konstytucji wyraźnie zostały określone zadania głowy państwa: czuwanie nad przestrzeganiem konstytucji, stanie na straży suwerenności i bezpieczeństwa zewnętrznego, nienaruszalności i niepodzielności terytorium państwa (i w tym kierunki idą kompetencje prezydenta)".

Jak zauważa dr Juchniewicz, prezydent nie ma konstytucyjnych kompetencji w odniesieniu do prokuratorów. Dlatego jej zdaniem uzależnienie odwołania prokuratora krajowego od zgody prezydenta "jest zbyt daleko idącym uprawnieniem, wkraczającym w zakres zadań, które powierzone zostały Radzie Ministrów".

Podobnie jak prof. Chmaj, dr Juchniewicz uważa, że od strony logicznej rozwiązanie zawarte w znowelizowanej wersji ustawy Prawo o prokuraturze jest wątpliwe ze względu na wymóg kontrasygnaty premiera do zgody prezydenta na odwołanie prokuratora krajowego. Poza tym, jak wskazuje dr Juchniewicz, "nie został określony termin, w jakim prezydent powinien wyrazić zgodę, więc zaniechanie ze strony prezydenta blokuje możliwość dokonania zmian na stanowisku prokuratora krajowego". Ekspertka przypomina, że prokurator krajowy jest pierwszym zastępcą prokuratora generalnego, stąd "umożliwienie prezydentowi faktycznego zatamowania odwołania prokuratora krajowego jest zwyczajnie nieracjonalne, bo uniemożliwia prokuratorowi generalnemu możliwość współpracy z tym, z kim chce i do kogo ma zaufanie".

Również dr Marcin Krzemiński z Katedry Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie popiera zarzut prof. Chmaja co do niekonstytucyjności cytowanego wyżej art. 14. "Zasada konstytucyjna polega na tym, że Prezydent musi mieć zgodę premiera na swój akt urzędowy, z wyjątkiem kompetencji wprost zwolnionych konstytucją z tego wymogu. Ustawa tę relację odwraca, więc zarzut niekonstytucyjności wydaje się być słuszny" - pisze w opinii dla Konkret24. Dr Krzemiński podziela opinię prof. Chmaja, że "bezpośrednie stosowanie Konstytucji oznacza możliwość pomijania niekonstytucyjnej regulacji ustawowej przez każdego rodzaju organ czy podmiot (nie tylko sądy)."

Co do kwestii pominięcia przez prof. Chmaja zasady domniemania konstytucyjności ustawy (czyli że ustawę należy stosować, choćby było oczywiste, że jest niekonstytucyjna, dopóki nie zostanie skutecznie podważona przed Trybunałem Konstytucyjnym) dr Krzemiński uważa: "Taki zarzut w stosunku do opinii prof. Chmaja byłby niesłuszny, ponieważ domniemanie konstytucyjności ustawy powinno być rozumiane tak jak określa to prof. Andrzej Grabowski - jedynie jako rozkład ciężaru dowodu w postępowaniu przed TK. A w przypadku kolizji ustawy z Konstytucją logicznym jest, że musimy dać pierwszeństwo aktowi stojącemu wyżej w hierarchii źródeł prawa".

Przepis "cieszy się domniemaniem konstytucyjności"

Natomiast wątpliwości co do ekspertyzy prof. Chmaja wyraził w opinii dla Konkret24 dr Mateusz Radajewski z Katedry Prawa na Wydziale Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS. Jego zdaniem nawet jeżeli przyjąć, że mechanizm odwołania prokuratora krajowego określony w art. 14 par. 1 Prawa o prokuraturze jest niezgodny z konstytucją, "to cieszy się on domniemaniem konstytucyjności i dopóki nie zostanie uchylony ustawą lub wyrokiem TK [Trybunału Konstytucyjnego], obowiązuje."

Doktor Radajewski nie zgadza się ze stwierdzeniem prof. Chmaja, że zastosowanie art. 14 jest niemożliwe z powodu "pętli logicznej" mającej w nim występować. "Choć konieczność kontrasygnowania przez premiera zgody prezydenta na odwołanie prokuratora krajowego może wydawać się osobliwa, to jednak nie wiąże się z nią żaden paradoks, który czyniłby całą konstrukcję wadliwą na poziomie logicznym - po prostu akt prezydenta wyrażający zgodę na odwołanie prokuratora krajowego musi dodatkowo posiadać dla swej ważności podpis prezesa Rady Ministrów" – tłumacz dr Radajewski.

Jak podkreśla: "Nie ma w tym mechanizmie niczego, co czyniłoby go niemożliwym do zastosowania". Podaje przykład: "Jest to zresztą konstrukcja do pewnego stopnia podobna do tej zastosowanej w art. 134 ust. 4 konstytucji, zgodnie z którym Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych jest powoływany i odwoływany na wniosek premiera przez prezydenta, którego akt w tej sprawie również musi być osobno podpisany przez premiera. Także w tym przypadku inicjatywa pochodzi od prezesa Rady Ministrów, ale ostateczna decyzja personalna zależy od prezydenta, który musi na nią uzyskać - formalnie osobną - zgodę premiera".

Kwestionuje też opinię prof. Chmaja w sprawie niezgodności art. 14 z konstytucją, bo ta "w żaden sposób nie określa ustroju prokuratury". W związku z tym, jak uważa dr Radajewski, "trudno jest twierdzić, że jakieś szczegółowe rozwiązanie w tym zakresie może być z nią niezgodne". "W szczególności Konstytucja nie określa, że prokuratura musi podlegać wyłącznie rządowi i być wolna od wpływu innych organów państwa. (...) W obecnym stanie prawnym skuteczne odwołanie prokuratora krajowego jest możliwe tylko za pisemną zgodą Prezydenta RP i nie istnieją podstawy konstytucyjne do pominięcia tego wymogu" - podsumowuje dr Radajewski. Jego zdaniem zignorowanie art. 14 par. 1 Prawa o prokuraturze może doprowadzić do pogłębienia panującego już kryzysu prawnego, a status ewentualnego nowego prokuratora krajowego mógłby być podważany.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24