Stowarzyszenie "niezależnych lekarzy" a szczepienia dzieci. Uwaga na plakat z fałszywymi tezami

Stowarzyszenie lekarzy kontra szczepienia. Uwaga na plakat z fałszywymi tezamiShutterstock

Straszenie przed szczepieniem dzieci na COVID-19 - taki jest cel przekaz plakatu i internetowej grafiki rozpowszechnianej przez ugrupowanie o nazwie Polskie Stowarzyszenie Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Przedstawione na ilustracjach tezy to manipulacja.

Na plakat, którego treść ma podważać bezpieczeństwo szczepień dzieci na COVID-19, zwrócił uwagę na Twitterze poseł Michał Gramatyka (Polska 2050). Polityk podał, że plakaty takie rozklejono w Siemianowicach Śląskich. "Antynaukowe bzdury już nie tylko w wypowiedziach @RafalPiech_ ale także na miejskich nośnikach w @SieSlaskie" - napisał w tweecie 4 stycznia. I załączył zdjęcie plakatu z logiem Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców (PSNLiN). Na czarno-białym zdjęciu obok wykrzywiającego się, jakby w bólu lub płaczu, kilkuletniego dziecka widać kobiecą rękę - trzyma rewolwer, w którego lufie jest strzykawka z igłą. To nawiązanie do "strzału", czyli popularnego określenia przyjęcia szczepionki (w języku angielskim: shot).

U góry plakatu jest apel mający wzbudzić wątpliwości rodziców, którzy rozważają zaszczepienie swoich dzieci przeciw COVID-19: "Rodzicu! To nie są tradycyjne szczepionki".

Tweet posła Michała GramatykiKonkret24 | twitter.com/McGramat

Plakat informuje: "To są eksperymentalne preparaty inżynierii genetycznej, za które rząd i producenci nie chcą wziąć odpowiedzialności. Rząd, minister zdrowia i rada medyczna kłamią, informując o bezpieczeństwie 'szczepionek' przeciw COVID-19".

I dalej: "Do amerykańskiej bazy VAERS (do dnia 20.11.2021) zgłoszono już: 927 740* niepożądanych reakcji po 'szczepionkach' COVID, 18 532* zgonów po 'szczepionkach' COVID' *Uniwersytet Cambridge oszacował, że jest to tylko 1% wszystkich niepożądanych reakcji" (pisownia oryginalna).

Dr hab. Wojciech Feleszko: będziemy świadkami kolejnej dużej fali
Dr hab. Wojciech Feleszko: będziemy świadkami kolejnej dużej falitvn24

Grafikę taką samą jak tę z plakatu opublikowano również w mediach społecznościowych PSNLiN. Na twitterowym profilu stowarzyszenia pojawiła się 4 stycznia. Komentarz do niej brzmiał: "Ratuj dzieci! Czy jest możliwa jakakolwiek logiczna dyskusja z ludźmi, którzy za bezpieczne uznają eksperymentalne preparaty inżynierii genetycznej po których już mamy miliony NOPów i dziesiątki tysięcy zgonów z nadciągającym tsunami nieznanych powikłań?".

Twitter już oznaczył ten wpis jako "wprowadzający w błąd".

Twitterowy wpis PSNLiN z fałszywymi tezamiKonkret24 | twitter.com/PSNLIN3

Materiał krążył też na Facebooku. Jego treści przyjrzał się portal fact-checkingowy Demagog.org, oceniając, że przedstawia "nieprawdziwe informacje na temat negatywnego wpływu szczepionek przeciw COVID-19 na dzieci".

W Konkret24 o PSNLiN i jego działalności pisaliśmy już. Kilkukrotnie weryfikowaliśmy twierdzenia tego stowarzyszenia na temat szczepień na COVID-19, które wprowadzały w błąd. Nie zgadzały się z aktualnym stanem wiedzy naukowej lub jej wręcz zaprzeczały; niektóre bazowały na wyrwanych z kontekstu informacjach.

Amerykańska baza VAERS? Zgłoszenia nie są dowodem na NOP-y

Autorzy plakatu przywołują dane z amerykańskiego systemu VAERS jako potwierdzenie tezy, że szczepionki wywołują dużą liczbę niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). Jednak ta baza nie jest źródłem potwierdzonych informacji o NOP-ach w USA - co wyjaśnialiśmy już kilka razy w Konkret24, m.in. w czerwcu i październiku 2021 roku.

Amerykański system zgłaszania NOP-ów: Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS) działa od lat 90. Przyjmuje on wszelkie zgłoszenia o wystąpieniu NOP-ów (choroby, problemy zdrowotne i/lub objawy), które miały się pojawić po przyjęciu szczepionek dopuszczonych do użycia w USA. Takie zgłoszenie może po prostu przesłać każdy, wystarczy wypełnić formularz online. Jednak samo zgłoszenie nie oznacza, że dany problem zdrowotny jest rzeczywiście NOP-em. To Amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) oraz federalna Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) analizują wszystkie zgłoszenia w VAERS i sprawdzają, czy działania niepożądane mają związek ze szczepionką.

Samo zgłoszenie widoczne w VAERS nie dowodzi więc tego, że NOP jest skutkiem szczepienia. Na stronie VAERS opublikowano przewodnik wyjaśniający, jak interpretować publikowane tam dane. Już na samym początku czytamy jedno z kluczowych zastrzeżeń: "Przy ocenie danych z VAERS należy pamiętać, że dla każdego zgłoszonego zdarzenia nie ustalono związku przyczynowo-skutkowego". A dalej wyjaśniono: "Zgłoszenie zdarzenia niepożądanego do VAERS nie jest dowodem na to, że szczepionka spowodowała to zdarzenie".

VAERS wprost zastrzega, że prowadzona przez nich baza może zawierać informacje niekompletne, niedokładne, przypadkowe, a także niezweryfikowane. Co więcej, producenci szczepionek są zachęcani do zgłaszania do VAERS wszelkich klinicznie istotnych problemów zdrowotnych po szczepieniu - niezależnie od tego, czy uważają, że to szczepionka była ich przyczyną.

Dlatego też do danych z bazy VAERS należy podchodzić z wyjątkową ostrożnością. O wybranych potwierdzonych niepożądanych odczynach poszczepiennych w Stanach informuje na swojej stronie CDC. Jak zaznacza, poważne zdarzenia niepożądane po szczepieniu COVID-19 są rzadkie, ale mogą wystąpić. Jednocześnie wiele osób zgłosiło NOP-y, które są na ogół łagodne lub umiarkowane i ustępują w ciągu kilku dni.

Fałszywe tezy o "eksperymentalnych preparatach" i braku odpowiedzialności za skutki szczepień

Najbardziej wyeksponowane twierdzenie na plakacie brzmi: "To nie są tradycyjne szczepionki". Przypomnimy więc: w Polsce dostępne są szczepionki na COVID-19 czterech firm: Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson & Johnson. Dwie pierwsze to szczepionki mRNA - pierwsze szczepionki mRNA dopuszczone do ogólnego użytku, ale to nie jest nowa technologia. Prace i badania nad tym typem szczepionek rozpoczęły się w latach 90. - podkreślają eksperci z Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej. Natomiast preparaty AstraZeneca i Johnson & Johnson to szczepionki wektorowe. Historia tego rodzaju szczepionek sięga lat 70. XX wieku.

Plakat informuje ponadto, że szczepionki na COVID-19 to "eksperymentalne preparaty inżynierii genetycznej, za które rząd i producenci nie chcą wziąć odpowiedzialności". To również nie jest prawdą. Wiele razy już wyjaśnialiśmy w Konkret24, że szczepienia na COVID-19 nie są eksperymentem medycznym. Przytaczaliśmy wyjaśnienia Ministerstwa Zdrowia, a także oświadczenie Rzecznika Praw Pacjenta z maja 2021 roku: "Szczepienia ochronne przeciwko COVID-19 realizowane w ramach Narodowego Programu Szczepień absolutnie nie stanowią eksperymentu medycznego. Łączenie czy też utożsamianie warunkowego dopuszczenia do obrotu produktu leczniczego z eksperymentem medycznym jest całkowicie bezpodstawne".

Dostępne w Polsce szczepionki na COVID-19 przeszły wszystkie wymagane badania kliniczne I, II i III fazy - co podała Europejska Agencja Leków (EMA). Trzy fazy badań klinicznych wykazały skuteczność i bezpieczeństwo szczepionek przeciw COVID-19. Wykazały również, że korzyści z ich stosowania przeważają nad jakimkolwiek ryzykiem.

Kolejna teza z plakatu, że "rząd i producenci nie chcą wziąć odpowiedzialności" za szczepionki COVID-19 sugeruje, że chodzi o odpowiedzialność za niepożądane odczyny poszczepienne. Lecz w grudniu 2021 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy zakładającą utworzenie Funduszu Kompensacyjnego Szczepień Ochronnych - na jej podstawie osoby zaszczepione, które będą hospitalizowane z powodu NOP co najmniej 14 dni, będą się mogły ubiegać o świadczenie kompensacyjne.

Szczepionka przeciw COVID-19 chroni dzieci przed PIMS - wieloukładowym zespołem zapalnym
Szczepionka przeciw COVID-19 chroni dzieci przed PIMS - wieloukładowym zespołem zapalnymFakty po południu TVN24

Warto szczepić dzieci na COVID-19

Z kolei na grafice opublikowanej na profilu stowarzyszenia jest twierdzenie, że "dzieci nie mają żadnych korzyści z przyjęcia 'szczepienia' ponieważ chorują łagodnie".

Tak, eksperci podkreślają, że przebieg COVID-19 u większości dzieci jest łagodny - ale są powody, by szczepić dzieci. Jak wyjaśniała m.in. doktor Aneta Górska-Kot, ordynatorka oddziału pediatrycznego w warszawskim Szpitalu Dziecięcym im. prof. dr med. Jana Bogdanowicza: "Teraz mamy do czynienia z dużą większą liczbą przypadków i zdarzają się ciężkie przebiegi". Od początku czwartej fali pandemii w Polsce z powodu COVID-19 hospitalizowanych jest więcej dzieci niż w poprzednich falach - o czym informowaliśmy w grudniu 2021 roku. Dużo więcej jest też ciężkich przypadków zachorowań. Zdaniem lekarzy na COVID-19 zmarło już w Polsce kilkudziesięcioro dzieci.

Do stycznia 2022 roku wśród 3,5 mln zgonów z powodu COVID-19 na świecie ponad 12,3 tys. dotyczyło osób poniżej 20. roku życia (0,4 proc.). 58 proc. z nich były to dzieci w wieku 10-19 lat, a 42 proc. - dzieci w wieku do 9 lat - informuje UNICEF.

Szczepionka na COVID-19 jest bezpieczna dla dzieci. Jest to preparat firmy Pfizer - szczepionka mRNA w zmniejszonej dawce pediatrycznej - 10 mikrogramów/dawkę (0,2 ml). Została dopuszczona dla dzieci na podstawie wyników badania klinicznego prowadzonego w grupie ponad 2 tys. dzieci w wieku 5-11 lat.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24