Szczepienia na COVID-19: prokuratorzy w grupie wysokiego ryzyka? Polska a kraje Unii


Chociaż w wyniku publicznej dyskusji rząd skorygował pierwszy etap szczepień na COVID-19, to prokuratorzy w tej grupie pozostali. Z opublikowanych przez państwa Unii Europejskiej planów szczepień wynika, że jeszcze Rumunia i Niemcy wśród grup priorytetowych wskazały zawody związane z wymiarem sprawiedliwości.

"To nie jest nagle. W ramach konsultacji międzyresortowych i potem obiegu rozporządzenia zostały wprowadzone pewne zmiany w grupie, która była tam od początku w etapie pierwszym, czyli w grupie służb mundurowych. Tam nastąpiło pewne doprecyzowanie" - mówił szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu do spraw programu szczepień Michał Dworczyk 19 stycznia w Wirtualnej Polsce, pytany, dlaczego w grupie pierwszej "nagle znaleźli się prokuratorzy".

Dlaczego w pierwszej grupie szczepień znaleźli się prokuratorzy? Prof. Horban: nie bardzo rozumiem
Dlaczego w pierwszej grupie szczepień znaleźli się prokuratorzy? Prof. Horban: nie bardzo rozumiemtvn24

Słowo "nagle" nie było nieuzasadnione, bo w Narodowym Programie Szczepień opublikowanym w grudniu 2020 roku nie ma prokuratorów wśród grup uprawionych do szczepienia w pierwszym etapie. Wymienione są tam cztery grupy:

pensjonariusze Domów Pomocy Społecznej oraz Zakładów Opiekuńczo-Leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu

osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych

służby mundurowe

nauczyciele.

Prokuratorów do pierwszego etapu włączono dopiero rządowym rozporządzeniem z 14 stycznia - co zdziwiło nie tylko opinię publiczną i opozycję. Profesor Andrzej Horban, krajowy konsultant do spraw chorób zakaźnych i główny doradca premiera do spraw COVID-19, przyznał w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 18 stycznia: "Mówiąc szczerze, nie bardzo rozumiem. Cała rada medyczna stoi na stanowisku, że w grupie pierwszej powinni być szczepieni przede wszystkim ludzie zgodnie z wiekiem".

"Prokuratorzy są na pierwszej linii"

Na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z 14 stycznia w pierwszym etapie (czy w pierwszej grupie, po grupie zero) mają być szczepieni m.in.: "funkcjonariusze albo żołnierze: Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Policji, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Wywiadu Wojskowego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Celno-Skarbowej, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Ochrony Państwa, Służby Więziennej, Inspekcji Transportu Drogowego, straży ochrony kolei, prokuratorzy i asesorzy prokuratury oraz członkowie ochotniczych straży pożarnych, ratownicy górscy i wodni wykonujący działania ratownicze".

Politycy Zjednoczonej Prawicy, pytani o włączenie prokuratorów do grupy pierwszej, różnie to tłumaczyli. Europoseł Patryk Jaki (Solidarna Polska) w "Faktach po Faktach" w TVN24 17 stycznia mówił: "Jeśli chodzi o prokuratorów, to według mojej wiedzy są oni wśród innych służb mundurowych. Tak uznali eksperci. (...) No to jeżeli uznali, że wszystkie służby mundurowe, to również prokuratorzy, którzy mają kontakt na przykład w zakładach karnych z bardzo dużymi grupami ludzi".

Jak sprawdziliśmy, polskie prawo nie definiuje pojęcia służby mundurowej.

Jaki o włączeniu prokuratorów do grupy pierwszej: oni są wśród innych służb mundurowych
Jaki o włączeniu prokuratorów do grupy pierwszej: oni są wśród innych służb mundurowychtvn24

19 stycznia biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości wydało oświadczenie, w którym czytamy: "Prokuratorzy zostali zakwalifikowani do grupy pierwszej przez Ministra Zdrowia na prośbę Prokuratora Krajowego. Są osobami należącymi do grupy wysokiego ryzyka zakażeniem – charakter ich pracy wymaga bezpośredniego i długotrwałego kontaktu z innymi osobami, także takimi, u którym stwierdzono zakażenie". I dalej: "Przesłuchując świadków i podejrzanych, często przez wiele godzin przebywają z nimi w małych pomieszczeniach. Są też w częstym kontakcie z personelem medycznym i przedstawicielami służb mundurowych, którzy zostali w pierwszej kolejności zakwalifikowani do szczepień".

Resort wyjaśnia, że umieszczenie prokuratorów w grupie pierwszej zostało zaakceptowane przez ministra zdrowia. Jednak w trakcie prac nad Narodowym Programie Szczepień, decyzją ministra Michała Dworczyka "z nieznanych powodów prokuratorzy zostali przeniesieni do drugiego etapu". "Po interwencji Prokuratora Krajowego prokuratorzy zostali ponownie włączeni do pierwszej grupy szczepionych" - informuje resort sprawiedliwości.

Minister Michał Wójcik w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 w środę 20 stycznia stwierdził, że prokuratorzy mają być szczepieni "z tego samego powodu, z jakiego są szczepieni funkcjonariusze służb mundurowych, ratownicy górscy, wodni, strażacy - ponieważ dbają o bezpieczeństwo państwa". "Na pewno prokuratorzy są na pierwszej linii, uczestniczą w oględzinach, na pewno prowadzą różnego rodzaju czynności procesowe, gdzie są w bezpośrednim kontakcie, bardzo bliskim. Dużo bliższym niż na przykład sędziowie" - mówił minister Wójcik.

Etap pierwszy zweryfikowany, ale prokuratorzy zostali

Wobec publicznej dyskusji Michał Dworczyk oświadczył w środę 20 stycznia na konferencji prasowej: "Przedstawiamy zweryfikowany i skorygowany etap pierwszy szczepień przeciw COVID-19". Zmiana polega tylko na tym, że pierwszy etap podzielono na trzy części: 1a, 1b i 1c. Prokuratorzy i służby mundurowe (także nauczyciele) trafili do części 1c, po seniorach 60+ i osobach z przewlekłymi chorobami. Czyli w grupie pierwszej pozostali.

Przeanalizowaliśmy dostępne plany szczepień 26 krajów Unii Europejskiej, chcąc sprawdzić, czy któryś z nich w priorytetowych grupach do szczepień na COVID-19 wymienił konkretnie prokuratorów i asesorów.

Michał Dworczyk o zmianach w etapie pierwszym szczepień
Michał Dworczyk o zmianach w etapie pierwszym szczepieńtvn24

Resort sprawiedliwości - w Rumunii i Niemczech

Poszczególne kraje różnie prezentują swoje programy szczepień na COVID-19, opisując grupy priorytetowe mniej lub bardziej szczegółowo. Czasami wymieniają tych grup kilka, czasami kilkanaście. Wiele z nich zastrzega, że plany mogą się zmienić wraz z postępowaniem procesu szczepień.

Pierwszymi wytypowanymi do szczepień są w prawie wszystkich krajach UE pracownicy służby zdrowia opiekujący się z pacjentami z COVID-19, pracownicy i mieszkańcy placówek opiekuńczych, osoby powyżej 70. czy 80. roku życia czy osoby z poważnymi chorobami.

Natomiast część państw uwzględnia także wśród grup priorytetowych takie, które nie są związane z placówkami medycznymi, domami opieki, odpowiednim wiekiem czy chorobami. Tylko w planach dwóch państw znaleźliśmy konkretne wskazanie do szczepień grup zawodowych związanych z sądownictwem.

W Rumunii w drugiej fazie szczepień uwzględniono m.in. "personel kluczowy do funkcjonowania instytucji państwowych (parlament, prezydencja, rząd, ministerstwa i podległe im instytucje)" oraz "personel sektora obronności, porządku publicznego, bezpieczeństwa narodowego i sądownictwa".

Niemiecki plan szczepień zakłada, że w trzeciej grupie zaszczepić się mogą m.in. "osoby zajmujące istotne stanowiska w rządach, administracji i organach konstytucyjnych, siłach zbrojnych, policji, straży pożarnej, zarządzania kryzysowego i w wymiarze sprawiedliwości".

Grupy ważne dla funkcjonpolowania społeczeństwa

Niektóre kraje w programach szczepień na COVID-19 wymieniają grupy dość ogólnie opisane, do których można byłoby zaliczyć służby mundurowe czy wymiar sprawiedliwości. Poniżej prezentujemy, o które państwa i które grupy zawodowe chodzi.

W Austrii do czwartej grupy priorytetowej należy "personel na kluczowych stanowiskach w rządach krajowych i federalnych oraz pracownicy niezbędnej infrastruktury, zwłaszcza pracujący w kontakcie z innymi osobami, tj. siły zbrojne, straż pożarna, policja, firmy transportu publicznego, gospodarka odpadami, itp.".

Wśród sześciu grup określonych jako priorytetowe w Belgii ostatnią stanowią "osoby pełniące podstawowe funkcje społeczne i/lub gospodarcze, zgodnie z kryteriami, które zostaną dokładniej określone". Nie dotarliśmy do doprecyzowanej informacji, kto ma należeć do tej grupy.

W Bułgarii w fazie drugiej zaszczepieni zostaną pracownicy instytucji społecznych, ale też pracownicy ferm norek. A w fazie trzeciej "pracownicy zaangażowani w utrzymanie funkcjonowania życia publicznego".

Zgodnie z planem szczepień w Chorwacji policjanci i służby ratownicze są tam w ostatniej priorytetowej grupie, obok pracowników ważnych gałęzi przemysłu, w tym rolno-spożywczego, nauczycieli, osób oferujących opiekę nad dziećmi i przewoźników.

Czeska strategia szczepień przewiduje, że dwie ostatnie z 10 grup priorytetowych stanowią wojskowi wspierający działania związane z przeciwdziałaniem COVID-19 oraz służby systemu alarmowego: służby ratownicze, policja i straż pożarna.

Dania wśród grup priorytetowych nie wymienia służb mundurowych, ale 11. spośród 12 grup jest "personel pełniący inne krytyczne społeczne funkcje".

Grecja przyjęła w programie szczepień, że w pierwszej fazie razem z lekarzami, pielęgniarkami i osobami mieszkającymi w domach opieki zaszczepić się może "personel priorytetowy mający kluczowe znaczenie dla funkcji rządu". Na opublikowanej przez rząd wstępnej liście jest 45 urzędników, m.in. ministrowie, sekretarze generalni, szefowie departamentu zdrowia i dowódcy greckich sił zbrojnych - informuje portal Politico.eu. Rzecznik rządu Stelios Petsas powiedział, że lista priorytetowa docelowo obejmie 126 urzędników państwowych, którzy zostaną zaszczepieni do końca stycznia. W drugiej fazie Grecy przewidzieli możliwość zaszczepienia "personelu priorytetowego dla krytycznych funkcji państwa".

W Irlandii dziesiątą grupą priorytetową do szczepień są kluczowi pracownicy wykonujący podstawowe prace ("essential jobs"), którzy nie mogą uniknąć znacznego ryzyka narażenia na zakażenie. Trzynastą grupą są "inni pracownicy w zawodach ważnych dla funkcjonowania społeczeństwa".

Na Łotwie piątą z kolei grupą uprawnioną do szczepień są pracownicy służb operacyjnych: policja, służba graniczna i straż pożarna.

Natomiast w Portugalii w pierwszej fazie przewidziano zaszczepienie "pracowników sił zbrojnych, służb bezpieczeństwa i służb krytycznych".

Aktualizacja z 22 stycznia:

22 stycznia Centrum Informacyjne Rządu przysłało nam odpowiedź na pytania, kto był pomysłodawcą rozszerzenia grupy pierwszej i dlaczego rozszerzono ją właśnie o zawody wymienione w rozporządzeniu.

"W wyniku konsultacji projektu rozporządzenia i analiz prawdopodobieństwa zakażeń, podjęliśmy decyzję o doprecyzowaniu, które grupy zawodowe powinny zostać zaszczepione w Etapie I Narodowego Programu Szczepień. Od samego początku w tym etapie miały zostać zaszczepione służby mundurowe" - pisze CIR. I tłumaczy: "Nauczyciele, prokuratorzy, żołnierze i inne służby mundurowe są w grupie wysokiego ryzyka zarażenia. Wykonywana przez nich praca to przede wszystkim kontakt z ludźmi – prokuratorzy np. biorą udział w oględzinach na miejscach wypadków i przestępstw oraz w zakładach medycyny sądowej. Mają częsty i bezpośredni kontakt z personelem medycznym, który w pierwszej kolejności został zakwalifikowany do szczepień oraz z przedstawicielami służb mundurowych".

Autor: Gabriela Sieczkowska, współpraca: Jan Kunert, Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Piotr Hukalo/East News

Pozostałe wiadomości

Donald Tusk zapowiedział, że częścią rządowej strategii migracyjnej będzie "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". Premier przywołał rozwiązania przyjęte w Finlandii. Wyjaśniamy, co dokładnie tam wprowadzono.

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Tusk o "zawieszeniu wniosków azylowych" w Finlandii. Co jest w fińskiej ustawie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży przekaz, że dopiero niedawno COVID-19 wpisano na listę chorób zakaźnych, a to z kolei rzekomo sprawia, że działania państwa w pandemii nie miały podstaw. Dowodem jest zrzut ekranu ze strony Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Wyjaśniamy.

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

COVID-19 chorobą zakaźną "4,5 roku po ogłoszeniu stanu epidemii"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych kilka tygodni po przejściu powodzi krąży zdjęcie rzekomo pokazujące zapłakaną kilkuletnią dziewczynkę ze szczeniakiem, rzekomą ofiarę kataklizmu. Zdjęciu najczęściej towarzyszy przekaz, że ofiary powodzi nie otrzymują pomocy. Ale zdjęcie nie jest autentyczne, wykorzystywano je też już wcześniej. Wyjaśniamy.

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Zapłakana dziewczynka i powódź. Kiedy sztuczna inteligencja wywołuje łzy

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym jakoby migrant zepchnął dziecko z peronu, oburzyło internautów i stało się okazją do wyrażania nienawiści wobec obcych. Okazuje się jednak, że zdarzenie nie ma nic wspólnego z imigrantami. Wyjaśniamy, co na nim widać i gdzie zostało nagrane.

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

"Ubogacacz kulturowy" spycha dziecko na tory? Co pokazuje to nagranie

Źródło:
Konkret24

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24