Polski użytkownik TikToka zamieścił nagranie, w którym przekonywał, że Polska planowała przekazać Ukrainie czołgi Leopard wraz z załogami. Materiał ten od razu podchwyciła rosyjska propaganda. MON dementuje.
Podczas wizyty we Lwowie 11 stycznia prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że Polska przekaże Ukrainie kompanię, czyli 14 czołgów Leopard. Jako że maszyny są produkowane w Niemczech, polski rząd musiał wystąpić o oficjalną zgodę niemieckiego rządu na ich przekazanie. Wniosek w tej sprawie wysłano 24 stycznia. Następnego dnia - 25 stycznia - rząd Olafa Scholza oficjalnie ogłosił, że wyraża zgodę na przekazanie Leopardów Ukrainie przez inne kraje, a sam również wyśle kompanię tych maszyn.
Pięć dni po zapowiedzi prezydenta Dudy w mediach społecznościowych zaczęto natomiast rozpowszechniać informacje, jakoby Polacy planowali wysłanie na Ukrainę czołgów Leopard wraz z polskimi załogami. Do wielu wpisów na ten temat załączano nagranie mężczyzny, który mówił: "Chciałem sprostować: Polska chciałaby przekazać czołgi Leopard, ale okazuje się, że chcieli je przekazać razem z załogami, czyli polskimi żołnierzami. Tylko że polscy żołnierze jeszcze mają na tyle honoru, że się nie zgodzili na to i oświadczyli, że jeżeli będą ich do tego przymuszać, oni odchodzą do cywila. (...) Rząd Mateusza Morawieckiego chciał wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę, niby szkolić załogi ukraińskie. Bo zdajecie sobie sprawę, że wyszkolenie żołnierza, który nie miał w ogóle styczności z takim sprzętem, z technologią, która jest w tych leopardach, to jest minimum rok czasu. A na froncie nie ma szkolenia. I pierwszy zamysł sztabu generalnego był taki, żeby na Ukrainę pojechały polskie załogi w polskich czołgach, czyli, nomen omen, wpychanie Polski do wojny. Jednakże żołnierze polscy okazali się ludźmi honoru i powiedzieli, że za Ukrainę walczyć nie będą. No i już w tej chwili około 14 załóg dało sobie spokój i powiedzieli, że odchodzą do cywila".
Nagranie zyskało w sieci dużą popularność. Na jednym z anonimowych kont, na którym opublikowano je 16 stycznia z opisem "Brawo żołnierze.....i szacun dla was", filmik zobaczyło prawie 85 tys. osób. Twierdzenia o wysyłaniu czołgów wraz z polskimi załogami (Leopardy to czołgi czteroosobowe, więc dotyczyłoby to 56 żołnierzy) i sprzeciwem polskiego personelu zaczęło także krążyć w sieci jako fakty. "Nasze Leopardy chcieli podobno wysłać razem z załogami ale czołgiści odmówili"; "Problemem jest fakt, że ten nasz niepoważny rząd chciał przekazać Leopardy z załogami !!! Rozumiecie ? Wiecie co to oznacza ? 15 załóg tych czołgów złożyło wypowiedzenie"; "Leopardy też miały iść wraz z załogami ale podobno żołnierze z czołgów odmówili dalszej służby w polskiej armii" - pisali anonimowi użytkownicy Twittera (pisownia wpisów oryginalna).
Nie tylko dementujemy więc takie doniesienia, ale pokazujemy, jak wykorzystali je w swojej dezinformacji Rosjanie.
Źródło z antyukraińską przeszłością
Film został pierwotnie opublikowany na jednym z polskich kont na TikToku. Jego autor jest aktywny również w serwisie YouTube, gdzie prowadzi transmisje na żywo. Po analizie wcześniejszych materiałów zamieszczanych na jego koncie widać, że mężczyzna od dłuższego czasu rozpowszechnia treści antyukraińskie, antysemickie i homofobiczne oraz powiela teorie spiskowe dotyczące szczepień i wojny w Ukrainie.
Nagranie o przekazywaniu Leopardów z polskimi załogami opublikowano 15 stycznia. Od tego czasu wyświetliło je ponad 300 tys. internautów. W pierwszych dniach rozeszło się na tyle szeroko, że nieprawdziwy przekaz przechwyciły rosyjskie media.
Rosjanie powielają przekaz
Już następnego dnia - 16 stycznia - dr Michał Marek z Uniwersytetu Jagiellońskiego, założyciel Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa, informował, że "jeden z portali działających w ramach aparatu rosyjskiej dezinformacji wybudował przekaz o rzekomych próbach przekazania przez Polskę Ukrainie czołgów Leopard wraz z załogami (polskimi żołnierzami)... Polscy żołnierze mieli protestować i zablokować dany rzekomy krok Warszawy". "Źródło informacji nie jest doprecyzowane: Rosjanie wskazują na 'polską blogosferę'" - dodał.
W tekście rosyjskiego portalu Eurasia Daily, który już w przeszłości był opisywany na Konkret24 jako rozpowszechniający prokremlowską dezinformację, napisano: "Polscy oficerowie odmówili wyjazdu na Ukrainę wraz z kompanią czołgów Leopard, obiecaną dla banderowskiemu Kijowowi przez polski rząd. Informuje o tym polska blogosfera".
Jeden fragment wypowiedzi Polaka zmieniono jednak w tekście tak, żeby lepiej pasował do ogólnej wymowy rosyjskiego artykułu. W tekście czytamy: "Jaki trening na froncie? - oburza się polski bloger. - Tam nie ma szkoleń. I pierwsze, co przychodzi na myśl, to to, że polska armia na leopardach od razu przystąpi do walki". Mężczyzna nie użył jednak słów "polska armia od razu przystąpi do walki", a stwierdził: "Na froncie nie ma szkolenia. I pierwszy zamysł sztabu generalnego był taki, żeby na Ukrainę pojechały polskie załogi w polskich czołgach, czyli, nomen omen, wpychanie Polski do wojny".
Artykuły z nieprawdziwymi doniesieniami o przesłaniu Leopardów z polskimi załogami opublikował też inny rosyjski portal - Pravda.ru. Spory zasięg w rosyjskim internecie ta informacja zyskała przede wszystkim dzięki udostępnieniu przez jednego z czołowych propagandzistów - Władimira Sołowjowa. 16 stycznia opublikował on na swoim Telegramie nagranie Polaka przetłumaczone na język rosyjski.
Ministerstwo zaprzecza
Zapytaliśmy Ministerstwo Obrony Narodowej o prawdziwość doniesień rozpowszechnianych w polskiej i rosyjskiej sieci. W odpowiedzi z 25 stycznia resort zdementował takie informacje:
Zaprzeczamy, jakoby "Polska planowała wysłać na Ukrainę czołgi Leopard 2 z polskimi załogami (np. do celów szkoleniowych) i w wyniku sprzeciwu 14 załóg odeszło ze służby". Polska przekazuje Ukrainie wyłącznie sprzęt i amunicję.
Wcześniej dementi pojawiło się także na portalu ukraińskiej agencji Ukrinform. W tekście cytowany jest były dowódca wojsk lądowych RP gen. Waldemar Skrzypczak. "Oczywiście, że to fejk. To nonsens, ponieważ polski rząd nigdy nie zamierzał przekazywać czołgów Leopard 2 z polskimi załogami na Ukrainę. Nawet nie byliby w stanie tego zrobić, bo zabrania tego prawo" - mówił generał w rozmowie z agencją.
Autor nagrania twierdził również, że rzekome polskie załogi mają być wysłane na Ukrainę w celu szkolenia ukraińskich żołnierzy z obsługi Leopardów. Te doniesienia można zweryfikować i zdementować na podstawie ogólnodostępnych źródeł. Już 21 stycznia minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w rozmowie z rozgłośnią "Voice of America" informował mianowicie, że ukraińscy żołnierze będą szkolić się w obsłudze czołgów Leopard 2, ale nie w Ukrainie, a w Polsce. Tego samego dnia szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz na antenie TVN24 potwierdził, że Ukraińcy będą szkoleni na polskich Leopardach, "a także na czołgach naszych partnerów" w Polsce. Dodał, że jego zdaniem stanie się to "raczej w perspektywie dni, a nie miesięcy".
Źródło: Konkret24