100 miliardów więcej z UE? To wcale nie tak łatwo

Jak się tworzy wieloletni budżet Unii Europejskiej? Shutterstock

Lider PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że po ewentualnym wygraniu wyborów do Parlamentu Europejskiego przedstawiciele Koalicji Europejskiej wynegocjują o 100 mld złotych (ok. 23 mld euro) więcej w nowym wieloletnim budżecie UE. Politycy PiS odpowiadają, że budżet przygotowała Komisja Europejska, w której to "PO ma swoich przedstawicieli". Uchwalenie tzw. Wieloletnich Ram Finansowych nie zależy jednak od woli jednego z 28 komisarzy KE czy liczby europosłów danego ugrupowania.

Przyjmowanie Wieloletnich Ram Finansowych, a także rocznych budżetów UE wymaga nie tylko jednomyślności w Komisji Europejskiej czy Radzie Europejskiej; to także skomplikowany proces politycznych negocjacji pomiędzy najważniejszymi unijnymi instytucjami i w ich ramach.

Schetyna: 100 miliardów więcej niż jest w stanie wywalczyć PiS
Schetyna: 100 miliardów więcej niż jest w stanie wywalczyć PiStvn24

Czym jest WRF?

Wieloletnie Ramy Finansowe - czyli co najmniej pięcioletni budżet UE (najbliższy wyznaczony jest na siedem lat) - to w skrócie polityczne priorytety Unii Europejskiej przełożone na język finansów. Rozporządzenie w sprawie WRF określa przede wszystkim maksymalne pułapy wydatków, jakie mogą przyjąć budżety roczne UE. W przypadku dwóch pozycji budżetowych - polityki spójności i rozwoju obszarów wiejskich - określony zostaje plan wydatków na dłuższy okres czasu.

Komisja Europejska podkreśla, że długoletni budżet "zapewnia dyscyplinę budżetową i gwarantuje dokonywanie wydatków UE w sposób usystematyzowany, zgodnie z celami polityki Unii i w granicach jej zasobów własnych. Ponadto daje pewność beneficjentom funduszy UE, takim jak małe i średnie przedsiębiorstwa, regiony nadrabiające zaległości, studenci, naukowcy, rolnicy, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, a także władze krajowe, regionalne i lokalne".

Wieloletnie budżety Unia Europejska realizuje od 1988 r. Pierwszy długoterminowy budżet na lata 1988–1992 koncentrował się na utworzeniu jednolitego rynku; drugi w latach 1993 - 1999 skupiał się na wprowadzeniu euro. "Agenda 2000" obejmowała lata 2000–2006 i związana była z procesem rozszerzenia Unii; priorytetem kolejnego budżetu w latach 2007-2013 było tworzenie nowych miejsc pracy, a celem budżetu 2014-2020 jest wspieranie zatrudnienia i rozwoju gospodarczego w powiązaniu ze strategią "Europa 2020" na rzecz wzrostu gospodarczego.

Specjalna procedura ustawodawcza

Każdy długoterminowy budżet obejmuje pakiet legislacyjny: rozporządzenie w sprawie wieloletnich ram finansowych, w którym określa się główne obszary i priorytety polityki, pułapy wydatków, oraz bardziej szczegółowe przepisy sektorowe, dotyczące różnych programów wydatków, np. w dziedzinie rolnictwa, polityki spójności, badań naukowych itp.

Sposób uchwalania rozporządzenia w sprawie WRF został opisany w art. 312 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Zapisano w nim, że Rada przyjmuje rozporządzenie w sprawie WRF jednomyślnie po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego. W tym przepisie chodzi o Radę Unii Europejskiej - to instytucja reprezentująca rządy państw członkowskich. Na jej forum spotykają się ministrowie wszystkich państw UE, by przyjmować przepisy i koordynować politykę.

Morawiecki: nasi poprzednicy zmarnowali tak około dwóch budżetów
Morawiecki: nasi poprzednicy zmarnowali tak około dwóch budżetówtvn24

Sprawami WRF zajmuje się tzw. Rada ds. Ogólnych w składzie ministrów ds. europejskich ze wszystkich państw UE. Od trzech lat przedstawicielem polskiego rządu jest w niej wiceszef MSZ Konrad Szymański, w latach 2004-2014 eurodeputowany PiS.

Szefowie państw członkowskich UE na spotkaniach Rady Europejskiej (to jej szefem jest Donald Tusk) mogą jednak – tylko jednogłośnie - upoważnić Radę UE do innego trybu głosowania – większością kwalifikowaną. Wtedy "za" musi głosować 55 proc. państw członkowskich reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności UE.

Parlament może zdecydować bezwzględną większością głosów o zatwierdzeniu lub odrzuceniu stanowiska Rady, ale nie może go zmienić. Z nielicznymi wyjątkami, ustawodawstwo sektorowe przyjmowane jest zgodnie ze zwykłą procedurą ustawodawczą, w której Rada i Parlament Europejski decydują wspólnie i na równych zasadach.

Punkt 5 art. 312 zawiera następujący zapis: "W toku całej procedury prowadzącej do przyjęcia ram finansowych Parlament Europejski, Rada i Komisja podejmują wszelkie środki niezbędne do ułatwienia takiego przyjęcia".

To swego rodzaju zobowiązanie dla organów UE i jej członków do współpracy przy tworzeniu unijnych budżetów. Szczegółową procedurę osiągania kompromisów w kwestiach budżetowych zapisano w tzw. porozumieniu międzyinstytucjonalnym z 2 grudnia 2013 r. pomiędzy Parlamentem Europejskim, Radą i Komisją "w sprawie dyscypliny budżetowej, współpracy w kwestiach budżetowych i należytego zarządzania finansami".

Negocjacje i konsensus

Zapisy art. 312 traktatu to niejako finał długotrwałego procesu dochodzenia do jednomyślnej decyzji Rady Europejskiej. W przypadku WRF ten proces rozpoczyna się od politycznych deklaracji szefa Komisji Europejskiej. W przypadku WRF na lata 2021-2027 przewodniczący KE Jean Claude Juncker zaprezentował wstępne propozycje 14 września 2016 r. Jak informuje komunikat KE z 2 maja 2018 r., "program ten został uzgodniony przez przywódców 27 państw członkowskich w Bratysławie w dniu 16 września 2016 r. oraz w deklaracji rzymskiej przyjętej w dniu 25 marca 2017 r.".

14 lutego 2018 r. Komisja Europejska zaprezentowała warianty przyszłego budżetu UE. Uwagi w rezolucji z 14 marca tego samego roku przedstawił Parlament Europejski. Ta rezolucja stanowi mandat negocjacyjny przedstawicieli parlamentu w rozmowach o WRF z przedstawicielami Komisji Europejskiej i Rady Unii Europejskiej.

KE chce uzależnić fundusze od praworządności
KE chce uzależnić fundusze od praworządnościtvn24

2 maja 2018 r., po uwzględnieniu wstępnych uwag PE i po konsultacjach publicznych, w których zebrano ponad 11 tys. uwag, KE przedstawiła projekt rozporządzenia w sprawie WRF na lata 2021-2027. Decyzje KE mają charakter kolegialny, głos każdego z 28 komisarzy jest równy. Co do zasady, decyzje KE przyjmowane są w drodze konsensusu. Ze sprawozdania z posiedzenia KE z 2 maja 2018, kiedy komisarz ds. budżetu Guenther Oettinger prezentował WRF na lata 2021-27, wynika, że akceptacja komisarzy dla tej propozycji (także komisarz Elżbiety Bieńkowskiej) była jednomyślna.

Propozycje KE trafiły do Rady ds. Ogólnych Unii Europejskiej. Z jej sprawozdania, opublikowanego 2 kwietnia b.r. wynika, że negocjacje w sprawie WRF już trwają. "W trakcie prezydencji bułgarskiej i austriackiej delegacje rozpoczęły analizę wniosków i przygotowały 18 częściowych podejść ogólnych lub częściowych mandatów" – czytamy m.in. w sprawozdaniu.

Projekt rozporządzenia KE w sprawie wieloletniego budżetu UE trafił także do Parlamentu Europejskiego. Niespełna miesiąc później, w rezolucji z 30 maja 2018 r. Parlament Europejski kolejny raz przedstawił swoją opinię o projekcie Komisji z deklaracją niezwłocznego przystąpienia do negocjacji.

Propozycje KE jako mało transparentne, w których cięcia wydatków są wyższe niż to zakłada Komisja, krytykował m.in. Jan Olbrycht, europoseł PO, od 2014 r. stały sprawozdawca parlamentarny ds. WRF. "Bardzo dokładnie zapoznaliśmy się z propozycją Komisji Europejskiej i stwierdziliśmy, że ta propozycja, jeżeli chodzi o wielkość budżetu, przez Parlament Europejski nie jest akceptowalna, ponieważ uważamy, że ta wielkość budżetu nie pozwoli na zrealizowanie zadań" – mówił w listopadzie 2018 r. I dodawał, że PE "nie zgadza się z finansowaniem nowych zadań poprzez redukcję starych, tzw. tradycyjnych polityk, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę braki związane z sytuacją po brexicie".

Niewykluczone, że wybrany 26 maja nowy Parlament Europejski będzie miał kolejne oczekiwania wobec Komisji Europejskiej i Rady Unii Europejskiej w sprawie wieloletniego budżetu. Dla jego ostatecznej akceptacji kluczowa może okazać się niemiecka prezydencja w Unii Europejskiej, w drugim półroczu 2020 r.

Kto dostanie mniej?

Zgodnie z przedstawionym w maju ubiegłego roku projektem nowego budżetu UE, do Polski ma trafić 64,4 mld euro na politykę spójności, czyli o ok. 20 proc. mniej niż w obecnej perspektywie. Komisja Europejska przewidziała cięcia w unijnej polityce spójności o ok. 10 proc. i we Wspólnej Polityce Rolnej o 15 proc.

Według założeń KE, ograniczenia funduszy UE dla poszczególnych krajów mogą wynieść maksymalnie 24 proc., natomiast w górę fundusze mogły pójść najwyżej o 8 proc. Ogólnie zmniejszenie środków na politykę spójności ma wynieść w skali całej UE około 10 proc.

Największe cięcia dotyczyłyby: Węgier, Litwy, Estonii, Czech, Malty (wszystkie po -24 proc.), Polski (-23 proc.), Słowacji (-22 proc.) i Niemiec (-21 proc.). Na plusie byłyby: Rumunia, Bułgaria i Grecja (wszystkie wzrost po 8 proc.), Włochy ( wzrost o 6 proc.), Finlandia (5 proc.), Hiszpania i Cypr (po 2 proc.).

Mimo tych cięć Polska – w liczbach bezwzględnych - ma nadal pozostać największym beneficjentem polityki spójności UE (64,4 mld euro). Drugi kraj pod tym względem, Włochy, ma na lata 2021-2027 otrzymać 38,6 mld euro. Na jednego mieszkańca Polski z budżetu UE przypadałoby około 240 euro.

KE zaproponowała nowy, też zmniejszony budżet dla Wspólnej Polityki Rolnej (WPR). W jego ramach Polska miałaby otrzymać ok. 1 proc mniej na dopłaty bezpośrednie dla rolników i ok. 25 proc. mniej na fundusz rozwoju obszarów wiejskich.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24