PRAWDA

Aż 21 słów w nazwie urzędu? "Ktoś chciał być maksymalnie precyzyjny"

Aż 21 słów w nazwie urzędu? "Ktoś chciał być maksymalnie precyzyjny"Twitter

"To który jest rzecznikiem kogo?", "pieczątka musi być imponujących rozmiarów" - kpią internauci, rozsyłając zdjęcie urzędowej tablicy, na której nazwa organu jest nieprawdopodobnie długa. Liczy aż 21 słów. "To fejk?" - dopytują niektórzy. Wyjaśniamy.

"Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych właściwy w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych rozpoznawanych przez Regionalną Komisję Orzekającą w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej we Wrocławiu" - zdjęcie tablicy z taką nazwą organu administracyjnego, składającą się aż z 21 słów, wywołuje rozbawienie, zaciekawienie i pytania internautów. Fotografia rozpowszechniana jest w mediach społecznościowych. Tablica wygląda tak jak wszystkie inne, które wiszą na siedzibach urzędów publicznych - jest czerwona z białymi napisami i białą obwódką.

Zdjęcie tablicy opublikował 8 maja na Twitterze Sławomir Mentzen, wiceprezes partii KORWiN, doradca podatkowy i ekonomista. Skomentował ją słowami z piosenki "Cztery pokoje" Kazika: "Biurokracja od czasu upadku komuny rozrosła się trzykrotnie…". Wpis Mentzena polubiło ponad 2,6 tys. użytkowników Twittera.

Tablica z nazwą organu we Wrocławiu budząca zaciekawienie internautówTwitter

"Większy napis to tylko na plandece od żuka by się zmieścił"

W komentarzach pod postem internauci wskazywali inne polskie urzędy z niemal równie długimi nazwami; inni narzekali z kolei na rozrost administracji w ostatnich latach, na polskie urzędy i pracę urzędników. Wielu internautów nie kryło rozbawienia długą nazwą wrocławskiego urzędu. "Faktycznie krócej chyba już nie można"; "To który jest rzecznikiem kogo?"; "Za mało finansów publicznych w nazwie"; "Większy napis to tylko na plandece od żuka by się zmieścił"; "Pieczątka musi być imponujących rozmiarów"; "Już samą nazwę tej instytucji trudno zapamiętać"; "Wizytówkę ma na A4 pewnie"; "A później pani pyta w szkole czym się tata zajmuje..."; "Kabaret"; "I weź tu człowieku zmieść to w rubryce 'miejsce pracy' na formularzach" (treść wszystkich wpisów oryginalna) - komentowali w sieci.

Niektórzy dopytywali jednak, czy zdjęcie jest prawdziwe: "To fejk?"; "To jakiś żart chyba"; "To musi być fake"; "Ta tablica to fake?".

Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście we Wrocławiu znajduje się taki urząd i skąd się wzięła taka nazwa.

Urzędy w czasach pandemii przeszły przyspieszoną cyfryzację (materiał archiwalny)
Urzędy w czasach pandemii przeszły przyspieszoną cyfryzację (materiał archiwalny)Fakty po południu

Tablica autentyczna. Czym zajmuje się taki rzecznik?

Nie udało się nam ustalić źródła opublikowanej przez Mentzena fotografii. Jak sprawdziliśmy, nie jest nowa - od kilku lat krąży w polskiej sieci. Była publikowana m.in. na stronach ze śmiesznymi zdjęciami i memami, wzbudzając pytania internautów.

Na stronie internetowej wrocławskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej jest informacja, że Rzecznikiem Dyscypliny Finansów Publicznych właściwym w sprawach rozpoznawanych przez Regionalną Komisję Orzekającą w Sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej we Wrocławiu jest Ewa Pudło. Co ciekawe, nazwa jej funkcji na stronie jest nieco inna niż na tablicy - zmieniony jest szyk wyrazów.

Chcieliśmy z rzeczniczką Pudło porozmawiać, ale ani w piątek, 13 maja, ani w poniedziałek 16 maja, nikt we wrocławskiej RIO nie odbierał telefonów. Lecz jak sprawdził operator TVN24, tablica z taką samą nazwą jak ta krążąca w sieci wisi nad drzwiami wejściowymi do wrocławskiej RIO przy ul. Ofiar Oświęcimskich 5. Jest tam od co najmniej czerwca 2017 roku, co można sprawdzić w Google Maps.

prawda

Tablica z nazwą urzędu, taka jak ta popularna w internecie, wisi nad wejściem do wrocławskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej Grzegorz Hawałej/TVN24 Wrocław

Podobnych rzeczników jak ten we Wrocławiu jest w Polsce 16 - przy każdej z Regionalnych Izb Obrachunkowych (RIO). Izby kontrolują finanse samorządów. Rzecznicy są powoływali na podstawie art. 57 ust. 1 ustawy o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych. Stanowi on, że:

Organami właściwymi do prowadzenia postępowania wyjaśniającego w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych oraz wypełniania funkcji oskarżyciela w pierwszej instancji są rzecznicy dyscypliny finansów publicznych, zwani dalej 'rzecznikami dyscypliny' i ich zastępcy. art. 57 ust. 1 ustawy o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych

Tacy rzecznicy są swoistymi prokuratorami w pierwszej instancji, gdy pojawi się zawiadomienia np. w sprawie urzędnika i popełnionych przez niego nieprawidłowości przy wydawaniu publicznych pieniędzy. Wszczynają postępowanie, jeśli ich zdaniem wniosek jest zasadny. Potem mogą złożyć do komisji orzekającej wniosek o ukaranie, zawiesić je lub umorzyć. Komisja wydaje orzeczenie o odpowiedzialności za naruszenie, o uniewinnieniu lub umorzeniu postępowania. Przysługuje wówczas odwołanie do Głównej Komisji Orzekającej, a oskarżycielem jest wtedy Główny Rzecznik Dyscypliny Finansów Publicznych. Następnie można złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a potem Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Ustawa nie określa zapisu nazwy urzędu

Czy jednak zapis nazwy organu na tablicy z Wrocławia jest właściwy? Taka długa nazwa funkcji rzeczników nie dziwi ekonomistek, z którymi rozmawialiśmy. Doktor Elżbieta Malinowska-Misiąg, adiunkt w Katedrze Systemu Finansowego w Instytucie Finansów Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, zauważa, że nazwa funkcji zapisana w ustawie jest dużo krótsza niż to, co widać na opisywanej tablicy - brzmi bowiem: "rzecznik dyscypliny finansów publicznych".

- Tutaj jednak ktoś chciał być maksymalnie precyzyjny i dokładnie opisać, kto i co robi. Mamy tu pełną informację. Rzeczywiście, może to śmiesznie wyglądać i może jest mało szczęśliwe, jeśli chodzi o zwięzłość, jasność przekazu i język polski - przyznaje ekspertka w rozmowie z Konkret24.

- Z tej nazwy nic nie można pominąć - uważa z kolei dr hab. Hanna Kuzińska, profesor Akademii Leona Koźmińskiego z Katedry Finansów tejże uczelni. - Jeśli ją rozebrać na czynniki pierwsze, no to tam mamy Regionalną Izbę Obrachunkową, Regionalną Komisję Orzekającą, która przy niej funkcjonuje, no i rzecznika. A jego nazwa, to czym się zajmuje, wynika z ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych - tłumaczy. Dodaje jednak: - Do pisania przepisów prawnych warto byłoby zatrudnić konsultanta-polonistę, który na pewno znalazłby lepiej brzmiące nazwy i całe wyrażenia.

W żadnym przepisie ustawy o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych nie jest sprecyzowane, jak ma wyglądać tablica urzędowa rzecznika przy RIO. Reporterzy TVN24 odwiedzili siedziby dwóch takich rzeczników w dwóch innych miastach: w żadnej z nich tablica urzędowa z nazwą organu nie jest tak rozbudowana jak we Wrocławiu. W Warszawie i Białymstoku rzecznicy nie mają na zewnątrz budynku osobnej tablicy. Natomiast w środku na drzwiach gabinetów, w których pracują, wiszą tabliczki treści: "rzecznik dyscypliny finansów publicznych".

W Warszawie i Białymstoku rzecznicy nie mają na zewnątrz swoich urzędowych tablicJan Kunert, Tomasz Mikulicz

Pracownice jednej z RIO, gdy reporter TVN24 pokazał im tablicę z Wrocławia, śmiały się. Powiedziały, że ten, kto ma wiedzieć, co to za rzecznik, i tak dowie się z krótkiej informacji podanej przy numerach pokojów.

"Nie jest konieczna aż taka precyzja"

Czy są przepisy, które regulują wygląd urzędowych tablic? Doktor Jakub Szmit z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego wskazuje na nadal obowiązujące rozporządzenie Rady Ministrów z 7 grudnia 1955 roku w sprawie tablic i pieczęci urzędowych. Czytamy w nim: "Wymiary tablic z napisem zależą od wysokości liter i długości napisu. Stosunek szerokości tablicy z napisem do jej długości wynosi 1:3"; "Wysokość liter napisu wynosi dla wszystkich jednostek organizacyjnych 5 cm". Paragraf 7 tego rozporządzenia mówi, że "ze względu na długość nazwy można w napisie użyć nazwy skróconej lub liter mniejszych dla części napisu mającej mniejsze znaczenie".

- Ta tablica z Wrocławia może rzeczywiście jest zbyt szczegółowa. Przecież w ustawie o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych nie ma właściwie innych rzeczników. Nie jest więc konieczna aż taka precyzja, bo nie ma możliwości pomyłki - ocenia dr Szmit w rozmowie z Konkret24. Jego zdaniem tak rozbudowana nazwa urzędu może być po prostu dla odbiorców nieczytelna i niezrozumiała.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter; Jan Kunert; Tomasz Mikulicz

Źródło zdjęcia głównego: Twitter

Pozostałe wiadomości

Nie ma wątpliwości, że przepływy wyborców od kandydatów, którzy nie dostali się do drugiej tury wyborów, zdecydowały o zwycięstwie Karola Nawrockiego i przegranej Rafała Trzaskowskiego. Jednak część przepływów zastanawia - na przykład grupa wyborców lewicy poszła pod prąd. Eksperci wyjaśniają, jakie mogły być powody takich decyzji.

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Z Biejat i Zandberga na Nawrockiego? Co nimi kierowało

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

W drugiej turze wyborów prezydenckich Polacy przybyli do urn jeszcze liczniej niż w pierwszej. Większe zaangażowanie obywateli widać we wszystkich województwach. Gdzie wyborcy zmobilizowali się najmocniej? Zobacz na naszej mapie.

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Wybory prezydenckie 2025. Frekwencja w regionach rośnie między turami. Gdzie najbardziej?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w internecie - nie tylko polskim - nagranie z kangurem, który stoi zdezorientowany przy odprawie do samolotu i nie zostaje wpuszczony na pokład. Wideo stało się wiralem, internauci są nim ogromnie poruszeni - a jaka jest prawda?

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Źródło:
Konkret24

Zimna wiosna i majowe przymrozki spowodowały, że wracają przekazy podważające globalne ocieplenie. A niektórzy internauci przekonują, że nastąpił wręcz spadek globalnej temperatury. Jako "dowód" udostępniali pewien wykres. Tylko że on akurat ich tezy nie potwierdza.

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

Źródło:
Konkret24

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab

Europoseł PiS Waldemar Buda zarzuca Rafałowi Trzaskowskiemu, że wspiera prostytucję w Warszawie. Twierdzi, że prezydent stolicy miał przekazać na to milion złotych pewnej organizacji. Kłamstwo polityka PiS dementuje zarówno sama organizacja, jak i urząd miasta.

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Buda: Trzaskowski dał milion na "promowanie prostytucji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Na ostatniej prostej kampanii wyborczej jednym z tematów jest unijny program dofinansowania przemysłów zbrojeniowych: czy Polska zyska na nim, czy nie. Jedni mówią o "gigantycznym sukcesie" dla Polski, drudzy o "niespełnianiu kryteriów" przez polskie fabryki. Wyjaśniamy, dlaczego trudno mówić o "antypolskim spisku" oraz że są dwa różne programy.

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Pieniądze z UE na zbrojenia: zyskają tylko Niemcy czy jednak "sukces Polski"?

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Horała - krytykując plany gabinetu Donalda Tuska w sprawie CPK - twierdzi, że gdy on był pełnomocnikiem poprzedniego rządu ds. budowy tego portu komunikacyjnego, Najwyższa Izba Kontroli wydała "wręcz fenomenalnie pochwalny" raport pokontrolny. Przeczytaliśmy go. Przypominamy główne zarzuty kontrolerów.

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Horała o raporcie NIK na temat CPK: "fenomenalnie pochwalny". No nie

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen nie raz mówił o przypadkach z krajów zachodnich, krytykując projekt polskiej ustawy o mowie nienawiści. Tę narrację powtarza poseł Konfederacji Michał Wawer. Tylko że te kwestie nie mają wiele wspólnego - łączenie ich ma wzmacniać poczucie strachu. To poważna manipulacja, bo grająca na emocjach.

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Mentzen mówi o Zachodzie, strasząc polską ustawą. To różne kwestie i duża manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Mój wizerunek i mój filmik jest nagrywany do narracji propagandowej polityków PiS-u" - oburza się polska influencerka mieszkająca w Hiszpanii. Z jej nagrania skorzystał na przykład poseł Dariusz Matecki, agitując przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu.

 "Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

"Nie mam z tym nic wspólnego". Film influencerki wykorzystano do politycznej agitacji

Źródło:
Konkret24

W ostatniej przed wyborami debacie prezydenckiej Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski poruszyli temat ekshumacji polskich ofiar zbrodni wołyńskiej w Ukrainie. Według Trzaskowskiego dopiero się zaczęły, według Nawrockiego zaczęły się dużo wcześniej. Sprawdziliśmy podany przykład.

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Nawrocki: "ekshumacje w Puźnikach rozpoczęły się dużo wcześniej". No nie

Źródło:
Konkret24, PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości rozpowszechniają nagranie pokazujące, jakoby Donald Tusk na marszu poparcia dla Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że teraz "Polską rządzą polityczni gangsterzy". Tylko że to zmanipulowane wideo. O kim więc mówił tak Tusk?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Tusk nazwał rząd "politycznymi gangsterami"? Nie. A kogo?

Źródło:
Konkret24

"W Rumunii już się zaczęło", "po wyborach w Rumunii ruszył pełną parą unijny pakt migracyjny" - taki przekaz rozpowszechniają politycy PiS, prawicowe media i Karol Nawrocki. Wszystko oparto na wpisie unijnej agencji ds. azylu, który jednak nie odnosi się do paktu migracyjnego.

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Po wyborach w Rumunii "ruszył pakt migracyjny"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Stwierdzenie: "nie ma Zielonego Ładu", które padło podczas ostatniej debaty prezydenckiej przed drugą turą wyborów, wywołało dyskusję polityków. Chodzi o podpisany na początku maja traktat polsko-francuski. Rzeczywiście, określenie "Zielony Ład" w nim nie pada, ale... Wyjaśniamy.

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Spór o traktat polsko-francuski. Co w nim jest o Zielonym Ładzie

Źródło:
Konkret24

"Czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - pytają w sieci oburzeni posłowie PiS. Posłanka tej partii nagrała bowiem przyjazd i odjazd specjalnego pociągu Kolei Śląskich, który sympatyków Rafała Trzaskowskiego przywiózł na marsz do stolicy. Dowiedzieliśmy się, kto go wynajął.

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

"Darmowy" pociąg dla "wtajemniczonych" na "rządowy marsz"? Wiemy, kto za niego zapłacił

Źródło:
Konkret24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24

Zapytany o swoją obietnicę obniżki cen prądu, Karol Nawrocki zasugerował, że wkrótce Trybunał Konstytucyjny ma podjąć decyzję o odrzuceniu systemu handlu uprawnieniami do emisji CO2. Nie wiadomo, skąd kandydat PiS to wie. Wiadomo natomiast, że Polska nie może wyjść z ETS-u, nie wychodząc z Unii Europejskiej.

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Nawrocki obiecuje "odrzucić ETS". Tylko że to niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Trwa walka o wyborców tych kandydatów, którzy nie weszli do drugiej tury. Adam Bielan w radiowym wywiadzie stwierdził, że "nie przypomina sobie" ostrych wypowiedzi polityków PiS na temat Grzegorza Brauna. Przypominamy więc.

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Co PiS mówił o Braunie? Europoseł PiS "nie przypomina sobie". Pomagamy

Źródło:
Konkret24

"Nie dla podatku katastralnego" - oświadczył Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem. Ten wytknął jednak kandydatowi PiS niekonsekwencję w tej sprawie. Bo rzeczywiście, nie po raz pierwszy Nawrocki zmieniał zdanie co do wprowadzenia podatku katastralnego.

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Nawrocki o podatku katastralnym. Raz za, raz przeciw

Źródło:
Konkret24

Po sieci niesie się przekaz, że Chiny zrzucają z samolotów pomoc humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy. Na filmikach w internecie widać olbrzymie spadochrony i przeloty nad piramidami. Wyjaśniamy, co pokazują.

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

"Chiny zrzucają pomoc dla Gazy"? Co to za nagrania

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie ulotki z logo Platformy Obywatelskiej. To "deklaracja" do wypełnienia dla "wiernego wyborcy" partii. Ma on zaznaczyć, ilu przyjmie migrantów pod swój dach. Przedstawiciel PO dementuje, że partia jest autorką tych ulotek.

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

"Przyjmę i nakarmię migranta". PO odcina się od tej akcji

Źródło:
Konkret24

Grzegorz Braun trzy lata temu szarpał w warszawskim szpitalu byłego ministra Łukasza Szumowskiego, a w tym roku uwięził w gabinecie lekarkę w szpitalu w Oleśnicy. Jednak według posła PiS Jacka Sasina tego typu zachowanie to było "obywatelskie zatrzymanie" i "korzystanie z prawa obywatelskiego" - dozwolone prawem. To nieprawda.

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Sasin broni Brauna i jego "obywatelskich zatrzymań". Bezpodstawnie

Źródło:
Konkret24

"Sprzedają nawet naszą krew", "państwo handluje krwią Polaków" - komentują internauci, oburzeni opublikowanymi danymi, ile Polska zyskuje na sprzedaży nadwyżek osocza. Wielu jest zaskoczonych, że na bezpłatnie oddawanej przez nich krwi ktoś potem "robi biznes". To nie tak. Wyjaśniamy.

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Oddaję krew, a "państwo nią handluje"? Co sprzedajemy, co zyskujemy

Źródło:
TVN24+