Amerykańska pielęgniarka opowiada o leku na COVID-19. Uwaga na fałszywy przekaz

Amerykańska pielęgniarka opowiada o leku na COVID-19. Uwaga na fałszywy przekazRumble

W rozpowszechnianym w internecie nagraniu amerykańska pielęgniarka opowiada, że podawany pacjentom z COVID-19 lek remdesivir powoduje zgony. Przestrzegamy: nie ma na to potwierdzenia. Żadne badania nie wykazały, że remdesivir jest groźny dla chorych na COVID-19 - wręcz przeciwnie: udowodniono jego skuteczność we wczesnym leczeniu tej choroby.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Stosowany u pacjentów z COVID-19 lek ma ich zabijać - słyszymy w nagraniu, które rozpowszechniają w ostatnich dniach polscy użytkownicy Twittera i Facebooka. "Pielęgniarka z USA mówi, że pacjenci nie umierali na C19.... szpitale to obozy koncentracyjne" - brzmiał komentarz do tego filmu w tweecie z 10 lutego, który polubiło prawie 650 użytkowników, a ponad 320 podało dalej. Inny tweet, z 15 lutego, do którego także załączony wspomniany film, miał w treści: "Amerykańska Pielęgniarka To nie jest szpital, to jest obóz koncentracyjny. NAPISY PL". Wpisy podobnej treści pojawiły się też w grupach na Facebooku, takich jak m.in. "Nie szczepimy się", "Ostatni Sprawiedliwi" czy "Crisis-Consulting.pl".

Liczne posty na Twitterze i Facebooku z lutego 2022 roku odsyłają do nagrania z amerykańską pielęgniarkątvn24 | twitter.com, facebook.com

Wszystkie posty zawierają link do nagrania opublikowanego 9 lutego tego roku na platformie rumble.com. Film zatytułowano tam: "Amerykańska Pielęgniarka To nie jest szpital, to jest obóz koncentracyjny". Nagranie trwa ponad osiem minut, widzimy na nim kobietę wypowiadająca się na jakiejś konferencji, która przedstawia się jako Nicole Sirotek, pielęgniarka specjalizująca się w intensywnej opiece medycznej. Opowiada, że podczas pandemii opiekowała się pacjentami z COVID-19, którzy korzystali z pomocy respiratorów. Kobieta mówi po angielsku, ale na film nałożono tłumaczenie w języku polskim.

Nicole Sirotek podczas nagranego wystąpienia spokojnie opowiada, że "reprezentuje krzywdę, jaka jest wyrządzana pacjentom w amerykańskich szpitalach", że widziała "rażące zaniedbania i medyczne nadużycia", że nie widziała ani jednego pacjenta zmarłego z powodu COVID-19, tylko "znaczą liczbę pacjentów zmarłych z powodu zaniedbań".

A dalej mówi, że ​​remdesivir, dożylny lek przeciwwirusowy w pandemii stosowany w leczeniu osób hospitalizowanych z powodu COVID-19, zabija pacjentów. "Kiedy tam byłam (w szpitalu w Nowym Jorku - red.), widziałam jak firmy farmaceutyczne wprowadzają remdesivir do stosowania u pacjentów. Próbowałam poinformować IRB (Institutional Review Boards - red.), starałam się skontaktować z moimi przełożonymi, próbowałam zawiadomić CMS (The Centers for Medicare & Medicaid Services - red.), próbowałam zawiadomić departament zdrowia. A oni podawali ​​remdesivir znacznej liczbie pacjentów, który - jak wszyscy widzieliśmy - zabijał pacjentów. I teraz jest to lek autoryzowany przez FDA (amerykańska Agencja Żywności i Leków- red.), który nadal zabija pacjentów w Stanach Zjednoczonych" - mówiła kobieta. Nie wyjaśniła, w jaki sposób lek miałby zabijać pacjentów.

Jak sprawdziliśmy, wideo - zanim stało się popularne w polskim internacie - było rozpowszechniane przez anglojęzycznych internautów. Przyjrzała mu się redakcja PolitiFact. Ustaliła, że kobieta to Nicole Sirotek, założycielka grupy American Frontline Nurses - zrzesza te pielęgniarki w USA, które sprzeciwiają się szczepionkom i promują niesprawdzone środki zaradcze na COVID-19. Nagranie pochodzi z panelu dyskusyjnego, który 25 stycznia tego roku prowadził republikański senator Ron Johnson.

W USA do niedawna remdesivir podawano pacjentom z ciężkim przebiegiem COVID-19. Eksperci, z którymi rozmawiała redakcja PolitiFact, stwierdzili, że brak dowodów na to, by ten lek zabijał. Żadne z badań nad skutecznością remdesiviru w leczeniu COVID-19 nie wykazało, by powodował zgony.

​​Remdesivir w USA i Europie

Remdesivir to dożylny lek przeciwwirusowy dostępny w Stanach Zjednoczonych oraz w Unii Europejskiej - pod marką Veklury. W maju 2020 roku uzyskał pierwszą autoryzację amerykańskiej Agencji Żywności i Leków (FDA), kolejną w październiku - ta obowiązywała do niedawna tylko w leczeniu pacjentów z COVID-19 wymagających hospitalizacji. 21 stycznia 2022 roku FDA zatwierdziła remdesivir do stosowania u pacjentów niehospitalizowanych z ryzykiem rozwoju ciężkiego COVID-19 i obniżyła dolną granicę wieku pacjenta do 12. roku życia.

Lek jest też warunkowo autoryzowany przez Europejską Agencję Leków (EMA) do użycia w Unii Europejskiej. Stosowany jest u dorosłych i młodzieży od lat 12. z zapaleniem płuc wymagającym stosowania dodatkowego tlenu (tlen o niskim lub wysokim przepływie, lub inna nieinwazyjna wentylacja na początku leczenia). Może być też podawany osobom dorosłym, które nie wymagają dodatkowego tlenu, a u których istnieje zwiększone ryzyko rozwoju ciężkiej postaci COVID-19. Jego stosowanie ogranicza się do placówek opieki zdrowotnej, gdzie pacjenci mogą być ściśle monitorowani - czytamy na stronie EMA.

Badania kliniczne wykazały, że lek ten ma znaczący wpływ na czas wyzdrowienia u pacjentów z COVID-19 z zapaleniem płuc wymagającym dodatkowego tlenu i jest dobrze tolerowany, z łagodnymi skutkami ubocznymi - oceniła EMA, argumentując decyzję o autoryzacji. Był też skuteczny w zapobieganiu hospitalizacji u pacjentów, którzy nie potrzebowali dodatkowego tlenu i którzy byli narażeni na wysokie ryzyko rozwoju ciężkiego COVID-19.

Odmienne stanowisko podtrzymuje za to Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) - nie zaleca stosowania remdesiviru u hospitalizowanych pacjentów z COVID-19, niezależnie od ciężkości choroby. Argumentuje to ograniczonymi dowodami na działanie tego leku. Opublikowane w lutym 2021 roku wyniki badań grupy ekspertów WHO wykazują, że przynosi niewielki lub żaden efekt w leczeniu pacjentów z COVID-19. W badaniu wzięło udział 11,3 tys. dorosłych pacjentów w 30 krajach.

Prof. Flisiak: nigdy nie mieliśmy rzeczywistego obrazu epidemii
Prof. Flisiak: nigdy nie mieliśmy rzeczywistego obrazu epidemiitvn24

Jak działa remdesivir u pacjentów z COVID-19

- Remdesivir, pierwotnie wynaleziony dla eboli, uderza w polimerazę mRNA wirusa, czyli w ten klej, który skleja w całość wirusa. Działa w taki sposób, że wirus nie może się składać w całość, a w efekcie wirus się nie namnaża - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 prof. Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku.

Lek jest skuteczny w ciągu pięciu dni od pojawienia się objawów - podkreśla ekspertka. - Czyli tylko wczesne zastosowanie ma sens, kiedy wirus się mnoży. Im wcześniej się go poda, tym większe są szanse, że zadziała, wirus nie będzie się namnażał, a pacjent uniknie dalszych konsekwencji choroby takich jak zapalenie płuc i innych objawów groźnych w COVID-19 - opisuje profesor. - Cała istota podania leku przeciwwirusowego leży w tym, by podać na samym początku, kiedy wirus się namnaża. Czasem ten początek jest nieuchwytny. Pacjenci mówią, że czują się źle od wczoraj, a w rzeczywistości chorują od tygodnia, tylko o tym nie wiedzieli. Wtedy lek u nich nie zadziała, bo jest już za późno: wirus się już namnożył - wyjaśnia prof. Zajkowska.

- Remdesivir, jak każdy inny lek, ma natomiast swoje ograniczenia, ale te nie dotyczą dużych grup pacjentów. Głównie są to pacjenci z niewydolnością nerek. Dla nich przewidziana dawka jest mniejsza albo rezygnuje się ze stosowania - dodaje.

Profesor Zajkowska zwraca uwagę na koszty terapii pacjentów z COVID-19: znacznie przewyższają koszty szczepionki. - Są głosy, które wręcz krzyczą, że na COVID-19 trzeba się leczyć, a nie szczepić. Tymczasem koszt terapii remdesivirem jest niemały: około ośmiu tysięcy złotych. Koszt podobnie działającego molnupiraviru to trzy tysiące złotych. Koszt pobytu na oddziale intensywnej terapii też jest liczony w tysiącach złotych, nie wspominając o ECMO. Za to koszt szczepionki to około 20-40 dolarów (80-160 zł - red.) - mówi prof. Zajkowska.

Podanie remdesiviru a zgony: brak dowodów na związek przyczynowo-skutkowy

Żadne z badań nad skutecznością remdesiviru w leczeniu COVID-19 nie wykazuje związku przyczynowo-skutkowego między podaniem leku a zgonami - informuje PolitiFact. "Po prostu nie zaobserwowaliśmy wzrostu śmiertelności w grupie, która otrzymała lek" – tłumaczy amerykańskiej redakcji profesor Cameron Wolfe, ekspert ds. chorób zakaźnych z Duke University, który leczył pacjentów remdesivirem. Jak dodał, nigdy nie zaobserwowano takiej sytuacji w licznych przeprowadzonych badaniach nad lekiem. "W rzeczywistości pacjenci zwykle radzili sobie lepiej, zwłaszcza jeśli lek podano na początku choroby" - stwierdził.

Takich przypadków nie zna również prof. Joanna Zajkowska. "W Polsce ten lek podawany jest pacjentom z COVID-19 praktycznie od początku pandemii. Dostępny jest pod nazwą Veklury. Stosujemy ten lek na naszym oddziale - podaje się go przez pięć dni - i nie mieliśmy żadnych niekorzystnych efektów jego stosowania. Najwyżej stan pacjenta się nie poprawiał, ale to zależy od momentu, w którym się podaje remdesivir - mówi ekspertka. Opisuje, że niektórzy pacjenci reagują na lek przejściowym wzrostem enzymów wątrobowych czy brakiem apetytu, ale kuracja twa tylko pięć dni.

- Być może ta informacja od pielęgniarki pochodzi z początku pandemii. Wtedy zalecało się podawanie leku na początku objawów, kiedy saturacja spada, pacjent wymaga tlenoterapii i już wchodzi w ciężki stan. Może zbyt późno podawano lek ciężkim pacjentom, gdy choroba już się rozwijała? - zastanawia się prof. Zajkowska.

Według informacji producenta remdesiviru lek ten od początku pandemii podano dziewięciu milionom pacjentów z COVID-19. - Jeśli dziewięć milionów pacjentów przyjęło ten lek, to gdyby przynosił on negatywne skutki, już byśmy o tym wiedzieli. Wiele preparatów, które miały leczyć COVID-19, przecież odpadło z wyścigu do miana leku na COVID-19. W przypadku remdesiviru udowodniono i potwierdzono jego skuteczność we wczesnym leczeniu COVID-19 - konkluduje prof. Zajkowska.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24; zdjęcie: rumble.com

Źródło zdjęcia głównego: Rumble

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24