Dania, Szwecja, Anglia zniosły wszystkie obostrzenia epidemiczne, kilka innych państw Europy zrezygnowało z niektórych. Według WHO przy łagodzeniu restrykcji należy brać pod uwagę między innymi poziom zaszczepienia populacji. W krajach luzujących teraz obostrzenia jest on wyższy niż w Polsce.
W środę, 9 lutego szwedzkie władze zniosły wszystkie wewnętrzne obostrzenia epidemiczne w kraju - w tym limity osób w pomieszczeniach i obowiązek okazywania certyfikatów szczepienia na COVID-19 w kinach czy teatrach. Tym samym Szwecja dołączyła do krajów, które łagodzą lub znoszą restrykcje. Szwedzki rząd argumentował swoją decyzję "lepszą wiedzą o omikronie, poprawą sytuacji w służbie zdrowia w stosunku do poprzednich fal, a także wysokim poziomem zaszczepienia społeczeństwa". Szczególnie to ostatnie uzasadnia decyzję Szwedów o rezygnacji z restrykcji - w pełni zaszczepionych jest ponad 70 proc. obywateli i 86,1 proc. dorosłej populacji. Dla porównania: w Polsce w pełni zaszczepione jest na razie 57,5 proc. obywateli i 65,5 proc. dorosłej populacji.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) na początku lutego oceniła bowiem, że niektóre kraje mogą rozważyć ostrożne łagodzenie restrykcji, ale podała trzy warunki: właśnie wysoki poziom zaszczepienia, silny system opieki zdrowotnej i "właściwy kierunek trendów epidemiologicznych", czyli m.in. spadającą liczbę zakażeń, hospitalizacji i zgonów z powodu COVID-19.
Przeanalizowaliśmy, które kraje ostatnio poluzowały lub zniosły obostrzenia i jak wygląda w nich sytuacja epidemiczna oraz poziom zaszczepienia.
Dania
Dania była pierwszym krajem Unii Europejskiej, który zniósł wszystkie obostrzenia epidemiczne. W Europie, oprócz niej i Szwecji, zdecydowała się na to jeszcze Anglia.
Od połowy grudnia obostrzenia w Danii były szczególnie surowe ze względu na obawy przed nowym wariantem omikron. Lecz od 1 lutego COVID-19 nie jest już w Danii traktowany jako choroba zagrażająca społeczeństwu, co pozwoliło zrezygnować z takich obostrzeń jak obowiązek okazywania certyfikatów covidowych, noszenia maseczek w sklepach i transporcie publicznym czy przestrzegania limitów zgromadzeń. Według premier Danii Mette Frederiksen było to możliwe "dzięki przełamaniu związku między rosnącą liczbą zakażeń a liczbą osób poważnie chorych i hospitalizowanych z powodu COVID-19".
Duńska Agencja Kontroli Chorób Zakaźnych oceniła natomiast, że za kilka tygodni duńskie społeczeństwo może uzyskać odporność zbiorową w wyniku tego, że większość obywateli będzie zaszczepiona lub przechoruje COVID-19. W Danii w pełni zaszczepionych jest bowiem 81,5 proc. obywateli i 91,2 proc. dorosłej populacji (wszystkie dane o szczepieniach za ECDC).
Wskaźnik nowych zakażeń jest tam wciąż wysoki (co właśnie pozwala przypuszczać, że niedługo większość mieszkańców będzie miała status ozdrowieńca). Dzień po zniesieniu obostrzeń, w środę, 2 lutego, w Danii odnotowano najwięcej nowych zachorowań od początku pandemii: ponad 55 tys. 8 lutego siedmiodniowa średnia liczba zakażeń na milion mieszkańców wynosiła 7,3 tys., ale sytuacja epidemiczna zaczyna się poprawiać.
Norwegia
1 lutego większość restrykcji zniesiono w Norwegii. Wycofano limity prywatnych zgromadzeń, zniesiono rekomendację pracy zdalnej, teatry mogą gościć pełną widownię, lokale gastronomiczne ponownie mogą serwować alkohol bez ograniczeń, otwarto kluby nocne, a studenci wrócili na uczelnie. Rząd podtrzymał zasadę jednego metra odstępu, a jeśli nie jest to możliwe, zalecane jest zasłanianie ust i nosa w tłocznych miejscach i transporcie publicznym.
Ogłaszając tę decyzję, norweski premier Jonas Gahr Store argumentował, że wariant omikron rzadziej jest poważnym zagrożeniem dla zdrowia, a norweskie społeczeństwo jest w wysokim procencie zaszczepione. To prawda - Norwegii w pełni zaszczepionych jest 74,5 proc. obywateli i 91,2 proc. dorosłej populacji (tyle samo co w Danii).
Osiem dni po złagodzeniu restrykcji Norwegia zanotowała jednak najwyższą dzienną liczbę zakażeń od początku epidemii (26 tys.), a siedmiodniowa średnia liczba zakażeń na milion mieszkańców pozostaje wysoka (3,5 tys. - 8 lutego). Dane z 8 lutego były jednak zachwianiem spadkowego trendu, który widać w Norwegii od początku miesiąca.
Finlandia
Również 1 lutego część obostrzeń zniesiono w Finlandii. Otwarto m.in. kina (choć z limitem 50 proc. obłożenia), pływalnie, sauny publiczne, wewnętrzne parki rozrywki, sale zabaw dla dzieci oraz sale sportowe, a także inne placówki kulturalno-rekreacyjne. Przedłużony został czas otwarcia restauracji do godziny 21. Rząd zapowiedział zniesienie wszystkich restrykcji do końca miesiąca.
W Finlandii zaszczepione jest 74,9 proc. obywateli i 86,1 proc. dorosłej populacji. Nowych zakażeń wciąż jest dużo, choć mniej niż w Danii i Norwegii - średnia siedmiodniowa liczba zakażeń na milion mieszkańców wynosiła 8 lutego 1,3 tys. Choć od 10 stycznia w kraju notowano znaczne spadki średnich liczb nowych zakażeń, to od lutego ponownie widać tendencję wzrostową, która utrzymuje się do teraz.
Anglia
W Anglii już 27 stycznia zniesiono obowiązek okazywania certyfikatów covidowych i noszenia maseczek w niemal wszystkich zamkniętych przestrzeniach publicznych. Jeszcze wcześniej wycofano zalecenie pracy zdalnej wprowadzone w obawie przed wariantem omikron. Premier Boris Johnson zapowiedział, że maksymalnie do 24 marca zniesie też obowiązek izolacji osób zakażonych koronawirusem i zmieni go w zalecenie. "W miarę jak COVID-19 stanie się chorobą endemiczną, będziemy musieli zastąpić wymogi prawne poradami i wskazówkami, zachęcając osoby zarażone wirusem do zachowania ostrożności i rozwagi wobec innych" - mówił Johnson. W Anglii w pełni zaszczepione jest 84,3 proc. obywateli powyżej 12. roku życia (dane brytyjskiego rządu).
Zniesienie restrykcji dotyczy wyłącznie Anglii, bo za ochronę zdrowia w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej odpowiadają tamtejsze rządy. Władze w Edynburgu i Cardiff jednak również albo częściowo już zniosły, albo zapowiedziały zniesienie restrykcji wprowadzonych w związku z omikronem. Powodem jest sukcesywny spadek liczby zakażeń notowany w całej Wielkiej Brytanii od początku roku. 8 lutego siedmiodniowa średnia liczba zakażeń na milion mieszkańców wynosiła 1 tys. i spada.
Irlandia
Niemal wszystkie restrykcje 22 stycznia zniosła Irlandia. Puby, restauracje i inne lokale gastronomiczne wróciły do normalnego trybu funkcjonowania, a klienci nie są już proszeni o okazanie certyfikatu covidowego. Przestał obowiązywać wymóg zachowywania dystansu społecznego; limity osób na spotkaniach prywatnych i w imprezach masowych zostały zniesione zarówno na otwartej przestrzeni, jak i w pomieszczeniach zamkniętych. W tych drugich Irlandczycy ciągle muszą jednak nosić maseczki - tę restrykcję irlandzki rząd planuje znieść najwcześniej z końcem lutego.
W Irlandii w pełni zaszczepione jest 78,9 proc. obywateli i 94,7 proc. dorosłej populacji. Pod względem zaszczepienia dorosłej populacji Irlandia jest liderem w Unii Europejskiej.
Sytuacja epidemiczna w tym kraju polepszyła się od początku roku. Od 10 stycznia notowano spadki zakażeń, które wyhamowały na początku lutego, jednak teraz sytuacja wygląda na ustabilizowaną. 8 lutego siedmiodniowa średnia liczba zakażeń na milion mieszkańców w Irlandii wynosiła 1 tys.
Francja
Od 2 lutego we Francji zniesiono limity na imprezach masowych z miejscami siedzącymi i obowiązek pracy zdalnej. W centrach francuskich miast nie trzeba nosić maseczek w przestrzeniach otwartych (wciąż obowiązują w przestrzeniach zamkniętych). Utrzymano limity osób na dużych imprezach masowych z publicznością stojącą, choć to obostrzenie, wraz z zamknięciem dyskotek, ma zostać zniesione 16 lutego.
We Francji w pełni zaszczepione jest 76,7 proc. obywateli i 90,7 proc. dorosłej populacji.
Jeśli chodzi o liczby zakażeń, Francja notuje wyraźny trend spadkowy. 8 lutego siedmiodniowa średnia liczba zakażeń na milion mieszkańców wynosiła 3,1 tys.; spada z każdym dniem.
Holandia
26 stycznia na częściowe poluzowanie obostrzeń zdecydował się rząd Holandii (do tego dnia obowiązywał tam lockdown). Otwarte zostały gastronomia i sektor kulturalny (na razie w godzinach 5-22), a zawody sportowe mogą się odbywać z udziałem publiczności. Supermarkety są czynne dwie godziny dłużej (do godziny 22). W barach, restauracjach, na wydarzeniach kulturalnych i sportowych wciąż obowiązuje jednak obowiązek okazania certyfikatu covidowego i konieczność noszenia maseczki aż do momentu zajęcia miejsca siedzącego. Premier Holandii Mark Rutte zapowiedział, że nowe zasady będą obowiązywać do połowy marca, kiedy rząd podejmie następne decyzje.
W Holandii w pełni zaszczepione jest 70,8 proc. obywateli i 82,5 proc. dorosłej populacji - a więc mniej niż we wcześniej wymienionych krajach.
Tylko częściowe poluzowanie obostrzeń w Holandii jest spowodowane m.in. gorszą niż w innych krajach sytuacją epidemiczną. 8 lutego odnotowano tam najwyższą dzienną liczbę nowych przypadków - prawie 190 tys. Skutkiem jest wysoka siedmiodniowa średnia liczba zakażeń na milion mieszkańców, 8 lutego wynosiła 6,8 tys. Tendencja wzrostowa zakażeń w ostatnich dniach jeszcze przyspieszyła. Dlatego premier Rutte, ogłaszając złagodzenie obostrzeń, zaznaczał, że "to działanie stoi w sprzeczności z sytuacją pandemiczną. Musimy to podkreślić: podejmujemy ryzyko".
Litwa i Czechy
Na Litwie i w Czechach zrezygnowano z używania certyfikatów covidowych (na Litwie 5 lutego, w Czechach 9 lutego). Na Litwie zamiast nich wprowadzono nakaz zapewnienia w sklepach i innych miejscach publicznych minimum 15 metrów kwadratowych na osobę. Czeski rząd dodatkowo zapowiedział zakończenie akcji masowego testowania w szkołach i zakładach z dniem 18 lutego. W obu krajach wciąż należy nosić maseczki w przestrzeniach zamkniętych, utrzymano limity uczestników imprez masowych.
Na Litwie w pełni zaszczepione jest 67,4 proc. obywateli i 78,6 proc. dorosłej populacji. W Czechach natomiast w pełni zaszczepione jest 63,5 proc. obywateli i 73,9 proc. dorosłej populacji.
Także sytuacja epidemiczna w obu krajach jest zbliżona. W obu od początku roku notowano gwałtowny wzrost liczby zakażeń, który na Litwie utrzymuje się do dzisiaj (choć widać delikatne wyhamowanie); w Czechach w ostatnich dniach zmienił się w początek trendu spadkowego. Siedmiodniowe średnie liczby zakażeń na milion mieszkańców 8 lutego wynosiły 4 tys. na Litwie i 3 tys. w Czechach.
Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: Johan Nilsson/EPA/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Johan Nilsson/EPA/PAP