Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24
Węgry wprowadziły ułatwienia wizowe dla Białorusinów i Rosjan. To zaniepokoiło Brukselę
Węgry wprowadziły ułatwienia wizowe dla Białorusinów i Rosjan. To zaniepokoiło Brukselę
Maciej Sokołowski/Fakty o Świecie TVN24 BiS
Węgry wprowadziły ułatwienia wizowe dla Białorusinów i Rosjan. To zaniepokoiło BrukselęMaciej Sokołowski/Fakty o Świecie TVN24 BiS

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

W "Śniadaniu w Trójce" 16 listopada 2024 roku politycy dyskutowali m.in. o zarzutach dla byłego europosła PiS Karola Karskiego. Dzień wcześniej prokuratura przekazała, że w śledztwie dotyczącym Collegium Humanum politykowi postawiono zarzuty korupcyjne "związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie (miasto w Uzbekistanie - red.)". W zamian były rektor uczelni Paweł Cz. miał przekazać Karskiemu korzyść majątkową.

Prowadząca rozmowę Renata Grochal dodała, iż "politycy mówią otwarcie, że jest w tej sprawie wątek rosyjski, to znaczy, że otwarto furtkę do sprowadzania jako studentów Collegium Humanum ludzi ze Wschodu, którzy niekoniecznie byli sprawdzani przez służby". I zapytała posłankę PiS Annę Gembicką: "Czy Karol Karski miał jakiś związek z tym?".

Posłanka stwierdziła, że zarzuty dla Karskiego mają przykryć zarzuty dla prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka w tym samym śledztwie, a potem odniosła się do kwestii sprowadzania "ludzi ze Wschodu", mówiąc: "Po pierwsze my znacząco ograniczyliśmy - w przeciwieństwie do tego, co się działo za czasów Platformy i PSL-u - przyjazdy osób z Rosji, bo przecież wtedy to były rekordowe ilości, kilka milionów osób". Prowadząca wtrąciła, że "po zamknięciu granic, po wybuchu pełnoskalowej agresji 1800 Rosjan przyjechało". Na co Anna Gembicka odpowiedziała: "A w tym roku już więcej, pani redaktor".

Sprawdziliśmy dane o przyjazdach obywateli Federacji Rosyjskiej do Polski w ostatnich latach.

Spadek liczby wjazdów dopiero od pandemii

Najpierw wyjaśnienie. Istnieją dwie statystyki organów państwowych, które bywają mylone: wjazdy do Polski osób z danym obywatelstwem (w tym tekście zajmujemy się rosyjskim) i wizy wydane obywatelom danego państwa (pod uwagę bierzemy tu Rosję).

Pierwsze dane gromadzi i publikuje co kwartał Straż Graniczna. Statystyki informują, że to liczba osób, które wjechały do Polski od początku danego roku - ale w rzeczywistości jest to liczba odpraw na granicy. A to znaczy, że jeden cudzoziemiec może być liczony kilka razy, jeśli danego roku wjechał do Polski więcej niż raz.

Do 2015 roku Straż Graniczna podawała jedynie dane o wszystkich cudzoziemcach przekraczających granicę polsko-rosyjską bez podziału na obywatelstwo (choć w przypadku akurat tej granicy można założyć, że większość z nich stanowili Rosjanie). Od 2015 roku SG raportuje dokładnie, ilu obywateli Rosji wjeżdżało do Polski przez granice zewnętrzne UE - czyli z terenu Rosji (obwodu królewieckiego), Białorusi i Ukrainy. Dlatego w poniższej grafice te różne statystyki pokazujemy na osobnych wykresach.

Dane o wjazdach cudzoziemców do Polski

Jak widać w danych, wzmożenie ruchu na granicy polsko-rosyjskiej zaczęło się w 2010 roku i osiągnęło rekordowy poziom w roku 2014 - wtedy do Polski tą drogą wjechało 1,67 mln cudzoziemców. Po 2015 roku, gdy Zjednoczona Prawica przejęła władzę, a Straż Graniczna zmieniła sposób publikacji danych, nie ograniczono jednak od razu przyjazdów Rosjan do Polski. Przez pierwsze cztery lata było ich ponad 1,4 mln rocznie, a w rekordowym 2017 roku - 1,58 mln.

Warto dodać, że między lipcem 2012 roku a lipcem 2016 roku funkcjonowała polsko-rosyjska umowa o małym ruchu granicznym, która ułatwiała przekraczanie granicy mieszkańcom terenów przygranicznych w Polsce i Rosji.

Wyraźny spadek przyjazdów Rosjan do Polski widać dopiero w 2020 roku - nie był to efekt wymierzonych w Rosję decyzji polskiego rządu, lecz obostrzeń wywołanych pandemią COVID-19. Od 15 marca 2020 roku zawieszono dla wszystkich cudzoziemców ruch na granicach z Rosją, Białorusią i Ukrainą. Wyjątkiem byli m.in. małżonkowie i dzieci obywateli Polski, posiadacze Karty Polaka i cudzoziemcy posiadający prawo stałego lub czasowego pobytu lub prawo do pracy w Polsce.

W odniesieniu do obywateli Rosji zasady wjazdu do Polski jeszcze bardziej zaostrzono w 2022 roku, czyli po agresji tego kraju na Ukrainę. Od września 2022 roku Rosjanie nie mogą wjeżdżać do Polski w celach gospodarczych, sportowych, turystycznych czy kulturalnych.

Tak więc jeszcze w 2019 roku do Polski przyjechało prawie 1,5 mln obywateli Rosji (przy czym pamiętajmy, że dane SG to tak naprawdę liczba przekroczeń polskiej granicy), ale w 2020 roku było to już tylko 344 tys., a w kolejnych latach jeszcze mniej: 2021 - 169 tys., 2022 - 137 tys., 2023 - 117 tys., styczeń-wrzesień 2024 - 112 tys. Trend spadkowy jest więc wyraźny.

Tak jak mówiła posłanka Anna Gembicka, w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy rzeczywiście ograniczono przyjazdy osób z Rosji - jednak porównywanie okresu ośmiu lat rządów PiS do lat rządów PO-PSL jest manipulacją. Po pierwsze, na czas rządów PiS przypadła pandemia COVID-19 i związane z nią obostrzenia dla podróżnych. Po drugie - co szczególnie zmienia ocenę sytuacji - w 2022 roku zaczęła się rosyjska agresja na Ukrainę, co przesądziło o zawieszeniu ruchu na granicy z Rosją.

Wiz dla Rosjan w tym roku mniej niż w poprzednich latach

Druga kategoria danych to wizy dla Rosjan. Te statystyki gromadzi Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w którym działa Centrum Decyzji Wizowych. I znowu zastrzeżenie: dane wizowe nie pokrywają się z liczbą osób, które danego roku wjechały do Polski - niektórzy cudzoziemcy mogą bowiem przekraczać granicę na podstawie wiz wydanych we wcześniejszych latach, a inni odkładać swój przyjazd do Polski na inny rok niż ten, w którym otrzymali wizę, jeśli jej typ na to pozwala.

Gdy prowadząca rozmowę w radiowej Trójce Renata Grochal powiedziała, że "po zamknięciu granic, po wybuchu pełnoskalowej agresji 1800 Rosjan przyjechało...", to posłanka Anna Gembicka odparła, że "w tym roku już więcej".

Przy czym podana przez Renatę Grochal wielkość odpowiada liczbie wydanych wiz, a nie rzeczywistych wjazdów Rosjan do Polski, których - jak pokazaliśmy wyżej - nawet mimo ograniczeń odnotowano w tym roku ponad 100 tysięcy. Ta liczba 1800 wiz wydanych od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pochodzi z raportu NIK "Nadzór Ministra Spraw Zagranicznych nad działalnością konsularną" opublikowanego w październiku 2024 roku. Nie są to jednak wszystkie wizy wydane Rosjanom po wybuchu wojny, lecz tylko te wydane w ramach programu wizowego Poland.Business Harbour (PBH). Był to wymyślony przez rząd Mateusza Morawieckiego w 2020 roku program "dla specjalistów z sektora IT i ich rodzin oraz właścicieli i pracowników małych, średnich i dużych firm" m.in. z Rosji i Białorusi, którzy w uproszczony sposób mogli otrzymać polską wizę. NIK w raporcie stwierdził: "W ramach programu PBH udzielano wiz obywatelom Federacji Rosyjskiej, także po inwazji Rosji na Ukrainę. Od dnia 1 marca 2022 r. do końca 2023 r. udzielono 1838 takich wiz, co w ocenie NIK było działaniem nieprawidłowym".

Nie są to więc wszystkie polskie wizy dla Rosjan wydane w ostatnich latach: tych było więcej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało w mediach społecznościowych 11 października - dzień po publikacji raportu NIK - dane, z których wynika, że w samym 2024 roku obywatelom Rosji wydano 1821 wiz, z czego 961 posiadaczom Karty Polaka, 452 opozycjonistom i 175 repatriantom.

Wbrew tezie Anny Gembickiej nie jest to jednak więcej niż w poprzednich latach, ponieważ w 2023 roku Rosjanom wydano 4294 wizy, w 2022 roku - 10 974 wizy, w 2021 roku - 31 297 wiz, a w 2020 roku 36 460 wiz. Ograniczanie liczby wiz wydawanych obywatelom Rosji zaczęło się jeszcze w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy - co było związane m.in. z rosyjską agresją na Ukrainę - i jest kontynuowane przez rząd Donalda Tuska.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Waszczuk/PAP

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+