Czy laboratorium w Wuhanie i wielkie firmy farmaceutyczne działają w porozumieniu i wykorzystują pandemię COVID-19 dla zysku? Takie sugestie zawiera łańcuszek rozsyłany obecnie w mediach społecznościowych. Są nieuzasadnione.
Czytelnik Konkret24 przesłał nam komentarz, jaki znalazł na Facebooku, zachęcając do sprawdzenia, czy zawarte w nim informacje są prawdziwe. Wpis dotyczy rzekomo istniejącej siatki powiązań między laboratorium w Wuhanie a wielkimi koncernami farmaceutycznymi oraz korporacjami: "Chińskie laboratorium w Wuhan należy właściwie do Glaxo, które przypadkowo należy do Pfizera (producenta szczepionki RNA na COVID) który zarządza finansami Black Rock, które przypadkowo zarządza finansami Open Foundation Society (Soros), które przypadkowo jest zainteresowane francuskim AXA, który przypadkiem jest chińskim warsztatem z niemieckim firmą Winterthur".
fałsz
W dalszej części dość niejasnego wywodu autor wymienił: Avantgarde, Microsoft, Teams, Apple, Billa Gatesa i Światową Organizację Zdrowia. "Ktoś kto to widzi tą idealnie pod pandemię utkaną siatkę powiązań w obecnych czasach jest nazywany foliarzem i widzi wszędzie teorie spiskowe. Chyba wolę to niż być zwykłym baranem..." - podsumował.
Łańcuszek tłumaczony z angielskiego
Ten sam tekst krąży po Facebooku w różnych wersjach. Najpopularniejszy wpis, jaki udało nam się odnaleźć, miał 3,6 tys. udostępnień.
fałsz
Część tekstu jest niezrozumiała. Niektóre sformułowania to kalki z języka angielskiego. Jest to prawdopodobnie efekt tłumaczenia na język polski za pomocą programów lub narzędzi dostępnych online. Doprowadziło to do zabawnych przeinaczeń, np. post w języku polskim przekonuje, że firma Pfizer jest właścicielem koncernu GlaxoSmithKlein, a w postach po angielsku jest odwrotnie.
Na angielskojęzycznych forach czy w postach zamieszczanych przez angielskojęzycznych użytkowników mediów społecznościowych można trafić na wiele podobnych tekstów w wersjach o różnej długości i różnym stopniu szczegółowości. Skrócona wersja wpisu krąży m.in. na Twitterze.
fałsz
Po wpisaniu w wyszukiwarkę Facebooka frazy: "The Chinese biological laboratory in Wuhan is owned by Glaxo" (chińskie laboratorium biologiczne w Wuhan jest własnością Glaxo) można zobaczyć, że tekst bardzo często był rozprowadzany jako zrzut ekranu komentarzy zamieszczanych w mediach społecznościowych. To klasyczny internetowy łańcuszek.
Pytania o sieć powiązań
Internetowy łańcuszek, niezależnie od miejsca i języka rozpowszechniania, powiela twierdzenia o powiązaniach wielkich instytucji i korporacji, których nazwy pojawiają się w mediach w związku z pandemią COVID-19. Niekiedy w komentarzach do tych postów pojawiają się sugestie, że pandemia została wcześniej zaplanowana dla osiągnięcia zysku przez wielkich przedsiębiorców. Miejscem stworzenia wirusa SARS-CoV-2 miało być laboratorium w chińskim Wuhanie.
Fake news o stworzeniu SARS-CoV-2 w laboratorium krąży w sieci od początku epidemii. Opisywaliśmy go już w Konkret24. Naukowcy skłaniają się jednak ku przekonaniu o naturalnym pochodzeniu koronawirusa. Prawdopodobnie powstał w organizmach zwierząt i przeniósł się na człowieka.
Informacje o powiązaniach wielkich koncernów farmaceutycznych opierają się na przekłamaniach, półprawdach i zmyślonych informacjach. Przyjrzyjmy się poszczególnym twierdzeniom w jednej z angielskojęzycznych wersji wpisu. Jego treść w dużym stopniu pokrywa się z komentarzem, który zaintrygował naszego czytelnika.
fałsz
Od laboratorium w Wuhanie do Georga Sorosa
"Chińskie laboratorium biologiczne w Wuhan jest własnością Glaxo"
To nieprawda. Instytut Wirusologii w Wuhanie (Wuhan Institute of Virology (WIV)) został założony w 1956 roku jako placówka państwowej Chińskiej Akademii Nauk. Na swojej stronie internetowej WIV informuje o strategicznych celach: stawianie czoła problemom zdrowia publicznego, odpowiedzialny rozwój rolnictwa, bezpieczeństwo narodowe. Nie ma wiarygodnych informacji o tym, by GlaxoSmithKline lub jakikolwiek koncern farmaceutyczny miał znaczący wpływ na działania WIV.
"Glaxo, które przypadkowo jest właścicielem firmy Pfizer"
To nieprawda. Amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer i brytyjski GlaxoSmithKline są osobnymi podmiotami, od lat jednak współpracują. W 2009 firmy stworzyły przedsiębiorstwo joint venture ViiV Healthcare zajmujące się badaniami nad HIV. W czerwcu 2015 roku Pfizer informował o zakupie dwóch szczepionek przeciw zapaleniu opon mózgowych od GlaxoSmithKlein za ok. 115 mln euro. W 2019 roku firmy GlaxoSmithKline i Pfizer ogłosiły utworzenie firmy GSK Consumer Healthcare zajmującej się dystrybucją produktów stworzonych przez obie marki. W przedsiębiorstwie joint venture Pfizer jest mniejszościowym udziałowcem.
"Pfizer (ten, który produkuje szczepionkę) który, przez przypadek, jest zarządzany przez BlackRock"
Nie ma wiarygodnych dowodów na to twierdzenie. Firma inwestycyjna BlackRock jest jednym z ważniejszych udziałowców Pfizera. Według danych CNN Business z 7 grudnia BlackRock Fund Advisors dysponowało 5,01 proc. akcji Pfizera i było trzecim udziałowcem instytucjonalnym tej firmy. BlackRock Investment Management miało 0,85 proc. akcji firmy.
"[BlackRock - red.] przez przypadek zarządza finansami Open Foundation Company (Fundacja Sorosa)"
To niepotwierdzona informacja, nie można znaleźć jej potwierdzenia w wiarygodnych źródłach czy oficjalnych wypowiedziach. Warto jednak pamiętać, że nazwa Open Society Foundations (to właściwa nazwa fundacji) i nazwisko Georga Sorosa często pojawiają się przy okazji niepotwierdzonych lub fałszywych informacji. Taka wzmianka w internetowym łańcuszku to ważna wskazówka - że jest mało prawdopodobne, by informacje były prawdziwe.
"[Fundacja Sorosa] która, przez przypadek, służy francuskiej AXA"
Nie natrafiliśmy na wiarygodne informacje o powiązaniach Open Society Foundations z francuską firmą ubezpieczeniową.
Od Georga Sorosa do wielkiego biznesu
"[Fundacja Sorosa lub AXA - niejasne] przypadkowo jest właścicielem niemieckiej firmy Winterthur. Która [Winterthur, Fundacja Sorosa lub AXA - niejasne] przez przypadek zbudowała chińskie laboratorium w Wuhan"
Autor twierdzenia prawdopodobnie odwoływał się do faktu zakupu przez firmę AXA szwajcarskiej (nie niemieckiej) firmy ubezpieczeniowej Winterthur. Do zakupu 100 proc. udziałów tej firmy doszło w grudniu 2006 roku. Nie znaleźliśmy żadnych informacji o zbudowaniu laboratorium w Wuhanie przez wymienione firmy.
Nazwisko Sorosa pojawiało się już w internecie w kontekście laboratorium WuXi PHARMA LAB w Wuhanie. W marcu na Facebooku krążyła fałszywa informacja o tym, jakoby Soros był jego właścicielem. Serwis fact-checkingowy Politifact wyjaśnił jednak, że źródłem fake newsa mogła być prawdziwa informacja o udziałach w laboratorium, jakie w 2011 roku posiadał Soros. W kolejnych sprawozdaniach finansowych miliarder nie wykazywał już tych udziałów.
W kolejnych zdaniach wywodu pojawia się seria twierdzeń dotyczących wielkich firm sektora finansowego. O ile niektóre z nich są prawdziwe, internetowy łańcuszek nie udowadnia rzekomych powiązań z epidemią COVID-19 czy chińskimi laboratoriami.
"Laboratorium w Wuhan kupione przez niemieckiego Allianza"
Nie natrafiliśmy na wiarygodne źródła, które potwierdzałyby to twierdzenie.
"[Allianz] którego udziałowcem, nawiasem mówiąc, jest Vanguard"
To prawdziwa informacja. Vanguard Total International Stock Index Fund, czyli fundusz powierniczy firmy Vanguard ma 1,51 proc. udziałów Allianz SE. Fundusz Vanguard Developed Markets Index Fund - 0,64 proc.
"[Vanguard - red.] który jest udziałowcem BlackRock. [Vanguard lub BlackRock - niejasne] który kontroluje banki centralne i zarządza około jedną trzecią światowego kapitału inwestycyjnego"
The Vanguard Group jest największym instytucjonalnym akcjonariuszem kontrolującym 7,75 proc. udziałów BlackRock. Czy jednak firma BlackRock kontroluje około jedną trzecią światowego kapitału inwestycyjnego? To niemożliwe. Giełdowa wartość firmy BlackRock to wg aktualnych danych 107,3 mld dolarów amerykańskich. W rankingu największych firm serwisu companiesmarketcap.com zajmuje ona obecnie 116. miejsce na świecie.
Na końcu nie ma niespodzianki - jest Bill Gates
Niejasne wywody o sieci powiązań kończą się na postaci Billa Gatesa - bohatera wielu teorii spiskowych związanych z epidemią COVID-19. O rzekomym zaplanowaniu przez niego epidemii pisaliśmy już w Konkret24.
"[Vanguard lub BlackRock - niejasne] który, nawiasem mówiąc, był głównym udziałowcem Microsoftu"
To prawdziwa informacja. The Vanguard Group jest największym instytucjonalnym właścicielem Microsoft Corp. - kontroluje 7,78 proc. udziałów. BlackRock Fund Advisors zajmuje na tej liście drugie miejsce z 4,59 proc. udziałów.
"[Microsoft to] własność Billa Gatesa, który tak się składa, jest udziałowcem firmy Pfizer, która sprzedaje pośpieszoną szczepionkę CV19 i który [Bill Gates - red.] jest obecnie pierwszym sponsorem Światowej Organizacji Zdrowia"
Bill Gates był współzałożycielem firmy Microsoft, ale nie jest jej właścicielem. Kiedy w marcu ogłaszał ustąpienie z zarządu Microsoftu, media informowały o kontrolowanym przez niego pakiecie 1,36 proc. akcji firmy. Nie udało nam się znaleźć informacji o tym, jakoby firma Microsoft miała znaczące udziały w koncernie Pfizer. Fundacja Billa i Melindy Gates dotowała jednak koncern Pfizer w projekcie rozszerzającym dostęp do środków antykoncepcyjnych w krajach rozwijających się.
Prawdziwa jest informacja o znaczącym wsparciu finansowym Fundacji Billa i Melindy Gates dla Światowej Organizacji Zdrowia. Fundacja jest najważniejszym partnerem instytucjonalnym WHO. Na stronie WHO dostępna jest pełna informacja o źródłach finansowania. 12,18 proc. funduszy gromadzonych przez WHO przekazał rząd Niemiec. Fundacja Billa i Melindy Gates - która przekazała 11,65 proc. funduszy - jest na drugim miejscu i wyprzedziła rząd Stanów Zjednoczonych (przekazał 7,85 proc. funduszy).
Rozpowszechniane w sieci informacje o rzekomo istniejącej podejrzanej sieci powiązań wielkich firm i instytucji w związku z epidemią koronawirusa są nieprawdziwe. Wymienione istniejące relacje konkretnych podmiotów, wbrew twierdzeniom internautów, nie świadczą o zawiązaniu spisku na rzecz sztucznego stworzenia lub podtrzymywania pandemii COVID-19.
O opisanym tu internetowym łańcuszku informował również serwis fact-checkingowy Demagog.org.pl.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: SHEPHERD HOU/EPA/PAP/Facebook