Od ukrywanej szczepionki do Billa Gatesa. Dezinformacja wokół koronawirusa


Wraz z rozprzestrzeniającym się w kolejnych krajach koronawirusem 2019-nCoV, w sieci rozpowszechniane są różne spiskowe teorie i nieprawdziwe materiały dotyczące m.in. jego pochodzenia. Od informacji, że ukrywana obecnie szczepionka została wynaleziona już pięć lat temu, do przypuszczeń, że za stworzeniem wirusa stoi były prezes Microsoftu Bill Gates. Fałszywe informacje pojawiają się także w Polsce.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Jak podała chińska Narodowa Komisja Zdrowia, liczba śmiertelnych przypadków nowego koronawirusa (2019-nCoV) wzrosła w Chinach do 80, w samej prowincji Hubei, gdzie znajduje się miasto Wuhan - ognisko wirusa - do 76. Nowe przypadki zakażenia pojawiają się w kolejnych państwach. W piątek, 24 stycznia potwierdzono pierwsze zachorowania w Europie - trzech zarażonych zidentyfikowano we Francji.

Potwierdzone przypadki koronawirusa na świecietvnmeteo.pl

Pracę nad opracowaniem szczepionki rozpoczęły już m.in. pozarządowa organizacja Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI) czy rosyjski rządowy Rospotriebnadzor, jednak dyrektor pierwszej jednostki zapowiedział, że szczepionki będą gotowe do badań klinicznych w ciągu 16 tygodni.

W sieci można jednak natrafić na informację, że patent na stworzenie i rozwój koronawirusa został złożony w Stanach Zjednoczonych w 2015 roku. Na tej podstawie fani teorii spiskowych wyciągają różne wnioski: o tym, że tak naprawdę zagrożenie zostało celowo wywołane przez człowieka lub o tym, że naukowcy posiadają szczepionkę stworzoną w oparciu o wyhodowanego wirusa, której jednak nie udostępniają światu. W tych historiach jednym ze sprawców miał być były prezes Microsoftu Bill Gates.

Nie są to jedyne nieprawdziwe materiały dotyczące tej sytuacji.

"Nowa modna choroba"

"Nowa modna choroba zwana koronawirusem jest rozpowszechniana w nagłówkach. Zabawne, że patent na koronawirusa został złożony w 2015 i przyznany w 2018 roku" - napisał popularny amerykański youtuber, którego wpis podano dalej ponad 4,7 tys. razy.

Zamieścił w nim także link do strony amerykańskiego urzędu patentowego. Zawarte na niej informacje nie odnoszą się jednak do zagrożeń, które niesie tegoroczny wirus roboczo nazwany 2019-nCoV.

Koronawirus, ale nie ten

W szczegółach wniosku można wyczytać, że rozwijane i badane w ramach patentu koronawirusy były zaraźliwe wyłącznie dla ptaków i trzody chlewnej.

Nazwa ta nie oznacza mianowicie jednego typu wirusa, a całą ich grupę. Typ, który zaczął rozpowszechniać się w chińskim mieście Wuhan, otrzymał roboczą nazwę 2019-CoV. Instytut Pirbrighta, któremu przyznano patent, w przesłanym agencji Associated Press komunikacie poinformował, że

patent (z 2015 r. - red.) nie dotyczy nowego wirusa, a instytut badawczy (Pirbright - red.) w Surrey w Anglii nie pracuje obecnie z ludzkimi koronawirusami. Instytut Pirbrighta

Wskazówką podważającą sens przytaczania tego patentu w kontekście koronawirusa mogła być także charakterystyka działalności samego Instytutu Pirbrighta. Do 2012 roku nazywał się on mianowicie Instytutem Zdrowia Zwierząt. To właśnie choroby mogące zagrażać żywemu inwentarzowi, a nie ludziom, są w centrum zainteresowań badawczych instytutu.

Jak można przeczytać w zakładce o "wizji" The Pirbright Institute, jest to

krajowy ośrodek chroniący kraj przed chorobami, które powstrzymałyby międzynarodowy handel żywym inwentarzem i produktami zwierzęcymi, co miałoby poważne konsekwencje finansowe dla Wielkiej Brytanii Instytut Pirbrighta

Nie do zarażania, a do ratowania

Wniosek na stworzenie wirusa jest prawdziwy. Nie oznacza to jednak, że ludzie celowo wyhodowali to zagrożenie, aby następnie rozpowszechniać je wśród ludzi. Wręcz przeciwnie - we wniosku jasno zaznaczono, że obejmuje on stworzenie "żywego, osłabionego koronawirusa".

Koronawirus może być stosowany jako szczepionka do leczenia i/lub zapobiegania chorobie, takiej jak zakaźne zapalenie oskrzeli. wniosek patentowy dostępny na stronie JUSTIA Patents

Tworzenie szczepionek w oparciu o wyhodowane w laboratoriach specjalnie osłabione wersje wirusów, którym mają przeciwdziałać, jest powszechną praktyką. Pomysł rozwoju szczepionki na szkodliwego dla drobiu i trzody koronawirusa został zaakceptowany przez amerykańską agencję, ponieważ patent przyznano 20 listopada 2018 roku.

Fundacja Billa Gatesa

Sam Instytut Pirbrighta, który był odpowiedzialny za zgłoszenie wniosku patentowego, stał się także powodem uwikłania w historię koronawirusa samego Billa Gatesa i jego żony.

Jak można dowiedzieć się z oficjalnej strony instytutu, powołanego właśnie do zapobiegania i zwalczania chorób wirusowych, jest on utrzymywany ze środków kilku interesariuszy. Są nimi między innymi "międzynarodowe agencje ds. finansowania i kontroli chorób, takie jak WHO, Komisja Europejska" oraz "Bill & Melinda Gates Foundation".

Jej działalność w dużej mierze opiera się na finansowaniu projektów zmierzających do ograniczania lub zwalczania chorób zakaźnych, takich jak AIDS, malaria czy gruźlica. Duże środki przeznaczają m.in. właśnie na zakup szczepionek dla krajów rozwijających się.

Jak donosi amerykański portal BuzzFeed, właśnie to powiązanie stało się paliwem dla twórców kolejnych teorii spiskowych. Jedną z nich znajdujemy w popularnym twitterowym wpisie, którego autor ogłasza: "KORONAWIRUS to opatentowany wirus: Bill & Melinda Gates Foundation jednym z głównych właścicieli. Deep State [tajemnicza grupa rzekomo rządząca USA - red.] wytworzył wirusa, aby wywołać chaos, ponieważ nic nie powstrzyma Trumpa?" - pytał.

Rzeczniczka Instytutu Pirbrighta, Teresa Maughan, w rozmowie z BuzzFeed zaprzeczyła jednak takim doniesieniom:

Patent był ukończony w 2015 roku i nie był finansowany przez Fundację Billa i Melindy Gates. Teresa Maughan

Nawet jednak, gdyby były prezes Microsoftu brał udział w działaniach instytutu, byłyby one zgodne z założeniami jego fundacji, a więc finansowaniem badań zmierzających do wyeliminowania chorób zakaźnych, w tym przypadku wywołanych przez koronawirusa.

Nie było "podejrzanych objawów" na Okęciu

Różne niepotwierdzone, szczątkowe informacje, które potem służyły do formułowania zbyt daleko idących tez na temat koronawirusa pojawiają się nie tylko za naszymi granicami.

Przykładem takiego mogącego niepotrzebnie niepokoić wpisu może być informacja o "podejrzanych objawach", które miały wystąpić u osób na pokładzie samolotu lecącego z Dubaju do Warszawy.

"Podejrzenie #koronawirus na pokładzie samolotu z Dubaju który właśnie wylądował na Okęciu. 3 osoby z samolotu przewiezione do szpitala zakaźnego, miały podejrzane objawy" - napisał anonimowy użytkownik polskiego Twittera. Źródłem jego informacji miał być znajomy pracujący na lotnisku.

W odpowiedzi na komentarz sugerujący mu, żeby "nie siał paniki", autor napisał, że "od tego jest Twitter żeby się dzielić tym co ciekawe. Pewnie jutro więcej się dowiemy".

W tej ostatniej kwestii miał rację - następnego dnia Główny Inspektorat Sanitarny wydał komunikat o grupie studentów z miejscowości Wuhan, która przez Dubaj wracała do Polski.

26.01.2020 | Koronawirus już w 11 krajach. W Polsce trwa obserwacja studentów, którzy wrócili z Wuhan
26.01.2020 | Koronawirus już w 11 krajach. W Polsce trwa obserwacja studentów, którzy wrócili z WuhanAnna Czerwińska | Fakty TVN

W komunikacie napisano: "Grupa ta podróżowała przez Pekin i dalej lotem z Dubaju, gdzie była weryfikowana w momencie wchodzenia na pokład, w zakresie stanu zdrowia przez lokalne służby medyczne, o czym poinformowane zostały polskie służby. Powtórna weryfikacja stanu zdrowia, zgodnie z przyjętymi procedurami, odbyła się już na lotnisku F. Chopina w Warszawie".

Następnie wyjaśniono także, że skierowanie grupy do szpitala miało charakter jedynie "profilaktyczny".

Profilaktycznie cała grupa została skierowana na obserwację w szpitalu specjalistycznym. Wskazana sytuacja ukazuje, że wszystkie przyjęte w Polsce procedury zabezpieczenia epidemiologicznego są na bieżąco i profesjonalnie realizowane. GIS

Mimo że liczebność grupy nie została przytoczona w komunikacie, szef GIS Jarosław Pinkas przekazał w rozmowie z dziennikarką Faktów TVN, że "jeden ze studentów miał lekko podwyższoną temperaturę i postanowiliśmy go jednak zostawić w szpitalu. Dwójka, która leciała z nim, była mocno przemęczona". Ta informacja wskazuje, że to właśnie studenci są "3 osobami" z twitterowego wpisu, ale potwierdza także, że informacja o ich "podejrzanych objawach" była nieprawdziwa.

Czy paczki z Chin są bezpieczne?

W mediach społecznościowych w kontekście rozpowszechniania się koronawirusa popularne są także pytania o to, czy wirus może przenosić się na paczkach, które wielu Polaków zamawia w internecie właśnie z Chin.

"Nikt nie informuje, na co #koronawirus jest odporny. Czy może przetrwać np. gdy ktoś zakaszle na zamówione w Chinach przedmioty przy pakowaniu, to wirus w tej paczce przyleci do Polski i my się nim zarazimy po otwarciu paczki kupionej przez np. przez Aliexpress? Czy przetrwa?", "Wiem, że koronawirus może przenosić się tylko drogą kropelkową, ale myślicie, że bezpiecznie jest zamówić bluzkę i spodenki z AliExpress?" - pytali internauci.

Natrafić można także na wpisy, w których sugeruje się, że takie paczki mogą być potencjalnym zagrożeniem. "Wiecie, że teraz paczki z Chiń są w paczkomatach? Tak, tak, tych za rogiem, gdzie wrzucacie co dzień zwroty" - ostrzegał jeden z użytkowników Twittera.

Wszelkie wątpliwości na ten temat rozwiał Główny Inspektorat Sanitarny. W komunikacie dotyczącym koronawirusa z 27 stycznia poinformowano nie tylko, jak skutecznie myć ręce, czy jak zachować się po powrocie z terenów objętych zakażeniem, ale także, że

Według aktualnej wiedzy nie ma ryzyka zakażenia się wirusem poprzez towary zamawiane z Chin. GIS

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie tytułowe: RUNGROJ YONGRIT, PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24

Nagranie mężczyzny niosącego czerwono-czarną flagę przez centrum miasta wywołało w sieci gorącą dyskusję. Internauci spierali się o to, czy sceny pochodzą z Polski - tak jak sugerował popularny wpis, czy zza zagranicy. Wyjaśniamy więc.

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

"Banderowcy chodzą po polskich ulicach. To się naprawdę dzieje w Polsce"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

Komisja Europejska rzekomo przyznała, że zaszczepieni przeciw COVID-19 służyli za "szczury laboratoryjne". Tyle że nie są to słowa KE. Wyjaśniamy, skąd wziął się przekaz i co pomija.

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Szczepieni na COVID-19 to "szczury laboratoryjne"? Co uznała Komisja Europejska

Źródło:
Konkret24