FAŁSZ

Usuwanie swastyk za pół ceny? To nie jest reklama ukraińskiego studia tatuażu

Źródło:
Konkret24

"Jedziesz do Europy? Usuniemy swastykę za pół ceny!" - tak rzekomo reklamuje się studio tatuażu z zachodniej Ukrainy. Zdjęcie tablicy z takim hasłem obiega sieć, publikuje je też rosyjska propaganda. Zostało przerobione.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ukraina to nazistowski kraj - to główny przekaz rosyjskiej propagandy usprawiedliwiający inwazję na Ukrainę. Wpisuje się w to pojawiające się w sieci rzekome zdjęcie tablicy reklamowej studia tatuażu, która miała pojawić się na jednym z budynków, gdzieś w Ukrainie. "Promocja/Okazja. Jedziesz do Europy? Usuniemy swastykę za pół ceny!" - to hasło z tablicy. Tuż obok widać logotyp studia tatuażu o nazwie Tattoomaster. Są też wymienione usługi, z jakich można skorzystać: usuwanie tatuaży, zakrywanie blizn, opracowanie szkiców, tatuaż artystyczny, piercing, tebori (japońska sztuka tatuażu). Fotografia najprawdopodobniej została zrobiona zimą. Widać śnieg i zwisające z dachu parterowego budynku sople lodu.

FAŁSZ
Zdjęcie pojawiło się także w Polsce na kontach publikujących treści antyukraińskieTwitter

Zdjęcie w trybach rosyjskiej progagandy

Zdjęcie krąży na rosyjskim Telegramie. Pojawiło się między innymi u popularnego prezentera telewizyjnego Rusłana Ostaszki. Nieraz publikował już sfabrykowane zdjęcia. Poinformował, że fotografia pochodzi z Iwano-Frankiwska, miasta na zachodniej Ukrainie. Według niego widoczne na tablicy hasło ma być oryginalnym chwytem marketingowym, w odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie klientów.

Wpis Ostaszki wyświetlono ponad 115 tys. razy. Zacytował go między innymi rosyjski portal propagandowy Tsargrad.tv, powiązany z Kremlem i rosyjskimi służbami specjalnymi. W przeszłości także umieszczał sfabrykowane zdjęcia. Przekazał swoim czytelnikom, że taka tablica reklamowa pojawiła się w Iwano-Frankiwsku i dodał swój antyukraiński komentarz: "Na Ukrainie ogłoszono nazistowską akcję dla wszystkich banderowców, którzy zamierzają uciekać do Europy – z dala od mobilizacji i wieczorów bez prądu w zimnych mieszkaniach. Obiecano im połowę ceny za usunięcie swastyki. Europejska burżuazja wciąż wstydzi się gościć jawnych nazistów. Ponadto usunięty tatuaż otwiera możliwość poddania się rosyjskiej niewoli. Podwójna korzyść" (tłum. red.).

Sprawa zdjęcia trafiła także do rosyjskiej telewizji. Jak informuje portal The Insider, do hasła z tablicy odniósł się pośrednio w programie "Masz prawo wiedzieć" (sic!), emitowanym w Telewizji Centrum Wiaczesław Nikonow, wiceprzewodniczący Komisji Dumy Państwowej ds. Międzynarodowych i dziekan Wydziału Administracji Publicznej Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. "Jeśli chodzi o denazyfikację, teraz mówią, że jedną z najpopularniejszych usług na Ukrainie jest usuwanie swastyk, by móc podróżować do Europy (...), Rozumieją, że nazizm jest szkodliwy i dla nich zły. Dlatego proces denazyfikacji przebiega całkiem pomyślnie" - stwierdził.

Zdjęcie tablicy pojawiło się także w polskich mediach społecznościowych z przekazem, że tak się reklamuje ukraińskie studio tatuażu.

Przerobione zdjęcie sprzed pięciu lat

Autentycznością fotografii zajęło się już kilka portali: Stopfake.org; Delfi; The Insider. Przy pomocy odwróconego wyszukiwania obrazem można łatwo znaleźć oryginał zdjęcia. Został opublikowany 13 stycznia 2018 roku na profilu studia tatuażu Tattooirograf (nie Tattoomaster, jak na krążącym zdjęciu) na portalu VK.com (dawniej VKontakte). Widać wyraźnie, że jest to samo zdjęcie, które jest teraz popularne w sieci. Tak samo wygląda budynek z wiszącymi soplami, zaparkowany samochód i to, co odbija się w przeszklonych drzwiach.

Jednak są zasadnicze różnice: po pierwsze tablica reklamowa w rzeczywistości wygląda zupełnie inaczej - jest na niej tylko i wyłącznie po środku logotyp studia tatuażu, i nie nie jest to Tattoomaster, a Tattooirograf. Po drugie, z krążącej teraz w sieci fotografii usunięto znajdującą się na fasadzie budynku tabliczkę z nazwą i numerem ulicy. Na tablicy nie ma żadnego hasła o usuwaniu swastyk. To wszystko oznacza, że zdjęcie zostało komputerowo przerobione.

Oryginał fotografii można także znaleźć w innych miejscach w sieci. Między innymi w rosyjskim serwisie mapowym z różnego rodzaju usługami, gdzie to studio się reklamuje. Zamieściło tam też wiele innych zdjęć. Pokazują wnętrze salonu i wykonane tam na ciałach klientów tatuaże. Studio reklamuje się także w serwisie Google. Tę samą tablicę z logotypem studia widać jeszcze na dwóch z opublikowanych tam zdjęć. Widoczna jest także na stronie internetowej studia. Prowadzi ono także swój profil na Instagramie, ale tam zdjęcia tablicy nie znaleźliśmy.

To Rosja, nie Ukraina

Na usuniętej z oryginału zdjęcia tabliczce było napisane: "ul. Sowiecka 52/1". I jak sprawdziliśmy, to tam jest studio tatuażu Tattooirograf. Tyle, że to nie Ukraina, a... Rosja. A dokładnie Bijsk - miasto w azjatyckiej części tego kraju, w Kraju Ałtajskim.

Dodatkowo na rzekomej reklamie ukraińskiego studia tatuażu słowa "akcja" i "tebori" są napisane po rosyjsku, a zwrot "za pół ceny" jest z błędem.

Na Ukrainie obowiązuje zakaz używania symboli reżimów totalitarnych, w tym swastyk. Grozi za to do pięciu lat więzienia.

Autorka/Autor:Jan Kunert, współpraca Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Twitter

Pozostałe wiadomości

Filmy wyglądają jak zwykłe relacje, które nagrywamy podczas podróży. Pokazują ładne miasto, fajne knajpki, bawiących się ludzi. Lecz nie kręcą ich przypadkowe osoby i nie przypadkiem trafiły one do polskiej sieci. Za sielankowymi obrazami kryją się białoruskie służby i ukryte wielowektorowe działania.

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Białoruś jak "słoneczna Italia". Soft propaganda o kraju Łukaszenki

Źródło:
Konkret24

Nagranie z niemieckim policjantem patrolującym ulice wraz z polskimi funkcjonariuszami obiegło internet, wzbudzając komentarze pełne niepokoju i uwag o "kolejnym rozbiorze" Polski. Wystarczył jeden sugestywnie napisany post gdańskiego radnego PiS.

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

"Niemiecki policjant w gdańskiej drogówce". Co on tam robi?

Źródło:
Konkret24

Wicepremier Radosław Sikorski postanowił pokazać, jak skutecznie obecny rząd walczy z inflacją i opublikował na swoim koncie zestawienie dwóch wartości poziomów inflacji. Jedna dotyczy czasów Zjednoczonej Prawicy, druga - tego roku. Tylko że ta prezentacja jest manipulacją.

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Sikorski porównuje inflację za PiS i teraz. Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Katarzyna Kotula straciła miejsce w rządzie i została sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Mówi, że jej pensja będzie "chyba niższa", a w innym wywiadzie, że będzie "zdecydowanie mniej" zarabiać. Sprawdziliśmy więc, na ile rzeczywiście może liczyć oraz porównaliśmy pensje ministrów i posłów.

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Kotula: "będę zarabiała zdecydowanie mniej". Czy rzeczywiście?

Źródło:
Konkret24

Wracają pytania o majątek Waldemara Żurka. W sieci rozchodzi się przekaz o tym, że ma "20 mieszkań z pracy sędziego". Sprawdziliśmy wszystkie dostępne oświadczenia majątkowe obecnego ministra sprawiedliwości.

"Żurek ma 20 mieszkań"? Co wiemy o majątku ministra sprawiedliwości

"Żurek ma 20 mieszkań"? Co wiemy o majątku ministra sprawiedliwości

Źródło:
Konkret24

"Segregacja rasowa", "brzmi jak rasizm", "segregacja społeczeństwa" - tak internauci komentują informację, jakoby jedna z działających w Polsce firm oferujących przewozy pasażerskie wprowadziła opcję faworyzującą Ukraińców. Wygląda to jednak na celowe działanie prokremlowskiej dezinformacji.

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Oferta przejazdu "Ukrainiec dla Ukraińca"? Firma wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Po cichu zachodnia Polska jest oddawana Niemcom", "a co na to mieszkańcy?" - komentują internauci film nagrany na polskiej stacji kolejowej. Ich oburzenie wywołuje fakt, że słychać zapowiedź przyjazdu pociągu w języku niemieckim. Popularność nagrania i komentarze pod nim wyglądają jednak jak kolejny element narracji o "germanizacji Polski". O co więc chodzi z tą zapowiedzią?

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Komunikat po niemiecku "na stacji w Polsce"? Nie na tej jednej

Źródło:
Konkret24

"Pawełek wpadł pod metro", "oglądacie na własną odpowiedzialność" - posty z taką treścią, zmanipulowanymi kadrami i fałszywymi logotypami stacji publikowane są w facebookowych grupach. Mają skłonić odbiorców do kliknięcia w podane linki. Ostrzegamy: to próba wyłudzenia danych.

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

"Matka padła na kolana...". Uwaga na fałszywkę o wypadku dziecka

Źródło:
Konkret24

"Bezczelna i prymitywna manipulacja", "ty sobie z dezinformacji i fejków zrobiłeś sposób na życie" - piszą internauci oburzeni postem Konrada Berkowicza. Dotyczył migrantów, fałszywie sugerując, że wdrażany już jest pakt migracyjny. Lecz nie tylko ten poseł tak postępuje. I nie był to raczej wypadek przy pracy. Ekspert wyjaśnia dlaczego.

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Berkowicz i jego "sposób na życie z fejków". Nie tylko jego

Źródło:
Konkret24

Lechia to starożytna nazwa Polski, a kraina ta miała się rozciągać "od Rzymu przez Ruś aż po Stambuł". Tak wynika z rozpowszechnianej w ostatnich dniach w mediach społecznościowych "starożytnej mapy". Jednak coś się w niej nie zgadza...

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Wielka Lechia od Rzymu po Stambuł? Wielka mapa i wielka ściema

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak uważa, że obywatel Ukrainy bez problemu może w Polsce kupić hełm lub kamizelkę kuloodporną, podczas gdy Polak musi posiadać pozwolenie. Czy rzeczywiście prawo różnicuje dostęp do sprzętu ochronnego w zależności od narodowości? Zapytaliśmy eksperta i sprawdziliśmy aktualne przepisy.

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Bosak: Ukrainiec kupi kamizelkę kuloodporną, a Polak nie. Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Przemysław Czarnek, krytykując obecny rząd, ocenił, że doprowadził on do "największego bezrobocia wśród młodzieży". Ten przekaz politycy PiS rozpowszechniają od jakiegoś czasu. Spójrzmy więc w dane.

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Czarnek o "największym bezrobociu" wśród młodych. Co na to dane?

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS stawiają zarzut rządowi Donalda Tuska, że nie powstrzymał amerykańskiego koncernu przed rezygnacją z budowy w Polsce fabryki półprzewodników. Sprawdziliśmy, co w swoich przekazach pomijają politycy prawicy.

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Intel rezygnuje z inwestycji w Polsce. Politycy PiS: "efekt Tuska". Czego nie mówią

Źródło:
Konkret24

W tegorocznej edycji Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej świetnie miejsce zajęli Polacy - jednak dyskusję wzbudziła pozycja Rosjan. Jedni utrzymują, że ten kraj wygrał olimpiadę. Inni, że to nieprawda, bo został z niej wykluczony. Mamy wyjaśnienie organizatorów.

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Rosja wygrała olimpiadę matematyczną? Tajemniczy kraj C31

Źródło:
Konkret24

Wciąż czekamy na obiecaną ustawę o związkach partnerskich, rozliczenie polityków PiS czy przyspieszenie rozstrzygania spraw w sądach. Odpowiedzialni za to ministrowie właśnie jednak stracili stanowiska. Przedstawiamy obietnice, które teraz ich następcy mają do zrealizowania.

Odeszli z ministerstw, a obietnic nie zrealizowali. Których?

Źródło:
TVN24+

Gdy były szef PKP Cargo objął tekę ministra aktywów państwowych, w mediach społecznościowych znowu pojawił się przekaz, że spółka ta miała stracić licencję na transporty wojskowe na rzecz niemieckiego konkurenta. Nie ma na to potwierdzenia.

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

PKP Cargo i transporty polskiego wojska. Wraca fejk Andruszkiewicza

Źródło:
Konkret24

Port w Bremerhaven? Salon w Leverkusen? Siedziba firmy od recyklingu? Takie lokalizacje wskazuje narzędzie sztucznej inteligencji, szukając miejsca, gdzie "setki nowych audi" czekają na zezłomowanie. Nagranie je pokazujące generuje ogromne zasięgi, wzbudza wiele komentarzy. Wyjaśniamy, gdzie stoją te samochody i dlaczego.

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

"Setki nowych samochodów" trafią w Niemczech na złom? Gdzie one stoją

Źródło:
Konkret24

Mianowanie sędziego Waldemara Żurka nowym ministrem sprawiedliwości spowodowało, że w mediach społecznościowych znowu krąży fake news z wykorzystaniem jego osoby. Z komentarzem uderzającym w nowy rząd Tuska rozpowszechnia go między innymi posłanka PiS Olga Semeniuk-Patkowska.

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Minister Żurek i "znak rozpoznawczy"? Fejk posłanki PiS

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji powiedział, że polscy negocjatorzy "zapewnili Polsce wyłączenie" ze stosowania Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W ostatnich latach pojawiło się jednak kilka argumentów na obalenie tej tezy.

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Bosak: z tego unijnego dokumentu "jesteśmy wyłączeni". No nie

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak u pacjentki szczecińskiego szpitala wykryto bakterię cholery, przez internet przetacza się fala sugestii i komentarzy, jakoby miało to związek z migrantami - szczególnie tymi "przerzucanymi" z Niemiec do Polski. W tym kontekście publikowane są zdjęcia niemieckich funkcjonariuszy w kombinezonach. Wyjaśniamy tę manipulację.

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Bakteria cholery, ludzie w kombinezonach i niemiecka policja. Przekaz podprogowy

Źródło:
Konkret24

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24