Przekaz o tym, że program darmowych leków dla Ukraińców został dofinansowany z budżetu, krąży w sieci. Sprawdziliśmy, jak jest naprawdę.

Wyjaśniamy, co prezes PiS mógł mieć na myśli i dlaczego to nie dotyczy Polski.

Rzekomo chciał pokazać, że kosztowności w bankach "psują się".

"Mrówki niosące ikonę Zbawiciela" - informuje napis po rosyjsku nałożony na nagranie, które miało powstać w zbombardowanej Makiejewce.

Rosyjskie media pokazują zniszczone miasto jako atrakcyjny kurort i zachęcają do zamieszkania w nim.

Dowodem, że ataku nie było, ma być jeden z kadrów rozsyłanego w sieci nagrania.

W tej opowieści zgadza się tylko to, że chodzi o rosyjski czołg T-80.

Zdaniem internautów w ręce Rosjan miały wpaść czołgi Leopard, działy Kraby i wozy T-72.

Konta z niebieskim znaczkiem na Twitterze budzą zaufanie i dlatego są wykorzystywane w prokremlowskiej propagandzie.

Na krótkim nagraniu rzekomo słychać, jak wygwizdano i wybuczano prezydenta Ukrainy podczas wizyty w Pradze. Materiał zmanipulowano.

Wyjaśniamy, jak napływali do Niemiec uchodźcy z Ukrainy.

Takie graffiti nigdy nie powstało, a za tym przekazem stoi rosyjska propaganda.

Eksperci mówią, że nie ma w Polsce żadnych problemów z kupnem tego typu sprzętu.

Przed rokiem Mateusz Morawiecki obiecał zatrzymanie importu rosyjskiego gazu LPG z końcem 2022 roku. Ale sprowadzamy go coraz więcej.

Takie liczby pojawiają się w statystykach, ale nie są to dane o liczbie uchodźców.

To nie jest nagranie z 6 czerwca 2023 roku.

Fotografia nie ma nic wspólnego z wojną w Ukrainie.

Wojskowi mają działać w związku z rzekomym zagrożeniem radiacyjnym, a dowodem ma być stare i przerobione zdjęcie.

Krążące w sieci nagrania i zdjęcia pokazują rzekomo skutki ataku na ukraiński Tarnopol.

Internauci nagłaśniają fałszywy przekaz rosyjskiej propagandy.