Polscy handlowcy chcą, by godziny zakupów dla seniorów były rano, po otwarciu sklepu. Tak jest w innych krajach dotkniętych epidemią, m.in. w USA, Wielkiej Brytanii czy Hiszpanii – sprawdził Konkret24. Jednym z podawanych powodów jest to, że rano sklepy są czystsze i lepiej zaopatrzone.
W naszym kraju - zgodnie z rozporządzeniem rządu z 31 marca - od 1 kwietnia między 10 a 12 zakupy w sklepach mogą robić wyłącznie osoby powyżej 65. roku życia. Wprowadzenie tego przepisu uzasadniano troską o zdrowie osób najstarszych, by zminimalizować dla nich zagrożenie zakażenia się koronawirusem.
Na godziny ustalone przez rząd zwrócili uwagę niektórzy internauci, odwołując się do rozwiązań, jakie wprowadzono np. w Stanach Zjednoczonych.
"Godziny dla seniorów są w USA właśnie zaraz po otwarciu sklepów. Ma to zasadnicze, medyczne uzasadnienie: wtedy sklepy są posprzątane, a więc najmniej 'zainfekowane' - napisał na Twitterze Tadeusz Zachurski, korespondent w USA. "Rozsądnie" - skomentował publicysta Łukasz Warzecha.
Jak to robią w Ameryce?
W Stanach Zjednoczonych godziny dla seniorów wprowadzono na długo przed gwałtownym rozwojem epidemii – już w połowie marca. I nie na podstawie decyzji władz stanowych czy federalnych, tylko decyzjami poszczególnych sieci handlowych.
Jak informuje amerykański portal Goodhousekeeping.com, Walmart, największa sieć handlowa w USA mająca ponad 5 tys. sklepów, już 19 marca wprowadziła godziny dla seniorów i klientów at-risk. Obecnie godziny dla seniorów - głównie między 7 a 9 rano codziennie lub w określone dni tygodnia (środy i czwartki) dla osób powyżej 60. roku życia, niepełnosprawnych i tych, którzy według zaleceń władz sanitarnych są narażeni na zachorowanie - wprowadziło prawie 40 największych sieci handlowych w USA.
Zdaniem doktor Wen Dombrowski, lekarza geriatry doradzającej firmom z listy 500 Forbesa, cytowanej przez portal Cnbc.com, rano sklepy są czystsze i lepiej zaopatrzone. Według niej możliwość zakupów we wczesnych godzinach w przypadku osób starszych redukuje stres wywołany np. widokiem pustych półek. Ponadto seniorzy nie są narażeni na kontakt z młodymi ludźmi, którzy mogą być bezobjawowymi nosicielami wirusa.
Lecz opinie amerykańskich lekarzy są podzielone. Na przykład portal Huffington Post cytował dr. Thomasa Russo z Uniwersytetu Stanowego Nowego Jorku, który zauważał, że nie ma gwarancji, iż wszystkie osoby w sklepie - kupujący i zatrudnieni – są wolni od wirusa. "Zbiera się w jednym momencie i miejscu grupa ludzi, którzy są najbardziej narażeni" – mówił dr Russo.
W Hiszpanii godziny dla seniorów 65+ w większości sieci handlowych obowiązują między 9 a 10 rano już od 20 marca. Kilka dni wcześniej największe sieci handlowe w Niemczech wprowadziły godziny zakupów tylko dla seniorów 65+ przez trzy dni w tygodniu, między 9 a 11.
Na Wyspach srebrne godziny mniej powszechne
W Wielkiej Brytanii godziny dla seniorów - tzw. srebrne godziny (od ang. silver hours) - nie są tak powszechne jak w USA. Niektóre sieci handlowe ich nie wprowadziły, ale są tam wolontariusze pomagający osobom starszym w zakupach. W innych sieciach srebrne godziny trwają np. od 8 do 9 rano trzy dni w tygodniu; w jeszcze innych osoby powyżej 70. roku życia mają pierwszeństwo w zakupach.
Co ciekawe, nie tylko seniorom umożliwiono na Wyspach zakupy w wyznaczonym czasie. Z porannych godzin zakupów – w większości sieci między 8 a 9 – może korzystać personel medyczny National Health Service. Ale, jak zauważa brytyjski "The Sun", muszą się wylegitymować, bo były przypadki podszywania się pod personel NHS.
W Paryżu w jednej z sieci handlowych między 8-8.30 umożliwiono zakupy wyłącznie personelowi medycznemu, strażakom i policjantom.
W Czechach godziny się zmieniały
Z kolei czeskie władze najpierw 18 marca wprowadziły zakupy wyłącznie dla osób powyżej 65. roku życia między godziną 10 a 12. Po jednym dniu obowiązywania tego przepisu okazało się, że tuż przed 10 przed wieloma sklepami tworzyły się kolejki czekających osób starszych. Jak mówił Tomasz Pouza, przewodniczący czeskiej Konfederacji Handlu i Turystyki, "jeśli celem jest ograniczenie kontaktu z ludźmi i tłumu, doprowadziło to do tego, że rano przychodzi znacznie więcej osób". Uznał, że "ponieważ emeryci są najbardziej bezbronni, sensowne jest, aby przychodzili do sklepów zaraz po otwarciu, zanim ktokolwiek inny tam będzie".
Więc władze Czech wprowadziły we wszystkich sklepach godziny dla emerytów między 7 a 9. Z początkiem kwietnia kolejny raz zmieniono te przepisy. Teraz osoby powyżej 65. roku życia i niepełnosprawni 50+ mogą robić zakupy bez narażania się na towarzystwo młodych między 8 a 10 w dużych sklepach powyżej 500 m. kw. powierzchni. W mniejszych sklepach zniesiono jakiekolwiek restrykcje.
W Moskwie w ogóle nie mogą wychodzić
W Rosji - jak informuje korespondent TVN Andrzej Zaucha - nie ma jednolitych przepisów co do tego, kiedy sklepy są dostępne tylko dla seniorów. Każdy gubernator podejmuje decyzje samodzielnie.
W Moskwie, decyzją mera miasta, osoby powyżej 65. roku życia od 2 kwietnia mają całkowity zakaz opuszczania domów. Służby socjalne mają zapewnić im dostawę lekarstw, jedzenia itp., jeśli jest to konieczne. Podobne rozporządzenia weszły w życie w obwodzie moskiewskim i wielu innych regionach.
"Przełóżmy godziny dla seniorów na rano"
W Polsce po kilku dniach obowiązywania w sklepach godzin dla seniorów powyżej 65. roku życia Polska Izba Handlu stwierdziła, że "jakkolwiek intencje ustawodawcy były w tym wypadku podyktowane względami bezpieczeństwa i troską o osoby starsze, to w praktyce rozwiązanie wymaga w najlepszym razie korekty".
"Może lepsze byłoby na przykład wprowadzenie godzin priorytetowych dla osób 65+. Mogłyby wtedy wejść bez kolejki do sklepu i mieć bezwzględne pierwszeństwo przy kasie. To także znacząco skróciłoby czas pobytu tych osób w sklepach" – komentuje Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.
Dalej w swoich postulatach idzie Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji. W swoim stanowisku w sprawie odmrażania gospodarki proponuje ograniczenie godzin dla seniora do jednej godziny po otwarciu sklepu oraz docelową rezygnację z tego udogodnienia.
Doktor Paweł Grzesiowski, epidemiolog, uważa, że wcześniejsze godziny zakupów dla seniorów są znacznie wygodniejsze, bo ma to uzasadnienie w trybie ich życia. - Rano ruch jest mniejszy, wybór towarów jest większy, zakupy robi się szybciej, więc narażenie się na zakażenie jest mniejsze - mówi. Ale dodaje, że po odmrożeniu gospodarki, gdy rano na ulicach będzie więcej osób, dojazd na poranne zakupy może być dla seniorów utrudniony.
Ministerstwo Zdrowia, jak informuje jego rzecznik, na razie "monitoruje sytuację".
Autor: Piotr Jaźwiński, współpraca Andrzej Zaucha/Moskwa / Źródło: Konkret24, The Sun, Huffpost.com, Cnbc.com; zdjęcie: Neil Hall / EPA/PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA/PAP | Neil Hall