Pfizer "przyznał się do kłamstwa na temat szczepionek"? Oto jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24
Czy można przyjąć szczepionki różnych producentów? Grzesiowski tłumaczy
Czy można przyjąć szczepionki różnych producentów? Grzesiowski tłumaczyTVN24
wideo 2/3
Czy można przyjąć szczepionki różnych producentów? Grzesiowski: asortyment przeciwciał jest wtedy bogatszyTVN24

Wystąpienie prezeski Pfizera w Parlamencie Europejskim wywołało oskarżenia pod adresem polskiego rządu, że "społeczeństwo było okłamywane" w sprawie szczepionek. Ten przekaz jest przykładem manipulacji na kilku poziomach.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Przedstawicielka koncernu Pfizer, prezeska ds. międzynarodowych rynków rozwiniętych Janine Small, mówiła o szczepionkach przeciw COVID-19 w Parlamencie Europejskim. Odbiło się to szerokim echem w sieci - nie tylko w Polsce - i stało się tematem dyskusji m.in. polskich polityków. 16 października w programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News prowadzący Bogdan Rymanowski powiedział w pewnym momencie: "W czasie przesłuchania w Parlamencie Europejskim jedna z dyrektorek Pfizera przyznała, że szczepionka nigdy nie była testowana pod kątem zapobiegania transmisji i pan poseł z Holandii Rob Roos powiedział po tym przesłuchaniu, że hasło 'zaszczep się dla innych' było od początku kłamstwem". Na to stwierdzenie Rymanowskiego zareagował poseł Konfederacji Jakub Kulesza: "No i kto tu jest teraz szurem (negatywne określenie osoby wierzącej w teorie spiskowe - red.)? Kto przez dwa lata okłamywał społeczeństwo? (...) Przez dwa lata mówiliśmy, że społeczeństwo jest okłamywane, że to jest wielka afera korupcyjna" - perorował.

Internauci: "kraje wprowadzały paszporty szczepionkowe na podstawie fake newsa"

Nie on jeden ma takie zdanie. W polskich mediach społecznościowych jest wiele wpisów komentujących słowa prezeski Pfizera. "Okazało się, że Pfizer w ogóle nie badał, czy szczepionka blokuje transmisję wirusa. To oznacza, że kraje wprowadzały paszporty szczepionkowe na podstawie fake newsa. W Polsce się to nie udało, ale były partie, które tego żądały. Myślę, że jest im teraz głupio i wstyd" - napisał 13 października dziennikarz Polsat News Wojciech Dąbrowski. "Przedstawicielka firmy Pfizer z uśmiechem na twarzy mówi, że nie badano ich szczepionek pod kątem skuteczności ochrony przed wirusem! Skoro tak, to co badano i dlaczego Niedzielski, Dworczyk i Morawiecki ordynarnie kłamali na ten temat? Dlaczego nie siedzą w więzieniu?" - pytał 12 października Piotr Szlachtowicz z internetowej telewizji wRealu24.

W internecie pojawiły się też artykuły dotyczące tej sprawy - z tytułami typu: "Pfizer przyznaje się do kłamstwa w sprawie szczepionek" (Polskiobserwator.de) czy: "W Parlamencie Europejskim ujawniono, że nas okłamywano w sprawie szczepionek" (Zyciekalisza.pl).

FAŁSZ
Posty dotyczące wypowiedzi prezeski PfizeraTwitter, Zyciekalisza.pl, Polskiobserwator.de

Jednak przedstawicielka Pfizera ani nic w europarlamencie nie "ujawniła", ani nie przyznała się do kłamstwa. Tłumaczymy, dlaczego narracja o "kłamstwach Pfizera", "okłamywaniu społeczeństwa" i "niebadaniu szczepionek pod kątem skuteczności" rozpowszechniana po tym wystąpieniu prezeski Pfizera jest manipulacją - i to na kilku poziomach.

Europoseł pyta o transmisje, prezeska Pfizera mówi o immunizacji

Szeroko komentowane słowa padły 10 października na posiedzeniu specjalnej komisji Parlamentu Europejskiego ds. pandemii COVID-19. Zaproszona na posiedzenie prezeska Pfizera ds. międzynarodowych rynków rozwiniętych Janine Small została zapytana przez holenderskiego europosła Roba Roosa (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy): "Czy szczepionka Pfizera przeciw COVID-19 była testowana pod kątem zatrzymywania transmisji wirusa przed wprowadzeniem na rynek?".

Janine Small odpowiedziała: "Odnosząc się do pytania o to, czy wiedzieliśmy o zatrzymywaniu immunizacji przez szczepionkę, zanim weszła ona na rynek, odpowiadam: nie. Wiecie państwo, musieliśmy działać bardzo szybko wraz z rozwojem nauki, żeby zrozumieć, co dzieje się na rynku. Biorąc to pod uwagę, musieliśmy robić wszystko z pewną dozą ryzyka. (...) Ryzykowaliśmy, wydając dwa miliardy dolarów na badania i produkcję naszych szczepionek, żeby się upewnić, że jesteśmy w stanie pomóc w zwalczeniu pandemii. Dlatego czuję się dobrze, kiedy w najnowszej pracy z Imperial College w Londynie wykazano, że w pierwszym roku kampanii szczepień ocaliliśmy cztery miliony ludzi. Z tego powodu czuję, że byliśmy na miejscu, kiedy świat nas potrzebował. Nie chcę wyobrażać sobie, w jakiej sytuacji teraz byłby świat, gdyby firmy takie jak nasza nie podjęły tego ryzyka, nie przeprowadzałyby badań klinicznych i nie rozwijałyby ich na taką skalę, żeby się upewnić, że mamy szczepionkę, którą możemy rozprowadzać na świecie. Naprawdę rozumiem pana frustrację, ale wierzę, że w pewnym momencie doceni pan, co firmy farmaceutyczne zrobiły, żeby opracować szczepionkę z taką prędkością i na taką skalę".

Następnego dnia, 11 października Rob Roos na Twitterze skomentował sytuację z posiedzenia komisji: "Pilne: podczas wysłuchania na temat COVID-19 prezeska Pfizera przyznała: szczepionki nigdy nie były badane pod kątem zapobiegania transmisji. 'Szczepcie się dla innych' zawsze było kłamstwem. Jedyny cel paszportów covidowych to zmuszanie ludzi do szczepienia się. Świat musi o tym wiedzieć". Do posta załączył nagranie z własnym komentarzem i fragmentem posiedzenia komisji. Film ten w ciągu tygodnia odtworzyło ponad 13 mln użytkowników.

Zauważmy jednak: Rob Roos zapytał o badania szczepionek pod kątem zatrzymywania transmisji wirusa - a Janine Small, odpowiadając mu, mówiła tylko o immunizacji. Słowa "transmisja" lub "transmisyjność" nie użyła ani razu.

A "transmisyjność" i "immunizacja" nie są synonimami. Transmisyjność to zdolność zarażania innych osób przez zakażonego danym wirusem. Natomiast immunizacja to proces wywoływania reakcji odpornościowej organizmu m.in. przez przyjęcie szczepionki.

Wirusolog: "Fikołek logiczny i kłamstwo"

Holenderski europoseł pytał więc, czy Pfizer badał swoją szczepionkę pod kątem tego, czy zmniejsza prawdopodobieństwo, że zaszczepiony zarazi inną osobę - zaś odpowiedź Small dotyczyła tego, jak długo działa odporność organizmu po przyjęciu szczepionki. Dlatego nie można mówić, że "przedstawicielka firmy Pfizer mówi, że nie badano ich szczepionek pod kątem skuteczności ochrony przed wirusem". Jak tłumaczy w rozmowie z Konkret24 prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego, "podstawowe pytanie brzmi, czego oczekujemy od szczepionki: czy ma zmniejszać ryzyko zakażenia, czy złagodzić ciężkość przebiegu?". I wyjaśnia:

W przypadku szczepionki przeciw COVID-19 jasno zdefiniowano, że szczepionka chroni przed ciężką chorobą i śmiercią, ponieważ takie badania zostały przeprowadzone i takimi danymi dysponowaliśmy. Ostatnio ktoś wymyślił bajkę, że przy wprowadzeniu szczepionki obiecywano, że zahamuje ona transmisję. Co najlepsze, teraz udowadnia, że ta jego bajka nie jest wymyślona i na tej podstawie kwestionuje skuteczność szczepionek. Fikołek logiczny i kłamstwo. 

Wirusolog dodaje, że na samym początku akcji szczepień nie wiedziano, czy szczepionka hamuje transmisję wirusa, dlatego "strategia szczepień skupiała się na osobach starszych i osobach z grupy ryzyka, a nie na młodych, którzy są głównymi wektorami wirusa i najczęściej roznoszą go dalej" - przypomina.

Pfizer nie badał transmisji, bo nie musiał - i tego nie ukrywał

Profesor Pyrć wyjaśnia również, że oryginalne badania kliniczne trzeciej fazy prowadzone przez Pfizera weryfikowały, czy szczepionka jest bezpieczna i czy chroni przed ciężkim przebiegiem choroby, natomiast badania dotyczące redukcji transmisji prowadzili naukowcy i medycy. Jednym z głównych powodów takiej sytuacji jest fakt, że dane o redukcji transmisyjności nie były wymagane przez międzynarodowe agencje przy uzyskiwaniu zgody na dopuszczenie szczepionki do obrotu na przełomie 2020 i 2021 roku. Najważniejsze były wyniki badań klinicznych o skuteczności ochrony przed ciężką chorobą i zgonem.

"Oczywiście sam producent również mógłby takie badania (o redukcji transmisji - red.) przeprowadzić, ale komplikacja, czas i koszty takich badań wzrosłyby dramatycznie. Na przełomie 2020 i 2021 roku kluczowe było ratowanie życia i to się właśnie udało zrealizować. Redukcja transmisji to był darmowy bonus" - wspomina prof. Pyrć. To miała na myśli prezeska Pfizera, mówiąc: "musieliśmy działać bardzo szybko z pewną dozą ryzyka".

Nieprawdziwe są więc sugestie internautów i te w tekstach serwisów internetowych, że Pfizer kłamał, iż ma wyniki badań wpływu szczepionek na transmisyjność lub ukrywał informacje, że nie prowadził takich badań. Jak przypomina amerykańska agencja Associated Press, sam prezes firmy Albert Bourla w grudniu 2020 roku w wywiadzie dla NBC News mówił wprost, że nadal nie jest jasne, czy zaszczepieni mogą przenosić wirusa. A amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) 11 grudnia 2020 roku przekazała w komunikacie o szczepionce Pfizera: "W tej chwili nie są dostępne dane umożliwiające ustalenie, jak długo szczepionka zapewni ochronę ani nie ma dowodów na to, że szczepionka zapobiega przenoszeniu SARS-CoV-2 z człowieka na człowieka".

Badania o transmisyjności istnieją. Są budujące

Fakt, że na początkowym etapie Pfizer nie prowadził badań wpływu szczepionki na transmisyjność, nie oznacza jednak, że takich badań nie ma. Co więcej, te dostępne pokazują jasno, że zaszczepieni mają mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia innych osób niż niezaszczepieni. Już w listopadzie 2021 roku w Konkret24 cytowaliśmy kilka wyników badań, m.in. za czasopismem naukowym "Science", które stwierdzały, że "osoby zaszczepione powodowały znacznie mniejsze ryzyko przeniesienia zakażenia".

Z tymi wynikami zgadza się prof. Krzysztof Pyrć, wspominając: "Bardzo szybko pojawiły się wyniki badań z Izraela, a potem także z innych krajów, które pokazały, że osoby zaszczepione rzadziej się zarażają, a jeżeli już do tego dojdzie, ich organizmy produkują wirusa w znacznie mniejszej ilości. Taki stan utrzymywał się przez cały zeszły rok, także przy wariancie delta. Pamiętajmy jednak, że kiedy mówimy o przyrodzie, nie możemy przykładać schematu zerojedynkowego. Podobnie jak leki nie działają w stu procentach i nie każdy nowotwór da się wyleczyć, tak w przypadku szczepionki mówimy o hamowaniu, czyli o zmniejszeniu ryzyka zakażenia, transmisji, hospitalizacji czy śmierci" - tłumaczy.

Wirusolog podsumowuje: "Wraz z kolejnymi wariantami skuteczność szczepionek w zapobieganiu transmisji i samego zakażenia zmniejszała się i przy omikronie jest w tym aspekcie jest bliska zeru. Co jest jednak ważne, skuteczność oryginalnych szczepień w zapobieganiu ciężkiej postaci i śmierci utrzymuje się na bardzo dobrym poziomie. Nowe, aktualizowane szczepionki mają przywracać redukcję transmisji, ale tutaj czekamy ponownie na dane".

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Jeppe Gustafsson / Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Zbigniew Ziobro ani razu nie stawił się jeszcze na przesłuchanie przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. A według europosła Patryka Jakiego dotychczas to właśnie jego kolega z partii "był najczęściej przesłuchiwanym politykiem w trzeciej RP". Czy rzeczywiście?

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

"Ziobro najczęściej przesłuchiwanym politykiem"? Lider jest inny

Źródło:
Konkret24

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Unia chce zakazać napraw samochodów starszych niż 15 lat" - taki przekaz pojawił się w sieci i wywołał oburzenie części internautów. Informacje mają pochodzić z unijnego rozporządzenia dotyczącego samochodów, które zostały wycofane z użytku. To jest fałszywa informacja. Komisja Europejska dementuje.

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

"To koniec naprawiania samochodów. Unia wprowadza zakaz"? Wrócił fake news

Źródło:
Konkret24

"Niech idą sobie", "brawo Turcja" - komentują polscy internauci przekaz o tym, jakoby Turcja wychodziła z NATO. Brak jakichkolwiek potwierdzeń takich doniesień, a zasięg tej narracji wzmacniają w sieci konta szerzące rosyjską dezinformację. Sprawdziliśmy, co może być jej źródłem.

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Turcja wychodzi z NATO? "Żadnych informacji na ten temat"

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24