"Cysterny wstydu" należą do prywatnej firmy. Koszty kampanii - w 2020 r.


W mediach społecznościowych trwa burzliwa dyskusja, do kogo należą "Cysterny wstydu PO-PSL", które są częścią kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Wśród sugestii jest i ta, że właścicielem czterech wynajętych przez PiS cystern jest PKN Orlen. Konkret24 potwierdził, że należą one do prywatnej firmy OTP S.A. Szczegóły dotyczące kosztów tego elementu kampanii PiS mogą być znane dopiero w 2020 roku.

O pojawieniu się na drogach cystern z hasłem "Cysterny wstydu PO-PSL" jako pierwsi informowali użytkownicy Twittera. Pierwsze tweety ze zdjęciami opublikowano wieczorem 3 września.

Widać na nich wspomniane hasło, a poniżej logo dwóch partii - Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL).

PiS wysyła w teren cysterny krytykujące rządy PO-PSL
PiS wysyła w teren cysterny krytykujące rządy PO-PSLtvn24

Na innych zdjęciach przesyłanych przez internautów widać cysterny z innych ujęć. Na jednym z boków pojazdu można przeczytać zamieszczony na nim tekst:

"Podczas rządów PO-PSL do Polski wjeżdżało około 600 cystern z nielegalnym paliwem dziennie

Jedna cysterna strata 40 tysięcy złotych dla podatników. Oznacza to, że budżet tracił 24 miliony złotych dziennie

Przez 8 lat rządów PO-PSL straty dla podatników to około 68 miliardów złotych

Materiał wyborczy KW Prawo i Sprawiedliwość"

Część internautów miało wątpliwości co do prawdziwości zdjęć cystern. Sugerowali, że są fałszywe i naniesiono na nie napisy, inni pisali, że pojazdy rzekomo należą do Orlenu, publicznej spółki. Przykładowym dowodem na prawdziwość tego stwierdzenia miało być zdjęcie jednej z cystern, zrobione naprzeciwko wjazdu do siedziby firmy Orlen.

Konferencja PiS: cysterny wynajęte od podmiotu prywatnego

Konferencja prasowa Prawa i Sprawiedliwości, zorganizowana w środę w położonym przy granicy polsko-niemieckiej Świecku potwierdziła, że cysterny są prawdziwe i są częścią kampanii wyborczej PiS. W spotkaniu z dziennikarzami wziął udział premier Mateusz Morawiecki oraz Joachim Brudziński, europoseł i szef sztabu Komitetu Wyborczego PiS.

04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"
04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"Maciej Knapik | Fakty TVN

Polityk zapytany przez reportera TVN24 o podmiot, od którego zostały wynajęte cysterny, nie wskazał nazwy firmy.

- Uspokajam pana i wszystkich bardzo poruszonych od samego rana. Są wynajęte od podmiotu prywatnego, są wynajęte przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwości, są opłacone z pieniędzy Komitetu. Cystern w sumie jest cztery, jedna jest dzisiaj w polskim Davos [Forum Ekonomicznym w Krynicy, przyp. red.] - powiedział Joachim Brudziński.

Te słowa nie powstrzymały jednak dalszych spekulacji co do tego, kto jest właścicielem pojazdów.

To nie nazwa firmy, a marka i model pojazdu

Dowodem na to, że właścicielem cystern jest Orlen, miała być informacja uzyskana z ogólnodostępnej bazy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (UFG). Znając numer rejestracyjny lub numer VIN (numeru nadwozia) pojazdu, można za jej pomocą ustalić, czy jest on objęty ochroną ubezpieczenia OC.

Internauci sprawdzili w bazie rejestrację jednej z "cystern wstydu", którą można było dostrzec na zdjęciach udostępnianych w sieci. Oznaczenie "OTSA OT-NP-40/5" z automatycznie wygenerowanego przez bazę raportu uznali za nazwę firmy, do której miałby należeć jedna z cystern z kampanii PiS.

Szukając informacji o "OTSA", internauci natrafili na trop firmy ORLEN Transport S.A., która, jak wielu sądziło po nazwie, miałaby należeć do PKN Orlen. Informacje o Orlen Transport ukazały się także w "Gazecie Wyborczej".

Jak potwierdził Konkret24 w rozmowie z przedstawicielem UFG, oznaczenie "OTSA OT-NP-40/5" odnosi się do marki i modelu ubezpieczonego pojazdu, a nie jego właściciela. UFG nie ujawniania danych osobowych posiadacza pojazdu.

Wprowadzenie frazy "OTSA OT-NP-40/5" do wyszukiwarki Google, pokazuje, że pojazdy tego typu kilkukrotnie pojawiały się na różnego rodzaju aukcjach internetowych, nie tylko w Polsce.

Dzięki nagraniom TVN24 sprzed konferencji w Świecku oraz zdjęciom udostępnianym przez internautów, Konkret24 ustalił numery tablic rejestracyjnych trzech innych cystern, które można było zobaczyć na środowej konferencji. Zgodnie z informacjami z bazy na stronie UFG, wszystkie trzy pojazdy zarejestrowane na te tablice są ubezpieczone u tego samego ubezpieczyciela. Dwa pojazdy mają to samo oznaczenie modelu OTSA OT-NP-40/5, model trzeciego pojazdu to VOLVO VTA3T.

W przypadku dwóch pojazdów modelu OTSA OT-NP-40/5, ustalone numery rejestracyjne znajdowały się z tyłu pojazdu, jeśli chodzi o model VOLVO VTA3T zostały odczytane z przedniej rejestracji.

Rzecznik prasowy PKN Orlen zaprzecza

Do informacji opublikowanej w dzienniku odniosła się na Twitterze rzeczniczka PKN Orlen, Joanna Zakrzewska. Wydała oświadczenie, w którym wyjaśnia, że firma Orlen Transport nie istnieje - została sprzedana przez Orlen w 2016 roku.

Gdy pojawiły się pierwsze pytania internautów o zaangażowanie publicznej spółki w kampanię, firma Orlen na swoim oficjalnym koncie na portalu Twitter poinformowała, że nie jest związana z akcją, a cysterny w niej wykorzystane nie są jej własnością.

Jak możemy przeczytać na stronie Orlenu w komunikacie z 29 lutego 2016 r., PKN Orlen w całości sprzedał spółkę ORLEN Transport S.A. notowanej na giełdzie grupie kapitałowej Trans Polonia. "W wyniku zamknięcia transakcji spółka należąca do Trans Polonia stała się właścicielem 100% akcji ORLEN Transport, a wartość sprzedaży aktywów wyniosła 84,5 mln zł", czytamy w komunikacie.

Umowę sprzedaży podpisano 16 listopada 2015 r., a w życie weszła 1 marca 2016 r. W rękach Trans Polonia dawna spółka Orlen Transport S.A. funkcjonuje jako OTP S.A. i nadal oferuje usługi transportu paliw płynnych. Wśród firm, z którymi współpracuje są m.in. PKN Orlen, a od marca tego roku także Lotos Paliwa. Jak wynika ze strony internetowej firmy, malowania części jej pojazdów zawierają logotyp m.in. Orlenu czy produktów tej spółki paliwowej.

Prywatna firma potwierdza, że jest właścicielem cystern

Konkret24 zwrócił się do firmy OTP S.A. z zapytaniem o to, czy jest ona właścicielem czterech cystern wykorzystanych w kampanii PiS. Podaliśmy numery ich tablic rejestracyjnych, zarejestrowane podczas konferencji prasowej i sfotografowane przez internautów.

OTP S.A. mailowo potwierdziła, że "wskazane pojazdy są użytkowane przez naszą spółkę oraz zostały wynajęte przez Klienta na podstawie umowy handlowej. OTP S.A. nie komentuje szczegółowo danych jej kontrahentów lub innych okoliczności zawieranych umów. Możemy jedynie potwierdzić, że wszelkie transakcje zawierane przez spółkę odbywają się na warunkach rynkowych".

Firma odmówiła odpowiedzi na bardziej szczegółowe pytania, przesłała także oficjalne oświadczenie:

W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami, odnośnie udziału OTP S.A. w kampanii wyborczej jednego z ugrupowań politycznych, Spółka oświadcza, że posiada w swojej ofercie wynajem pojazdów, zaś wszelkie transakcje zawierane przez spółkę odbywają się na warunkach rynkowych. Spółka nie ingeruje w treści reklamowe na wynajmowanych pojazdach, natomiast Klienci oświadczają przy zawarciu umowy, że treści te są zgodne z prawem oraz że dokonają ich umieszczenia i usunięcia na własny koszt. Spółka OTP S.A. jest wiodącym na polskim rynku dostawcą usług transportowych w zakresie przewozu produktów niebezpiecznych specjalizowanymi pojazdami. Ponadto świadczymy m.in usługi wynajmu i dzierżawy pojazdów, serwisowania pojazdów ciężarowych i wulkanizacyjne. Prowadzimy także produkcje naczep samochodowych. OTP S.A.

Więcej informacji - w styczniu 2020 r.

- Co do kosztów, co do finansowania [cystern wykorzystanych w kampanii] wszystko będzie, jak zawsze w wypadku Prawa i Sprawiedliwości, w naszych sprawozdaniach finansowych. Nie ma tutaj żadnego drugiego dna, żadna z firm państwowych nie jest zaangażowana (...). Wszystko jest lege artis (tzn. "wykonane według wszelkich zasad sztuki" - przyp. red.), zgodnie z obowiązującym prawem, Kodeksem Wyborczym - zapewniał w środę na konferencji w Świecku szef sztabu KW PiS.

04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"
04.09.2019 | PiS wynajął kampanijne cysterny. "Dotrą do każdego województwa"Maciej Knapik | Fakty TVN

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, komitety wyborcze mają trzy miesiące od dnia wyborów na złożenie sprawozdań finansowych. Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się 13 października 2019 roku, zatem sprawozdania finansowe komitetów muszą trafić do PKW do stycznia 2020 roku.

Art. 142. § 1. Pełnomocnik finansowy, w terminie 3 miesięcy od dnia wyborów, przedkłada organowi wyborczemu, któremu komitet wyborczy złożył zawiadomienie o utworzeniu komitetu, sprawozdanie o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu, w tym o uzyskanych kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania, zwane dalej „sprawozdaniem finansowym”. Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r., Kodeks Wyborczy Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r., Kodeks Wyborczy

Redakcja Konkret24 złożyła oficjalne pismo do Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość z pytaniem o finansowanie cystern wykorzystanych w kampanii wyborczej prowadzonej przez Komitet.

Autor: Gabriela Sieczkowska / Źródło: Konkret24, pkw.gov.pl; Zdjęcie główne: Lech Muszyński /PAP

Pozostałe wiadomości

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24