Mateusz Morawiecki o pieniądzach z KPO: jak zmieniała się narracja premiera

Źródło:
Konkret24
Jak Mateusz Morawiecki mówił o KPO kiedyś, a jak teraz
Jak Mateusz Morawiecki mówił o KPO kiedyś, a jak teraztvn24
wideo 2/6
Jak Mateusz Morawiecki mówił o KPO kiedyś, a jak teraztvn24

Analizując wypowiedzi premiera Morawieckiego o znaczeniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, trudno byłoby określić, jak duże znaczenie mają dla Polski. Przez dwa lata szef rządu prezentował bowiem opinii publicznej odmienne zdania - w zależności od stanu negocjacji z Komisją Europejską i bieżących wydarzeń politycznych.

16 stycznia premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że wniosek w sprawie wypłaty środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO) zostanie złożony "w momencie, kiedy będzie również procedowana ustawa o liberalizacji dopuszczalności stawiania farm wiatrowych na lądzie". To kolejny tak zwany kamień milowy, który Polska musi spełnić, by dostać pierwsze pieniądze z KPO. Innym jest nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, którą 13 stycznia przyjął Sejm - również ma umożliwić odblokowanie przez Komisję Europejską pieniędzy z KPO (ustawa trafiła do prac w Senacie).

Dzień po uchwaleniu noweli, 14 stycznia, premier Morawiecki opublikował swój kolejny podcast, któremu dał tytuł: "O znaczeniu KPO dla bezpieczeństwa Polski". Zaczął od słów: "Nagrywam ten podcast niedługo po głosowaniu w Sejmie, na którym przeszła ustawa otwierająca nam drogę do 150 miliardów złotych z Krajowego Planu Odbudowy". A potem opowiadał, jak to do rozwoju kraju potrzebne są pieniądze z KPO i że "jesteśmy o krok bliżej do pozyskania środków z Unii Europejskiej".

Ta wypowiedź oraz wywiad udzielony tego samego dnia przez premiera w RMF FM mogły zdziwić, jeśli pamięta się, co Mateusz Morawiecki opowiadał o środkach z KPO w ciągu kilkunastu miesięcy. Wygląda to, jakby zmieniał zdanie na ten temat w zależności od okoliczności, czyli stanu negocjacji z Komisją Europejską i realizacji kolejnych kamieni milowych: od euforii i podkreślania wagi tych pieniędzy dla Polski, poprzez umniejszanie ich znaczenia dla krajowych finansów, aż do przypisywania im teraz dużej roli w zapewnieniu bezpieczeństwa Polski.

Przypominamy, jakie narracje przedstawiał premier, informując opinię publiczną na temat pieniędzy z KPO.

Luty 2021: "Krajowy Program Odbudowy kamieniem węgielnym wielkiego programu gospodarczego"

Najpierw przypomnijmy: Krajowy Plan Odbudowy to dokument, w którym Polska określiła, jakie reformy i inwestycje chce realizować, by otrzymywać środki z unijnego Funduszu Odbudowy. Fundusz ten powstał, żeby pomagać gospodarkom krajów członkowskich Unii Europejskiej podnosić się z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19. Na ten cel Unia przeznaczyła 723,8 mld euro - w tym 385,8 mld euro w pożyczkach i 338 mld euro w dotacjach. W Konkret24 wyliczaliśmy szczegółowo, ile pieniędzy może dostać Polska w ramach KPO (ok. 161 mld zł).

26 lutego 2021 roku premier Mateusz Morawiecki na konferencji inaugurującej konsultacje Krajowego Planu Odbudowy mówił tak: "Krajowy Program (premier używa zamiennie słów "program" i "plan", w jego cytatach tak to zostawiamy - red.) Odbudowy to przedsionek do Polskiego Nowego Ładu. Polskiego Nowego Ładu, w ramach którego chcemy przebudować i system finansów publicznych, system podatkowy również, ale także zainwestować w edukację dzieci i młodzieży, zainwestować w Polskę cyfrową, w system ochrony zdrowia. I przede wszystkim: ze wsparciem Krajowego Programu Odbudowy zaproponować szereg wielkich programów inwestycyjnych. Wielkich w rozumieniu wielkich inwestycji, jak znany państwu Centralny Port Komunikacyjny czy Mierzeja Wiślana, ale wielkich też poprzez to, że docierać będą do wszystkich gmin i wszystkich polskich powiatów". Dalej Morawiecki stwierdził: "Krajowy Program Odbudowy (...) jest ważnym kamieniem, kamieniem węgielnym, można powiedzieć, całej konstrukcji planu inwestycyjnego, który jest przed nami".

Na koniec dodał: "Krajowy Program Odbudowy, który dzisiaj przedstawiamy państwu do konsultacji, jest jednym z istotnych bardzo filarów całego naszego wielkiego programu gospodarczego, który będziemy wkrótce odsłaniać w poszczególnych etapach przed państwem".

Kwiecień 2021: dzięki m.in. KPO "możemy z nadzieją wyglądać końca kryzysu gospodarczego"

27 kwietnia 2021 roku Mateusz Morawiecki spotkał się z dziennikarzami przed budynkiem KPRM, gdzie wystąpił na tle banerów z hasłem "770 miliardów złotych dla Polski". Były częścią kampanii "Liczy się Polska", która promowała wynegocjowanie według rządu 770 mld zł z unijnego budżetu. (Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, kwota ta nie jest prawidłowa. Z Funduszu Odbudowy Polska ma dostać 42,727 mld euro. Natomiast w ramach wieloletniego budżetu UE Polska ma do 2027 roku przyznane 106,422 mld euro. Razem - 149,149 mld euro. Przeliczając po kursie EBC z sierpnia 2022 roku - gdy publikowaliśmy tekst - dawało to 709,621 mld zł).

W kwietniu 2021 roku premier Morawiecki przekonywał: "Dzięki rekordowo wynegocjowanym środkom z Unii Europejskiej, wszystkim środkom z Unii Europejskiej, zarówno nowy program budżetowy na siedem lat, jak również Krajowy Program Odbudowy, możemy z nadzieją wyglądać końca kryzysu gospodarczego. Możemy liczyć na to, że szybkie odbicie gospodarcze stanie się rzeczywistością, stanie się doświadczeniem polskim".

Maj 2021: KPO jako część "drugiego planu Marshalla", którego "nie wolno nam zmarnować"

Przed głosowaniem 4 maja 2021 roku w Sejmie za ustawą wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, niezbędną do uruchomienia zarówno Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2021-2027, jak i Funduszu Odbudowy premier Morawiecki przekonywał z sejmowej mównicy: "Podkreślam: te środki to nie tylko Krajowy Program Odbudowy, to ponad 700 miliardów złotych, w cenach bieżących to około 770 miliardów złotych dla polskich rolników, polskich rodzin, szkół i szpitali. Nie wolno nam zmarnować takiej szansy. Nie wolno nam zmarnować drugiego planu Marshalla".

Premier Morawiecki przed głosowaniem nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy mówił o "ponad 770 mld zł w cenach bieżących"
Premier Morawiecki przed głosowaniem nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy mówił o "ponad 770 mld zł w cenach bieżących" Premier Morawiecki przed głosowaniem nad ratyfikacją Funduszu Odbudowy mówił o "ponad 770 mld zł w cenach bieżących" tvn24

Porównania do planu Marshalla użyła wcześniej Ursula Von der Leyen. W stanowisku, które opublikowano w kwietniu 2020 roku w kilku europejskich gazetach, pisała o potrzebie "ogromnych inwestycji w postaci planu Marshalla dla Europy", który wydobędzie region z kryzysu gospodarczego. Przypomnijmy, że plan Marshalla (od nazwiska amerykańskiego sekretarza stanu George'a Marshalla), był to program amerykańskiej pomocy gospodarczej dla krajów europejskich po drugiej wojnie światowej. Polska nie skorzystała z niego z powodu presji ZSRR.

Czerwiec 2022. "Krajowy Plan Odbudowy to nasz nowy plan Marshalla". "To polska racja stanu"

Rok później Morawiecki wciąż jeszcze porównywał KPO do planu Marshalla. W opublikowanym 17 czerwca 2022 roku odcinku podcastu premier wyjaśniał, czym są te środki: "No więc co to są za środki i po co nam Krajowy Plan Odbudowy? (...) KPO to w znacznej mierze środki grantowe dla Polski, takie jak środki unijne, które świetnie znamy. Ich celem jest podniesienie poziomu rozwoju, innowacyjności i dobrobytu Polski, tak abyśmy mogli na różnych polach konkurować z wysoko rozwiniętymi krajami takimi jak Francja, Niemcy czy Belgia. Z tego powodu powtarzam często: Krajowy Plan Odbudowy to nasz nowy plan Marshalla. Plan, który kiedyś odebrał nam sowiecki reżim. Teraz wreszcie mamy tę historyczną szansę na zakopanie wielu cywilizacyjnych nierówności i zapóźnień pomiędzy nami a Zachodem Europy".

Dalej mówił, że uczestnictwo w KPO "jest w najlepszym interesie Polaków". "Chodzi przecież o jak najbardziej efektywne wykorzystanie możliwości, jakie daje nam Krajowy Plan Odbudowy. To po prostu polska racja stanu" - stwierdził.

Sierpień 2022: KPO "to nie jest program, który jest naszym być albo nie być, ale też nie są to środki, na które warto machnąć ręką"

Jednak w sprawie wypłaty środków z KPO doszło do sporu między Polską a Brukselą. Po podpisaniu dokumentów na początku czerwca 2021 roku problemem okazały się kamienie milowe. W polskim KPO zawarto 49 reform i 53 inwestycje. Każda jest rozbita właśnie na kamienie milowe, których spełnienie ma doprowadzić do realizacji danej reformy czy inwestycji. Łącznie ich jest 283. Jak tłumaczył w Konkret24 Tommaso Alberini, rzecznik Komisji Europejskiej ds. ekonomicznych, "kamienie milowe to mierniki postępu w realizacji reformy lub inwestycji". Reformy i inwestycje dotyczą wielu sfer, m.in. cyfryzacji, ochrony środowiska, rynku pracy. Okazało się, że wiele z kamieni milowych powoduje konflikty w rządzie. Niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli latem ubiegłego roku pomniejszać znaczenie pieniędzy z KPO. Jak pisaliśmy w Konkret24, np. Karol Karski, europoseł PiS, mówił pod koniec lipca w serii wypowiedzi, że pieniądze z KPO nie mają większego znaczenia w skali budżetu państwa czy budżetu Unii Europejskiej.

Również premier Morawiecki dwa miesiące po publikacji cytowanego wyżej podcastu nie podkreślał już dużego znaczenia KPO dla Polski i Polaków. Przekonywał, że to tylko niewielka część wszystkich pieniędzy, jakie Polska ma dostać z UE; że tamte są dla nas ważniejsze; że zdolności finansowe Polski są większe niż obiecane środki z KPO. 23 sierpnia 2022 roku na konferencji prasowej po Radzie Ministrów mówił: "Średnio rocznie na programy inwestycyjne z Krajowego Programu Odbudowy, jak podzielimy sobie te sto dwadzieścia miliardów na sześć lat (Morawiecki utrzymywał, że z KPO dostaniemy 120 mld zł - red.), to będzie najprościej, po dwadzieścia miliardów złotych rocznie. My w tym roku zatwierdziliśmy przed chwilą program budżetowy polskich inwestycji... znaczy Polski Ład, Program Inwestycji Strategicznych w wysokości, jeśli dobrze pamiętam, trzydziestu miliardów złotych. To tak dla porównania tych kwot. A więc ani to nie jest program, który jest naszym być albo nie być, ale też nie są to środki, na które warto machnąć ręką. To dlatego właśnie dobrze, że udało się wszystkich przekonać w rządzie do likwidacji Izby Dyscyplinarnej, przedstawiamy odpowiednie zapisy w zrealizowanej przez nas ustawie i mam nadzieję, że prędzej czy później te środki również do nas przybędą. Natomiast te środki, mówiąc o unijnych, są tylko niewielką częścią całej puli środków unijnych, które są już też rozplanowane zarówno w rolnictwie, jak i w funduszach strukturalnych, funduszach środowiskowych na poszczególne programy inwestycyjne".

Środków na KPO wciąż brak, nasila się antyunijna retoryka polityków PiS
Środków na KPO wciąż brak, nasila się antyunijna retoryka polityków PiSNie jest to program, który jest naszym być albo nie być - mówi premier Mateusz Morawiecki o miliardach z Brukseli na KPO. Jednak jeszcze nie tak dawno zapewniał, że "to polska racja stanu" i "nowy plan Marshalla''. Teraz, kiedy pieniędzy wciąż brak i wciąż trwa spór o praworządność, zaostrza się antyunijna retoryka. Europoseł PiS Zdzisław Krasnodębski dostrzega większe zagrożenie z zachodu niż ze wschodu. To najnowszy, choć niejedyny przykład.Fakty po południu

Gdy dziennikarka "Faktów" TVN Klaudia Musiał zwróciła uwagę: "Panie premierze, ale pan mówił o tych pieniądzach jeszcze niedawno jako o polskiej racji stanu, o nowym planie Marshalla" - Morawiecki odparł: "Łącznie te wszystkie pieniądze unijne to są dla nas bardzo ważne. To jest te ponad siedemset miliardów złotych i to jest dla nas niezwykle ważny zastrzyk inwestycyjny na kolejne pięć, siedem lat. Praktycznie to jest siedem lat przed nami. Natomiast niektórym osobom się myli. Krajowy Program Odbudowy to jest niewielka część tych większych środków".

Sierpień 2022: KPO "to nie jest coś, co zasadniczo zmienia sytuację gospodarczą czy sytuację finansową Polski"

Podobnie o KPO Morawiecki mówił trzy dni później, 25 sierpnia w programie "Gość Wiadomości" w TVP 1 i TVP Info. "KPO to jest sto dwadzieścia-sto trzydzieści miliardów złotych, zaokrąglając. Jak podzielimy to na sześć lat, to okrągło wychodzi dwadzieścia miliardów złotych rocznie. To nie jest naprawdę coś, co zmienia zasadniczo sytuację gospodarczą czy sytuację finansową Polski". W Konkret24 wyjaśnialiśmy wtedy, że premier zaniżył przysługujące Polsce środki z KPO.

"Dwa miesiące temu zatwierdziliśmy drugą transzę programu inwestycji strategicznych Polski Ład. Tam było blisko trzydzieści miliardów z naszych budżetowych pieniędzy, czyli pokazujemy na zdolności finansowe Polski dużo większe niż Krajowy Program Odbudowy" - dodał Morawiecki.

Wrzesień 2022. "Mnie najbardziej interesują pieniądze z głównej części środków unijnych"

Narrację umniejszającą znaczenie pieniędzy z KPO dla polskich finansów premier kontynuował jesienią. 12 września w tygodniku "Wprost" ukazał się wywiad, w którym Morawiecki był pytany o środki z Krajowego Planu Odbudowy, których Komisja Europejska jeszcze nie wypłaciła Polsce. Szef rządu zapewnił, że te pieniądze "prędzej czy później będą", jednocześnie podważając ich duże znaczenie dla gospodarki kraju; mówił: "Natomiast mnie najbardziej interesują pieniądze z głównej części środków unijnych, czyli na rolnictwo i fundusze spójności. To jest pięć razy więcej niż środki z Next Generation EU". Tu uwaga: w różnych wypowiedziach premier zamiennie stosuje określenia "Krajowy Plan Odbudowy" i "Next Generation EU", choć nie jest to do końca to samo - co wyjaśnialiśmy w Konkret24.

Grudzień 2022: KPO "to kwestia polskiej obronności", "te środki są bardzo Polsce potrzebne"

Ale pod koniec ubiegłego roku można było zauważyć, że w publicznych wypowiedziach premier Morawiecki znowu inaczej przedstawiał znaczenie środków z KPO dla Polski. 14 grudnia na konferencji prasowej na lotnisku Chopina w Warszawie, oświadczył: "Krajowy Program Odbudowy dzisiaj to kwestia polskiej obronności. To niesamowicie ważna sprawa, ponieważ te pieniądze, które mogą trafić do nas, mogą zostać przeznaczone na cele obronności, na inne cele gospodarcze również".

Morawiecki: KPO to kwestia polskiej obronności
Morawiecki: KPO to kwestia polskiej obronnościTVN24

"Dzisiaj KPO oznacza nowe środki dla Polski. Dziś bardzo ładnie ujął to jeden z uczestników tego spotkania porannego: te środki doprowadzą do obniżenia inflacji poprzez wzmocnienie złotówki - nie wiem, czy sobie życzy, żebym zacytował, kto to jest, ale był taki głos na dzisiejszym porannym spotkaniu. Tak, szanowni państwo, te środki jak przyjdą do Polski, wzmacniają złotówkę, zwiększają inwestycje w drogi, w zieloną energetykę, w sieci przesyłowe. Konwencjonalną energetykę będziemy mogli też zasilić dużo lepiej, a więc po prostu te środki są bardzo Polsce potrzebne" - przekonywał. Było to przed wylotem na posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli. Osiągnięto na nim porozumienie w sprawie dziewiątego pakietu sankcji wobec Rosji za jej agresję na Ukrainę.

14 stycznia 2023. "Dostrzegam ryzyka destabilizacji sytuacji finansów publicznych"

14 stycznia tego roku premier Mateusz Morawiecki wystąpił w programie "Gość Ziemca w RMF FM". Dzień wcześniej Sejm przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Przeciwko głosowała Solidarna Polska, koalicjant Prawa i Sprawiedliwości. "Jestem przekonany, że większość klasy politycznej zrozumie, jak ważne jest to, że KPO powinno być przyjęte zwłaszcza w dobie wojny na Ukrainie" - stwierdził Morawiecki w radiu. O Solidarnej Polsce, która była przeciw, mówił: "po prostu akcentują ryzyka związane z tą ustawą wobec wymiaru sprawiedliwości".

I dalej tłumaczył: "Ja te ryzyka dostrzegam, ale na poziomie wyższym, tak uważam. Dostrzegam jeszcze inne ryzyka: destabilizacji sytuacji finansów publicznych Polski, dostrzegam pogorszenie ratingów, dostrzegam trudniejsze pozyskiwanie środków z rynków finansowych i brak możliwości szybkiego poprawiania stanu uzbrojenia polskiej armii, a to jest absolutny priorytet".

W opublikowanym tego samego dnia odcinku podcastu pod tytułem "O znaczeniu KPO dla bezpieczeństwa Polski" premier Morawiecki wyjaśniał, dlaczego ważne są pieniądze z KPO: "Cieszę się, że w ostatnich paru latach coraz więcej ludzi zza granicy wraca do Polski. A żeby stworzyć dla ludzi jak najlepsze warunki startu, jak najlepsze warunki rozwoju, potrzebne są do tego również pieniądze z Krajowego Programu Odbudowy". Dalej mówił: "Ale jeśli nie dostaniemy KPO, to skądś trzeba będzie zabrać, żeby móc wydać na uzbrojenie. I nie możemy do tego dopuścić, bo prawdziwa wolność oznacza również bezpieczeństwo finansowe polskich rodzin. Ten czarny scenariusz dzisiaj się oddala, bo jesteśmy o krok bliżej do pozyskania środków z Unii Europejskiej".

Tak więc według najnowszej narracji premiera pieniądze z KPO, które rzekomo "zasadniczo nie zmienią sytuacji finansowej Polski", są nam jednak "naprawdę potrzebne".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: KPRM

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+