Paprocka o decyzji Dudy w sprawie ułaskawienia: "najkrótsza możliwa droga". Prawnicy: nieprawda

Źródło:
Konkret24
Prezydencka minister o decyzji Dudy w sprawie postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika
Prezydencka minister o decyzji Dudy w sprawie postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i WąsikaTVN24
wideo 2/5
Prezydencka minister o decyzji Dudy w sprawie postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i WąsikaTVN24

Małgorzata Paprocka z Kancelarii Prezydenta w radiowej dyskusji przekonywała, że wybrany przez Andrzeja Dudę tryb ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika był "najkrótszą możliwą drogą" i że prezydent nie mógł już zastosować prawa łaski na mocy artykułu 139 Konstytucji RP. Prawnicy tłumaczą, dlaczego minister Paprocka nie ma racji.

Mimo że dyskusja na temat decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika trwa od 11 stycznia (dnia jej ogłoszenia), właśnie pojawił się nowy wątek - a konkretnie: nowe wyjaśnienie, dlaczego wybrał taki a nie inny tryb. Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Małgorzata Paprocka 21 stycznia w Radiu Zet oświadczyła, że wybrana przez prezydenta procedura na podstawie Kodeksu postępowania karnego to "najkrótsza możliwa droga", ponieważ akt łaski wydany na podstawie artykułu 139 konstytucji "bez przeprowadzenia tej formy, którą wybrał prezydent, (...) nie byłby respektowany".

Zwracając uwagę, że wyrok dwóch lat pozbawienia wolności dla Kamińskiego i Wąsika jest prawomocny, Małgorzata Paprocka mówiła: "W takim momencie, jeżeli jest orzeczenie prawomocne, to cała procedura jest uregulowana kodeksem postępowania karnego". Prowadzący rozmowę Andrzej Stankiewicz zareagował: "Żebym dobrze zrozumiał: czy pani uważa, że prezydent nie mógł zastosować konstytucyjnego swojego uprawnienia ułaskawienia?". Paprocka odpowiedziała:

Jestem głęboko przekonana, że w momencie, w którym zostałby wydany akt na podstawie artykułu 139 konstytucji bez przeprowadzenia tej formy, którą wybrał prezydent, uważam, że ten akt nie byłby respektowany.

Po czym kontynuowała: "Dzisiaj prezydent zdecydował o najkrótszej możliwej drodze, czyli wyłącznie wniosek prokuratora generalnego, wszczęcie w trybie prezydenckim - aby było to przeprowadzone w stu procentach zgodnie z obowiązującym prawem od 1997 roku, aby ani politycy, ani sądy, ani doktryna nie mogła tego kwestionować". Gdy prowadzący program zapytał raz jeszcze: "Czy pani uważa, że po prostu innej, krótszej metody nie ma, tak?", Małgorzata Paprocka powtórzyła:

To jest najkrótsza metoda, którą dzisiaj można zastosować: wszczęcie w trybie prezydenckim z wyłącznym stanowiskiem prokuratora generalnego. Specjalnie prezydent wszczął bez występowania o opinie sądów.

Najpierw nieskuteczne ułaskawienie, potem postępowanie ułaskawieniowe

Przypomnijmy: prezydent Andrzej Duda pierwszy raz ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w 2015 roku, ale zrobił to przed prawomocnym wyrokiem sądu, co zdaniem Sądu Najwyższego - ale też zdaniem wielu prawników - sprawiło, że akt łaski był nieskuteczny. Szerzej tę kwestię wyjaśnialiśmy w Konkret24, przypominając, za co skazano polityków PiS.

W połowie 2023 roku sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia w Sądzie Okręgowym w Warszawie, który 20 grudnia wydał prawomocny wyrok. Skazał Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności oraz nałożył na nich pięcioletni zakaz zajmowania stanowisk w administracji. 10 stycznia 2024 roku obaj politycy trafili do więzienia, a już dzień później prezydent Duda ogłosił, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe. Jednocześnie zawnioskował do prokuratora generalnego Adama Bodnara, by ten zawiesił wykonywanie kary i zwolnił z więzienia polityków PiS na czas postępowania.

Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, wszczęcie postępowania ułaskawieniowego w trybie prezydenckim - opisane w Kodeksie postępowania karnego (kpk) - nie jest tym samym, co ułaskawienie w oparciu o Konstytucję RP. Tylko ten drugi tryb spowodowałby, że Kamiński i Wąsik od razu wyszliby z więzienia. Prezydent był więc krytykowany za wybór procedury, która wymaga, że prokurator generalny musi przesłać głowie państwa akta sprawy, co wydłuża cały proces. 23 stycznia wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart poinformowała, że Adam Bodnar prześle akta "nawet dzisiaj, najdalej jutro". Tego samego dnia Marcin Mastalerek, szef Kancelarii Prezydenta, powiedział w TVN24, że "w dniu, kiedy prezydent dostanie akta i opinię prokuratora generalnego, podejmie decyzję w sprawie ułaskawienia skazanych Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika".

Małgorzata Paprocka tłumaczyła jednak w radiowej dyskusji, że jeśli w sprawie Kamińskiego i Wąsika zapadł prawomocny wyrok, to "cała procedura jest uregulowana Kodeksem postępowania karnego", a gdyby prezydent raz jeszcze ułaskawiłby polityków w oparciu o art. 139 konstytucji bez tej procedury, to "ten akt nie byłby respektowany". Dlatego jej zdaniem procedura, którą wybrał prezydent, "to najkrótsza metoda, którą dzisiaj można zastosować". Prawnicy - specjaliści od prawa karnego i konstytucyjnego - których poprosiliśmy o komentarz, są zgodni: nie jest to prawda.

Prawnicy: prezydent nie jest związany procedurą

Doktor Witold Zontek z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego stawia sprawę jasno:

Twierdzenie o tym, że prezydent nie może skorzystać z aktu łaski po prawomocnym wyroku, bo jest przewidziana procedura w Kodeksie postępowania karnego, to nieprawda. Prezydent może ułaskawić prawomocnie skazanego w każdej chwili. Prezydent zawsze stosuje prawo łaski na podstawie konstytucji, bo to z konstytucji wynika to jego uprawnienie. Nie ma innej procedury niż ta konstytucyjna.

Co ciekawe, takie stanowisko przedstawił też Marcin Mastalerek współpracujący z Małgorzatą Paprocką w Kancelarii Prezydenta. Zapytany w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, czy prezydent podejmie decyzję na bazie Kodeksu postępowania karnego, odpowiedział: "Na bazie konstytucji i Kodeksu postępowania karnego, bo każde ułaskawienie jest konstytucyjne".

Mastalerek o sprawie ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika: w dniu, kiedy prezydent dostanie akta, podejmie decyzję
Mastalerek o sprawie ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika: w dniu, kiedy prezydent dostanie akta, podejmie decyzjęTVN24

Witold Zontek tłumaczy, że procedura ułaskawieniowa, którą wybrał prezydent, "to absolutnie nie jest żadna osobna procedura, która zastępuje tę procedurę z art. 139 konstytucji albo się z nią wyklucza" - może ją jedynie poprzedzić i spełnić tym samym funkcję pomocniczą.

- Ta procedura z kpk ma służyć tylko i wyłącznie temu, żeby prezydent, kiedy przychodzi do niego, do prokuratura generalnego lub do sądu wniosek o ułaskawienie od obywatela, uzyskał informacje o danej sprawie - wyjaśnia dr Zontek. - Bo generalnie, kiedy prezydent dostaje wniosek od obywatela, nie ma pojęcia, kim jest przysłowiowy Jan Kowalski i czego dotyczy jego sprawa. Procedura z kpk pozwala prezydentowi zażądać akt i gwarantuje, że jest jakiś podmiot, który mu te akta prześle. Dodatkowo sąd może sporządzić opinię dotyczącą zasadności danego wniosku, jeśli prezydent by ich zażądał. I tylko tyle - zaznacza.

Również dr Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z Katedry Prawa Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu, w odpowiedzi dla Konkret24 pisze:

Większość doktryny wskazuje, że Prezydent RP po prawomocnym skazaniu nie jest związany procedurą opisaną w kpk - to znaczy, że może skutecznie zastosować prawo łaski, pomijając procedury ustawowe. Wynika to przede wszystkim z zasady, że Konstytucję RP wolno stosować bezpośrednio, chyba że ona sama w określonym zakresie odsyła do ustawy (czego w przypadku prawa łaski nie robi).

Prawnik zauważa jednocześnie, że "istnieją też jednak nieliczne głosy (m.in prof. [Piotra - red.] Kruszyńskiego), że procedura z kpk musi zostać zachowana". "Warto przy tym zwrócić uwagę, że najprostszy tryb ustawowy polega jedynie na przekazaniu akt przez Prokuratora Generalnego, więc w zasadzie trudno sobie wyobrazić potrzebę jego pomijania (poza przypadkami, w których Prokurator Generalny bezprawnie odmówiłby przekazania akt, próbując tym samym uniemożliwić skorzystanie przez Prezydenta ze swojej prerogatywy)" - dodaje.

"Oczywiście, że nie jest to najkrótsza droga"

Dlatego dr Witold Zontek nie zgadza się ze słowami Małgorzaty Paprockiej, że zastosowany teraz konstytucyjny akt łaski w stosunku do Kamińskiego i Wąsika "nie byłby respektowany". - Nie wydaje mi się, żeby potencjalne ułaskawienie w trybie artykułu 139 konstytucji mogło być podważane. Wszyscy prawnicy, którzy krytykowali prezydenta za jego decyzję, w zasadzie za abolicję z 2015 roku, jak jeden mąż powtarzają, że ułaskawienie teraz, po prawomocnym wyroku sądu, byłoby od strony formalnej prawidłowe. Inna kwestia, to ocena konkretnej sprawy i zasadności aktu łaski - mówi.

Tego samego zdania jest dr Mateusz Radajewski:

Nie byłoby żadnych powodów do nierespektowania aktu łaski wydanego przez prezydenta w trybie art. 139 konstytucji teraz, po prawomocnym wyroku sądu, przede wszystkim dlatego, że prezydent nie jest związany procedurą ustawową. Nawet jednak, gdyby przyjąć tezę odwrotną, to i tak tego typu naruszenie przepisów proceduralnych nie wpływałoby moim zdaniem na samą skuteczność aktu łaski.

Doktor Witold Zontek obala również tezę, że wybrana przez prezydenta procedura ułaskawieniowa to "najkrótsza metoda, którą dzisiaj można zastosować". - Oczywiście, że to nie jest najkrótsza możliwa droga, bo taką byłoby po prostu wydanie dzisiaj przez prezydenta postanowienia o ułaskawieniu. Prezydent zdecydował jednak, że chce się zapoznać z aktami, które musi mu przesłać prokurator generalny, a to przecież musi trwać. Jasne, że wolelibyśmy, żeby prezydent podejmował tak istotne decyzje po zapoznaniu się z aktami sprawy - tak powinno być w każdym przypadku - ale przecież nie zmusimy go do przeczytania tych wszystkich materiałów i nie zmienia to faktu, że może skorzystać z aktu łaski w dowolnym momencie - podsumowuje ekspert.

Słowa karnisty potwierdza konstytucjonalista dr Mateusz Radajewski: "Nie jest to najkrótsza metoda. Jeśli przyjmiemy tezę, że możliwe jest zastosowanie prawa łaski na podstawie samego art. 139 konstytucji, to oczywiście byłaby to metoda jeszcze krótsza, niewymagająca w ogóle angażowania innych podmiotów niż sam prezydent".

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: Prezydent "wszczął postępowanie ułaskawieniowe". A mógł inaczej. Wyjaśniamy

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Wołodymyr Zełenski podpisuje flagę ukraińskiej jednostki wojskowej, która podczas drugiej wojny światowej mordowała Polaków - z takim przekazem krąży w mediach społecznościowym pewne nagranie. To antyukraińska dezinformacja. Tłumaczymy, jaki naprawdę moment ten film pokazuje.

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

"Nie patrzy, co podpisuje"? Czyją flagę podpisał Zełenski

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24