Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24
Pełczyńska-Nałęcz na wicepremierkę? "Żadnej pracy się nie boję"
Pełczyńska-Nałęcz na wicepremierkę? "Żadnej pracy się nie boję"TVN24
wideo 2/4
Pełczyńska-Nałęcz na wicepremierkę? "Żadnej pracy się nie boję"TVN24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Premier Donald Tusk zapowiedział 11 czerwca podczas debaty o wotum zaufania dla niego i jego rządu, że w Radzie Ministrów dojdzie do zmian. "Jeszcze w lipcu ogłosimy to nowe otwarcie po rekonstrukcji rządu. Nie mówię tutaj o zmianie nazwisk, ale przede wszystkim o zmianie struktury rządu" - mówił w Sejmie. Przymiarki w koalicji rządzącej do tych zmian trwały przez większość czerwca, a 30 czerwca Tusk stwierdził, że "w okolicach 15 lipca zaproponuję kształt rządu po rekonstrukcji".

W tym kontekście przygotowywanych zmian marszałek Sejmu Szymon Hołownia, lider Polski 2050, zadeklarował wcześniej, że będzie walczył o stanowisko wicepremiera dla swojego ugrupowania. Wytypował do objęcia tego stanowiska Katarzynę Pełczyńską-Nałęcz, obecną ministra funduszy i polityki regionalnej. Hołownia ocenił, że jej "kompetencje i doświadczenie, szczególnie w obszarze funduszy unijnych" czynią z nią dobrą kandydatkę.

Pełczyńska-Nałęcz 28 czerwca w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 była pytana o ten plan. Mówiła, że Polska 2050 potrzebuje wicepremiera, bo byłby on "narzędziem do dowożenia rzeczy" i oznaczałby dla jej partii "realną odpowiedzialność" za działania rządu. "Polska 2050 powinna mieć wicepremiera, po to, żeby dowozić, żeby nasza odpowiedzialność była realna, a nie tylko, że jesteśmy kwiatkiem do kożucha - inni robią, a my to po prostu musimy firmować". Była dopytywana przez prowadzącego Piotra Kraśkę, czy premier inaczej traktuje wicepremierów niż ministrów, i czy ci pierwsi mają większą szansę na "dowiezienie" niż ministrowie. Pełczyńska-Nałęcz oceniła wtedy kompetencje wicepremiera w porównaniu z kompetencjami szefów resortów. Stwierdziła:

Dzisiaj wicepremier, tak, może więcej niż minister; co nie znaczy, że minister nie ma swojej odpowiedzialności, nie ma swojej sprawczości, nie ma przede wszystkim - odpowiedzialności.

Sprawdziliśmy więc, co o kompetencjach wicepremierów mówi polskie prawo i czy faktycznie są one szersze niż kompetencje ministrów. Konstytucjonalista stwierdzenie Pełczyńskiej-Nałęcz ocenia jako "nieco ryzykowne".

Wicepremier w rządzie - może być, ale nie musi

W obecnej formule rządu jest dwóch wicepremierów. To Władysław Kosiniak-Kamysz i Krzysztof Gawkowski. Oboje pełnią też funkcje ministrów - odpowiednio obrony i cyfryzacji.

Wiceprezes Rady Ministrów, czyli wicepremier to członek Rady Ministrów, a więc kompetencje i zasady funkcjonowania tego stanowiska regulowane są przez konstytucję oraz ustawę o Radzie Ministrów z 8 sierpnia 1996 roku.

W artykule 147 konstytucji czytamy:

1. Rada Ministrów składa się z Prezesa Rady Ministrów i ministrów. 2. W skład Rady Ministrów mogą być powoływani wiceprezesi Rady Ministrów. 3. Prezes i wiceprezes Rady Ministrów mogą pełnić także funkcję ministra. 4. W skład Rady Ministrów mogą być ponadto powoływani przewodniczący określonych w ustawach komitetów.

Zgodnie z tym artykułem obecność wicepremierów w strukturach rządu nie jest obowiązkowa, ale mogą oni zostać powołani. Liczba wicepremierów zależy od decyzji premiera, ale często jest efektem koalicyjnych uzgodnień.

Ustawa o Radzie Ministrów reguluje pozycję wicepremierów w art. 6:

1. W razie nieobecności Prezesa Rady Ministrów lub w innym wypadku czasowej niemożności wykonywania przez niego obowiązków w Radzie Ministrów, pracami Rady Ministrów kieruje wiceprezes Rady Ministrów wyznaczony przez Prezesa Rady Ministrów lub jeden z ministrów, jeżeli wiceprezes Rady Ministrów nie został powołany. 2. Wiceprezes Rady Ministrów wykonuje, w imieniu Prezesa Rady Ministrów, zadania i kompetencje w zakresie powierzonym przez Prezesa Rady Ministrów.

Wicepremier przejmuje obowiązki premiera

Ustawa wyróżnia więc sytuacje, w których premier jest nieobecny lub nie może sprawować swoich funkcji. Jego obowiązki przechodzą wtedy na wyznaczonego - jeśli jest ich więcej niż jeden - wicepremiera.

Mowa tutaj między innymi o obszarach działalności, które nakreśla art. 148 konstytucji. Są to: - reprezentacja Rady Ministrów; - kierowanie pracami Rady Ministrów; - wydawanie rozporządzeń; - zapewnianie wykonywania polityki Rady Ministrów i określanie sposobów jej wykonywania; - koordynacja i kontrola nad pracą członków Rady Ministrów; - nadzór nad samorządem terytorialnym w granicach i formach określonych w Konstytucji i ustawach; - zwierzchnictwo służbowe pracowników administracji rządowej.

Oprócz tego wicepremierom w przypadku niedyspozycji premiera przysługują prawa określone w ustawie o Radzie Ministrów, czyli np. mogą rozstrzygać o zakresie działania ministrów w razie sporu kompetencyjnego między ministrami, zwoływać posiedzenia, z udziałem właściwych ministrów, kierowników urzędów centralnych lub wojewodów, czy zwoływać, brać udział i przewodniczyć posiedzeniom organów pomocniczych Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów, bez względu na ich skład i zakres działania.

Poza konstytucją i ustawą o Radzie Ministrów zasady jej funkcjonowania określa Regulamin pracy Rady Ministrów przyjęty uchwałą nr 190 Rady Ministrów z 29 października 2013 roku. Regulamin nie wyróżnia żadnych konkretnych zadań, które miałyby leżeć jedynie w kompetencjach wicepremiera/wicepremierów.

W obrębie wyżej wymienionych trzech aktów prawnych kompetencje wicepremiera nie są precyzyjnie opisane. Zapytaliśmy konstytucjonalistę o to, czy istnieją inne regulacje, na których podstawie można ocenić, że wicepremier tych kompetencji ma więcej niż minister (kierujący resortem czy bez teki). Doktor Mateusz Radajewski, konstytucjonalista z SWPS, który w swoich pracach naukowych zajmował się kwestią relacji pomiędzy organami państwa, w odpowiedzi dla Konkret24 wyjaśnia: "Status wiceprezesa Rady Ministrów jest w polskim prawie uregulowany bardzo skromnie. Jest to właśnie art. 147, który ustanawia możliwość (choć nie obowiązek) jego powołania oraz art. 6 ustawy o Radzie Ministrów. Nie istnieje żaden inny akt powszechnie obowiązujący, który uszczegóławiałby tę kwestię".

Konstytucjonalista o "nieco ryzykownym stwierdzeniu"

Zapytany o to, czy wicepremier ma faktyczną sprawczość jedynie, gdy premier jest nieobecny, odpowiada: "Wicepremier może posiadać faktyczną sprawczość nie tylko w przypadku niedyspozycji premiera. Art. 6 ust. 2 o Radzie Ministrów pozwala bowiem premierowi dość dowolnie rozdzielać jego własne zadania pomiędzy wicepremierów. Oznacza to więc, że wiceprezesowi Rady Ministrów można powierzyć na stałe istotną część zadań przynależnych Prezesowi Rady Ministrów. Należy jednak pamiętać, że wicepremier zawsze wykonuje takie kompetencje nie w swoim imieniu, lecz w imieniu premiera. Ten, - w każdej chwili - może odebrać ich wykonywanie. Można więc stwierdzić, że wicepremier może posiadać faktycznie dużą sprawczość, ale pozostaje w tym zakresie w pełni podległy premierowi".

Konstytucjonalista dodaje, że delegowanie zadań i kompetencji wicepremierom przez premierów odbywa się w drodze aktów wewnętrznych, które nie są publikowane. Natomiast z niektórymi z kompetencji przekazanym obecnym wicepremierom Kosiniakowi-Kamyszowi i Gawkowskiemu można zapoznać się dzięki publikowanym zarządzeniom premiera. "I tak na przykład opublikowane w 'Monitorze Polskim' zarządzenie nr 53 Prezesa Rady Ministrów z dnia 16 maja 2024 r. w sprawie Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego wskazuje, że przewodniczącym tego komitetu jest 'Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Obrony Narodowej' (a zatem W. Kosiniak-Kamysz), a jednym z jego członków 'Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Cyfryzacji' (a zatem K. Gawkowski)" - wyjaśnia dr Radajewski.

Poprosiliśmy dr Radajewskiego o ocenę słów ministry Pełczyńskiej-Nałęcz, która stwierdziła, że "dzisiaj wicepremier może więcej" od ministra prowadzącego resort. "To stwierdzenie wydaje mi się jednak nieco ryzykowne. Minister, przynajmniej wtedy, gdy kieruje określonym działem administracji rządowej, posiada szereg istotnych kompetencji władczych pozwalających mu dość istotnie oddziaływać na dany wycinek spraw państwowych. Wicepremier natomiast sam w sobie nie posiada żadnych własnych zadań, a jego faktyczna pozycja w państwie zależy od tego, jak dużo swojej władzy odda mu premier. Niewątpliwie jednak funkcja wiceprezesa Rady Ministrów sama w sobie jest bardziej prestiżowa od funkcji ministra" - wyjaśnia dr Radajewski.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Albert Zawada/PAP

Pozostałe wiadomości

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24