Uchylona nagana dla Lichockiej za gest środkowego palca - komu jeszcze karę darowano?

Gest Joanny Lichockiej, za który została ukarana przez komisję etykitvn24

Uchylenie nagany dla Joanny Lichockiej z PiS za pokazanie na sali sejmowej gestu środkowego palca to jedna z nielicznych takich decyzji podjęta przez Prezydium Sejmu. W ostatnich dziesięciu latach uchyliło ono kary przyznane przez komisję etyki jeszcze tylko dwóm posłom PiS i posłowi Ruchu Palikota. Sprawdziliśmy, ile kar nałożyła na posłów komisja etyki w ostatnich kadencjach i ile odwołań uwzględniono.

Zachowanie posłanki było niegodne i żadna ściema nie zmyje tego gestu - tak poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek skomentował decyzję Prezydium Sejmu, które 3 września unieważniło naganę dla Joanny Lichockiej z PiS za pokazanie na sali sejmowej w stronę opozycji gestu środkowego palca.

Przypomnijmy: 13 lutego po głosowaniu, w którym Sejm opowiedział się przeciwko uchwale Senatu o odrzuceniu noweli ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy abonamentowej (zakłada rekompensatę 1,95 mld zł w 2020 roku dla TVP i Polskiego Radia), media obiegło nagranie, na którym widać, jak Joanna Lichocka pokazuje w stronę opozycji środkowy palec. Potem zapewniała, że nie wykonała wulgarnego gestu, tylko przesuwała "energicznie dwukrotnie palcem pod okiem, bo była zdenerwowana". 7 sierpnia za ten gest Komisja Etyki Poselskiej na wniosek posłów PO-KO ukarała Lichocką naganą.

Nagana uchylona, stanowisko przywrócone. Joanna Lichocka kontratakuje
Nagana uchylona, stanowisko przywrócone. Joanna Lichocka kontratakujeFakty TVN

Posłanka 12 sierpnia odwoływała się od tej kary do Prezydium Sejmu, twierdząc, że "takie [wulgarne] znaczenie jej ruchowi ręką nadaje jedynie manipulacja polegająca na zwolnieniu tempa materiału filmowego lub stopklatki".

3 września Prezydium Sejmu głosami trzech posłów PiS - Elżbiety Witek, Ryszarda Terleckiego i Małgorzaty Gosiewskiej - uchyliło karę nagany dla Lichockiej. "W wyniku głosowania na prezydium uznaliśmy, że kara jest zdecydowanie za wysoka, nieproporcjonalna do tego, co się działo" – tłumaczyła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska. Według niej komisja etyki nie wzięła pod uwagę całego przebiegu lutowych wydarzeń w Sejmie.

Za podobny gest jak ten Lichockiej, wykonany na posiedzeniu Sejmu w lipcu 2016 roku, poseł PiS Piotr Pyzik dostał upomnienie. On nie odwołał się od tej decyzji.

Rzeczniczka klubu PiS tłumaczy gest środkowego palca wykonany przez posła Piotra Pyzika
Rzeczniczka klubu PiS tłumaczy gest środkowego palca wykonany przez posła Piotra Pyzikatvn24

Jedna z czterech

Decyzja Prezydium Sejmu odnośnie do kary Joanny Lichockiej zdumiała wielu. "Twój fuck jest lepszy niż mój. Staczamy się w absurd" - skomentowała na Twitterze adwokat Dorota Brejza. "PiS nie ma wstydu" - stwierdziła posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska.

Sprawdziliśmy, czy i jak często w ostatnich 10 latach zdarzało się, by uchylano kary nałożone na posłów przez Komisję Etyki Poselskiej.

W ostatnich dwóch kadencjach Sejmu, w latach 2011-2019, do chwili obecnej takich kar komisja nałożyła 107. Zgoda na uchylenie kary Joannie Lichockiej to nieliczny wyjątek - spośród złożonych odwołań uwzględniono tylko cztery.

Trzy stopnie kar dla posłów

Nad tym, by posłowie przestrzegali uchwały Zasady etyki poselskiej z 1998 roku, czuwa czteroosobowa Komisja Etyki Poselskiej. Zgodnie z regulaminem rozpatruje wnioski posłów albo organów Sejmu (marszałek, prezydium, Konwent Seniorów), ale także organizacji czy osób prywatnych dotyczące poselskich zachowań według wnioskodawców uznanych za naruszające zasady etyki. Artykuł 2 uchwały stanowi, że:

Poseł powinien zachowywać się w sposób odpowiadający godności posła, kierując się w szczególności zasadami: 1) bezinteresowności, 2) jawności, 3) rzetelności, 4) dbałości o dobre imię Sejmu, 5) odpowiedzialności. Art. 2 Zasad etyki poselskiej

W kolejnych artykułach opisano te pojęcia: bezinteresowność oznacza, że poseł "nie powinien wykorzystywać swojej funkcji w celu uzyskania korzyści dla siebie i osób bliskich oraz przyjmować korzyści, które mogłyby mieć wpływ na jego działalność jako posła"; jawność – "przy podejmowaniu decyzji powinien w możliwie najszerszym zakresie postępować w sposób dostępny dla opinii publiczne"; rzetelność – "w sprawach tego wymagających powinien kierować się względami merytorycznymi"; dbałość o dobre imię Sejmu – "powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu, powinien szanować godność innych osób"; odpowiedzialność – "odpowiada za swoje decyzje i działania, powinien poddać się obowiązującym go procedurom wyjaśniającym i kontrolnym".

Nie wszystkie wnioski o ukaranie posłów są brane pod uwagę przez komisję – rozpatruje tylko te, które w głosowaniu uzna za konieczne do rozpatrzenia. Komisja może sama umorzyć postępowanie w sprawie zarzutów o niegodne zachowanie posła.

Gdy stwierdzi jednak naruszenie zasad etyki, może ukarać posła: zwróceniem uwagi, upomnieniem albo naganą. Od uchwały komisji każdemu ukaranemu przysługuje odwołanie do Prezydium Sejmu. To ono w głosowaniu decyduje o utrzymaniu bądź uchyleniu kary.

Kary za "inspirowane przez służby specjalne" i "to nie jest naród polski" - uchylone

Jak sprawdziliśmy w sprawozdaniach z działalności Komisji Etyki Poselskiej, od początku VII kadencji Sejmu (2011 rok) do chwili obecnej komisja nałożyła na posłów 107 kar. Odwołań złożono 21. Tylko cztery, w tym posłanki Lichockiej, uwzględniono.

W kadencji 2011-2015 na siedem złożonych odwołań Prezydium Sejmu uchyliło tylko jedną karę: naganę dla posła z Ruchu Palikota Armanda Ryfińskiego, którego komisja, na wniosek posłów PiS, ukarała za wystąpienie z 14 grudnia 2011 roku. W wypowiedzi na posiedzeniu Sejmu stwierdził, że zorganizowany przez PiS marsz w 30-lecie wprowadzenia stanu wojennego "ośmieszał Polskę na arenie międzynarodowej" i w związku z tym "należy zastanowić się nad tym i wyjaśnić, czy te działania nie są inspirowane przez rosyjskie służby specjalne".

Armand Ryfiński w Sejmie blokuje mównicę
Armand Ryfiński w Sejmie blokuje mównicętvn24

W kolejnej kadencji od kar komisji etyki odwołało się 13 posłów, skutecznie tylko dwóch. Prezydium Sejmu 4 lipca 2016 roku uchyliło karę upomnienia posłowi PiS Jackowi Żalkowi za jego wypowiedź 27 lutego 2016 roku. Poseł Żalek, komentując w programie "Fakty po faktach" w TVN24 zorganizowaną tego dnia manifestację Komitetu Obrony Demokracji pod hasłem "My, naród", stwierdził, że "jeżeli to jest naród, to rozumiem, że to jest ten naród, który miał krępującą przeszłość w UB i SB, ale to nie jest naród polski".

16 grudnia 2016 roku Prezydium Sejmu uchyliło karę zwrócenia uwagi posłowi Kazimierzowi Moskalowi z PiS - otrzymał ją za to, że w 2016 roku oskarżył kilkoro radnych z powiatu ropczyckiego na Podkarpaciu o to, iż kupowali głosy wyborców w wyborach samorządowych 2014 za pieniądze i alkohol.

Uzasadnienia, jakimi kierowało się Prezydium Sejmu, podejmując uchwały o anulowaniu kar, nie są publicznie znane. Uchwały Prezydium nie są bowiem publikowane na stronach sejm.gov.pl.

Liczba kar i ukaranych posłów przez Komisje Etyki Poselskiej w VII i VIII kadencji Sejmu

Posłowie PiS i PO najczęściej karani przez komisję etyki

Ze statystyk sejmowych wynika, że w kadencjach 2011-2015 (VII) i 2015-2019 (VIII) komisje etyki nałożyły w sumie 105 regulaminowych kar. Najczęściej stosowano karę zwrócenia uwagi – 52; upomnień było 28, a nagan – 25. Ukaranych łącznie zostało 60 posłów: 24 w kadencji 2011-2015, 36 w kolejnej.

W obecnej, IX kadencji Sejmu Komisja Etyki Poselskiej nałożyła dotychczas dwie kary: oprócz nagany dla posłanki PiS Joanny Lichockiej, karę zwrócenia uwagi posłowi Grzegorzowi Braunowi z Konfederacji za nazwanie posła PO-KO Macieja Laska, byłego członka rządowej komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy smoleńskiej, "kłamcą smoleńskim".

Najczęściej w VII i VIII kadencjach Sejmu byli karani posłowie PiS – dziewięciu w VII kadencji i 16 w VIII; oraz posłowie PO-KO – 16 w VII i trzech z PO w VIII.

Spośród liderów partii i ugrupowań politycznych zasiadających w Sejmie komisja etyki ukarała trzech: Janusza Palikota – lidera Ruchu Palikota (w VII kadencji aż 11 razy), Pawła Kukiza – zwróceniem uwagi i naganą. Tę ostatnią karę lider Kukiz’15 otrzymał 16 marca 2016 roku za wpis na swoim profilu facebookowym, w którym w dwuznaczny sposób skrytykował Joannę Grabarczyk z kampanii HejtStop: "Nie dziwię się pani Joannie... Gdybym był na jej miejscu to też marzyłbym (marzyłabym) o imigrantach w kontekście sylwestrowej nocy" – napisał 8 lutego 2016 roku. Lider Kukiz’15 nawiązał do serii ataków na tle seksualnym, do których doszło w Niemczech w noc sylwestrową. Sprawcami tych czynów byli imigranci. Post kilka godzin po publikacji został usunięty. Kukiz nie odwołał się od decyzji komisji etyki.

Paweł Kukiz tłumaczy się z wpisów
Paweł Kukiz tłumaczy się z wpisów tvn24

Ukarany przez komisję etyki został też prezes PiS Jarosław Kaczyński. 28 lutego 2018 roku komisja, na wniosek posła Nowoczesnej Ryszarda Petru, uchwaliła wobec niego karę upomnienia za słowa wypowiedziane pod adresem posłów opozycji w trakcie debaty nad poselskim projektem ustawy o Sądzie Najwyższym. 18 lipca 2017 roku Kaczyński, odwołując się do posłów opozycji, którzy twierdzili, że jego nieżyjący brat Lech Kaczyński nie poparłby tej ustawy, wykrzyczał z mównicy: "Nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego świętej pamięci brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami".

Kaczyński o "zdradzieckich mordach", Pawłowicz do posłów opozycji "macie mordy"
Kaczyński o "zdradzieckich mordach", Pawłowicz do posłów opozycji "macie mordy"tvn24

Etyczni recydywiści: Palikot, Ryfiński, Pawłowicz, Niesiołowski, Sanocki

Komisja etyki orzeka kary nie tylko za zachowania lub wypowiedzi w czasie obrad Sejmu czy na terenie Kancelarii Sejmu, ale także za słowa wypowiedziane na konferencjach prasowych, w wywiadach prasowych czy dla mediów elektronicznych. I tak Janusz Palikot otrzymał naganę za słowa na konferencji prasowej 28 marca 2012 roku: "Krew na rękach za tych żołnierzy, którzy zginęli w Iraku i Afganistanie, ma Leszek Miller". Poseł Palikot otrzymał siedem nagan, jedno upomnienie, trzy razy zwrócono mu uwagę. W żadnej ze swoich spraw poseł nie odwoływał się do Prezydium Sejmu.

Jego klubowy kolega Armand Ryfiński był w VII kadencji karany sześć razy, m.in. za wypowiedź z trybuny sejmowej 28 marca 2012 roku, gdy stwierdził, że "kościół jest instytucją szkodliwą społecznie".

W tej samej kadencji sześciokrotnie karana była (dwie nagany, jedno upomnienie, trzy zwrócenia uwagi) posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, obecnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego. Dwukrotnie odwoływała się od decyzji komisji. Pierwszy raz, gdy za słowo "spierdalaj" wypowiedziane na sali sejmowej 24 października 2012 roku do posła Marka Balta z SLD komisja ukarała ją zwróceniem uwagi. Prezydium Sejmu utrzymało karę w mocy.

Drugi raz Krystyna Pawłowicz odwołała się od nagany, jaką otrzymała za słowa o posłance Grodzkiej wypowiedziane na spotkaniu klubów "Gazety Polskiej": "Do tego Grodzkiego, bo jak widzę faceta obok siebie, to jak mogę się zwracać 'proszę pani', mówię: Jak się człowiek nażre hormonów, to nie staje się kobietą". Również w tym przypadku Prezydium Sejmu utrzymało naganę w mocy.

Pawłowicz do Gasiuk-Pihowicz: Babo, weź się w końcu wygadaj i uspokój (Szkło kontaktowe)
Pawłowicz do Gasiuk-Pihowicz: Babo, weź się w końcu wygadaj i uspokój (Szkło kontaktowe)tvn24/Szkło kontaktowe

Równie często - pięć razy – posłanka Pawłowicz była karana w VIII kadencji Sejmu (2015-2019). Dwa razy odwoływała się od kary zwrócenia uwagi i za każdym razem Prezydium Sejmu utrzymywało karę w mocy.

W VIII kadencji Krystynie Pawłowicz nie ustępował pola poseł PO Stefan Niesiołowski – dostał trzy kary (dwa upomnienia, jedno zwrócenie uwagi), m.in. za używanie w wywiadach sformułowania "pisowski reżim", "pisowska dyktatura", "pisowski cyrk" w kontekście rocznicy katastrofy smoleńskiej. Poseł nie odwoływał się od uchwał komisji etyki.

Niesiołowski: Macierewicz wykorzystuje katastrofę smoleńską do walki politycznej
Niesiołowski: Macierewicz wykorzystuje katastrofę smoleńską do walki politycznejtvn24

Również trzykrotnie w VIII kadencji Sejmu komisja etyki ukarała niezależnego posła Janusza Sanockiego, w tym dwukrotnie z wniosku burmistrza Nysy Kordiana Kolbiarza za pomówienia go o korupcję. 7 lutego 2018 roku komisja zwróciła mu uwagę, a 8 listopada 2018 roku ukarała posła Sanockiego upomnieniem za bezpodstawne oskarżenia burmistrza o korupcję. Napisał o tym w liście otwartym do prezesa PiS we wrześniu 2018 roku. Poseł nie odwoływał się od tej kary ani od dwóch pozostałych.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24