FAŁSZ

Moskwa: musieliśmy wracać do stawki 23 proc. VAT na prąd. Komisja Europejska zaprzecza

Źródło:
Konkret24
Anna Moskwa o cenach maksymalnych prądu
Anna Moskwa o cenach maksymalnych prąduTVN24
wideo 2/4
Anna Moskwa o cenach maksymalnych prąduTVN24

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapewniła, że polski rząd "musiał wracać" do 23-procentowej stawki VAT na prąd, bo tego wymagała Komisja Europejska. Rzecznik Komisji zaprzecza, a w kilku krajach unijnych będzie obowiązywała stawka obniżona.

Od początku przyszłego roku podatek VAT na energię elektryczną wraca do stawki 23 procent - potwierdziła 29 grudnia w "Polsat News" minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. "To jest ta jedyna różnica. Natomiast sama cena netto za kWh, mWh się nie zmieni (w stosunku do ceny z tego roku; dla gospodarstw domowych do 2000 mWh - red.)" - dodała.

Prowadzący rozmowę stwierdził jednak, że prąd "zdrożeje o 18 procent, bo o tyle podniesie się VAT" i zapytał: "Czy ten VAT musiał skoczyć na 23 procent, skoro Komisja Europejska nie narzuca takiego obowiązku? Mógł być niższy?".

Minister odpowiedziała: "Komisja Europejska daje większą swobodę przy gazie, tam rzeczywiście są stawki różne. My w tym roku zawiesiliśmy VAT, w kolejnym roku do VAT-u wracamy".

Prowadzący dopytał: "Ale musieliśmy wracać, czy to jest po prostu decyzja rządu?"

"W przypadku prądu musieliśmy wracać" - odpowiedziała Anna Moskwa.

"Ale czy do 23 procent?" - raz jeszcze zapytał dziennikarz.

"Tak" - potwierdziła minister klimatu. "W przypadku gazu mieliśmy do wyboru stawki i rzeczywiście są w państwach różne obowiązujące stawki. My długo debatowaliśmy, czy nadal stosować instrumenty fiskalne, czy po prostu zamrozić ceny i opłaty, i zdecydowaliśmy się zastosować tę drugą formę wsparcia" - dodała.

Sprawdziliśmy więc w Komisji Europejskiej i dokumentach unijnych, czy rzeczywiście od Polski wymagano powrotu do najwyższej stawki VAT za energię elektryczną.

Na gaz wymagano stawki VAT minimum 5 procent...

Przypomnijmy: do 31 grudnia 2022 w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej obniżono stawki podatku VAT m.in. na żywność i gaz (do 0 proc.), na energię elektryczną (do 5 proc.) i na paliwa silnikowe (do 8 proc.). Tarcza nie została jednak przedłużona w pełnej formie na przyszły rok. Jedynie żywność pozostanie z zerowym podatkiem VAT, podczas gdy gaz, prąd i paliwa wrócą do stawki 23 proc.

Członkowie rządu, początkowo pytani przede wszystkim o wzrost VAT-u na gaz, tłumaczyli, że taką podwyżkę wymusiła na Polsce Komisja Europejska. Jak sugerowali jednak najpierw posłowie Konfederacji, a następnie w Komisji Europejskiej potwierdził dziennik "Rzeczpospolita", Komisja rzeczywiście nie zgadza się na zerowe stawki VAT na to paliwo, ale jednocześnie nie każe krajom członkowskim podwyższać ich do najwyższych poziomów (w Polsce maksymalna stawka VAT to 23 proc.; najwyższa w Unii to 27-procentowa stawka na Węgrzech). Minimalnym poziomem wymaganym przez unijnych urzędników jest 5 proc. Jak pokazaliśmy w tekście na Konkret24, taka stawka obowiązywać będzie np. w Chorwacji, a stawkę niższą niż 10 proc. na przyszły rok uchwaliło łącznie osiem krajów Unii Europejskiej.

W rozmowie z "Polsat News" Anna Moskwa przyznała, że "w przypadku gazu mieliśmy do wyboru stawki i rzeczywiście są w państwach różne obowiązujące stawki", ale jednocześnie zapewniła, że w przypadku prądu "musieliśmy wracać do stawki 23 procent", bo taką podwyżkę na polskim rządzie wymogła Komisja Europejska. Ta jednak zaprzecza.

...tak samo na prąd

W odpowiedzi na pytania Konkret24 rzecznik Komisji Europejskiej ds. podatków Daniel Ferrie przekazał, że unijny urzędnicy w kwestiach podatkowych traktują gaz, prąd i ciepło łącznie jako "produkty energetyczne". Dalej wyjaśnił:

Jak podkreśliła Komisja w swoim komunikacie w sprawie cen energii, Państwa członkowskie mogą zdecydować – w ramach dostępnego im zestawu narzędzi – o stosowaniu obniżonych stawek VAT na produkty energetyczne, o ile przestrzegają minimum 5 procent określonego w unijnej dyrektywie o VAT.

Obwieszczenie Komisji Europejskiej, o którym mówi rzecznik, pochodzi z października 2021 roku. Ferrie dodał, że zasady uzgodnione w unijnej Dyrektywie 2006/112/WE "nie zezwalają na zerowe stawki VAT na żaden z tych produktów energetycznych" oraz że "państwa członkowskie nie muszą już konsultować się z Komitetem ds. VAT, aby móc stosować na nie obniżone stawki".

Z tej samej dyrektywy wynika także, że Polska nie musi stosować najwyżej stawki VAT na energię elektryczną. W art. 98 zapisano mianowicie, że "stawki obniżone ustalane są jako procent podstawy opodatkowania, który nie może być niższy niż 5 procent". Do dyrektywy załączono "wykaz dostaw towarów i świadczenia usług, do których zastosować można stawki obniżone, o których mowa w art. 98". 5 kwietnia 2022 do tego wykazu dodano:

"dostawa energii elektrycznej, ciepła sieciowego i chłodzenia sieciowego oraz biogazu [...]; dostawa i instalowanie wysoce wydajnych, niskoemisyjnych systemów ogrzewania [...]; oraz, do dnia 1 stycznia 2030 r., gazu ziemnego i drewna opałowego".

W żadnej części dyrektywy nie zapisano obowiązku powrotu krajów członkowskich do najwyższych stawek VAT na produkty energetyczne.

Obniżona stawka m.in. w Belgii, Finlandii i Portugalii

Rzecznik Komisji doprecyzował jedynie, że kraje członkowskie nie mogą mieć więcej niż dwóch obniżonych stawek VAT. Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Finansów z 2 grudnia 2022 w przyszłym roku w Polsce takimi stawkami będą 0 proc. i 8 proc., co oznacza, że obowiązująca obecnie m.in. na prąd stawka 5 proc. zniknie. Komisja Europejska nie nakazała jednak rządowi podwyżki VAT do 23 proc. Według jej przepisów energia elektryczna mogła być opodatkowana inną stawką obniżoną, w tym przypadku 8 proc.

Podobnie jak w przypadku VAT-u na gaz, w 2023 roku niektóre kraje UE będą stosować obniżone stawki VAT na energię elektryczną. Na przykład w Belgii i Portugalii będzie to 6 procent (odpowiednio do marca i grudnia 2023 roku). W drugim z tych krajów obniżka będzie obowiązywać na dostawy prądu o mocy do 6,9 kVA i do poziomu 100 kWh miesięcznie. Natomiast w Finlandii w miesiącach zimowych (od grudnia 2022 do kwietnia 2023) VAT na prąd będzie wynosić 10 procent. Potwierdza to, że Komisja Europejska nie wymusza na krajach członkowskich podwyżek VAT-u do najwyższych stawek, a jedynie powyżej minimalnego pułapu 5 procent.

Ministerstwo Finansów w odpowiedzi z 30 grudnia na nasze pytanie dotyczące podniesienia stawki VAT na prąd, napisało, że "wracamy do stawki, która obowiązywała przed wprowadzeniem rozwiązań antyinflacyjnych". Resort nie wspomniał, że jest to związane z wymaganiami Komisji Europejskiej.

Autorka/Autor:Michał Istel

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24