Czarnek w Sejmie o willi plus. Wyjaśniamy półprawdy i manipulacje ministra

Źródło:
Konkret24
Willa plus w Sejmie. Spór o decyzje Czarnka
Willa plus w Sejmie. Spór o decyzje CzarnkaTVN24
wideo 2/6
Willa plus w Sejmie. Spór o decyzje CzarnkaTVN24

Oskarżając w Sejmie opozycję o kłamstwa i przeinaczenia w komentarzach na temat programu willa plus, minister Przemysław Czarnek sam mijał się z prawdą i wprowadzał w błąd. Porównywał kupno z najmem, dotacje na projekty oświatowe z tymi na kupno nieruchomości, wytykał używanie złych określeń. Szczegółów programu willa plus jednak nie przekazał.

Minister edukacji Przemysław Czarnek 7 lutego wystąpił w Sejmie i w piętnastominutowym, emocjonalnym przemówieniu próbował bronić swoich decyzji o przyznaniu milionowych dotacji organizacjom powiązanym z PiS bądź z Kościołem na zakup siedzib - dotacje dostały one w ramach konkursu "Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania". Ujawnili to 31 stycznia dziennikarze Tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak i Piotr Szostak. Te decyzje - które określiliśmy jako willa plus - wywołały tak ogromną falę komentarzy, że skłoniły ministra do wystąpienia w Sejmie.

Partyjni koledzy oklaskiwali Czarnka na sali sejmowej, zaś opozycja domagała się wyjaśnień, a przede wszystkim - dymisji. Minister pytał: "Gdzie tu jest skandal?", przekonując, że trwa "festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu". Atakował opozycję. Zapewniał, że zdemaskuje jej kłamstwa, przeinaczenia i pomówienia. Tylko że sam - oskarżając innych - mijał się z prawdą, manipulował, stosował niedopowiedzenia i fałszywe sugestie. Prostujemy te jego wypowiedzi, które wprowadzały w błąd.

Czarnek: trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu
Czarnek: trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtuTVN24

Przemysław Czarnek: "Od tygodnia trwa festiwal nienawiści, chamstwa, hejtu. (...) Hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną".

Minister zasugerował więc, że organizacje, którym przyznano pieniądze są doświadczone - skoro "od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną". To nieprawda. Jak opisaliśmy w Tvn24.pl, blisko jedna czwarta dofinansowanych organizacji powstała w latach 2020-2022. A niektóre krótko przed ostatecznym terminem składania ofert. Co więcej: są wśród nich organizacje, które wcześniej nie prowadziły projektów edukacyjnych. Na przykład:

- Fundacja "Solidarni" im. ks. Jerzego Popiełuszki, zarejestrowana na trzy dni przed terminem przyjmowania wniosków, dostała 500 tys. zł na dostosowanie obiektu - mimo negatywnej opinii ekspertów. O jej dotychczasowej działalności edukacyjnej nic nie wiadomo. Na jej stronie w aktualnościach ze stycznia tego roku czytamy, że dopiero tworzy Centrum Edukacji Międzypokoleniowej.

- Fundacja Dumni z Elbląga, zarejestrowana na pięć miesięcy przed terminem przyjmowania wniosków, dostała 2,186 mln zł na zakup nieruchomości i wyposażenia - również mimo oceny negatywnej ekspertów. Stronę internetową zaczęła budować 30 listopada 2022 roku. Do ujawnienia sprawy willi plus były tam jedynie informacje o udziale w XXII edycji Szlachetnej Paczki w grudniu 2022 roku i o przekazaniu stowarzyszeniu Fabryka Dobra kaszek dla dzieci w styczniu tego roku. Zaś po ujawnieniu informacji o dotacji fundacja podała, że organizowała transporty humanitarne na Ukrainę, a jej prezes pomagał na granicy polsko-ukraińskiej.

Nieznana fundacja z Elbląga dostała ponad dwa miliony złotych dotacji
Nieznana fundacja z Elbląga dostała ponad dwa miliony złotych dotacji02.02 | Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznało 2 miliony złotych na zakup nieruchomości Fundacji "Dumni z Elbląga", w tym domu "z duszą o niepowtarzalnym klimacie", jak napisano we wniosku. Problem w tym, że nie ma ona żadnego dorobku i nawet lokalni dziennikarze o niej nie słyszeli. Prezesa Fundacji mają znać za to dobrze działacze Prawa i Sprawiedliwości.tvn24

- Stowarzyszenie Na Rzecz Rozwoju Terapeutyczno-Edukacyjnego Dzieci i Młodzieży z Topczewa, zarejestrowane ledwie ponad pół roku przed terminem przyjmowania wniosków, otrzymało 115 tys. zł na zakup wyposażenia. Z wpisów na Facebooku można się dowiedzieć, że robiło świąteczną zbiórkę żywności dla miejscowego Domu Pomocy Społecznej i że organizowało tam spotkanie dzieci z seniorami.

- Pallotyńska Fundacja Pomocy Pallotti z Częstochowy, zarejestrowana niemal rok przed terminem przyjmowania wniosków, dostała 1 mln zł na dostosowanie obiektu - również mimo negatywnej oceny ekspertów. W dniu publikacji tego tekstu na stronie internetowej fundacji wciąż nie było informacji o jej działalności, poza wzmianką: "jesteśmy bardzo młodą Fundacją, na tzw. rozruchu. W tym miejscu za jakiś czas zapewne pojawi się więcej materiałów".

To tylko niektóre organizacje, które dostały pieniądze w związku z ich nieruchomościami, a o których nie można powiedzieć, że "od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną".

Przemysław Czarnek: "Nazwaliście państwo ten program willa plus tylko i wyłącznie dlatego, że jedna zasłużona organizacja, prężnie działająca od lat w Polsce, nabyła nieruchomość, która jest nazwana willą".

Nie o słowa w aferze willa plus chodzi - tylko o nieruchomości. Owa zasłużona zdaniem ministra organizacja to fundacja Polska Wielki Projekt. Została zarejestrowana w 2016 roku. Organizuje co roku kongresy Polska Wielki Projekt. A także konkurs dla "twórców prawych i sprawiedliwych", w którym przyznawana jest nagroda im. Lecha Kaczyńskiego. MEiN przyznał tej fundacji na zakup nieruchomości 5 mln zł. Chodzi o willę o powierzchni 412 metrów kwadratowych przy ul. Łowickiej na warszawskim Mokotowie. Dom ma 11 pokoi, otacza go starannie skomponowany ogród będący dziełem Aliny Scholtz-Richert.

I nie tylko ta organizacja dostała pieniądze na zakup siedziby. Na przykład okazałą nieruchomość z publicznych pieniędzy (4,5 mln zł) planuje też kupić założona przez Michała Dworczyka Fundacja Wolność i Demokracja. Zajmuje się działalnością na rzecz Polonii - "pomocą Polakom na Wschodzie i wspieraniem przemian demokratycznych na terenach byłego Związku Sowieckiego". Jej siedzibą ma być trzykondygnacyjny dom na warszawskiej Saskiej Kępie o powierzchni 390 metrów kwadratowych. Dom liczy 10 pokoi i posiada "ogródek z wyjściem z salonu". Pierwotnie fundacja wnioskowała do MEiN o dofinansowanie innej nieruchomości - domu w zabudowie bliźniaczej na warszawskim Żoliborzu, liczącego 443 m kw. powierzchni.

Z kolei 1 ml zł ma kosztować lokal w nowoczesnych Apartamentach Sowińskiego w Lublinie, który planuje kupić Fundacja pod Damaszkiem z okolicznego Snopkowa. Nieruchomość położona jest w zielonej i spokojnej okolicy, w budynku o "wysokim standardzie i jakości wykończenia". "To idealna inwestycja dla ludzi, którzy cenią komfort i nowoczesny styl" - czytamy w ogłoszeniu dewelopera .Oferta skierowana jest dla tych, którzy "stawiają na wygodę i funkcjonalność".

Willa Plus - kolejna odsłona w Lublinie
Willa Plus - kolejna odsłona w LublinieTVN24

A to tylko kilka przykładów. Dzięki dotacjom Czarnka domy lub lokale będzie sobie mogło kupić 12 organizacji.

Przemysław Czarnek: "Nawet jeśli po zakończeniu projektu - a trwałość projektu we wszystkich unijnych konkursach jest pięcioletnia - ktoś chciałby zbyć tę nieruchomość, to nie idzie to do prywatnych kieszeni, tylko na statutowe cele fundacji, bo tak stanowi prawo fundacji".

To już w Konkret24 tłumaczyliśmy. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, przyznawali, że nie będzie prawnej możliwości, by osoby fizyczne podzieliły się pieniędzmi ze sprzedaży nieruchomości, bo będą one stanowić majątek fundacji. Lecz jednocześnie wskazywali na liczne sposoby na to, jak to można obejść. Na przykład pieniądze ze sprzedaży nieruchomości będzie można przekazać jako wynagrodzenie za pracę, na premie czy nagrody. - Przykładowo prezes takiej fundacji mógłby wówczas dostać gigantyczną podwyżkę i zarabiać 40 tysięcy złotych - mówił Krzysztof Izdebski, prawnik z Open Spending EU Coalition i Fundacji Batorego. - Poprzez wysokie wynagrodzenia mogłyby zostać skonsumowane w całości pieniądze ze sprzedaży - stwierdziła Katarzyna Sadło z Funduszu Obywatelskiego im. Henryka Wujca. - A w skrajnym przypadku fundacja mogłaby pieniądze ze sprzedaży nieruchomości przekazać innej fundacji, zarejestrowanej w Liechtensteinie, gdzie kontrola państwa polskiego nie sięga. Jeden taki przypadek już znamy - dodała. Miała na myśli Fundację Czartoryskich, która 100 mln euro z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach transakcji sprzedaży 86 tys. obiektów muzealnych, budynków i biblioteki przelała fundacji Le Jour Viendra w Liechtensteinie. Ponadto Krzysztof Izdebski stwierdził, że można by taką nieruchomość sprzedać komuś zaufanemu po "okazyjnej" cenie, wynająć albo po prostu przekazać bezpłatnie jako darowiznę.

Tak więc teoretycznie powinno być tak, jak mówi minister - lecz możliwości ominięcia "statutowych celów fundacji" jest wiele. Treści umów między ministerstwem a dofinansowanymi organizacjami nie znamy - nie zostały ujawnione.

Przemysław Czarnek: "Wiecie państwo, ile wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski wydaje tylko jednego roku na organizacje pozarządowe w Warszawie? Blisko 300 milionów rocznie".

Jak informuje stołeczny Ratusz w 2021 roku (to ostatnie dane), Warszawa udzieliła 2960 dotacji organizacjom pozarządowym na kwotę 282,4 mln zł - z czego 21 proc. stanowiły dotacje na edukację i wychowanie oraz badania naukowe. Taką liczbę podał też na Twitterze Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, odnosząc się do słów Czarnka. Ale napisał, że w tej kwocie są pieniądze - 102 mln zł - na miejsca w stołecznych żłobkach (które prowadzą różne podmioty, nie tylko NGO-sy). Potwierdziła to Konkret24 rzeczniczka ratusza Monika Beuth-Lutyk. Jeśli tak, to w 2021 roku Warszawa nie przeznaczyła na same organizacje pozarządowe "blisko 300 milionów złotych".

Wiceprezydent Warszawy protestuje po słowach Czarnka
Wiceprezydent Warszawy protestuje po słowach Czarnka

Już kilka godzin po słowach ministra Czarnka władze Warszawy zorganizowały konferencję prasową. - Stosowanie jakiejkolwiek symetrii pomiędzy tym, co zrobił minister Czarnek, czyli rozdaniem wedle uznania wybranym podmiotom środków na zakup wilii czy nieruchomości, a systemem wsparcia, jaki mamy w Warszawie, jest po prostu oburzające – stwierdziła wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra. Na konferencji podkreślono, że dotacje są przyznawane w otwartym konkursach ofert lub małych grantach w transparentnej procedurze konkursowej. Natomiast w komisjach oceniających zasiadają w połowie reprezentanci miasta, w połowie przedstawiciele organizacji pozarządowych – wskazani przez Komisje Dialogu Społecznego. Nie zdarzyło się, żeby prezydent Warszawy zmienił rekomendacje komisji konkursowej.

Przemysław Czarnek: "Prezydenci [z Platformy Obywatelskiej] tych miast [wojewódzkich] wynajmują stokilkadziesiąt metrów w centrum wielkiego miasta, na przykład na Nowym Świecie, za cenę wielokrotnie niższą niż wartość rynkowa takich nieruchomości".

W tej wypowiedzi minister Czarnek dopuścił się manipulacji: program willa plus porównał do najmu lokali, próbując uderzyć w opozycję i jednocześnie skierować uwagę opinii publicznej na inny temat. Chodziło mu o Centrum Kultury Nowy Wspaniały Świat przy ul. Nowy Świat 63 w Warszawie, prowadzone przed laty przez Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, wydawcę "Krytyki Politycznej". Wyjaśnialiśmy to w Konkret24 po tym, jak Marcin Przydacz z kancelarii prezydenta również na tym przykładzie próbował przekonywać, że "związane z centrolewicą 'Krytyka Polityczna' otrzymywała w centrum Warszawy, na Nowym Świecie, ogromny lokal do prowadzenia restauracji czy knajpy i z tego czerpała zyski".

Otóż wydawca "Krytyki Politycznej", czyli Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, nie otrzymało publicznych pieniędzy na kupno lokalu przy Nowym Świecie 63 - nigdy nie zostało jego właścicielem. W związku z tym nigdy nie mogło nim swobodnie dysponować, np. sprzedać z zyskiem. Wygrało dwuetapowy konkurs i w latach 2009-2012 jedynie wynajmowało lokal. Co miesiąc opłacało należny miastu czynsz, choć korzystało przy tym z preferencyjnej stawki dla organizacji pozarządowych - ale to zupełnie inny temat. Preferencyjne warunki wynajmu lokali użytkowych dla organizacji pozarządowych wprowadzono też w kilku miastach wojewódzkich, lecz nie można ich porównywać z programem willa plus.

Przemysław Czarnek: "To jest skala waszej zdrady polskiej edukacji. To potraficie zrobić. 1786 zlikwidowanych szkół! To jest wasze dzieło w edukacji!".

Minister podał liczbę zlikwidowanych szkół za rządów PO-PSL. Dowodem miał być pokazany przez niego wykres. Przy dokładnym przyjrzeniu się nagraniu z wystąpienia można dostrzec, że tytuł wykresu brzmi: "Szkoły zlikwidowane w latach 2008-2015".

Skąd liczba 1786? Zapytaliśmy biuro prasowe Ministerstwa Edukacji i Nauki, ale do publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Próbując potwierdzić tę liczbę, sprawdziliśmy dane Głównego Urzędu Statystycznego w dorocznym raporcie "Oświata i wychowanie w roku szkolnym". Licząc wszystkie szkoły uwzględnione w zestawieniach GUS z wyłączeniem szkół policealnych - czyli: szkoły podstawowe, gimnazja, licea ogólnokształcące, szkoły specjalne przysposabiające do pracy, zasadnicze szkoły zawodowe, technika i licea profilowane, a obecnie branżowe szkoły I stopnia oraz technika - wyszło nam, że w roku szkolnym 2015/2016 w Polsce było o 1763 szkoły mniej niż w 2008/2009. To liczba zbliżona do podanej przez ministra edukacji.  Tylko że sama liczba nie mówi wszystkiego - i raczej nie jest dowodem na "zdradę edukacji". Bo ważny jest kontekst, czyli dlaczego szkół w tamtych latach ubywało. - To był duży proces, szkoły likwidowano między innymi dlatego, że dziesięć lat po wprowadzeniu gimnazjów trzeba było zrewidować siatkę szkół. Z powodów demograficznych likwidowano małe wiejskie placówki, likwidowano też gimnazja w miejscach, gdzie było jednak mało dzieci, na przykład w Poznaniu w starzejących się dzielnicach - tłumaczy dziennikarka Tvn24.pl Justyna Suchecka-Jadczak od lat pisząca o edukacji.  Eksperci Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE) w raporcie "Diagnoza zmian w sieci szkół podstawowych i gimnazjów w Polsce 2007–2012" stwierdzili: "Jedną z głównych przyczyn zmian w lokalnych sieciach szkolnych jest niż demograficzny. W latach 2007–2012 liczba uczniów szkół podstawowych spadła o 9,1 proc., a liczba uczniów gimnazjów o 20,3 proc.". W badaniu opublikowanym w 2018 roku "Zmiany w sieci szkół podstawowych na obszarach wiejskich województwa małopolskiego w latach 2000–2016" autor wyjaśnia, że choć likwidacje szkół w badanym obszarze "podyktowane były głównie niekorzystnymi tendencjami demograficznymi, to duże znaczenie miały również czynniki ekonomiczne". Dla wielu gmin wiejskich o niewielkich wpływach do budżetu nawet małe szkoły mogą stanowić bardzo duże obciążenie finansowe, dochodzące nawet do 60 proc. wydatków. 

Likwidacjom szkół w latach 2008-2012 przyjrzała się Najwyższa Izba Kontroli. W tym czasie gminy ogółem zlikwidowały 856 podstawówek i 88 gimnazjów, a pracę straciło 1179 pedagogów - podała w 2014 roku. MEN na początku 2015 roku kontrował, że od września 2014 przybyło 75 nowych podstawówek i 31 gimnazjów.

- Generalnie za rządów PiS mniej szkół likwidują, bo wcześniej zrobiono jako taki porządek, a ponadto PiS każe utrzymywać nawet bardzo nierentowne placówki dla kilkunastu dzieci - dodaje Justyna Suchecka-Jadczak.   Przypomnijmy, że w 2016 roku rządzący dali kuratorom prawo weta w sprawie likwidacji szkół. Z danych zgromadzonych przez Tvn24.pl wynika, że w latach 2016-2019 samorządy próbowały zamknąć co najmniej 1887 szkoły. Kuratorzy nie zgodzili się na zamknięcie 434. Wśród nich była szkoła z dziewiętnastoma uczniami i dwunastoma nauczycielami - co więcej, nikt nie chciał zostać jej dyrektorem. Kuratorium twierdziło jednak, że perspektywy demograficzne są dobre i szkoły nie należy zamykać. Samorządowcy uważali, że kuratorzy korzystają z weta zbyt często. 

Ponadto za rządów Zjednoczonej Prawicy też ubyło szkół - 7685 placówek od roku szkolnego 2015/2016 do 2020/2021. I znowu: za liczbami stoi kontekst. Tym razem jest nim reforma szkolnictwa i likwidacja gimnazjów - tych w 2015/2016 było 7495 i wszystkie zlikwidowano po reformie z 2017 roku; ubyło też szkół branżowych (100 mniej) i policealnych (887). Przybyło 659 szkół podstawowych, 78 liceów ogólnokształcących i 60 szkół specjalnych.  

Przemysław Czarnek: "Oto jedna z osób z Platformy Obywatelskiej, jedna z pań poseł stwierdziła, że w radzie programowej Fundacji Polska Wielki Projekt zasiadają europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Otóż problem polega na tym, że ta fundacja nie ma rady programowej".

Jednym z głównych zarzutów wobec programu willa plus jest to, że dotacje dostały organizacje związane z Prawem i Sprawiedliwością - wśród nich jest Fundacja Polska Wielki Projekt. W komentarzach polityków opozycji na temat afery padało, że w radzie programowej tej fundacji są europosłowie PiS prof. Zbigniew Krasnodębski (również fundator organizacji), prof. Zbigniew Legutko, a także prof. Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury.

Politycy PiS ripostowali, że Fundacja Polska Wielki Projekt nie ma rady programowej. "W tej fundacji nie ma rady programowej" - zapewniał 25 stycznia minister Czarnek w radiowym wywiadzie. "W związku z nieprawdziwymi informacjami pojawiającymi się w przestrzeni publicznej informuję, że nie jestem i nigdy nie byłem członkiem Rady (Programowej) Fundacji Polska Wielki Projekt" - napisał na Twitterze 2 lutego wicepremier Gliński. 22 stycznia w rozmowie z Polską Agencją Prasową europoseł Krasnodębski informował: "W Fundacji Polska Wielki Projekt w ogóle nie ma takiego ciała statutowego [rady programowej]. Paniom [posłankom PO] coś się pomyliło albo świadomie manipulują opinią publiczną". Powtórzył to potem jeszcze 3 lutego na Twitterze: "Fundacja nie ma rady programowej. Istnieje tylko nieformalna rada programowa kongresu, doradzająca w kwestii jego programu". Sama fundacja w wydanym 2 lutego oświadczeniu stwierdziła, że "zgodnie ze statutem nie posiada Rady Programowej".

Rzeczywiście, statut organizacji nie wspomina o radzie programowej. Natomiast wymienia ją... sama fundacja w złożonym przez siebie 23 września 2022 roku wniosku do ministra Czarnka o dofinansowanie. W części "Instytucjonalne doświadczenie wnioskodawcy" podaje nazwę "rada programowa" i tak opisuje to ciało: "jest odpowiedzialna za dobór tematyki merytorycznej na każdym Kongresie, stara się, ażeby prezentowana tematyka była zróżnicowana i atrakcyjna dla każdej grupy odbiorców, stąd też odbywające się co roku panele są odpowiedzią na najaktualniejsze tematy w przestrzeni publicznej" (pisownia oryginalna). Fundacja informuje, że w skład rady wchodzą prof. Zbigniew Krasnodębski, prof. Piotr Gliński, prof. Ryszard Legutko i inni.

Jeszcze 27 listopada 2022 roku na stronie fundacji w zakładce "Rada programowa" było napisane: "Rada programowa fundacji" i wyszczególnieni jej członkowie. Można to zobaczyć, ponieważ zarchiwizowano wygląd strony. Taka nazwa była na niej jeszcze 18 stycznia, gdy reporterka "Faktów" TVN przygotowywała materiał i wchodziła na stronę. Natomiast 24 stycznia 2023 roku (tego dnia po raz kolejny ktoś zarchiwizował tę zakładkę strony) to samo ciało nazywało się już Rada programowa Kongresu, w której europosłowie Krasnodębski i Legutko oraz wicepremier Gliński są wymienieni. Tak więc politycy mówiący o "radzie programowej fundacji" nie mówili tego bezpodstawnie, a zmiana nazwy owego ciała, której dokonano na stronie, nie zmieniła faktu, że europosłowie Prawa i Sprawiedliwości są po prostu związani z Fundacją Polska Wielki Projekt. A tego przecież dotyczą zarzuty wobec willi plus.

Willa plus. Czarnek: poruszone organizacje same zawnioskowały, podpisują już dziś aneksy
Willa plus. Czarnek: poruszone organizacje same zawnioskowały, podpisują już dziś aneksytvn24

Przemysław Czarnek: "Organizacje same zawnioskowały… Podpisują już dzisiaj aneksy do umów. Aneksy, zgodnie z którymi nie będzie można zbyć tej nieruchomości przez 15 lat!".

Największe kontrowersje w programie willa plus budzi fakt, że organizacje, którym przyznano publiczne pieniądze na zakup nieruchomości, po zakończeniu określonego w umowie tzw. okresu trwałości projektu (w zależności od organizacji jest to pięć, siedem lub 10 lat) mogą nimi swobodnie dysponować, np. sprzedać. Odnosząc się do tych zarzutów minister Czarnek poinformował w Sejmie, że organizacje już podpisują aneksy do umów wydłużające ten okres do 15 lat. Komentując w TVN24 słowa ministra, Justyna Suchecka-Jadczak zwróciła uwagę, że minister nie podał, o które organizacje chodzi. Jej zdaniem, nawet jeśli niektóre z organizacji wpiszą zakres 15 lat, "nadal nie jest to historia o tym, że nie będą mogły na tych miejscach zarabiać".

Treść aneksów i lista organizacji, które je podpisały, nie zostały publicznie podane. Suchecka-Jadczak zaraz po słowach ministra w Sejmie poprosiła ministerstwo o ich udostępnienie. Do publikacji tego tekstu nie dostała odpowiedzi. Należy podkreślić, że podpisane z resortem umowy można wielokrotnie aneksować i gdy sprawa przycichnie, na przykład skrócić 15-letni okres lub w ogóle usunąć ten zapis.

Autorka/Autor:Jan Kunert, Gabriela Sieczkowska

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24