"Wykształcenie prezydenckie". Jakie szkoły pokończyli kandydaci do pałacu

Źródło:
Konkret24
Szymon Hołownia: Jestem skromnym maturzystą
Szymon Hołownia: Jestem skromnym maturzystąTVN24
wideo 2/6
7.02.2024 | Szymon Hołownia: Jestem skromnym maturzystąTVN24

Doktor kontra magister? Czy może dwóch kandydatów ze stopniem doktora? Wraz z prezentacją kolejnych kandydatów na urząd prezydenta RP pojawia się publiczne zainteresowanie, kto jakie szkoły kończył. Informacje o związkach Szymona Hołowni z Collegium Humanum podgrzewają jeszcze ten temat w trwającej już prekampanii.

Przy okazji kolejnych wyborów prezydenckich wraca dyskusja o wykształceniu osób chcących kandydować na ten urząd. Temat elektryzuje opinię publiczną od czasów prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Podczas kampanii wyborczej 1995 roku podawał on bowiem, że ma wykształcenie wyższe, tak samo poinformowała Państwowa Komisja Wyborcza, ogłaszając jego wygraną - okazało się jednak, że nie jest magistrem, nie zdał wszystkich egzaminów i nie dostał absolutorium. Od tego czasu termin "wykształcenie prezydenckie" nabrał ironicznego zabarwienia.

Gdy więc pojawiają się kolejni kandydaci na urząd prezydenta RP, pojawia się publiczne zainteresowanie tym, kto jakie szkoły kończył. Politycznym rywalom wytyka się słabe wykształcenie, podkreślając stopnie naukowe swojego kandydata. Nierzadko podając nieprawdę bądź manipulując.

Jako pierwszy, już we wrześniu, prekampanię zaczął Sławomir Mentzen, lider Konfederacji. W miniony weekend 23-24 listopada dwie największe partie zaprezentowały kandydatów, których poprą w wyborach: Koalicję Obywatelską będzie reprezentował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a Prawo i Sprawiedliwość udzieliło poparcia prezesowi Instytutu Pamięci Narodowej Karolowi Nawrockiemu. Start w wyborach ogłosili też marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Trzecia Droga) i Marek Jakubiak z koła Wolni Republikanie.

Temat wykształcenia stał się głośny szczególnie po tym, jak 27 listopada "Newsweek" napisał, że Szymon Hołownia był na liście studentów Collegium Humanum. Przypomnimy, że w sprawie uczelni toczy się śledztwo. Zarzuty postawiono już 55 osobom. Marszałek Sejmu i jego ugrupowanie stanowczo zaprzeczają doniesieniom tygodnika. "Podanie o przyjęcie na studia złożyłem i dopełniłem formalności wstępnych, początkowych, jakie się dokonuje przy przyjęciu na studia. Natomiast kiedy się dowiedziałem, jaką reputację ma ta uczelnia, zaniechałem tego pomysłu i nie podjąłem tych studiów" - poinformował Hołownia 27 listopada w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie. Następnego dnia na konferencji prasowej Hołownia powtórzył swoje stanowisko. Wyjaśniał, że chciał uzupełnić swoje wykształcenie: "Bo studia na Szkole Wyższej Psychologii Społecznej... Mam zaliczonych osiem semestrów. Zabrakło mi jednego, dwóch [semestrów] do tego, żeby skończyć pracę magisterską i zakończyć proces studiów".

W mediach społecznościowych sprawa wykształcenia kandydatów była jednak poruszana już wcześniej. "Stypendysta Uniwersytetu Oksfordzkiego, Trzaskowski, czy absolwent studium policealnego, Nawrocki? Kto bardziej nadaje się na prezydenta?" - zapytał 24 listopada jeden z internautów na platformie X, ilustrując post zdjęciami Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Wpis wygenerował ponad 245 tysięcy wyświetleń. "Karol Nawrocki - DOKTOR Hołownia - liceum Mentzen - magister + licencjat Trzaskowski - magister Sikorski - College i kilka kursów" - brzmiał wpis innego internauty z 22 listopada, gdy na publicznej giełdzie kandydatów na kandydatów w grze był jeszcze Radosław Sikorski (pisownia postów oryginalna). Ten post wprowadzał w błąd, część informacji się nie zgadza.

Przykładowe wpisy internautów na temat wykształcenia polityków, którzy zadeklarowali start w wyborach prezydenckich; niektóre informacje nie są prawdziwex.com

Także poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk w rozmowie z Patrykiem Michalskim z Wirtualnej Polski użył wykształcenia jako argumentu mającego działać na rzecz kandydata wspieranego przez PiS. "Skoro absolwent liceum ogólnokształcącego może być kandydatem na prezydenta, to doktor nauk humanistycznych tym bardziej" - stwierdził. "A o kim pan mówi?" - zapytał reporter. "No zdaje się o panu marszałku Hołowni" - odparł poseł.

Sprawdziliśmy więc, jakie wykształcenie ma pięciu polityków, którzy już zadeklarowali start w wyborach prezydenckich. Próbowaliśmy się skontaktować z każdym, by zapytać o aktualne wykształcenie i prosić o przesłanie skanu dokumentów. Kontaktowaliśmy się też z instytucjami, w których teraz pracują. Instytut Pamięci Narodowej i Kancelaria Sejmu odesłały nas do stron internetowych, na których opublikowano dane o wykształceniu Karola Nawrockiego i Szymona Hołowni. Sprawdziliśmy oficjalne źródła i bazy danych, porównaliśmy z wcześniejszymi deklaracjami samych polityków.

Karol Nawrocki - stopień naukowy: doktor

Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki nie odebrał od nas telefonu i nie odpowiedział na wiadomość z prośbą o kontakt. Natomiast dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik prasowy IPN, w odpowiedzi na pytanie o wykształcenie szefa odesłał nas do biogramu na stronie instytucji. Tam czytamy, że Nawrocki jest absolwentem historii Uniwersytetu Gdańskiego, a w 2013 roku został doktorem nauk humanistycznych. Jest to zbieżne z informacją opublikowaną na stronie Uniwersytetu Gdańskiego: że w listopadzie 2013 roku na tej uczelni Nawrocki obronił doktorat pt. "Opór społeczny wobec władzy komunistycznej w województwie elbląskim 1976 - 1989". Potwierdza to także serwis Ludzie Nauki publikujący informacje o polskich naukowcach i ich osiągnięciach, prowadzony przez Ośrodek Przetwarzania Informacji - Państwowy Instytut Badawczy na zlecenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Według biogramu na stronie IPN Karol Nawrocki w 2023 roku ukończył studia podyplomowe International MBA in Strategy, Programme and Project Management na Politechnice Gdańskiej. "Potwierdzamy" - odpisał nam krótko Adam Lecibil, rzecznik prasowy uczelni.

Szymon Hołownia - wykształcenie średnie

Marszałek Sejmu przesłał odpowiedź na nasze szczegółowe pytania. Szymon Hołownia przekazał, że ukończył białostockie Społeczne Liceum Ogólnokształcące STO. Taka informacja jest też na stronie placówki. "Matury to muszę poszukać. Nie wiem, gdzie mam" - odpisał Hołownia. Poinformował jednocześnie, że sprawdził w indeksie, iż ma zaliczone osiem semestrów psychologii społecznej na Uniwersytecie SWPS. Przyznał, że nie napisał pracy magisterskiej. Hołownia dodał, że uczestniczył także w zajęciach na Università per Stranieri w Perugii. To włoski uniwersytet nastawiony na studiowanie przez zagranicznych studentów języka i kultury włoskiej. Uniwersytet SWPS w odpowiedzi na nasze pytania, która nadeszła już po opublikowaniu artykułu, przyznał, że "Szymon Hołownia był studentem Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (dziś Uniwersytet SWPS) na kierunku psychologia" i że "studiów tych nie ukończył".

Słowa Hołowni są zbieżne z widniejącą na sejmowej podstronie informacją o tym, że ma wykształcenie średnie ogólne. Co ciekawe, wcześniej przez jakiś czas rubryki z wykształceniem na podstronie Hołowni nie było, o czym było głośno w grudniu 2023 roku. Na tę niecodzienną sytuację zwrócił wówczas uwagę poseł PiS Przemysław Drabek. "Uśmiechy, rotacyjny Marszałek wstydzi się swojego braku wykształcenia tak bardzo, że – w jego przypadku usunięto tą rubrykę z oficjalnej strony Sejmu?" - zapytał Drabek w mediach społecznościowych.

Hołownia przyznawał publicznie, że nie ma wyższego wykształcenia. Na przykład w lutym 2020 roku w Polsat News powiedział, że nie ma dyplomu ukończenia uczelni wyższej, zaznaczając jednocześnie, że studiował przez pięć lat. W lutym 2024 roku w Sejmie nawiązał dwukrotnie do swojego wykształcenia. Było to na konferencji prasowej, gdy tłumaczył, że ówcześni posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik "nie będą uczestniczyć w posiedzeniu Sejmu jako posłowie i nie ma co do tego żadnych wątpliwości". Podkreślił, że na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie stracili mandaty poselskie i nic tego nie zmieni, a Sąd Najwyższy nie może tego unieważnić. "Każdy, nawet maturzysta rotacyjny taki jak ja, wie, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych [Sądu Najwyższego] nie ma żadnych kompetencji do oceniania wyroków sądów w sprawach karnych Sądu Okręgowego w Warszawie" - podkreślił Hołownia. Nawiązał do nazwania go "marszałkiem rotacyjnym" przez Przemysława Czarnka podczas jednej z wcześniejszych debat.

Szymon Hołownia: Każdy, nawet maturzysta rotacyjny jak ja, to wie
Szymon Hołownia: Każdy, nawet maturzysta rotacyjny jak ja, to wieTVN24

Również na konferencji 28 listopada zaprzeczając, że otrzymał dyplom Collegium Humanum, podkreślał: "Przecież ja wszędzie uczciwie mówię, że mam wykształcenie średnie. (...). Nigdy mnie państwo na kłamstwie nie złapiecie. Jeszcze raz powtórzę: ja uczciwie wszędzie mówię, że jestem maturzystą".

Sławomir Mentzen - stopień naukowy: doktor

Na stronie kancelarii czytamy w życiorysie Sławomira Mentzena, że w latach 2005-2010 studiował ekonomię na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Według serwisu Ludzie Nauki przewodniczący Nowej Nadziei uzyskał w lutym 2015 roku na tejże uczelni stopień doktora nauk ekonomicznych. Obronił pracę pt. "Optymalizacja poziomu długu publicznego w świetle ekonomii matematycznej". Z kolei na podstronie sejmowej jest także informacja, że w 2012 roku na toruńskiej uczelni ukończył jeszcze studia licencjackie na Wydziale Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej. Wszystkie powyższe informacje potwierdził Konkret24 Marcin Czyżniewski, rzecznik prasowy UMK.

W serwisie Ludzie Nauki jest też drugi wpis na temat doktoratu Mentzena z widocznym obok rokiem 2016 i nazwą: Uczelnia ASBIRO w Łodzi. Tam kilka lat temu wykładał Mentzen. W Ośrodku Przetwarzania Informacji - Państwowym Instytucie Badawczym usłyszeliśmy nieoficjalnie, że choć poseł Mentzen ma jeden doktorat, to są dwa wpisy. "Może to być mylące" - przyznano nam. Dowiedzieliśmy się, że została zlecona analiza, dlaczego tak się stało. Więcej światła rzuca na tę sprawę Iwona Jabrzyk z biura Uczelni ASBIRO. W rozmowie z nami potwierdza, że Mentzen ma jeden doktorat, a jej uczelnia nie ma uprawień doktorskich. Podejrzewa, że drugi wpis powstał, gdy rejestrowano w Uczelni ASBIRO obroniony uprzednio na UMK doktorat posła Konfederacji.

Z samym Sławomirem Mentzenem nie udało się nam dotychczas skontaktować. Wysłaliśmy do jego kancelarii pytania o wykształcenie i dokument je potwierdzający, odpowiedź nadeszła już po opublikowaniu artykułu. Wyszczególniono w niej poszczególne stopnie wykształcenia polityka: "Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Ekonomia - magister (2010); Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej, Fizyka - licencjat (2012); Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Ekonomia - doktor (2015)". Pracownica kancelarii odpowiadająca w jego imieniu napisała również, że nie posiada kopii dokumentów poświadczających zdobyte wykształcenie, a "Sławomir Mentzen jest obecnie w trasie, więc ich przesłanie nie jest możliwe". Nie była też w stanie wyjaśnić, "skąd pochodzi informacja o doktoracie z 2016 r. Jedyny doktorat Sławomira Mentzena to ten z 2015" - zaznaczyła.

Już po publikacji artykułu, Anna Pira kierowniczka Działu Komunikacji Społecznej Ośrodka Przetwarzania Informacji - Państwowego Instytutu Badawczego poinformowała nas, że "rekord w bazie został poprawiony". "Uczelnia ASBIRO wprowadziła korektę w systemie POL-on. Błędnie wprowadzony był rok nadania stopnia, dlatego w bazie Ludzie Nauki dublował się rekord. Potwierdzam, że Pan poseł Sławomir Mentzen posiada jeden doktorat. Stopień został nadany w 2015 roku przez Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu" - przekazała.

Rafał Trzaskowski - stopień naukowy: doktor

31 marca 2004 roku Rafał Trzaskowski uzyskał stopień doktora nauk o polityce na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego - wynika z informacji portalu Ludzie Nauki. Tytuł pracy doktorskiej Trzaskowskiego: "Dynamika reformy instytucjonalnej w Unii Europejskiej". Jej promotorem był prof. dr hab. Stanisław Parzymies, badacz stosunków międzynarodowych, obecnie na emeryturze. W 2005 roku ukazała się książka Trzaskowskiego pod tym samym tytułem (ISBN: 83-87611-82-4). Wydało ją wydawnictwo Prawo i Praktyka Gospodarcza i Centrum Europejskie Natolin. Książka ma ponad 460 stron, "stanowi rozszerzoną i wzbogaconą wersję rozprawy doktorskiej" - wynika z opisu publikacji w katalogu bibliotecznym Instytutu Nauk Prawnych PAN.

Trzaskowski w biogramie na swojej stronie internetowej podaje, że ukończył dwa kierunki na Uniwersytecie Warszawskim: stosunki międzynarodowe, z których uzyskał dyplom z wyróżnieniem, oraz filologię angielską. W sejmowym biogramie (VIII kadencja) podane są jednak inne informacje. Wspomniano tylko o jednym tytule magistra uzyskanym na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW: "Międzynarodowe stosunki gospodarcze i polityczne - magister (1996)". Dalej podano, że drugi tytuł magistra - z europeistyki - uzyskał w Kolegium Europejskim (w Natolinie - red.) w 1997 roku. Na końcu listy jest wymieniony stopień doktora uzyskany przez Trzaskowskiego na UW w 2004 roku. 

Pisząc o uzyskanym doktoracie na swojej stronie, Trzaskowski wspomina, że wcześniej zaczął "się specjalizować w Unii Europejskiej, m.in. w Kolegium Europejskim w Natolinie". Jednak nie podaje, że ukończył studia na tej uczelni. Na archiwalnej stronie uczelni przedstawiony został jako "Magister studiów europejskich College d'Europe w Natolinie (1997)" (archiwalna wersja z 20 kwietnia 2009 roku). Kolejny biogram Trzaskowskiego, tym razem na archiwalnej stronie Europejskiej Partii Ludowej (należał do niej jako europoseł), podaje, że studiował europeistykę w Kolegium Europejskim w Natolinie w latach 1996-1997. 

Na pytania Konkret24 o wykształcenie wyższe Trzaskowski odpowiedział tak: "Jestem absolwentem stosunków międzynarodowych UW (Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych). Równolegle studiowałem anglistykę (na której uzyskałem absolutorium). Potem obroniłem kolejną magisterkę w Kolegium Europejskim w Natolinie" (czyli informacja na jego stronie nie jest dokładna). Potwierdził, że doktorat obronił na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW (obecnie to Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych).

Marek Jakubiak - wykształcenie: średnie policealne/pomaturalne

Marek Jakubiak, poseł koła Wolni Republikanie wybrany z list Prawa i Sprawiedliwości, poinformował Konkret24, że ukończył Liceum Zawodowe w Warszawie (obecna nazwa: Zespół Szkół Licealnych i Technicznych nr 1); Szkołę Chorążych w Oleśnicy (rozformowana) i Policealne Studium Kultury i Oświaty w Warszawie (już nie istnieje). Podał także, że dostał się na pedagogikę na Uniwersytecie Warszawskim, ale "zabroniono mu studiowania". Jak opowiada, w 1987 roku dostał się na zaoczne studia pedagogiczne na Uniwersytecie Warszawskim, jednak nie uzyskał zgody wyższych przełożonych wojskowych, by takie studia podjąć. Ta sytuacja miała sprawić, że zdecydował się odejść z wojska.

Poseł Jakubiak przekazał redakcji Konkret24 skany kopii dwóch dokumentów dotyczących jego wykształcenia. Pierwszy to dyplom ukończenia Szkoły Chorążych Personelu Technicznego Wojsk Lotniczych w Oleśnicy. Zgodnie z nim w 1980 roku otrzymał tytuł technika wojsk lotniczych w specjalności eksploatacja samolotów. Z dokumentu wynika, że Jakubiak został przyjęty do Szkoły Podchorążych na podstawie świadectwa dojrzałości uzyskanego w Liceum Zawodowym nr 19 w Warszawie.

Dyplom ukończenia Szkoły Chorążych Personelu Technicznego Wojsk Lotniczych w Oleśnicy otrzymany przez Marka Jakubiaka w 1980 rokuDzięki uprzejmości posła Marka Jakubiaka

Drugi skan to kopia prośby o zgodę "na rozpoczęcie studiów na kierunku pedagogika kulturalno-oświatowa Uniwersytetu Warszawskiego w systemie zaocznym", którą st. chor. Marek Jakubiak skierował 3 grudnia 1987 roku do Dowódcy Wojsk Obrony Powietrznej Kraju. Nadmienił w niej, że ukończył Państwowe Zaoczne Studium Oświaty i Kultury dla Dorosłych w Warszawie. Prośbę poparł dowódca i zastępca dowódcy Jakubiaka, ale ostatecznie ta została odrzucona w styczniu 1988 roku. Świadczy o tym odręczny dopisek z datą w lewym górnym rogu pisma.

Prośba o zgodę na rozpoczęcie studiów na Uniwersytecie Warszawskim złożona przez Marka Jakubiaka w grudniu 1987 roku Dzięki uprzejmości Marka Jakubiaka

Jest to zbieżne z informacjami podanymi na podstronie sejmowej (VIII i X kadencja), gdzie w rubryce "Wykształcenie" podano: "średnie policealne/pomaturalne". Wymienione są tam dwie ukończone szkoły i kierunki: "Szkoła Chorążych, Wydział Lotnictwo, Eksploatacja Samolotu - technik (1980)" oraz "Policealne Studium Zawodowe, Organizacja Pracy Kulturalno-Oświatowej (1987)".

Aktualizacje Zaktualizowano 28 listopada 2024 ok. godz. 17.30 o odpowiedzi z kancelarii Sławomira Mentzena i Uniwersytetu SWPS oraz 3 grudnia ok. godz. 16.00 o odpowiedź z Ośrodka Przetwarzania Informacji - Państwowego Instytutu Badawczego. 19 grudnia 2024 roku otrzymaliśmy odpowiedź z Uniwersytetu Warszawskiego dotyczącą wykształcenia Rafała Trzaskowskiego. Wklejamy całość: "Informacje o studiach Rafała Trzaskowskiego na Uniwersytecie Warszawskim: 1) Wydział Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego: data obrony pracy (z dokładnością do dnia) - 05.07.1996 r.; tytuł pracy magisterskiej - Od Europejskiej Współpracy Politycznej do Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej; imię i nazwisko promotora - prof. dr hab. Stanisław Parzymies; kierunek studiów - Międzynarodowe stosunki gospodarcze i polityczne w zakresie stosunki międzynarodowe (programowy tok studiów: Magisterskie Dzienne Studium Stosunków Międzynarodowych); wydział lub instytut, w którym praca była przygotowywana - Instytut Stosunków Międzynarodowych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego;

2) Wydział Neofilologii, Instytut Anglistyki Uniwersytetu Warszawskiego: Rafał Trzaskowski był studentem na kierunku Filologia angielska, ale tytułu magistra nie otrzymał. Został skreślony po V roku. Uzyskał absolutorium, ale nie złożył pracy magisterskiej".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: ArtMediaFactory / Shutterstock.com

Pozostałe wiadomości

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24