Adam Bielan: zanim Andrzej Duda objął urząd, "nie było w Polsce wojsk natowskich". Były


Adam Bielan stwierdził, że zanim Andrzej Duda objął urząd prezydenta, nie było w Polsce wojsk natowskich i wojsk amerykańskich. Nie jest to prawdą: wojska państw NATO stacjonowały w Polsce już wcześniej. Eksperci podkreślają, że decyzje o trwałej obecności sił sojuszniczych na terenie Polski zapadały od 2014 roku w porozumieniu państw członkowskich NATO. Nasze władze nie odgrywały w tym głównej roli.

Adam Bielan, rzecznik sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, mówił w środę 3 czerwca w "Kropce na i" w TVN24 o sukcesach prezydenta odniesionych w kończącej się kadencji. "Odniósł bardzo wiele spektakularnych sukcesów" - zapewniał Bielan. Po czym oświadczył: "Gdy przychodził, objął swój urząd, nie było w Polsce wojsk natowskich, nie było w Polsce wojsk amerykańskich".

Bielan: zrobię wszystko, żeby Andrzej Duda uzyskał reelekcję
Bielan: zrobię wszystko, żeby Andrzej Duda uzyskał reelekcjętvn24

Adam Bielan zapewniał, że Polska jest teraz ważnym członkiem NATO. Dodał, że w czasie kadencji prezydenta Andrzeja Dudy doszło do szczytu sojuszu w Warszawie oraz do podpisania ważnych umów z Amerykanami, które zwiększyły kontyngent wojsk amerykańskich w Polsce.

"Oszczędnie gospodarował prawdą"

Na słowa Bielana o obecności wojsk sojuszniczych w Polsce zareagował dziennikarz "Gazety Wyborczej" Paweł Wroński. "Kiedy rozpoczął kadencję prezydent Duda nie było w Polsce wojsk amerykańskich. Nieprawda. B. Obama skierował samoloty do Łasku i kompanię komandosów" – napisał na Twitterze.

Tweet zebrał ok. 1 tys. polubień. W dyskusji niektórzy zarzucali politykowi PiS kłamstwo. "Ale żeby Bielan kłamał to aż dziwne, nie?" – kpił jeden z internautów. "Zaraz kłamał. PA Bielan oszczędnie gospodarował prawdą" – odpowiedział Paweł Wroński.

Fragment dyskusji pod wpisem Pawła Wrońskiego na Twitterze
Fragment dyskusji pod wpisem Pawła Wrońskiego na TwitterzeFragment dyskusji pod wpisem Pawła Wrońskiego na TwitterzeTwitter

Inni komentujący zastanawiali się nad sednem wypowiedzi Bielana: od kiedy żołnierze z USA stacjonują w Polsce. "Żołnierze amerykańscy na stałe w Polsce są co najmniej od 2006…" – twierdził jeden z użytkowników Twittera.

Wojska sojusznicze w Polsce

Obecnie w Polsce stacjonuje ok. 5 tys. żołnierzy armii państw członkowskich NATO. Większość z nich – w zachodniej części kraju. Największą część – ok. 3,5 tys. wojskowych - stanowią rotacyjnie jednostki brygady pancernej US Army. Żołnierze szkolą się głównie w Bolesławcu, Świętoszowie, Żaganiu i w Skwierzynie.

Na poligonie w okolicach Orzysza i Bemowa Piskiego na Suwalszczyźnie szkolą się żołnierze wielonarodowego batalionu – jednego z czterech powołanych po szczycie NATO w Warszawie w 2016 roku. Pozostałe są na Litwie, Łotwie i w Estonii. Na ok. 1,2 tys. żołnierzy przebywających w Polsce 850 stanowią Amerykanie. Oni są również liderami batalionu. Pozostali wojskowi to Brytyjczycy, Rumuni i Chorwaci.

Ponadto żołnierze państw NATO służą w sztabach dowodzenia w Elblągu, gdzie znajduje się dowództwo Wielonarodowej Dywizji Północ-Wschód, oraz w Szczecinie, w dowództwie Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód. Ważnym miejscem obecności żołnierzy NATO w Polsce jest też Bydgoszcz, gdzie znajduje się Centrum Szkolenia Sił Połączonych (Joint Force Training Centre), batalion łączności i centrum doskonalenia policji wojskowej, a po agresji Rosji na Ukrainę doszło jeszcze niewielka, ale odgrywająca rolę koordynacyjną jednostka integracji sił NATO.

NATO w Polsce przed 2015 rokiem

Nie jest prawdą, że w chwili objęcia urzędu prezydenta przez Andrzeja Dudę (6 sierpnia 2015 roku) w Polsce nie było wojsk państw sojuszniczych NATO. Słowa rzecznika kampanii ubiegającego się o reelekcję prezydenta są fałszywe w dosłownym rozumieniu i w kontekście strategicznych decyzji podejmowanych przez NATO oraz państwa członkowskie sojuszu od 2014 roku.

Co do dosłownej interpretacji tych słów: za inicjatywę NATO można uznać wspomniane szczecińskie dowództwo Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód powstałe już w 1999 roku. Sztab powstał jako inicjatywa polsko-niemiecko-duńska, dopiero z czasem stopniowo dostawał nowe zadania w ramach NATO. Na szczycie w Newport 2014 roku sojusznicy zdecydowali, że to stąd będą koordynowane w naszej części Europy działania będące odpowiedzią na wojnę na Ukrainie.

Pierwszym miejscem w Polsce, do którego na stałe przybyli amerykańscy żołnierze, była lotnicza baza w Łasku, niedaleko Łodzi. Jesienią 2012 roku rozpoczął tam działalność dziesięcioosobowy pododdział.

- NATO wojskowo było już w 2015 roku obecne na wschodniej flance, w tym w Polsce, ale na zasadzie rotacyjnej – zapewnia w rozmowie z Konkret24 gen. Stanisław Koziej, w latach 2010–2015 szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wskazuje na grupę żołnierzy, którzy przebywali w Łasku. Nazywa ją niewielką, ale przebywającą trwale. - Ta grupa przygotowywała ćwiczenia wojskowe, także ewentualnej możliwości operowania samolotów w ramach konfliktów – tłumaczy gen. Koziej.

Regularne ćwiczenia lotnicze organizowano zarówno w Łasku, jak i w położonym o ok. 150 km na północny wschód Powidzu. Już od 2013 roku amerykańscy lotnicy regularnie przybywali na ćwiczenia do tych dwóch baz. To do Łasku przyleciały na ćwiczenia amerykańskie F-16, gdy zaczął się konflikt ukraiński.

"Zielone ludziki" i aneksja Krymu

Żołnierze NATO byli zatem w Polsce już przed objęciem urzędu przez obecnego prezydenta. Jednocześnie jest prawdą, że dopiero po tym, jak Andrzej Duda objął urząd, w Polsce trwale pojawiły się znaczące siły armii sojuszniczych. Eksperci wskazują jednak, że strategiczne decyzje NATO i członków sojuszu podejmowano po wybuchu konfliktu na wschodniej Ukrainie, czyli ponad rok przed objęciem urzędu przez Andrzeja Dudę. Pojawienie się na Ukrainie tzw. zielonych ludzików na początku 2014 roku i aneksja Krymu przez Rosję w marcu 2014 roku wpłynęły na decyzje Stanów Zjednoczonych i innych państw członkowskich NATO o zwiększeniu zaangażowania w regionie.

W kwietniu 2014 roku do Polski przybyło na ćwiczenia 173. Brygady Powietrznodesantowej 150 żołnierzy armii amerykańskiej stacjonującej stale we włoskiej Vicenzie. 450 żołnierzy tej samej brygady Amerykanie skierowali do państw bałtyckich. "Gdy te najbliższe ćwiczenia się zakończą, w ich miejsce rozpoczną się nowe. USA zapewni w ten sposób stałą, rotacyjną obecność swoich żołnierzy w Europie Środkowo-Wschodniej" – informował wówczas rzecznik Pentagonu, kontradmirał John Kirby. Dodał, że decyzja Pentagonu zapadła po rozmowach z gen. Philipem Breedlove'em, głównodowodzącym siłami NATO w Europie, który uznał, że obecność USA w regionie będzie gwarantem spokoju na wschodnich granicach Sojuszu.

Słynni amerykańscy spadochroniarze już w Polsce (kwiecień 2014)
Słynni amerykańscy spadochroniarze już w Polsce (kwiecień 2014)173rd Airborne Brigade/Flickr

- To był pierwszy sygnał, że Amerykanie chcą ustanowić w regionie tak zwane tripwire force – mówi Marek Świerczyński, szef działu bezpieczeństwa i spraw międzynarodowych Polityki Insight. Pod pojęciem "tripwire force" rozumie się siły wojskowe mniejsze od sił potencjalnego przeciwnika, rozlokowane w celu zasygnalizowania gotowości do reakcji w przypadku potencjalnej agresji zbrojnej. - Mówimy o zorganizowanej i już trwałej wówczas obecności – wyjaśnia Świerczyński. - To była forpoczta, podkreślenie roli NATO w obronie swojego własnego terytorium – dodaje.

W rozmowie z Konkret24 analityk Polityki Insight podkreśla, że Amerykanie pojawili się w Polsce z misją trwałej obecności rok przed tym, jak Andrzej Duda wygrał wybory. Zdaniem Świerczyńskiego przypisywanie prezydentowi Dudzie kluczowej roli w sprowadzeniu wojsk sojuszniczych do Polski nie jest uzasadnione.

Newport i Warszawa

4 i 5 września 2014 roku w Newport w Walii odbył się szczyt sojuszu, podczas którego przyjęto Plan Działań na rzecz Gotowości (Readiness Action Plan). Ustanowiono liczące kilka tysięcy żołnierzy siły tzw. szpicy, które miały być gotowe do szybkiego przemieszczenia się w celu zabezpieczenia wschodnich granic NATO.

- To były decyzje strategiczne Amerykanów i wszystkich państw natowskich – mówi gen. Stanisław Koziej. - Działania polskich władz były aktywne, namawialiśmy i przekonywaliśmy sojuszników, ale te decyzje zależały od wszystkich sojuszników – podkreśla były szef BBN.

Według Marka Świerczyńskiego obecność międzynarodowych batalionów w Polsce została potwierdzona przed szczytem NATO w Warszawie 8-9 lipca 2016 roku. Według analityka decyzje zapadały w porozumieniu kilku państw. Oprócz Stanów Zjednoczonych były to Kanada, Wielka Brytania i Niemcy.

- Gra toczyła się o zaangażowanie Niemiec – podkreśla ekspert Polityki Insight. - Biorąc pod uwagę zaszłości i złe stosunki wykreowane przez polski rząd z rządem Niemiec i fatalne relacje Antoniego Macierewicza z ówczesną szefową niemieckiego resortu obrony Ursulą von der Leyen, nie sądzę, żeby Warszawa odegrała kluczową rolę w przełamywaniu tych oporów – ocenia Marek Świerczyński.

O trwałej obecności w Polsce znaczących sił Sojuszu można mówić dopiero od 2017 roku. Prezydent Andrzej Duda i przedstawiciele rządu Prawa i Sprawiedliwości mieli udział w podejmowanych wówczas decyzjach, a doprowadzenie do końca sprawy trwałej obecności wojsk sojuszniczych na terytorium Polski jest wynikiem ich działań. W marcu 2017 roku w Polsce rozmieszczono wielonarodowe batalionowe grupy bojowe. Równolegle Amerykanie podejmowali własne decyzje o użyciu US Army. W ramach trwałej (rotacyjnej) obecności w Polsce pierwsze amerykańskie wojska rozpoczęły służbę w styczniu 2017 roku.

- W latach rządów PiS sprawy przyspieszyły, a Andrzej Duda i rząd PiS mieli swoje zasługi w kontynuowaniu tematu – komentuje Marek Świerczyński. - Trafili na dogodny moment i przychylność sojuszników – dodaje. Podsumowuje, że o ile organizacja szczytu NATO w Warszawie przebiegła bez większych zakłóceń, to decyzje tam podjęte raczej nie zapadły w Warszawie.

Autor: Krzysztof Jabłoński, współpraca Rafał Lesiecki / Źródło: Konkret24; zdjęcie: PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

"Niemcy się wygadali", "zagadka aut Bundeswehry rozwiązana" - komentują internauci informację, jakoby niemiecki rząd "ujawnił tajną umowę" z 2014 roku. Rzekomo pozwala ona przerzucać z Niemiec migrantów bez zgody Polski. To nieprawda, a rozpowszechnia ją znany działacz młodzieżówki PiS.

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Niemcy "ujawniają tajną umowę" z Polską o migrantach? Wielostopniowa manipulacja

Źródło:
Konkret24

Cisza wyborcza nie spowodowała, że dezinformacja w mediach społecznościowych na temat prezydenckich wyborów ustała. Fake newsy dotyczyły zarówno samego głosowania, jak i niektórych polityków.

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Obcięta karta, kserowanie zaświadczeń, fałszywe zdjęcia. Wyborcza dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Komentarze w sieci wywołuje informacja, jakoby we Włoszech miały zostać zakazane małżeństwa osób tej samej płci. Trudno jednak zakazać czegoś, co i tak nie jest dozwolone. Wyjaśniamy, na co pozwala włoskie prawo.

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Włochy "zakazały małżeństw homoseksualnych"? Duża nieścisłość

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+