Poseł Mularczyk i Instytut Strat Wojennych. Który to byłby instytut za rządów PiS?

Poseł Mularczyk i Instytut Strat WojennychFakty TVN

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że za sprawą Mateusza Morawieckiego powstanie Instytut Strat Wojennych. Byłaby to piąta taka placówka powstała za zarządów Zjednoczonej Prawicy pod nadzorem premiera. Swoje instytuty w tym czasie powołali też ministrowie.

Poseł Arkadiusz Mularczyk od kilku lat pracuje nad raportem dotyczącym strat, jakie państwo polskie poniosło w wyniku drugiej wojny światowej. Raport miał być podstawą do wystąpienia z ewentualnymi roszczeniami wobec Niemiec. 23 października na Twitterze poseł napisał: "Dzięki @MorawieckiM powstanie Instytut Strat Wojennych. W współpracy z zespołem parlamentarnym, którym kierowałem będą prowadzone dalsze prace nad bilansem niemieckiej i sowieckiej okupacji w czasie II WŚ. To kolejny ważny krok dla kształtowania Polskiej świadomości historycznej!".

Post posła Arkadiusza MularczykaTwitter

Dzień wcześniej, 22 października, o powstaniu takiego instytutu informował zbliżony do obecnej władzy portal Wpolityce.pl. Według portalu "trwają ostatnie przygotowania do powołania tej samodzielnej instytucji, której zadaniem będzie prowadzenie dalszych prac nad bilansem niemieckiej i sowieckiej okupacji w czasie II wojny światowej. Instytut będzie także pracował nad doprowadzeniem sprawy reparacji do pozytywnego finału".

Ponieważ poseł Mularczyk zasugerował, że inicjatorem Instytutu Strat Wojennych jest premier Morawiecki, wysłaliśmy 26 października pytania do Centrum Informacyjnego Rządu o terminy organizacji tego instytutu.

30.09.2017 | Powstał parlamentarny zespół do spraw reparacji wojennych. Na czele Arkadiusz Mularczyk
30.09.2017 | Powstał parlamentarny zespół do spraw reparacji wojennych. Na czele Arkadiusz MularczykFakty TVN

35 nowych jednostek budżetowych

Jak wyliczył wiceminister finansów Sebastian Skuza - odpowiadając 21 kwietnia 2021 roku na interpelację posłanki Izabeli Leszczyny - od początku rządów Prawa i Sprawiedliwości (czyli od 2016 roku) powstało 35 nowych, różnych pod względem formy prawnej, podmiotów finansowanych z budżetu państwa. Na tej liście jest pięć jednostek budżetowych, trzy instytucje kultury, dwie agencje wykonawcze, 12 funduszy celowych, 12 państwowych osób prawnych i jedna instytucja gospodarki budżetowej.

W tym zestawieniu wiceminister wymienił 10 podmiotów, które mają w nazwie słowo "instytut" - sugerujące, że są to placówki naukowe. Ale:

- powołany w 2018 roku Narodowy Instytut Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego nie jest placówką naukową; to tak zwana agencja wykonawcza zajmująca się rozdzielaniem dotacji dla organizacji pozarządowych;

- Krajowy Instytut Mediów nie podlega rządowi, bo został powołany przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do opracowania panelu na potrzeby telemetrii.

Premier i jego sześć instytutów

Jeżeli Instytut Strat Wojennych podlegałby premierowi, byłaby to siódma placówka pod jego nadzorem i piąta utworzona w ostatnich trzech latach.

Najmłodszą taką instytucją jest Instytut De Republica - utworzony na mocy zarządzenia Mateusza Morawieckiego z 16 lutego 2021 roku. Swoją działalność instytut zainaugurował 17 września, a ma się zajmować promocją i popularyzacją "rodzimej myśli badawczej z zakresu nauk humanistycznych i społecznych". Ma też prowadzić badania i analizy zlecone przez premiera. Poprosiliśmy instytut o informacje dotyczące źródeł finansowania, przewidywanych kosztów działalności. Jak nam odpowiedziano, na działalność statutową instytutu w 2021 roku przeznaczono 16 mln zł, a budżet na 2022 rok to 20 mln zł.

Trzy kolejne nowe instytuty nadzorowane przez premiera powstały na podstawie ustaw sejmowych.

8 lutego 2018 roku Sejm uchwalił ustawę o utworzeniu Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka. Jego główne zadanie to "przekazywanie młodym pokoleniom znaczenia tradycji polsko-węgierskiej". Na swoją działalność instytut wydał w 2019 roku z budżetu kancelarii premiera 5,4 mln zł, w 2020 roku – 5,7 mln zł, a wydatki w 2021 roku oszacowano na 5,8 mln zł.

Na podstawie ustawy z 20 lipca 2018 roku powstał Polski Instytut Ekonomiczny, który ma prowadzić badania naukowe i przygotowywać analizy z zakresu nauk społecznych i ekonomicznych. W 2020 roku jego działalność kosztowała 9,5 mln zł, w 2021 roku wydatki oszacowano na 10,8 mln zł. Warto zaznaczyć, że w ramach kancelarii premiera działa zaplecze eksperckie w postaci Rządowego Centrum Analiz.

Z kolei 9 listopada 2018 roku Sejm uchwalił ustawę o Instytucie Europy Środkowej z siedzibą w Lublinie. Jego główne zadanie to prowadzenie działalności analitycznej wspierającej działania polityczne na rzecz budowania współpracy z państwami Europy Środkowej i Europy Środkowo-Wschodniej. To podobny zakres zadań, jakie wymienia ustawa z 15 lipca 2011 roku o Ośrodku Studiów Wschodnich im. Marka Karpia – który również podlega premierowi: "gromadzenie, opracowywanie oraz udostępnianie organom władzy publicznej informacji o istotnych wydarzeniach i procesach politycznych, społecznych i gospodarczych na obszarze Europy Środkowej, Europy Wschodniej, Rosji, Półwyspu Bałkańskiego oraz Kaukazu Południowego i Azji Centralnej, a w przypadkach uzasadnionych strategicznymi interesami politycznymi lub gospodarczymi Rzeczypospolitej Polskiej również na innych obszarach".

Na wydatki Instytutu Europy Środkowej w 2019 roku przeznaczono 2,8 mln zł, w 2020 roku – 3 mln zł, na 2021 rok planowane jest 3,9 mln zł. Wydatki Ośrodka Studiów Wschodnich w 2019 roku wyniosły 9,176 mln zł, w 2020 – 9,46 mln zł, a w 2021 roku oszacowano je na 9,3 mln zł.

Premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podlega również Instytut Zachodni im. Zygmunta Wojciechowskiego. Ta poznańska placówka działa od lutego 1945 roku, ale od stycznia 2016 roku jest państwową jednostką organizacyjną. Jest także finansowana z budżetu kancelarii premiera – 3,7 mln zł na 2021 rok. Określa się jako "czołowy ośrodek naukowo-analityczny w Polsce w zakresie studiów niemcoznawczych". Poznański instytut zajmuje się m.in. kwestią strat wojennych i reperacjami wojennymi: w 2017 roku jego nakładem ukazała się praca "Reparacje i odszkodowania w stosunkach między Polską a RFN". 12 października tego roku instytut zorganizował debatę z niemieckim historykiem dr. Karlem Heinzem Rothem, autorem książki "Wyparte, odroczone, odrzucone. Niemiecki dług reparacyjny wobec Polski i Europy" wydanej w Instytucie Zachodnim. W 2019 wydatki Instytutu Zachodniego wyniosły 3,5 mln zł, w 2020 roku – 3,585 mln zł.

(Dane o wydatkach instytutów podchodzą ze sprawozdań Najwyższej Izby Kontroli i Ministerstwa Finansów z wykonania budżetu państwa oraz z ustawy budżetowej na 2021 rok).

Ministrowie też mają swoje instytuty

Nowe instytucje naukowo-analityczne powołali także ministrowie rządu PiS. Na podstawie zarządzenia ministra sprawiedliwości z 11 lipca 2018 roku – od 1 stycznia 2019 roku działa Instytut Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi. Jego główne zadanie to przygotowanie ekspertyz i opinii na zlecenie sądów, prokuratur w zakresie ekonomii, finansów, rachunkowości, podatków i ceł, rynków kapitałowych, bankowości i ubezpieczeń, działalności i finansowania przedsiębiorstw, przekształceń własnościowych oraz cyberprzestępczości gospodarczej. O konieczności powołania takiego instytutu mówił w 2014 roku, po ujawnieniu afery Amber Gold, ówczesny prokurator generalny Andrzej Seremet. Jego zdaniem ekspertyzy sądowe biegłych dotyczące finansów okazywały się niewystarczające.

Biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości poinformowało Konkret24, że w ustawie budżetowej na 2021 rok na funkcjonowanie Instytutu Ekspertyz Ekonomicznych i Finansowych w Łodzi przeznaczono 7,3 mln zł. Natomiast w projekcie ustawy budżetowej na 2022 rok przewidziano na potrzeby tego instytutu 8,3 mln zł. Zatrudnienie w nim na koniec września wyniosło 29 etatów.

17 października 2019 roku na podstawie rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi powstał Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi. Połączono wówczas Centralną Bibliotekę Rolniczą z Narodowym Instytutem Kultury i Dziedzictwa Wsi. W odpowiedzi z 22 kwietnia 2021 roku na interpelację posłanki Koalicji Obywatelskiej Izabeli Leszczyny wiceminister finansów Sebastian Skuza poinformował, że koszty funkcjonowania tego instytutu w 2020 roku wyniosły 7,714 mln zł, a przewidywane w 2021 roku to 10,727 mln zł.

20.10.2021 | Stowarzyszenia Bąkiewicza mogły nie otrzymać dotacji. Z pomocą jednak przyszedł "panel ekspertów"
20.10.2021 | Stowarzyszenia Bąkiewicza mogły nie otrzymać dotacji. Z pomocą jednak przyszedł "panel ekspertów"Fakty TVN

Z kolei wicepremier Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego, 17 lutego 2020 roku powołał Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego. Ma on realizować politykę pamięci w zakresie "historii i dziedzictwa Polski, w tym dorobku polskiej myśli społeczno-politycznej, ze szczególnym uwzględnieniem myśli narodowej, katolicko-społecznej i konserwatywnej”. Instytut zarządza także słynnym już Funduszem Patriotycznym w wysokości 30 mln zł. To z tego funduszu 3 mln zł otrzymały organizacje powiązane z byłym działaczem skrajnie prawicowej organizacji ONR Robertem Bąkiewiczem, o czym pisaliśmy w Konkret24.

W programie działania instytutu jego szef prof. Jan Żaryn napisał, że w pierwszym roku działalności przy budżecie wysokości 1,6 mln zł i 0,5 mln zł na uruchomienie Funduszu Patriotycznego zatrudniono ok. 20 pracowników. "Kolejny budżet, znacznie wyższy realnie co najmniej ponad 9,3 mln zł daje podstawy do kreowania długofalowego programu na lata 2021-2028" - napisał prof. Żaryn.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Fakty TVN

Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN

Pozostałe wiadomości

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24