Bez mierzenia temperatury, raczej bez maseczek, ale z dystansem – zalecenia kanadyjskich medyków dla szkół


Prezentujemy rekomendacje dotyczące powrotu dzieci do szkół podczas pandemii, które opublikował The Hospital for Sick Children z Toronto. Raport ten przywołał minister zdrowia Łukasz Szumowski w rozmowie na temat nowego roku szkolnego.

Podczas konferencji prasowej w środę 5 sierpnia minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski ogłosił: "1 września uczniowie wracają do szkół". Dodał, że rząd "robi wszystko, by [uczniowie – red.] uczyli się w bezpiecznych warunkach". "Przygotowujemy rozwiązania, wytyczne sanitarne i rozwiązania prawne, które pozwolą odpowiednio zareagować i podjąć właściwe decyzje, gdy pojawi się ognisko zakażenia" – zapowiedział.

Minister edukacji narodowej o wytycznych dla szkół
Minister edukacji narodowej o wytycznych dla szkółtvn24

Jeszcze w środę przedstawiono wytyczne przygotowane przez ministerstwa edukacji i zdrowia oraz Główny Inspektorat Sanitarny. Dzieci w szkołach nie będą miały obowiązku zakrywania nosa i ust, ale maseczki będą musieli zakładać rodzice odprowadzający uczniów do szkoły. Sale i korytarze należy wietrzyć co najmniej raz na godzinę, w czasie przerwy, a w razie potrzeby także w czasie zajęć.

Pełna lista wytycznych MEN, MZ i GIS >

Dwa dni wcześniej, w poniedziałek 3 sierpnia, minister zdrowia Łukasz Szumowski był gościem Programu I Polskiego Radia. Pytany o plany rządu co do nowego roku szkolnego, odpowiedział, że w tej kwestii rząd "będzie proponował pewne rozwiązania legislacyjno-prawne (…) między innymi po to, żeby dać możliwość większej regionalizacji działań". Następnie dodał:

Swoją drogą wiemy, jest taki raport Toronto Children’s Hospital, który rekomenduje po prostu powrót dzieci do szkół. Łukasz Szumowski

Nie wytłumaczył, który dokładnie dokument miał na myśli, jednak największy szpital dla dzieci w Toronto – The Hospital for Sick Children – rzeczywiście opublikował raport dotyczący rekomendacji ws. powrotu dzieci do szkół podczas pandemii.

Jego zaktualizowana 29 czerwca wersja – "Updated COVID-19: Guidance for School Reopening" – rzeczywiście rekomenduje powrót dzieci do szkół, ale jednocześnie przedstawia wytyczne dotyczące organizacji edukacji i funkcjonowania placówek.

Przeanalizowaliśmy treść raportu i poprosiliśmy dyrektorów szkół o ocenę rekomendacji kanadyjskich lekarzy.

Wracać - ale ze strategią ochrony

Raport opracowali specjaliści zdrowia publicznego, epidemiolodzy i pediatrzy ze szpitala w Toronto, sieci szpitali katolickich Unity Health Toronto i sieci szpitali pediatrycznych w stanie Ontario.

Na wstępie podkreślają, że w decyzjach o powrocie dzieci do szkół kluczowe jest znalezienie balansu pomiędzy ryzykiem zakażenia koronawirusem a stratami poniesionymi przez dalsze zamknięcie szkół. Za te drugie uważają chociażby szkody dla zdrowia, także psychicznego, dzieci czy możliwe opóźnienia rozwojowe wynikające m.in. z mniej komfortowych i skutecznych metod uczenia.

Autorzy przedstawiają dane pokazujące, że niebezpieczeństwo zakażenia się koronawirusem jest u dzieci mniejsze niż u dorosłych. Przywołują statystyki wskazujące, że dzieci do lat 10 mogą być nie tylko mniej podatne na zakażenie, ale także mniej skłonne do transmisji wirusa. "Większość dzieci i młodzieży zakażonych SARS-CoV-2 przechodzi chorobę w sposób bezobjawowy lub ze skąpymi objawami" – piszą.

Lecz wbrew temu, co mówił minister Szumowski, nie rekomendują "po prostu wracać do szkół". Podkreślają bowiem:

Nasza rekomendacja z perspektywy ogólnego stanu zdrowia jest taka, żeby dzieci i młodzież wróciły do modelu codziennej szkoły, ale z opracowaną strategią ograniczania ryzyka na miejscu. "Updated COVID-19: Guidance for School Reopening"

Jakie strategie proponują medycy kanadyjskich szpitali?

Rekomendacje w 15 obszarach

Raport przedstawia zalecenia w 15 obszarach, w każdym podając pomysły na ich realizacje:

Bez mierzenia temperatury, raczej bez maseczek

Szczególnie interesujące są zalecenia dotyczące monitorowania dzieci, noszenia maseczek i dbania o zdrowie psychiczne uczniów.

Monitoring powinien odbywać się w dwóch miejscach: w domu jeszcze przed wyjściem dziecka do szkoły i na terenie samej placówki. Lecz medycy z Toronto nie zalecają pomiarów temperatury, tłumacząc, że te u dzieci mogą prowadzić do mylnych wniosków.

"Mierzenie temperatury i poziomu tlenu we krwi nie są rekomendowane, ponieważ gorączka i niedotlenienie nie są stałymi objawami u dzieci i młodzieży (obecne tylko w mniejszości przypadków), a mogą skutkować kolejkami przy wejściu do szkoły" – piszą autorzy raportu.

Monitoring ma polegać na obserwacji objawów zakażenia koronawirusem przez rodziców w domu (w tym celu należy zapewnić im listę objawów do sprawdzania), a na terenie placówki przez dodatkowo zatrudniony w tym celu personel. "To nierozsądne oczekiwać od nauczycieli i innych pracowników szkoły wykonywania rutynowego monitoringu ponad ich regularne obowiązki zawodowe" – argumentują eksperci.

Wiceminister edukacji: Nie możemy spowodować, że będzie dowolność, że ten kto się boi, ten nie idzie do pracy
Wiceminister edukacji: Nie możemy spowodować, że będzie dowolność, że ten kto się boi, ten nie idzie do pracytvn24

Specjaliści z kanadyjskich szpitali są podzieleni natomiast co do rekomendacji noszenia maseczek przez dzieci. Tłumaczą to m.in. faktem, że ciągle zbyt mało przebadana jest skuteczność maseczek w przypadku młodych ludzi w pomieszczeniach zamkniętych.

Generalnie w raporcie rekomenduje się noszenie maseczek dla uczniów liceów, ale tylko tam, gdzie zachowanie bezpiecznego odstępu nie jest możliwe. Większość ekspertów nie zaleca obowiązku zakładania maseczek przez dzieci w podstawówkach. W raporcie bardziej niż noszenie maseczek rekomenduje się edukowanie dzieci na temat odpowiedniej higieny rąk i znaczenia zachowania stosownego dystansu.

Podobne zalecenia dotyczą nauczycieli. Nie rekomenduje się im noszenia maseczek w pracy w młodszymi dziećmi, dla których informacje i emocje przekazywane mową ciała są istotne w prawidłowym przyswajaniu wiedzy. Dodatkowo dla dzieci w szkole podstawowej noszenie przez nauczyciela maseczki może powodować dyskomfort - może negatywnie wpływać na ich koncentrację, a nawet kondycję psychiczną.

W podstawówce jeden metr, w liceach dwa metry

Co do organizacji życia w szkołach, raport sugeruje takie zagospodarowanie przestrzeni, by pozwolić uczniom zachować bezpieczny dystans. W przypadku dzieci z podstawówki określono go na jeden metr, a w liceach rekomenduje się dwa metry odległości.

Zaleca się także utrzymywanie dystansu przez nauczycieli - choć autorzy przyznają, że ta rekomendacja może być trudna do realizacji przy pracy z młodszymi dziećmi.

W miarę możliwości kanadyjscy medycy zalecają stosowanie izolacji. Mogłaby polegać np. na wydzieleniu konkretnych części szkoły (np. klas czy pięter), w których bardziej ograniczano by kontakty między dziećmi.

Dyrektor szkoły: Odpowiedzialność za zdrowie nie jest odpowiedzialnością historyka z przygotowaniem do zarządzania oświatą
Dyrektor szkoły: Odpowiedzialność za zdrowie nie jest odpowiedzialnością historyka z przygotowaniem do zarządzania oświatątvn24

Duży nacisk w rekomendacjach położono na oswojenie dzieci z nową sytuacją poprzez dokładne wytłumaczenie im nowego sposobu organizacji pracy i jego celu. A w przypadku dzieci z zaburzeniami, uczniów autystycznych, raport zaleca m.in. wizytę w budynku szkoły jeszcze przed jej otwarciem dla wszystkich uczniów. To pomoże w aklimatyzacji dzieciom, na które nagła zmiana otoczenia może mieć negatywny wpływ.

"Nie mam szans, żeby zapewnić dystans, bo jest tak ciasno"

O komentarz do rekomendacji kanadyjskich medyków poprosiliśmy dyrektorów szkół: liceum i podstawówki.

- Wszystko jest możliwe, jeśli będzie jedna rzecz: kasa – mówi Ryszard Sikora, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 36 w Krakowie. – W tej rzeczywistości specjalnie bym na to nie liczył – dodaje.

Z kwestią dodatkowych środków łączy m.in. zatrudnienie personelu monitorującego stan zdrowia uczniów. - Nie sądzę, żeby ten kierunek był możliwy w naszych realiach – mówi Ryszard Sikora.

- Te wytyczne są jednak na dużym stopniu ogólności – komentuje Marcin Jaroszewski, dyrektor XXX LO w Warszawie. – Patrząc na moją szkołę, wiem jedno: będzie mi się teraz czkawką odbijać reforma minister Zalewskiej - dodaje.

Mamy podwójny rocznik, liczba uczniów w moim liceum wzrosła z 350 do 700 i o ile przed reformą pewnie z dystansem bym sobie poradził, tak teraz nie mam szans, żeby zapewnić jakikolwiek dystans, bo jest u nas tak ciasno. Marcin Jaroszewski

- Zastanawiam się nad rozwiązaniami. Być może praca na zmiany, być może usztywnienie przydziału sal dla klas. Do tej pory uczniowie przechodzili z pracowni do pracowni, może teraz będzie trzeba zrobić tak, żeby to nauczyciele przychodzili do nich – dodaje dyrektor liceum.

Na problem z zapewnieniem odpowiedniego dystansu zwraca też uwagę Ryszard Sikora z krakowskiej podstawówki. - Jeśli ja mam sale lekcyjne, które mają 48-50 metrów kwadratowych, a w tych salach są jeszcze szafy czy inne sprzęty, to przestrzeń użytkowa jest w granicach 40-45 metrów kwadratowych. Klasa liczy 25 osób. Łatwo więc policzyć, jaka przestrzeń przypada na jednego ucznia – mówi.

Nawet gdyby była zupełnie pusta sala i weszło do niej 25 osób, nadal są to dwa metry kwadratowe na osobę, czyli już nie spełniamy polskich wytycznych, które najmniej sugerują dwa i pół metra. Ryszard Sikora

- Poza tym chciałbym zobaczyć tego, kto potrafi utrzymywać dystans wśród siedmiolatków przez cztery-pięć godzin, kiedy dzieci są w klasie albo w świetlicy, w której siedzą czasami nawet dłużej – dodaje dyrektor Sikora.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Florian Van Eenoo/PAP

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+